środa, 30 października 2013

"Do wolności, czy do Matki Ziemi, niech Madonna Ostrobramska będzie z Nami"


Nie wiem czy obrazek Madonny z Ostrej Bramy z powyższym napisem dała matka synowi, czy żona mężowi, a może dziewczyna chłopcu odchodzącemu na wojnę. Znaleziono go w kieszeni munduru jednego z żołnierzy poległych we wrześniowych walkach 1939 roku na terenie Olesna (woj. małopolskie).
Pewne jest, że Ostrobramska była przy nim, gdy jego ciało składano do Matki Ziemi na naszym parafialnym cmentarzu. Nie doczekał wolności, on i 33 jego towarzyszy walk o wolną Polskę.
Być może, że ta, która ofiarowała żołnierzowi święty obrazek, nigdy nie dowiedziała się, gdzie spoczął  bliski jej sercu mężczyzna. Dlatego kolejne pokolenia dzieci i młodzieży zapalają w listopadzie świece w hołdzie tym, którzy złożyli ofiarę na ołtarzu Ojczyzny. To najlepsza lekcja historii i patriotyzmu...

Na tablicy wypisano 9 nazwisk poległych, a spoczywa tam jeszcze 25 bezimiennych.

Na miejscowym cmentarzu znajdują się groby Konopków, właścicieli majątku breńskiego. Jeden z Konopków, uczestnik Powstania Listopadowego, patriota, został bestialsko zamordowany przez rodaków podczas rzezi galicyjskiej- i to są te smutne karty naszej historii.

Wiele kart historii kryją w sobie liczne groby rodziny Witowskich.

Ale również miejscowych prostych chłopów, których młodzi synowie ginęli na frontach I wojny światowej.

Zapomniane nagrobki, pokryte patyną czasu zamykają w sobie wiele opowieści.

Jak ten, który przypomina o czci względem zmarłych.

Mijam nagrobki, wspominam ludzi, których znałam i którym wiele zawdzięczam.

Dedykuję im mój wiersz " Listopadowe myśli".

W płomieniu świecy
dopalają się rozmowy niedokończone
na które z szelestem 
spada jesienny liść 
pożółkły jak kartki listów
zawierających wieczną miłość
listopadowy wiatr odwraca wspomnienia
by przydać im tylko ciepłe barwy
pośród alejek zasypanych jesienią
spotykam dawne słowa
spojrzenia oczekujących oczu
i mądrość,której nie zagłuszą
kolejne zimy

biała brzoza o złotych warkoczach
podsłuchuje moje rozmowy
ze światem odbitym w blasku świecy
stary dąb puka żołędziami
do serc żyjących
bo zmarli rozumieją mowę wiatru
jesienny cmentarz
widziany przez okna naszego życia
rozbłyska światełkiem nadziei
zobacz
znów spadł kolejny liść
na którym zapisano najpiękniejszy wiersz
który cicho poszybuje
do nieba...



poniedziałek, 28 października 2013

O czym brzozy szumią jesienią ?


Sięgają słońca swoją powagą
dumne i spokojne
drżącymi listkami odzianymi w złoto jesieni
zbierają gorące promienie
jak dobre okruchy
które należy schwytać nim zdążą odejść.
Nasyciwszy swe białe ciała blaskiem słońca
tulą się do siebie
w głębokiej zadumie wieczoru.
Cichym szeptem rozmawiają o ludzkich sprawach
cichuteńko
jeszcze ciszej
by nie zdradzić tajemnicy ludzkich serc...
moje białe przyjaciółki
wierne i dobre
na każdą porę roku.



Tak, to one, zawsze w pobliżu...

A tu jesienna symbioza...

Jesień- naprawdę jesień- zaskakuje nas w tym roku...

Browuś też" rozmawia" z brzozami...

A Ruduś to dopiero filozof:-)

Stąpamy delikatnie po kobiercu liści...

A popołudniowe słońce wycisza i wnosi spokój...

Jakże pięknie stokrotkom w jesiennej sukience...

A różom w jesiennej nostalgii...

