czwartek, 16 kwietnia 2015

Jeśli Baranów, to najlepiej w czas kwitnienia magnolii!

Ubiegłego roku, o tej porze zachwycałam się Krasiczynem zobacz
Dziś czas na " brata" czyli Baranów Sandomierski nazywany " małym Wawelem".
Zamek ma regularną budowę. Założony jest na planie prostokąta o stosunku boków 1:2, w narożach znajdują się cylindryczne baszty, a w środku wieża z wejściem na piękny dziedziniec.
Dziedziniec z trzech stron otaczają dwukondygnacyjne skrzydła mieszkalne. Na dwóch z nich są arkadowe krużganki, których kolumny ozdobiono maszkaronami czyli twarzami ludzko-zwierzęcymi. Od strony wejścia znajduje się loggia z prowadzącymi na piętro paradnymi schodami, powyżej widać dekoracyjny grzebień attyki.

Zaskakujące, że dziedziniec położony jest na wysokości piętra - wchodzi się na niego po schodach.
Tłumaczone to jest częstymi wylewami Wisły. Woda docierała pod zamek, jednak nie zalewała dziedzińca.
Zamek w Baranowie wykorzystano przy kręceniu znanego serialu "Czarne Chmury".
To ze schodów na baranowskim dziedzińcu, w pamiętnej scenie, zbiegała Anna do pułkownika Dowgirda. Zachwycałam się tym filmem jako młodziutka dziewczyna.
Tak więc te magnolie pamiętają romantyczne filmowe sceny, które rozgrywały się w dawnej siedzibie rodu Leszczyńskich.
Park pokryty jest wiosenną roślinnością.
Piękne kwiaty spoglądają ku niebu...
Po powrocie do domu nie zapomniałam o naszej domowej magnolii, która od kilku lat wita wiosnę przed naszym domem.
Jest wytworna...
 Obrazy tych dostojnych kwiatów posyłam wraz z pozdrowieniami moim Czytelnikom.

41 komentarzy:

  1. Zamek w wiosennej oprawie. Byłam kilka lat temu, w czasie upalnego lata, więc wiem, jaki jest piękny!
    Magnolie - wiosenne krzewy - niezwykle malownicze, jeszcze w takiej, zamkowej scenerii!

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam w baranowie latem, 11 lat temu z brzuchem pod nos;-)- cudnie tam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamek jest przepiękny.A co do magnolii nawet nie wiesz jak o nich marzę w ogrodzie.Ostatnio nastąpiły jakies plany dotyczące budowy domu i może wokół niego zaprojektuję ogród w którym będą właśnie magnolie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu, niezwykłe miejsce i to cudowne magnoliowe otoczenie, niesamowite. Masz przepiękną magnolie moja również miała być taka, niestety gdy drzewko zakwitło okazało się zupełnie inna, a na posadzenie drugiej niestety nie mam miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiam sie czy to ten Baranów , który mijamy w drodze z Krakowa na wschód Polski :)
    Magnolie piękne :) u nas tez jak szalone kwitną ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdego roku zachwycam się magnoliami i o nich marzę. Może kiedyś sobie sprawię:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Baranów jest przepiękny, miałam okazję zwiedzania latem. magnolie są niesamowite.
    Niestety w moim ogrodzie jest dla nich zbyt wietrznie i mroźno.

    OdpowiedzUsuń
  8. Magnolie to piękne kwiaty. Nawet cieniowałam je na pergaminie. Zaś Baranów Sandomierski to moje rodzinne strony. Urodziłam się w Sandomierzu , a to już "rzut beretem "w to piękne miejsce. Co roku tam jestem. Pozdrawiam magnoliowo

    OdpowiedzUsuń
  9. Pozwiedzałam przez chwile z Tobą...wielkie dzięki...:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Byłam tam w podstawówce :) Mam nawet kilka zdjęć i chętnie bym się tam wybrała jeszcze raz. Może kiedyś...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. jeśli jakiekolwiek miejsce, Basiu, to w czas kwitnienia magnolii... Z czasów dzieciństwa pamiętam je przed Instytutem Ziemniaka i przed przychodnią reumatologiczną z drugiej strony. Dziś jakby je kto porozsadzał po niemal całym mieście, ale na pewno w takie miejsca, gdzie nadają tym miejscom spokojności i wyjątkowości. Niewątpliwie jednym z nich, przed Onkologią, gdzie magnolia gwieździsta zachwyca swym kwieciem... Piękne zdjęcia, Basiu. Buziam :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Czyli czas wybrać się do arboretum w Bolestraszycach pod Przemyślem; to wdzięczne zbieganie po schodach, w krynolinach, loczkach, wstydliwych półuśmiechach pamiętam doskonale, całe rodziny z sąsiadami zasiadały przed telewizorem; Baranów pamiętam z czasów szkolnej wycieczki, a to było tak dawno; pozdrawiam serdecznie, Basiu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie byłam w Bolestraszycach, ale moje koleżanki były zawiedzione, może pojechały w niezbyt dobrym czasie!
    Baranów i Sandomierz to prawdziwe perełki. Warto się tam wybrać. A i Łańcut ma piękne magnolie, choć tam już dawno nie byłam. Polska jest piękna o każdej porze roku. Dziękuję Wam za odwiedziny!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ile jest pięknych miejsc, w których nie byliśmy. Dopiero, kiedy się ogląda takie zdjęcia, opisy, relacje z wycieczek, to ma się ochotę przenieść tam i zobaczyć na własne oczy. Ślicznie Basiu pokazałaś to co piękne. Może i ja będę mogła zobaczyć na własne oczy te śliczne miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Basieńko dzięki za piękne zdjęcia. Ty tak pięknie opisujesz. Ja w zeszłym roku byłam w Kazimierzu a do Sandomierza już nie zdążyłam dotrzeć ale mam nadzieję że mi będzie jeszcze dane go zobaczyć no i to moje kochane Zalipie.
    Pozdrawiam, całuski [posyłam i słonka na cały dzień życzę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Byłam w Baranowie. Magnolie wtedy co prawda nie kwitły. Oddychałam wtedy na dziedzińcu włoskim renesansem. Zdaje się że w tym samym rejonie są gdzieś jeszcze potężne ruiny zamku Kryżtopór (konkretnie w Ujeździe). Byłam tam dość dawno, ale wrażenia są niezapomniane. Pozwoliłam sobie wspomnieć o tym miejscu tu u Ciebie, bo na razie jeszcze nadal wstrzymuję się z pisaniem ( nowego) bloga. Jednak odświeżając z lekka przykurzone wspomnienia, polecam wspomniane ruiny wszystkim odwiedzającym tamte rejony. Niedaleko można też odwiedzić Koprzywnicę, szczycącą się kolegiatą z piękną, barokową kopułą, chyba z elementami z lekka popadającymi w rokoko...

    Korzystając z okazji, oczywiście - wiosennie pozdrawiam i oczywiście podziwiam magnolie...
    i trzymaj za mnie kciuki, pracy szukam :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak byłam ostatnio u moich teściów też kwitną u nich magnolie. Piękne.

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam te drzewa kwiatowe - całe w kwiatach - są tak cudowne że postanowiłąm jakioś zmobilizować sie do haftu tej piękności - a tak a propo haft Basienko - zaprosiłam cię do mojej grupy na FB - miłośnicy haftu wstążeczkowego - być może to przeoczyłąś i się dziwię bo miałąś ostatnio złe dni - przydz i kochana podziwiaj jakie dziewczyny cuda pokazują piękne - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  19. Magnolie i kunsztowna architektura - cóż za wytworne połączenie! Nic tylko chłonąć i napawać się tym niesamowitym widokiem!:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z wielką przyjemnością powędrowałam Basiu Twoimi śladami podziwiając to piękne miejsce.
    Cały czas żywię nadziej, że i ja będę mogła tak jeszcze pozwiedzać.

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam magnolie, mogę na nie patrzeć godzinami! Do tego zamku jeszcze nie dotarłam, jakoś zawsze nie było po drodze!

    OdpowiedzUsuń
  22. U nas też zakwitły magnolie.Są cudowne.Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  23. byłam tam w zeszłym roku,ale magnolie nie kwitły.................szkoda

    OdpowiedzUsuń
  24. Planuję wyjazd do Baranowa Sandomierskiego i miło było obejrzeć zdjęcia z tego miejsca:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Baranów, jedna z najpiękniejszych magnackich rezydencji. Widziałam sierpniową porą. Kwitły zawilce japońskie 'Prince Heinrich.
    Muszę zadowolić się Twoimi wspaniałymi zdjęciami. W kwietniu nie mam żadnych szans aby ponownie zobaczyć to zjawiskowe miejsce.
    Miłego weekendu)*

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne klimatyczne miejsce i te wspaniałe obsypane kwiatami magnolie:)))
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Przepiękne miejsce, a te magnolie, cudo. Pozdrawiam:):):

    OdpowiedzUsuń
  28. To już kwitną magnolie? Nic nie wiem, siedząc na moim końcu świata, że i reszta świata taka piekna, taka inna...
    (Strasznie zapracowana jestem, a tu tyle ciekawych rzeczy siedzieje, ze już nie ogarniam).
    Pozdrawiam ciepło Basieńko!:-))

    OdpowiedzUsuń
  29. Magnolie zachwycające :))) Pozdrawiam bardzo serdecznie w sobotni dzionek :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Byłam na zamku, ale nie w okresie kwitnienia magnolii. Wygląda to przepięknie teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Przyznam się, że jeszcze nie miałam okazji być na zamku w Baranowie. W towarzystwie kwitnących magnolii zamek wygląda jeszcze piękniej :)
    Pozdrawiam ciepło !

    OdpowiedzUsuń
  32. Przepiękne! Jeszcze jedno z miejsc, które bardzo chciałabym zobaczyć. Najlepiej - jak widać - gdy kwitną magnolie :-)
    Dopisuję do mojej magnoliowej listy!

    OdpowiedzUsuń
  33. Lubię baranów i kocham magnolie... Niedługo, po raz pierwszy od wielu lat bede w maju w Polsce,zawsze jestem nieobecna, gdy mój polski ogród jest tak pięknie ukwiecony... to dlatego , że przyjade z powodu książki... Dzieki niej uciesze oczy mego amjowego ogrodu wiosną... :)

    OdpowiedzUsuń
  34. W Baranowie byłam tylko raz 7 lat temu objeżdżając południowy wschód, wówczas całkowicie dla mnie obcy. Zamek rzeczywiście piękny, super dziedziniec. Problemem jest jedynie, że Baranów tak jak i Krasiczyn były przez wieki ustawicznie plądrowane i szabrowane. Ich wnętrzności świecą pustkami. Wszystkie obrazy to kopie z warszawskiego " narodowego". Poza tym trafiłam na koszmarnego przewodnika, dosłownie w rodzaju gestapowca. Na szczęście normalny był w Krasiczynie i przemiły (przypominający Zina) w Łańcucie.
    Miałaś szczęście, że kwitły drzewa, bo ogród przepiękny. Ja byłam w środku lata i choć było pochmurno, też mi się podobało.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  35. Niestety, taki był los większości polskich dworków, zamków i pałaców- smutne to...

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudownie Basiu pokazałaś to miejsce, bardzo piękne zdjęcia!
    Sama też uwielbiam magnolie i zachwycam każdą odmianą ;)

    OdpowiedzUsuń