„Jaki dzień w Boże Ciało, takich dni potem niemało”
Raduje się serce moje z każdego kolejnego dnia Bożego Ciała, jakie dane mi było przeżyć.
To wielkie święto, gdy sam Bóg wychodzi do ludzi, przemierza wsie i miasta, łąki i ogrody...
A tego roku dzień jest piękny, niech i następne takie będą wedle przysłowia.
Dziś też podaję rozwiązanie zagadki, choć dopiero jutro Dzień Dziecka, ale wiadomo już, że pierwsza odpowiedź była prawidłowa.
Jej Autorką jest Małgosia , do niej już poleciała niespodzianka, będziecie ją mogli oglądać na jej wspaniałym blogu http://papierowy-jarmark.blogspot.com/
Zabawne zdjęcie przedstawiało otwarty dziobek pleszki, której rodzice skorzystali z wolnego jaskółczego gniazda w naszym budynku gospodarczym. Wprowadzili się po sąsiedzku, obok rodziny jaskółek. Pleszka była chyba tylko jedna, już wyfrunęła, szybko urosła, bo jej rodzice znosili mnóstwo tłustych robali.
Jaskółeczki są cztery, jeszcze w gniazdku, a my od kilku tygodni wieczorami zamykamy drzwi, otwieramy je o świcie by uchronić maleństwa przed srokami oraz innymi drapieżnikami. Mam nadzieję, że tym razem się uda. Nie zbliżam się zbyt by nie płoszyć ptaków, więc zdjęcia są bardzo niedoskonałe.
Tu, właścicielka otwartego dzioba:-)
A tu jaskółeczki schowane przed intruzami:-)
Małgosi gratuluję, Wam dziękuję za zabawę i pozdrawiam z makowych pól.
Pamiętam, kiedyś takie widoki pól z makami to była codzienność. Dzisiaj trudno trafić na takie miejsce. Tydzień temu wracając z Iwonicza zobaczyliśmy podobne pole, aż się zdziwiliśmy, że istnieje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Maki bywają tam, gdzie prowadzi się prace budowlane- wykopy, mam podejrzenie, że ich nasiona potrafią zachować żywotność przez wiele lat.
UsuńPiękne pola.Gratulacje dla Małgosi. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńPola zachwycające.
UsuńMoje dziecko wracało z delegacji i trafiła na taką łąkę maków,a potem pytała mnie czy gdyby zerwała bukiet to przetrwał by do naszego spotkania:)))chciała mamie przywieźć maki:))kochana
OdpowiedzUsuńNawet przy całej jej miłości, nie przetrwałby, maki są zbyt delikatne.
UsuńCóż za niezwykły widok te ukwiecone łąki, zwłaszcza maki! Nie można oczu oderwać z zachwytu.
OdpowiedzUsuńKasiu, może choć w tym jednym Cię zaskoczę- w makach!
UsuńJak pięknie, szukam takich łąk i nie umie znaleźć. Wspaniałe są łąki pełne maków. <3 Zresztą ja kocham łąki. :) Gratulacje dla Małgosi. :*** Jeny a ja pisałam o jajku smażonym na patelni. buhahahaha Dobrze, że więcej nie napisałam, bo mnie strasznie kusiło. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę pięknego, bardzo radosnego dnia. :))))
Nie martw się Aguś, to była świetna zabawa i o to chodziło.
UsuńCudne maki. Już co raz mniej maków i chabrów w zbożu. Szkoda. Ja lubiłam nawet kąkole, ale od lat nie widziałam żadnego. U nas procesja udała się nadzwyczajnie. Leciutki wiaterek łagodził upał. Dzieci były bardzo dzielne, a mamy pamiętały o butelkach z wodą, nikt nie zemdlał. :) Również ołtarze były bardzo ładne i kwiatków do sypania też wystarczyło. Teraz przydałby się mały deszcz, bo to taka tradycja, że na Boże Ciało pada. A deszcz bardzo potrzebny. Pięknej pogody na całą oktawę . :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Tereniu, mam nadzieję, że oktawa będzie piękna.
Usuńcudowne pstryki :)
OdpowiedzUsuńłąki umajone są najpiękniejsze!
pozdrawiam
A u Was już pewnie lawenda rozkwita.