Kto zaś zapragnie zobaczyć najpiękniejszą jesień w najpiękniejszej odsłonie- zapraszam na:
http://www.konradwojcik.pl/blog/?p=4019

A teraz Pani Jesień wybaczy, ale muszę podziękować blogowym koleżankom za przepiękne efekty ich " prac ręcznych":
czyli Bożence z bloga http://filciinnebozeny.blogspot.com/
za narzutkę, którą prezentowałam na wielkiej i ważnej uroczystości...

oraz Madzi z bloga  http://koralikpokoraliku.blogspot.com  za artystyczne i okazałe koczyki- Madzia tworzy piękną biżuterię, sami zobaczcie.
I koniecznie muszę pokazać dzieło znakomitej fryzjerki Patrycji- jakże różnymi talentami obdarza nas natura...
Zatem szukajcie własnych talentów, bo każdy je posiada:-)

I jeszcze parę pięknych rzeczy, które listonosz przyniósł przed chwilą:
od Agatki z bloga http://aggajas.blogspot.com ta piękna zakładka i wiele myśli, które skłaniają do refleksji.
Dziękuję Agatko, bo Twoja przesyłka płynie z serca i jest dla mnie przemiłą niespodzianką!


piątek, 25 października 2013

Szkołę da się lubić:-)))))

Przekonuję o tym wszystkich " niedowiarków", bo szkołę naprawdę można lubić.
W ramach tej akcji każdego roku, w październiku przyjmujemy w szeregi "pełnoprawnych" uczniów gimnazjum naszych pierwszoklasistów. Wrzesień to czas poznawania nowych ludzi i nowych miejsc, bowiem do naszego gimnazjum przybywają uczniowie z 13 miejscowości, a kilkoro nawet spoza gminy.
A październik to czas wspólnej zabawy" młodych" ze " starymi".
Dziś kilka fotek z " pasowania", które przebiega w wielkiej wesołości...

 Wiedza, bezpieczeństwo, przyjaźń- jak trafnie uczniowie określili cel edukacji" strzał w dziesiątkę".

 Pani Jasia przewodzi klasie, w której są sami chłopcy i tylko jedna dziewczynka ( tak wypadło w związku z dowozami poszczególnych miejscowości).
Ale jak widać dwie kobiety doskonale radzą sobie z męską drużyną!

 Zjadanie jabłek kołyszących się na sznurku nie jest proste, ale czy życie jest proste?

 Jak widać wszyscy świetnie się bawią i nikogo nie trzeba dyscyplinować...

 Chłopcy powinni uczyć się tańca od najwcześniejszych lat, żeby nie podpierać ścian :-)
Tu rozgrzewają" partnerki".

 Dziewczęta natomiast mają taniec " we krwi"...

 Przyrząd, który tak dzierżę absolutnie nie służy do " męczenia uczniów"!

Ale do pasowania!
A zdjęcia wykorzystałam za zgodą P. Henia opiekuna i twórcy strony internetowej, na którą również zapraszam zainteresowanych http://gimnazjum-olesno.pl.
Serdecznie pozdrawiam, a koleżankom z branży życzę wielu ciekawych, szkolnych pomysłów.

czwartek, 24 października 2013

Jesienne wyróżnienie.

Każdy, kto prowadzi bloga zapewne cieszy się gdy jego praca jest doceniana i zauważana przez innych obserwatorów, zatem:
Bardzo dziękuję Marii z bloga http://artzakatekmarii.blogspot.com za wyróżnienie skierowane również do mnie. Gratuluję Marii wielu pasji, lubię zaglądać do niej...
Odpowiem na pytania, zgodnie z zasadami i równocześnie proszę, aby Osoby prowadzące blogi skorzystały z tego wyróżnienia, jeśli tylko zechcą kontynuować zabawę. Jak już wcześniej pisałam, cenię wszystkie blogi, które obserwuję, bowiem uważam, że każdy, kto chce się dzielić swoimi pasjami zasługuje na takie wyróżnienie. A to symboliczna nagroda do pobrania:







