Stara anegdota mówi, że teściowa przeżyła, gorszy los spotkał żmije:-)))))))
Niezliczone ilości dowcipów o teściowych, rzucają niezbyt łaskawe światło na te istoty!
A ja podzielę się z Wami garścią innych refleksji.
Przez pełne dwa lata dzieliłyśmy z Synową wspólną kuchnię i cały nasz dom.
To były piękne lata wspólnej pracy, wspólnych radości, gotowania, pieczenia, picia herbatek najprzeróżniejszych, wypadów na ciuchowe zakupy, wycieczek, wzajemnych porad, snucia planów, opowieści o dniu codziennym.
Całe dwa lata prawdziwej przyjaźni i miłości, bez konfliktów, z pełnym zrozumieniem...
Justynka wniosła w nasz dom wiele nowego, wiele ciepła i dała nam wiele radości.
Mistrzyni kuchni i nie tylko, potrafi czarować nawet takie motyle:-)
W drugą rocznicę ślubu Młodzi wyfrunęli z gniazda rodzinnego, zamieszkali " na swoim".
I tak być powinno, ale każde z nas tęskni...
Dobrze, że odległości nie są duże i możemy się często spotykać.
Zdjęcie jest najprawdziwsze, ot zwyczajny moment naszego życia zatrzymany w kadrze.
I ta zwykła- niezwykła codzienność, z której zbudowane jest zwyczajne szczęście.
Justynka i Kamil z Browarem, ona uratowała Browarowi życie, a on przygarnął psa do domu...
Malarską wizją kończę posta, życząc Dzieciom nieustannego szczęścia...
Piękny tort Basiu....zgadzam się, każdy powinien się uczyć dorosłości na własny rachunek. A wtedy wszyscy się kochają :)
OdpowiedzUsuńAle nam było tak dobrze razem:-)
UsuńWszystkiego najlepszego dla Jubilatów, kolejnych wspólnych lat w szczęściu, miłości i zdrowiu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Basiu serdecznie :)
Dziękuję Aniu w imieniu Jubilatów.
UsuńGratuluję szczęścia jakie potrafiłyście zgotować swoim rodzinom...Teściowa i Synowa jak Matka i Córka...życzę Wam wszystkiego najlepszego w Waszej przyjaźni!
OdpowiedzUsuńMama i Córcia dziękują:-)
UsuńI o to chodzi, by takie codzienne sprawy zamieniać w najpiękniejsze chwile, które warto wspominać...........
OdpowiedzUsuńZ takich codziennych chwil zbudowane jest szczęście...
UsuńWspaniałe dwie kobiety, które kochają, są ciepłe i mądre. Nie rywalizują między sobą. Basiu gratuluję Tobie, cieszę się Twoją radością. Dużo dobrego dla szanownych Jubilatów. I na dodatek synowa jest piękną dziewczyną. Pozdrawiam serdecznie. Ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu za ciepłe słowa i życzenia pod adresem Dzieci.
UsuńBardzo miło czyta się taki wpis :) Życzę wszystkiego dobrego Jubilatom :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
Usuńa ja jestem przed ślubem i moja Natalia bardzo się boi relacji po ślubie z przyszłą teściową, ale też ze swoją matką. Według niej udane relacje z rodziną mogą być tylko gdy się mieszka oddzielnie.Muszę pokazać jej tą stronę, żeby zobaczyła, że można mieszkać razem i wspierać się nawzajem.
OdpowiedzUsuńPokaż Natalii mojego posta. Z całego serca życzę Jej takich relacji jak ja mam z Justynką. Przez dwa lata nie było między nami nawet cienia przykrości!
UsuńO Boże żmij boję się jak ognia, jednak od prawie dwóch miesięcy stałam się teściową. Z zięciem się nie dogadam (widziałam, go naocznie tylko dwa razy i to trzy lata temu) bo nie znam angielskiego tym bardziej portugalskiego ani japońskiego.
OdpowiedzUsuńŚwiat się bardzo kurczy, ale bardzo kocham moją córkę i jej wybory.
Cieszę się, że to Ty, tak wiele włożyłaś we wspólne życie młodych.
Z moją teściową, która już kilka lat nie żyje ,były zupełnie inne relacje. Jednak z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że dostrzegam dużo jej pozytywnych cech.
Pozdrówki.
Ludzkie losy układają się na różne sposoby. Najważniejsze, by dzieci były szczęśliwe, czego Twoim też życzę.
UsuńWspaniale, gdy jest takie porozumienie i wszystko się dobrze układa, tworzą się więzi a rodzina się powiększa:) można pogratulować takich relacji.
OdpowiedzUsuńŻycie jest takie krótkie i niesie tyle trudności, że nie można samemu dokładać problemów.
UsuńBasiu jesteś teściową idealną:)
OdpowiedzUsuńBardzo się staram...i Justynka też...
UsuńMożna powiedzieć, że to dwie siostry........nie wyglądasz na teściową:)))))
OdpowiedzUsuńDzięki, muszę się starać, żeby mnie uczniowie akceptowali:-)
UsuńI ja również życzę Młodym szczęścia. Wierzę Basiu, bo idealne teściowe się zdarzają. Ja mam naprawdę wspaniałą teściową. Jest mądrą,wrażliwą i pełną wyrozumiałości i życzliwości kobietą i każdemu takiej życzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś Moniko o Teściowej, gdyby wiedziała, cieszyłaby się.
UsuńWszystko zależy od osobowości teściowej ;)
OdpowiedzUsuńW szkołach powinno się nauczać przedmiotu: relacje interpersonalne:-)
UsuńJak pięknie napisałaś o waszej relacji! Bardzo się wzruszylam, bo mnie teściowa uznała za rywalkę, kobietę, która ukradła miłość jej syna:/ już jest całkiem dobrze, ale zazdroszczę twojej synowej takiej teściowej jak ty!
OdpowiedzUsuńPrzecież dzieci wychowujemy dla kogoś i trzeba się cieszyć kiedy młodzi są dla siebie najważniejsi, wówczas i matka jest szczęśliwa- szczęściem Dzieci.
UsuńWszystkiego dobrego dla Młodych :)))) Oby kolejne lata obfitowały w dalsze miłe i serdeczne relacje :)))
OdpowiedzUsuńZ synową należysz do rzadkości :))))
Ja też miałam bardzo dobrą Teściową, choć nie mieszkałyśmy razem, bardzo się lubiłyśmy.
UsuńNa zdjęciu wyglądacie Basiu jak matka i córka albo nawet dwie, podobne do siebie siostry a nie jak teściowa i synowa! Rozumiem Twoją tęsknotę za czasami ,gdy mieszkaliście razem. Podoba mi sie tradycja rodzin wielopokoleniowych, zzytych ze soba, dobrze sie razem czujacych i mieszkajacych razem. Szkoda, ze tak każdy dzisiaj prze do tej osobności...Sa kraje, gdzie nadal ludzie zyją w duzych rodzinach. Tak jest w Tajlandii, Malezji...Troszczą sie o tam siebie, pomagają, doradzają, szanują, tworzą niezwykle silne więzi. A u nas, w naszej kulturze to niestety, coraz rzadsze.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ciepłe zasyłam!:-))
Mnie też się podobają takie duże rodziny, gdzie wszystko tętni życiem i ciągle są tysiące spraw do załatwienia.
UsuńPięknie opisałaś Wasze relacje:)też kiedyś chciałabym móc z taką miłością opowiadać o moich synowych i zięciu-choć to dopiero wizja przyszłości....Super, że udało Wam się stworzyć takie pozytywne relacje:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak widać przy wspólnych chęciach jest to możliwe, czego Ci serdecznie życzę. Ja też jeszcze czekam na druga synową:-)
UsuńPięknie obie wyglądacie na zdjęciu :-)
OdpowiedzUsuńJak Matka i Córka :-)
Szczęścia życzę Wam wszystkim...
Dzięki Krysiu, powiadają, że synowie szukają wybranki podobnej do matki:-)
Usuńsuper że macie taki kontakt :-)))
OdpowiedzUsuńTak, to prawda.
