piątek, 30 sierpnia 2013

Tak sobie tworzymy naszą własną sztukę!

Dzięki komu maluję?
Odpowiedź jest prosta- dzięki wspaniałemu, niestety od 9 lat nieżyjącemu Ojcu.
Jako dziecko byłam chorowita. Niewłaściwe diagnozy i niepotrzebne "strachy" ze strony lekarzy spowodowały, że mój Tato przesadnie troszczył się o moje zdrowie i nie pozwalał mi "szaleć" po dziecięcemu!
Skoro większość czasu musiałam spędzać w domu, to w swoim dziecięcym myśleniu, wydedukowałam, że rysowanie i malowanie sprawia mi radość. Pamiętam do dziś indyka narysowanego dla mnie przez mojego kochanego Tatę. I tak oto spędzałam czas w świecie kartek i kredek. Kiedy wyrwałam się z domu i poszłam do szkoły, nabrałam zdrowia i rozwinęłam inne zainteresowania. Po latach, jako matka dwóch Synów, wróciłam do malowania, marząc o tym, aby któryś z nich kontynuował moje artystyczne zapędy...
Ani Konrad, ani Kamil specjalnie nie przejawiali malarskich chęci, choć rysowali całkiem dobrze...


Czas robi swoje. Od kilku lat Konrad uprawia fotografię, z wielkimi sukcesami, Kamil jest wrażliwym odbiorcą sztuki, a ja maluję nadal. Dziś chcę Wam zaprezentować parę wspólnych dzieł, czyli będzie o tym, jak wykorzystuję fotografie Syna do moich " malunków olejnych".
Teraz będzie przemiennie: Konrad i ja...








Takich " par" mamy w zbiorach znacznie więcej, ale na dziś wystarczy:-)

A teraz czas na blogową radość. Otóż otrzymałam przepiękną herbaciarkę, całą wypełnioną smakowitymi herbatkami i " ozdobami" od Anitki z NIEZWYKŁEGO ZAKĄTKA , której bardzo dziękuję, bo u mnie herbatka jest w wielkim poważaniu..



Witam nowych Obserwatorów i wszystkim życzę udanego weekendu na pożegnanie wakacji.

środa, 28 sierpnia 2013

Warto czekać, czyli rzecz o georginiowej wdzięczności...

Pamiętajcie mojego czerwcowego posta, w którym ubolewałam nad zniszczeniami dokonanymi przez grad i ulewy?
Georginie ucierpiały wówczas w sposób szczególny, bo rosnąc w niskim terenie zmuszone były do wielodniowego " stania w wodzie". Mąż nie dał za wygraną i wspólnie z moim bratem wiadrami odlewali wodę do rowu. Wzruszone niewątpliwie tym poświęceniem ludzi, georginie zaczęły z trudem powstawać do życia. Po dwóch miesiącach od tamtych wydarzeń odwdzięczają się niebanalną urodą swym "wybawcom" i nie tylko, bo każdy przejeżdżający drogą obok naszego domu, może patrzeć na nie bez końca!
Oczywiście, że ta daliowa uprawa to dzieło mojego Męża!


















To tylko część z nich, czyż nie piękne!

A ja cieszę oczy wygraną u Małgosi- PENINIA ART. Pięknie zdobiony pędzel ( którym mnie, czynnie malującej obrazy, Małgosia sprawiła wielką radość) oraz śliczna karteczka, zajmują eksponowane miejsce w moim domu.

 A Jadzia z SERCEM TWORZONE przysłała mi mnóstwo ciekawych " przydasi" i tym samym " zmusiła" mnie do podjęcia nowego rodzaju aktywności twórczej, która będzie rozwijania po całkowitym "uruchomieniu nowego roku szkolnego".

