niedziela, 26 kwietnia 2015

Wiosenne opowieści...




Dzwoneczkami, jaskrami, firletkami
wiosna się zaczyna
dywan rzuca pod moje stopy
a ja biegnę ponad trawami
by nie zdeptać życia zrodzonego
z tęsknot za słońcem.

W mojej wiosce mieszka Pani Pola. Według mojej wiedzy, jej życie przekroczyło 90 wiosen...
Odkąd ją pamiętam, zawsze była skromna, cicha i niezwykle religijna, choć codzienność boleśnie ją doświadczała. Najpierw na stanowisku pracy zginął jej dwudziestokilkuletni syn. Później na skutek powikłań powypadkowych zmarła córka osierocając troje malutkich dzieci. Potem przyszło jej pożegnać na wieki syna kapłana, który pełnił misję na Ukrainie. A Pani Pola, dzielna, drobniutka kobieta, pomogła ojcu swych wnuków wychować je na uczciwych ludzi, a zastępując im matkę przekazała najcenniejsze wartości, które wyznawała życiem.
Kiedyś przejeżdżałam obok jej domu ( pamiętam z jakim trudem wznosiła go ze swym nieżyjącym już mężem) i moje oczy utkwiły w niezwykłym obrazie.
Owa Pani, która z wielkim trudem porusza się przy pomocy dwóch kul, na kolanach, przygotowywała grządki wiosennego ogródka.
Nikt jej tego nie nakazał, to było jak najpiękniejsza modlitwa wyrażająca szacunek dla matki ziemi.
Od takich ludzi nam się uczyć trzeba...
Wieczorną porą uchwyciłam ten obraz. Skojarzył mi się z niezwykłym życiem Pani Poli, które prostą drogą prowadzi do nieba...

29 komentarzy:

  1. Basiu, bardzo lubię i cenię Twoje poruszające i wartościowe opowieści. Od takich ludzi jak Pani Pola warto się uczyć jak radzić sobie z życiem.
    Miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ludzie doświadczani przez los są bardziej twardzi w myśl zasady-co Cię nie zabije to Cię wzmocni:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie opisane, że łezka się w oku zakrëciła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż za celne i prawdziwe spostrzeżenie z tym ostatnim zdjęciem!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniala kobieta , a teraz wszyscy wszedzie sie spiesza,pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja uważam że los nie powinien doświadczać ludzi

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie ją opisałaś, trzeba nam jak najwięcej mówić o takich ludziach.
    To o Pani Poli powinno być w telewizji, a nie o aferach celebrytów.

    OdpowiedzUsuń
  8. dla mnie tacy ludzie to święci za życia....mam nadzieję, że życie tej Pani tez miało mnóstwo cudownych chwil.... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczne fotki , i opowieść .... cóż utkana z życia .

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne wiosenne zdjęcia, u mnie też wiosna bucha na całego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niezwykła, silna kobieta i wzruszająco to opisałaś. Basiu cudne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ludzie doświadczeni przez życie zazwyczaj widzą więcej i czują lepiej. Lubię twoje opowieści Basiu

    OdpowiedzUsuń
  13. przepiękne widoki
    kocham wiosnę !

    OdpowiedzUsuń
  14. Wzruszająca opowieść. Takie osoby są bardzo silne psychicznie i fizycznie... Myślę, że miała też cudowne chwile:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bo w życiu niezwykli są właśnie zwyczajni ludzie...
    Dookola nas bez liku takich osób.
    Wystarczy się zatrzymać i otworzyć oczy...
    Wzruszyłam się Twoją opowieścią a przecież takich obrazków na codzień jest morze...

    OdpowiedzUsuń
  16. jakie piękne zdjęcia i opowieść wzruszająca

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne zdjęcia, przepiękna wiosna... smutna, wzruszająca historia niezwykłej Pani Poli!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zawsze potrafisz zachwycić, pokazać coś zwykłego-niezwykłego. To cenny dar. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miło podumać w Twoim blogowym ogrodzie, zawsze można naładować akumulatory :)
    A historia, choć rozbrzmiewa smutnymi nutami to jest w gruncie rzeczy bardzo piękna.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolorowe bratki już niedługo zawitają na moim balkonie :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Podziw bierze dla Pani Poli...ale i dla Ciebie kochana. Bo jesteś wspaniałą duszyczką. Niewiele już takich na ziemi. Ściskam Cię mocniutko i wiedz, że myślę o Tobie często.

    OdpowiedzUsuń
  22. Super blog. Zdjęcia przepiękne, że aż dech zapiera. Jak miło było się tu znaleźć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapraszam na swoje blogi zasobybiblioteki.blogspot.com i na-brzozowej-korze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. I ja w życiu spotkałam takie dwie panie. Były to moje niedalekie sąsiadki z dzieciństwa. Były dla nas jak rodzone babcie. Wszyscy je kochaliśmy. Jedna z nich pochowała wszystkie swoje dzieci, a druga troje. Pokory, spokoju, mądrości i wiary, która powodowała, że zawsze były pogodne można byłoby uczyć wszystkich, którzy narzekają mając wszystko co tylko można było otrzymać od losu. Wiele się od nich nauczyłam i stosuję to w moim życiu. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  25. Są wśród nas tacy ludzie o pięknych sercach, a często zadeptywani przez tych " zaradnych".

    OdpowiedzUsuń
  26. Uroczo udokumentowałaś wiosnę....

    OdpowiedzUsuń