10 czerwca, 35 lat temu, w Tarnowie, nasz Wielki Papież, Jan Paweł II ogłosił błogosławioną- Karolinę Kózkównę, która w 1914 roku zginęła z rąk rosyjskiego żołnierza broniąc godności 16 letniej, polskiej dziewczyny. Uroczystość, mimo, że był to rok 1987, zgromadziła niezmierne rzesze pielgrzymów, którzy w deszczu i błocie oczekiwali na Ojca Świętego na tarnowskich polach.
Miałam to szczęście ( z synem pod sercem) uczestniczyć w tej wielkiej uroczystości.
Ojciec Święty mówił wówczas:
– Ta młodziutka córka Kościoła tarnowskiego, swoim życiem i śmiercią
mówi przede wszystkim do młodych. Do chłopców i dziewcząt. Do mężczyzn i
kobiet. Mówi o wielkiej godności kobiety, o godności ludzkiej osoby.
Tak więc święci są po to, ażeby świadczyć o wielkiej godności człowieka.
Od tamtej chwili kult Błogosławionej jest ogromny.
Od dwudziestu lat, w Wał Rudzie, każdego 18 dnia miesiąca, bez względu na pogodę, szlakiem męczeństwa Bł. Karoliny wyrusza ogromna rzesza pielgrzymów, której zawsze przewodniczy szerzący z wielkim oddaniem kult Błogosławionej, Kustosz Sanktuarium w Zabawie, ks. Zbigniew Szostak.
Podczas Drogi Krzyżowej, której towarzyszą rozważania, autentyczne świadectwa cudów i łask, pielgrzymi zanoszą na modlitewny szlak swoje własne sprawy, by je omodlić.
Przybywają osoby z różnych stron Polski, czasami " ze świata".
Jest wielu młodych, dla których Karolina jest wzorem i oparciem w dzisiejszym poplątanym świecie.
W tym miejscu po dwóch tygodniach poszukiwań ( zginęła 18 listopada) odnaleziono Ciało Karoliny ze śladami licznych ran, które poniosła w czasie dramatycznej ucieczki zakończonej śmiercią.
Kolejne wędrowanie- Karolinie
Spakowałam ciężkie serce
zabrawszy całą litanię próśb
wyruszyłam w las szumiący nadzieją
przenikliwy wiatr
przeszywał moje myśli
wpadał w ich zakamarki
by odczytać sens każdego pragnienia
miłość jest uparta
nie lęka się zimna ani bólu
przygląda się nieśmiałym zawilcom
i konarom starych drzew.
Błogosławiona Karolina spoczywa pod ołtarzem głównym kościoła parafialnego w Zabawie, to jedyne takie miejsce na świecie gdzie parafianka pozostała pod ołtarzem własnego kościoła.
Na terenie przykościelnym, znajdują się stacje Drogi Krzyżowej, jedna z nich upamiętnia scenę ze skraju lasu, gdzie zastraszony ojciec, Jan Kózka zawraca do domu pozostawiając Córkę samą z żołnierzem ( rzekomo życzył sobie wskazania drogi, choć można się było domyślać jego zamysłu).
Ojciec przeżywał tę chwilę do końca swojego życia, nie mogąc sobie darować wyboru.
Kościół w Zabawie ma wiele cennych pamiątek związanych z życiem Błogosławionej.
Jest tu też Pomnik Przejścia poświęcony ofiarom wypadków i przemocy, tu przybywają rodzice, którzy nie mogą się pogodzić ze śmiercią utraconego dziecka...
Ale powróćmy do Wał- Rudy.
Brama, przez którą zawsze przechodzi pielgrzymka rozpoczyna modlitewny szlak.
W tle krzyża- drugiej stacji ( na każdej widnieje fragment Psalmu 16
śpiewanego podczas beatyfikacji) rośnie grusza licząca sobie ok 200 lat,
pod nią mała Karolinka uczyła katechizmu wiejskie dzieci opiekując się
nimi, gdy ich rodzice wyruszali do prac polowych.
W każdej Drodze Krzyżowej uczestniczy obraz Błogosławionej i Jej relikwie.
Będąc w tym miejscu warto zwiedzić dom Błogosławionej z kaplicą i izbą mieszkalną, w której zgromadzono pamiątki.
Jest też Wioska Galicyjska, taka ruchoma szopka, pięknie obrazująca czasy początku XX wieku.
A przy Sanktuarium w Zabawie jest wspaniałe miejsce edukacyjne:
rzeźbione przez miejscowego twórcę ptaki, połączone z odgłosami ich śpiewu
i opisem gatunku po wybraniu konkretnego ptaka, wprowadzają w atmosferę
radłowskiej ziemi.
To tylko niektóre z wartościowych miejsc czekających na pielgrzymów.
Od 19 lat dyrektorka szkoły w Woli Radłowskiej, p. Jadwiga Bieś, organizuje ogólnopolski
konkurs " Błogosławiona Karolino, świeć nam przykładem, w którym licznie
uczestniczą osoby z całej Polski, z wszystkich kategorii wiekowych,
począwszy od przedszkolaków.
W tym roku namalowałam obraz do słów psalmu:
Ty ścieżkę życia mi ukażesz.
Bo każdy z nas sam wybiera własną ścieżkę...
A to przykład prawdziwej modlitwy sprzed 35 lat. Siostra Błogosławionej podczas mszy świętej beatyfikacyjnej.
Pozostawiam Was w świecie refleksji i zadumy...