UsuńPiękne widoki. Niestety coraz rzadziej spotykane. Na szczęście i u nas kilka takich zakątków się zachowało. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńTo pięknie!
UsuńWidoki zachwycają. Kwiaty, pola, przestrzeń i świeże powietrze. To co jest potrzebne, żeby wypocząć i oczy nacieszyć :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej p. Małgosi :)
Basiu, serdecznie Cię pozdrawiam :)
Dziękuję Krysiu.
UsuńI see your blog daily, it is crispy to study.
OdpowiedzUsuńYour blog is very useful for me & i like so much...
Thanks for sharing the good information!
starbet football
I'm glad you're here
UsuńBasiu, dziękuję za zabawę i cieszę się, że udało mi się rozpoznać ptasi dziobek. Maki są piękne - urok polnych kwiatów jest niezwykły.
OdpowiedzUsuńTulę.
Niespodzianka poleciała.
UsuńAch te maki... piękne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Lubię maki.
UsuńWygląa na to ,że lato będzie upalne tego roku
OdpowiedzUsuńi tak niech zostanie.
Nie lubię deszczu a zeszły rok deszczowy mnie wykończył.
Pozdrawiam :-)
Piękne zdjęcia plenerowe. Cudne maki, takie polskie, takie nasze.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! maki cudowne:)
OdpowiedzUsuńPiękne te maki... Gratulacje dla Małgosi ;)
OdpowiedzUsuńAch te maki! Są tak zwiewne jak tańczące baleriny:) Zawsze mi się z nimi kojarzą.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Małgosi i trzymam kciuki za jaskółeczki:)
Pięknie jest u Ciebie, naprawdę pięknie. To łąki z mojego dzieciństwa u Babci. Od kilku dni spaceruję po okolicy i nic takiego nie ma. U mnie smętne nieużytki z ala trawą i różnością zielonego, jaskier, dzika marchewka (bodajże, a przy najmniej coś podobnego) i koniczyna. Pojawiają się jakieś inne ale pojedynczo, że boję się nawet do nich podchodzić aby nie naruszyć ich procesu życiowego. U mnie brak kwiecia na łąkach. A szkoda... tak miło by było popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńCałe połacie maków; wygląda to przepięknie.
OdpowiedzUsuńUrocze jest to miejsce :)
Basiu, mieszkasz w cudownym miejscu !! Uwielbiam maki na polach, uważam że to jest cud przyrody!
OdpowiedzUsuńBasiu, trajaczki wyrosły, rozpieścilimy głodne dzioby i nie chciały samodzielnie jeść, teraz już dziobią same. Zaczeliśmy zanęcanie ziarnem rodziny mazurków aby ich zapoznać. Myślę że po niedzieli wyfruną na wolność :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Boże Ciało to piękne święto. W Anglii to zwykły dzień pracujący. Jest jedynie msza w kościele polskim. Szkoda wielka.
OdpowiedzUsuńPole z makami wygląda cudnie! Z dzieciństwa zachowany mam w pamięci widok łanu zboża z makami i chabrami. Jakże mi teraz brakuje takich widoków!
Pozdrawiam :)
Przepiękne widoki Basiu. Zachwycam się tymi łąkami usłanymi dywanem maków Basiu. Można usiąść na czymś wygodnym i patrzeć, patrzeć... Taki widok działa lepiej niż medytacja.
OdpowiedzUsuńCo za widoki!!! Ostatnio wszędzie szukałam dla siostry katechetki kwiatów do sypania, dlatego wybacz Basiu, ale od razu pomyślałam ile płatków byłoby z takiego pola!;)
OdpowiedzUsuńGratuluję Małgosi:)
Pozdrawiam Basiu:)
Takie makowe pola kojarzą mi się z dzieciństwem i wakacjami u dziadków. Wspaniale to wygląda!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Moje gratulacje dla zwyciężczyni konkursu :) Basiu, cudowne łąki, można się rozmarzyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
U mnie też jaskółeczki chciały osiedlić się w budynku gospodarczym, ale psy je przegoniły, niestety!
OdpowiedzUsuńBasiu, jak ja uwielbiam te makowe pola! Zachwycają mnie od lat niezmiennie. I Boże Ciało...przeżycie i wielka radosć, że Pani jest tak blisko, na wyciągnięcie ręki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia - widoki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :*