A młodzież naszego Gimnazjum wbrew " modom i trendom" zaprezentowała właśnie taki patriotyczny program w dniu 3 Maja, w święto Królowej Polski i w 227. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
Na tę okoliczność udostępniłam im również wiersz, w którym, tak jak potrafię, wyrażam swoją miłość do Ojczyzny.
Nasza- własna
Stroi się w maki i bławatki
na dźwięk kościelnych dzwonów
ubiera najlepsze suknie krakowskie
i korale utkane z kropel rosy
Anioł Pański odmawia
zgięta pod ciężarem dojrzałej pszenicy
wędruje po nieboskłonie
od Godzinek po Wieczorne Zorze
buduje bocianie gniazda
i otwiera drzwi stajni jaskółkom
błyszczy na starych dachach miast i miasteczek
z historią na niemodnych ustach
tęskniąca do mogił i kurhanów
odwiedza stare cmentarze
z pieśnią co budzi zakamarki serca
małopolska lekarka dusz z ziołami w ręku
cicha w łachmanach wieśniaczki
z oczyma najpiękniejszej księżniczki
uczy nas wiary
prowadzi z nadzieją
i nie pozwala wyrzec się miłości
nasza
własna
jedyna
najpiękniejsza
czy Ją słyszysz?
na dźwięk kościelnych dzwonów
ubiera najlepsze suknie krakowskie
i korale utkane z kropel rosy
Anioł Pański odmawia
zgięta pod ciężarem dojrzałej pszenicy
wędruje po nieboskłonie
od Godzinek po Wieczorne Zorze
buduje bocianie gniazda
i otwiera drzwi stajni jaskółkom
błyszczy na starych dachach miast i miasteczek
z historią na niemodnych ustach
tęskniąca do mogił i kurhanów
odwiedza stare cmentarze
z pieśnią co budzi zakamarki serca
małopolska lekarka dusz z ziołami w ręku
cicha w łachmanach wieśniaczki
z oczyma najpiękniejszej księżniczki
uczy nas wiary
prowadzi z nadzieją
i nie pozwala wyrzec się miłości
nasza
własna
jedyna
najpiękniejsza
czy Ją słyszysz?
Każdego roku czcimy to ważne święto, które łączy w sobie miłość do Ojczyzny i do jej Królowej- Matki Bożej.
W ten czas zakwitają kwiaty, które w naturalny sposób oddają cześć narodowym wartościom.
Dnia 14 sierpnia 1608 roku ojciec Juliusz Mancinelli był zatopiony w
modlitwie w klasztorze Gesu Nuovo w Neapolu. Kiedy oddawał najgłębszą
cześć Wniebowziętej, wówczas ukazała mu się w królewskiej purpurze
Niepokalana Dziewica z Dzieciątkiem na ręku.U Jej stóp klęczał św. Stanisław Kostka. Ojciec Juliusz nigdy nie widział Marii w tak wielkim majestacie i zapragnął pozdrowić Ją tytułem, jakim jeszcze nikt Jej nie uczcił. Wtedy Najświętsza Panna powiedziała:
A czemu Mnie Królową Polski nie zowiesz? Ja to królestwo wielce umiłowałam i wielkie rzeczy dlań zamierzam, ponieważ osobliwą miłością ku Mnie pałają jego synowie.
Powiedziawszy to Bogarodzica jakby czekała na odpowiedź Wielebnego Sługi Bożego, który też zawołał: Królowo Polski Wniebowzięta – módl się za Polską!
W roku 1610 ojciec Juliusz wybrał się w pielgrzymkę do Polski, chcąc nawiedzić grób św. Stanisława biskupa, do którego miał wielkie nabożeństwo. Miał 73 lata kiedy podjął długą i trudną drogę z Neapolu do Krakowa. Gdy przybył do Krakowa, 8 maja 1610 roku, został powitany przez króla Zygmunta III Wazę razem z dworem.
Pierwsze swoje kroki skierował do katedry wawelskiej do grobu św. Stanisława biskupa. Padł krzyżem i modlił się za Polskę, dziękując Bogu za Polskę, Matkę Świętych. Gdy w czasie Mszy św. modlił się za pomyślność królestwa polskiego, ujrzał w wielkiej postaci Marię, w królewskim olśniewającym majestacie, która powiedziała do Niego te słowa:
JA JESTEM KRÓLOWĄ POLSKI. JESTEM MATKĄ TEGO NARODU, KTÓRY JEST MI BARDZO DROGI, WIĘC WSTAWIAJ SIĘ DO MNIE ZA NIM I O POMYŚLNOŚĆ TEJ ZIEMI BŁAGAJ NIEUSTANNIE, A JA CI ZAWSZE BĘDĘ, JAKOM JEST TERAZ, MIŁOŚCIWĄ.
Ojciec Juliusz wrócił do Neapolu. Po siedmiu latach, 15 sierpnia 1617 roku, po raz trzeci ukazała się Jemu NMP i powiedziała:
Juliuszu, synu mój! Za cześć, jaką masz do mnie, Wniebowziętej, ujrzysz Mnie za rok w chwale niebios. Tu jednak, na ziemi, nazywaj Mnie zawsze Królową Polski.
Powyższy tekst zaczerpnęłam ze strony http://www.kultmaryjny.pl/trzy-objawienia-marii-krolowej-polski-ktore-otrzymal-sluga-bozy-juliusz-mancinelli/
Wszystkiego dobrego życzę na te piękne majowe dni, gdy ziemia wyśpiewuje chwałę Maryi.
zawsze z takiej okazji moje oczy robią sie mokre.....
OdpowiedzUsuńI to jest właśnie dobra strona ludzkiej natury.
Usuń"Pytasz mnie " to piękna piosenka, niestety nie każdy chyba ją rozumie.
OdpowiedzUsuńMłodzież należy pochwalić :)Piękny wiersz.
Dziękuję za te słowa i odwiedziny.
UsuńWzruszyłam się ... brak słów. POZDRAWIAM SERDECZNIE:-)
OdpowiedzUsuńTwoje zdanie jest dla mnie bardzo ważne.
UsuńPiękny wiersz Basiu. Nasi uczniowie także urządzili koncert tych "niemodnych "pieśni i po raz pierwszy każda klasa wymalowała patriotyczne murale - na prześcieradłach. Dumnie wywiesiliśmy je na szkolnym ogrodzeniu. Cieszyły oczy przechodniów. W tym roku znowu więcej flag powiewa we wsi. Pozdrowionka majowe :)
OdpowiedzUsuńTo rewelacyjny pomysł i bardzo ciekawy dla Młodych. Jakimi farbami malowaliście?
UsuńBasiu, przepiękny wzruszający wiersz i post.
OdpowiedzUsuńByłam w kościele Gesu Nuovo w Neapolu i przy ołtarzu znajduje się popiersie św. Stanisława Kostki. Tym, co całkowicie oczarowuje oczy w Kościele Nowego Jezusa, jest ołtarz główny, prawdziwy cenny klejnot, zbudowany w 1854 roku.
Serdecznie pozdrawiam:)
Jesteś Łucjo bardzo bogata w takie przeżycia. Czy była relacja z tego miejsca na Twoim blogu? Czytam wszystkie od czasu, gdy do Ciebie trafiłam, ale jest ich tak dużo, a każda ciekawa, więc nie pamiętam.
UsuńPięknie młodzież uczciła to dzisiejsze jakże ważne Święto. U nas w kościele było również bardziej uroczyście jak zwykle. Smuci fakt, że teraz "trendy" wzięło górę nad miłością do Boga, Maryi i Ojczyzny. Dobrze, że są jeszcze takie szkoły jak u Ciebie. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńMłodzież potrafi się pięknie zachować, jak wspomniany Młodzieniec, który musiał obronić prawdziwe wartości.