UsuńTeściowa ani synowa sama w sobie nie jest złą istotą, to wszystko zależy od tego jakimi ludźmi jesteśmy :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńBasiu ja dołączm się do Twojego szczęscia jest to bardzo miłe i tak trzymać jak dŁugo się da serdeczności dla WAS WSZYSTKICH KOCHANI
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!
Usuńi tak trzymać,szczęścia życzę
OdpowiedzUsuńBędziemy trzymać:-)
UsuńBasiu, niezwykła zatem z Ciebie Teściowa, tez chciałbym taką być i mieć taką wspaniałą Synową, pozdrawiam Was :)
OdpowiedzUsuńNiech się spełni...
UsuńBasiu,Ty jesteś wspaniałą osobą, więc nie dziwię się, że synowa Cię pokochała. Wszystkiego najlepszego dla Młodych, dla całej waszej rodziny. Ślicznie wyglądacie na zdjęciu. Obraz - piękny... Pozdrawiam Cię ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu za wszystko.
Usuńwszystkiego pięknego dla Młodych :)
OdpowiedzUsuńprześliczny post Basiu a Twój obraz ..eh ,wiesz że mam do nich słabość :)))
pozdrawiam Was wszystkich gorąco :)
Basiu, Ty też będziesz kiedyś dobrą teściową.
UsuńTo ja też się dołączam i życzę również szczęścia:)
OdpowiedzUsuńWiesz Basiu slicznie wygladasz z synowa - obraz twoj jest pelny podziwu ciacho motylkowe pychotka zapewne - a twoj post jet tak piekny jak cala ty ale - wracajac do tematu o tesciowych - widze ze i ty zdobylas przyjazn u swej tesciowej i tak samo ja ja zdobylam u mojej - byla to moja matka dobra wrozna i najlepsza przyjaciolka - i nikt nidy mi nie powie ze tesciowa jest zla co slyszymy zawsze - moja tesciowa i ja - to byly czasy - konie moglysmy razem krasc a nasi panowie nie mieli dostepu do naszych wspolnych tajemnic - ale juz nie ma od bardzo dawna i jest mi z tym ciezko chwilami - wspaniala byla kobieta - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńmialam napisac u swej synowej - oj oj oj:):):)
UsuńMasz piękne wspomnienia Marii.
UsuńJesteś wspaniałą niezwykłą osobą , więc syn z synową czują przy tobie wspaniale, niezależnie od tego gdzie będą mieszkali, zawsze będziecie szczęśliwą rodzinką. Młodym szczęścia życzę. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję Eluniu!
Usuńwiesz, Basiu, kiedy czytam o Waszej relacji, strasznie zazdroszczę Twojej synowej- zazdroszczę bez złych intencji, choć z nutką żalu, że mi nie jest dane mieć Ciebie za teściową;) Nie, żeby moja była zła, to w gruncie rzeczy bardzo dobra kobieta. Problemem jest depresja,której od lat nie potrafi (wolę myśleć tak, niż że nie chce) przezwyciężyć i która niestety wpływa na życie wszystkich wokół- chyba właśnie dlatego trzymam się trochę na dystans
OdpowiedzUsuńDepresja Ilonko to wielki problem, moja mama cierpi na nią od lat...wiem o tym dużo, nawet zbyt dużo...
UsuńZazdroszczę Twojej synowej takiej wspaniałej teściowej jak TY Basiu. Mi nie dopisało takie szczęście i niestety moja teściowa jest osobą chłodną, obojętną, myślącą tylko o sobie. Pozdrawiam ciepło :))
OdpowiedzUsuńI tak bywa w życiu, trzymaj się Aniu dzielnie!
UsuńNajwyższy czas mit o złych teściowych obalić. Ja miałam bardzo dobre relacje ze swoją teściową, synową traktuję, jak córkę i zięć też na mnie się nie narzeka. Dużo szczęścia życzę Twoim Jubilatom, a Ty się dzielnie trzymaj - rozumiem.
OdpowiedzUsuńTo Ty już jesteś Iwonko bardziej doświadczoną Teściową- pozdrawiam Twoją Rodzinkę!
UsuńŻeby teściowa była wspaniała, wspaniała musi być również synowa i wspaniały musi być zięć. Pozdrwienia dla Młodych, a całuski dla super Teściowej!
OdpowiedzUsuńDzięki Słoneczko:-)))))
UsuńZgoda buduje, a niezgoda rujnuje . Też będę kiedyś teściową...
OdpowiedzUsuńMasz rację!
UsuńDo tanga trzeba dwojga, tak właśnie myślę. Jestem teściowa już siedem lat i muszę się pochwalić, że z moją synową mam bardzo dobry kontakt i gdy ona czegoś potrzebuje to w pierwszej kolejności dzwoni do mnie a muszę powiedzieć, że mieszka ze swoją mamą. Teraz zostanę znów teściową tym razem będzie to zięć i jak na dzień dzisiejszy kontakt mamy dobry. Myślę, że dobra teściowa to taka, która nie wtrąca się w życie młodych i jednocześnie służy radą i pomocą w miarę swoich możliwości, jest ciepła i wyrozumiała. Przypuszczam, że taka właśnie jesteś i dlatego masz dobry kontakt ze swoją synową, ale jednocześnie i ona musi być też taką wspaniałą osobą, bo to działa w dwie strony:)) Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli Ci życzę Monika:)
OdpowiedzUsuńMasz rację Moniko!
UsuńZ jednej i drugiej strony trzeba chciec, aby bylo dobrze!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
i to jest właśnie sedno wszystkiego!
UsuńPiękne jest to co napisałaś Basiu! Każdej rodzinie tego życzę :)
Czyli mogę spokojnie iść do lasu:-)))))
UsuńSzczęście Wam dopisało!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Dziękuję Judytko, cieszę się, że mnie odwiedzasz.
UsuńPięknie opisałaś to " zwyczajne szczęście" życzę jeszcze więcej takich chwil:)))
OdpowiedzUsuńNie tylko pięknie opisałaś, ale jeszcze ten ten obraz ...
Pozdrawiam słonecznie
Takie zwyczajne szczęście daje ogromną radość.
UsuńTort przepiękny i pomysłowy :-)
OdpowiedzUsuńJustynka potrafi takie smakołyki czynić!
UsuńTak to już jest Basiu,że dzieci nam wyfruwają z gniazd:))a my tęsknimy właśnie za tymi pogaduchami przy śniadaniu:)))za codziennością:))to bardzo cenny dar jeśli jest zgoda w rodzinie:))
OdpowiedzUsuńDzięki Bożenko za wsparcie!
UsuńCzasem synowa bywa lepsza niż córka. Niestety sama nic na ten temat nie mogę powiedzieć, ale z córką się kochamy i dogadujemy.
OdpowiedzUsuńTort - fantazja.
A ja nie mam córki, za to synową mam kochaną!
UsuńWitaj Basiu:) Wpadlam z rewizyta, bardzo czesto te wszystkie dowcipy sa lekko przesadzone.
OdpowiedzUsuńMilo slyszec, ze masz takie dobre relacje z synowa. Piekna dziewczyna i widac, ze bardzo pogodna.
Mlodzi, jak to mlodzi, musza isc na swoje aby pozniej docenic jak to dobrze bylo im u rodzicow, niestety taka kolej rzeczy.
Czy obraz to Twoja praca?
Pozdrawiam:)
Miłe i prawdziwe słowa.
UsuńWszystkie obrazy zamieszczane na moim blogu są mojego autorstwa, jest ich dość sporo:-)
Dziękuję, że zostałaś:-)
Basiu gratuluję takiej rodzinki i Waszych super relacji! ;)
OdpowiedzUsuńWzruszające! Ciekawe jaką ja będę tesciową... z moja własna tesciowa mam dobre relacje, ale to co się nieraz słyszy od innych to nie do uwierzenia. Szkoda byłoby mi życia na użeranie się z teściową, lub... w przyszłości z synową :)
OdpowiedzUsuń