Małgosi i Jadzi dziękuję, witam nowych Obserwatorów, zachęcam do udziału w fotograficznym candy
http://5porroku.blogspot.com/2013/08/candy-z-fotografia-w-tle.html
 i "polubianiu" strony Konrada
https://www.facebook.com/pages/Konrad-W%C3%B3jcik-Fotografia/274028385946151, bo jego fotografie, wierzcie mi, zasługują na to naprawdę!
Dziękuję za wszystkie miłe, życzliwe komentarze, które dodają skrzydeł mojej" artystycznej- amatorsko", rodzinie!
Serdecznie pozdrawiam wiernych Czytelników oraz " wpadających na chwilę".
                                                                                                                     Barbara.

niedziela, 25 sierpnia 2013

Candy z fotografią w tle...



Zapraszam na nietypowe CANDY!


Bowiem nagrodą główną będzie fotografia wykonana przez mojego syna Konrada w wymiarach 45 cm na 30 cm w czarnym  passe partout, gotowa do włożenia w antyramy i zawieszenia jako duży obraz na ścianie Waszego ulubionego pomieszczenia.

Zresztą sami zobaczcie fotografie Konrada na jego stronie...www.konradwojcik.pl

Zwycięzca ( lub dwaj zwycięzcy, jeśli zgłoszeń będzie dużo! ) wybierze sobie fotografię spośród zamieszczonych poniżej:
1.
2.
 3.
4.
 5.
 6.
7.
 8.
 9.
 10.
 11.
 12.
 13.
 14.
 15.
 16.



Będą również inne nagrody- niespodzianki!
Warunki zabawy:

1. Zamieszczenie banerka na swoim blogu bądź informacji o candy na FB.
2. Polubienie strony:  Konrad Wójcik Fotografia
3. Zamieszczenie komentarza pod postem z podaniem informacji o polubieniu w/w strony i podanie własnych namiarów.
4.Wysyłka nagród na terenie Polski.
Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm

Zapraszam do zabawy, która trwa od 26.08. do 22.09. 2013 r.

Losowanie nagród w pierwszy pełny dzień jesieni ( jak na 5 pór roku przystało)! czyli 23 września.

Powodzenia!!!

piątek, 23 sierpnia 2013

Kwiaty są częścią mojego życia...

Mieszkam na wsi, więc kwiaty towarzyszyły mi od zawsze. Jednym z marzeń 5- letniej Basi było zostanie ogrodniczką! Po części ono się spełniło, bo sieję, sadzę, pielęgnuję kwiaty i rośliny we wszelkiej postaci, od wielu lat cieszę oczy i serce ich wzrastaniem, rozwojem, pięknem...
Dlatego też stanowią one bardzo ważny element mojej twórczości malarskiej.
Kiedyś prezentowałam róże, innym razem słoneczniki, a dziś nadszedł czas, by chwalić piękno innych, bo przecież wszystkie kwiaty zachwycają swoją urodą i nie ma na świecie " brzydkich kwiatów" ( tak jak nie ma brzydkich kobiet).
Zatem zacznijmy kwiatową wędrówkę po drogach mojej malarskiej wyobraźni:

Lekkie, zwiewne, niebieskie, odbijają kolor nieba...

 Fantazyjne i tajemnicze liliowe, zaczarowane z zaczarowanego ogrodu...

 Kolorowe astry z ogródka mamy lub babci, zamykające w sobie zapach lata i zapowiedź jesieni...

 Polne, polskie, witające się rankiem z rosą i skowronkiem...

 Z wiejskiego ogródka: dalie, ostróżki, łubiny- radosne jak szczęśliwe dzieciństwo...

 Różowe goździki w towarzystwie róż, nieodłączny element " tamtych czasów"- zapomniane, ale piękne...

 Niewinne kalie- majestatyczne w swojej zadumie, wyprostowane i dumne...

 Onętki pierzaste- jak polskie obłoki...

 I orchidee zamknięte w stylowej ramie z elegancją zapraszające do salonu...

... na filiżankę kawy w towarzystwie cytrynowych róż...