1. Jaka jest twoja większa pasja oprócz tej którą pokazujesz na błogu?
" Nałogowe" czytanie książek...
2. Jakbyś miała ugotować potrawę z: ziemniaków, pomidorów, cebuli,
    pieczarek i zielonej pietruchy i żółty ser , jaja i mąkę  : opisz swój
    najlepszy przepis na szybkie danie:
Robię pierogi- duże- z farszem wykonanym z ugotowanych ziemniaków, smażonej cebulki, duszonych pieczarek, z dużą ilością pieprzu. Po ugotowaniu i ostudzeniu obsmażam na masełku i podaję z ćwiartkami pomidorów posypanymi tartym żółtym serem, bazylią i polanymi sosem czosnkowym- pychota!
3. Czy potrafisz sama wykonać bukiet z kwiatów na imieniny itp?
Układanie bukietów sprawia mi dużą frajdę, uwielbiam takie zajęcia.
4. Co dla ciebie jest najważniejsze w życiu?
Rodzina, jej szczęście i dom, do którego chce się wracać!
5. Jaka dziedzina sztuki najbardziej cię interesuje?
Malarstwo.
6. Wolisz kawę mocną czy mleko z herbatą?
Mocną, czarną, bez dodatków.
7. Jaki jest twój styl ubierania się?
Elegancki.Przepadam za" szmatkami".
8. Czy kochasz zwierzęta?
Tak, podziwiam, obserwuję. Największe moje pupilki to kanarek Duduś i psy:Browar i Rudek.
9. Ostatnio przeczytana książka - proszę podać tytuł.
"Lilka" M. Kalicińskiej
10. Ile godzin śpisz na dobę?
Mało, szkoda mi czasu, którego zawsze mi brak, więc wstaję bardzo wcześnie ( wcześniejsze są tylko ptaki).
           

     Śnieguliczka pochyla głowę przed wszystkimi , którzy tworzą rzeczy piękne...

wtorek, 22 października 2013

Co łączy motocykl, zwierzęta i wiersze?

Oczywiście- jesień- ta w najpiękniejszych barwach!
Ostatnie dni przynoszą nam słońce i szelest liści pod stopami.
Zatem wszelkie wycieczki są jak najbardziej wskazane.
Mój drugi syn, Kamil, który gościnnie czasami współtworzy posta, tym razem przywiózł z motocyklowej wyprawy cieple fotografie "bukowych dywanów". Jak widać fotografia zawładnęła naszą rodziną:-)


Nasze pieski uwielbiają się " nurzać" w jesiennych kobiercach przydomowego lasku...

Browar " brodzi", jak zawsze pełen radości...

Ruduś poszukuje czegoś ciekawego- " do złowienia"...

A ja chłonę piękno znajdujące się w zasięgu ręki. I w taki czas piszę wiersze...



Chcę cię obdarować pięknem
zasypać złotymi liśćmi
zatrzymać czas
mimo, że słońce w pośpiechu
maluje obraz na nieboskłonie

zatrzymuję się oczarowana
chłonę jesienne barwy
zapisuję dla innych
na czas niepogody i słoty
zgarniam obłoki
zanurzam się we wschody i zachody
niepoprawna marzycielka
ciągle dziecko
ze wspomnieniami w kieszeniach życia

daję ci jesienne liście za darmo
wiem, że je przygarniesz
bo
jesteś pięknem
piękniejszym
niż jesienne zachody słońca.



Błyszczą w słońcu pajęcze nici...

Liście igrają ze słońcem...

Trzmielina pęka pod dotykiem ciepła...

Liście komponują najpiękniejsze dźwięki...

Świat mieni się kolorami i koi zmysły...


A róże trwają " na posterunku", mimo krótkiego dnia i chłodnych poranków!
Słońca i piękna wszystkim moim Gościom na nadchodzące dni życzę!

niedziela, 20 października 2013

"Kto raz zobaczył Bieszczady...

...ma tylko dwie możliwości: będzie tu ciągle wracał albo bez przerwy za nimi tęsknił".
Ponieważ zgadzam się w zupełności z autorem powyższych słów ( podróże@phoenix.pl), zamieszczam tę oto relację fotograficzną z krainy ciszy, bezmiernego piękna i spokoju.










Jak tradycja każe, znalazłam ślad bieszczadzkiego anioła odciśnięty na kamieniu!

I spotkałam najprawdziwszą zimę...
Mimo zziębniętych rąk i porywistego wiatru na szczycie Bukowego Berda dzielnie utrwalałam nadzwyczajne piękno i ludzi, którzy przybywają tam by odetchnąć ciszą.