UsuńWzruszenie.....Młodzież to nasza nadzieja pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńMasz rację Dusiu.
UsuńPiękny wiersz, Basiu. Coś mocno w mojej duszy rezonuje, gdy go czytam. I ciepło sie rozlewa w sercu. Dziękuję!:-)*
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu, zawsze czekam na Twoje słowo...
UsuńPrzepiękny wiersz! :)
OdpowiedzUsuńPolska zasługuje na najpiękniejsze słowa.
UsuńPięknie i wzruszająco napisałaś Basiu, aż mi się łezka zakręciła. Cudowny wiersz. Masz dobre serduszko. Ściskam serdecznie Basieńko.
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję
UsuńBasiu zamknełam bloga, ale ty masz do niego dostęp ? bo tak mi sie wyświetla
OdpowiedzUsuńuściski
Nie mam dostepu
Usuńwyslę zaproszenie
UsuńDziękuję
Usuń"Takie będą Rzeczypospolite...". Warto krzewić wartości narodowe i upamiętniać ważne wydarzenia z historii Polski Jesteśmy nie tylko Europejczykami, ale przede wszystkim i najpierw - Polakami.
OdpowiedzUsuńI o tym nie wolno n zapominać.
UsuńŚwietny wpis, doskonale podsumowuje to, co dzieje się na majówce...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Pozdrawiam rownież znad filiżanki kawy😄
UsuńBasiu, zawsze będą tacy, którzy kpią z Boga i Ojczyzny. Ale na szczęście nie brak i takich osób, dla których te wartości mają ogromną cenę.
OdpowiedzUsuńWiersz porusza i budzi refleksję...
Tulę.
Ten telewizyjny incydent pokazał ciemną stronę pewnej grupy...
UsuńPiękny guldyn. Maj obfituje w upajające zapachy : kwitnące akacje, głogi, jasminy, konwalie...
OdpowiedzUsuńUwielbiam guldyn😃
UsuńDzisiaj w wyjątkowy sposób poruszyłaś moim sercem Basiu. Nie wiem, czy to ta opisana historia, czy wiersz, czy te piękne kwiaty... Nie wiem. Ale jest pięknie u Ciebie. Dziękuję Basiu.
OdpowiedzUsuńCieplutko Cię pozdrawiam :)
Chyba wszystkie te rzeczy razem wzięte tak podziałały.
UsuńWitaj Basiu:)
OdpowiedzUsuńTrafiasz w moje serce swoimi wierszami, tym, co piszesz, zgadzam się z wieloma Twoimi refleksjami, no i światopoglądowo nam do siebie blisko. Ale to, co najbardziej nas łączy, to PATRIOTYZM. Tak wyśmiewany często niestety. Ale jest gro osób, jak Wasi uczniowie, i wiele, wiele innych, którzy pamiętają o ważnych datach, o szacunku do polskości, do naszych tradycji. A maj to szczególny miesiąc, bo poświęcony Maryi, naszej Matce:)))
Dobrych dni Kochana:)
Bardzo chciałabym się kiedyś z Tobą spotkać bo duchowo blisko nam do siebie.
UsuńPięknie pokłoniłaś się tym postem Ojczyźnie i Królowej naszej. Wyraziłaś to, co w wielu polskich sercach drzemie, szkoda, że nie we wszystkich.Nie powiem "takie życie", bo mi przykro i źle, gdy patrzę jak Polacy swoją tożsamość tracą i o Bogu, honorze i Ojczyźnie pamiętać nie chcą.
OdpowiedzUsuńPiękny wierszyk i piękne kwitnące kwiaty na Twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńTo zawsze wzrusz.... Do tego piękna wiosna dookoła
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zapachem majowego poranka
Piękny i ważny post Basiu !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuń