Wodospad spada trójstopniową kaskadą o wysokości 27 m do przepięknego Wąwozu Kamieńczyka. Tam też kręcono sceny do filmu „Opowieści z Narnii: Książę Kaspian”
Dzisiejsze czasy stwarzają możliwości do wspólnego wędrowania nawet z małymi dziećmi i to jest piękne, bo przecież od najmłodszych lat kształtujemy poczucie piękna, wrażliwość, ciekawość świata...
W Karkonoszach, naparstnice są dosłownie wszędzie:-)
Szklarska Poręba ma się czym pochwalić...
Wodospad Szklarki- jest inny niż Kamieńczyk, ale równie mocno urzeka.
Jest położony na terenie Enklawy Karkonoskiego Parku Narodowego, obejmującej przepiękny przełomowy odcinek potoku Szklarka tzw. Wąwóz Szklarki. W środkowej części Wąwozu, na skalnym progu na wysokości 520 m n.p.m. znajduje się Wodospad Szklarki, spadający w dół kaskadą zwężającą się u dołu i skręcającą spiralnie o wysokości ok. 13 m.
Wodna mgiełka, szum spadającej wody, czyste powietrze i cień prastarych drzew sprawiają, że żal odchodzić z tego miejsca.
Kilka lat temu, na prośbę Kamila, namalowałam dwa wodospady.
W upalne dni przypominają o tych prawdziwych, górskich, rześkich, wiecznych...
A nam w domu musi wystarczyć taka namiastka:-) ale też pięknie szemrze i jest w zasięgu ręki każdego dnia.
Prawdziwej ochłody Wam życzę...
Basiu Twoje obrazy jak zawsze zachwycają:))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i wodospady...
OdpowiedzUsuńA Twoje obrazy również są piękne :-)
Patrząc na nie człowiek odpoczywa...
Świetnie wyglądasz :-)
Nie ma to jak relaks...
Piękne zdjęcia i obrazy wodospadu, faktycznie w sam raz na upały, nawet spoglądając na nie robi się rześko :)
OdpowiedzUsuńBasiu, byłam - kilka razy... Cudowne miejsca!
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie Basiu, że niejaka Anita Leokadia Zwolińska - Załuska ukradła moje zdjęcia z bloga, podszywa się pod moją osobę i publikuje je na NK. Nawet na profilu ma moje zdjęcie! Opublikowała moje zdjęcie z mężem z Majorki jako swoje!!!
Proszę wszystkich o zdemaskowanie tej oszustki!!! Pozdrawiam Cię serdecznie.
dawno tam nie byłam, choć pamiętam, że miejsce urzeka pięknem:)
OdpowiedzUsuńOdrobina ochłody, chociażby dzięki tym zdjęciom, jest na wagę złota :) Piękne zdjęcia, ma się wrażenie, że to w zasięgu ręki!
OdpowiedzUsuńCudowne miejsca utrwalone na magicznych zdjęciach!
OdpowiedzUsuńcudne zdjęcia Basiu ,uwielbiam wodospady bo one mają w sobie taką tajemną moc i to jest tak urzekające że zawsze się zachwycam :)
OdpowiedzUsuńTwoje obrazy bajecznie pięknie i już czuję się schłodzona Twoim pięknem i czarem którym nas nieustannie czarujesz:))))))
Często bywam w tamtych okolicach :) uwielbiam tam latem jeździć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam na swojego bloga http://makeperfectgarden.blogspot.com
Cudny domowy wodospadzik,u nas prawie po miesiącu pada, co za ulga, z apteki wymiotło, więc się melduję, że zyję i mam się dobrze,ten pierwszy obraz z wodospadem fantastyczny, pozdrawiam!!!!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ,ze zebralas nasionka do swojego ogrodka ?
OdpowiedzUsuńPięknie!!! Miło było popatrzeć!!! Obrazy śliczne!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce :) Myślałem w tym roku o Karkonoszach, ale wyjazd nie wyszedł. W przyszłym roku muszę się tam wybrać. Dziękuję za polecenie miejsca :)
OdpowiedzUsuńNo to sie napatrzylam!!!!
OdpowiedzUsuńJ.
ALE CUDNIE!!!!
OdpowiedzUsuńp.s. dziękuje bardzo za życzenia :-)))
:*
Nie wiem co napisać na temat obrazów aby się nie powtarzać, ale są fantastyczne :) Z przyjemnością pospacerowałam po górach i popatrzyłam na cudne widoki. Z powodów zdrowotnych nie mogę korzystać z uroków górskich więc zostaje mi jedynie wirtualna wędrówka :)
OdpowiedzUsuńCudowne wodospady te rzeczywiste i te namalowane. A tego ogrodowego zazdroszczę. Taki szum wody wspaniale potrafi zrelaksować.
OdpowiedzUsuńOj tak przydały by się do ochłody.
OdpowiedzUsuńOstatnio byłam w tamte wakacje, nie wiem już który raz, bo letnie dzieciństwo spędziłam w Karkonoszach.
Najbardziej lubię iść od Kamieńczyka do Szklarki zwiedzając po drodze Letnią Hutę Szkła i Muzeum Minerałów razy dwa (można znaleźć na moim blogu).
Piękne oddałaś charakter Szklarki z jej górnymi kaskadami.
Pozdrówki.
Jak widać, wodospady mają wielu zwolenników i nic dziwnego skoro sama natura czyni takie cuda.
OdpowiedzUsuńDziękuję za liczne komentarze i cieszę się, że mogę pisać dla tak znakomitego grona...
Tam jest naprawdę pięknie. Też byłam pod urokiem.
OdpowiedzUsuńBasiu bardzo się cieszę, że gościłaś w "moich" stronach. Choć "moje" są od nie tak dawna, gdyż się przeprowadziliśmy tutaj. Pięknie pokazałaś, ten podświetlony wodospad.... Ja mam bardzo stare zdjęcia Kamieńczyka, robione pierwszą cyfrówką, nie nadają się do pokazywania. Czas wybrać się ponownie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasienko jestem oczarowana tymi widokami takie gorskie wodospady zawsze mnie intrygowaly - pieknie przenioslas na plotno te wode aj cudo a i ty taka w pelni zadowolona i spokojna - slicznosci buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńOdpowiadam.
OdpowiedzUsuńRudbekia zasusza się przy tych upałach w dwa dni (nigdy nie może być w roślinie ani drobiny wilgoci, bo wówczas gdy włożysz do słoika to zbutwieje, wystarczy nacisnąć w najgrubszym miejscu).
Zioła zasusza się do góry nogami, natomiast kwiaty, aby nie oklapły, w taki sposób jak rosną. Zawsze jednak w przewiewnym miejscu i z dala od słońca, bo wyburzeją.
Uwaga! Według feng- shui suszone rośliny, jeśli nie spożytkujesz w jakiś konkretny sposób nie służą dobrze człowiekowi. Kwiat zwiędły to zastój i przemijanie, czyli brak energii. Dlatego narody wschodnie preferują ozdabianie kwiatami robionymi z jedwabiu.
Pozdrówki.
Widok Kamieńczyka przywrócił wspomnienia z młodości,bardzo lubię Karkonosze,był czas kiedy pojawiałam się tam każdego roku.
OdpowiedzUsuńWidzę Basieńko że nabierasz sił i ładujesz swoje akumulatory,wspaniałych wakacji życzę.
Twoje obrazy zawsze zachwycają,pierwszy wodospad jest przepiękny.
Serdeczności na każdy dzień:)
To było zaledwie kilka dni, a tak się nimi cieszę...
OdpowiedzUsuńWróciłam z wakacji i rozgościłam się u Ciebie, obejrzałam prawie wszystkie posty , oj pięknie wypoczywasz. zdjęcia są tego dowodem. Prace malarskie w Twoim wykonaniu zachwycają i oddają naturalne piękno. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńale tam jest pięknie...jeszcze nigdy tam nie byłam..............
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi tymi zdjęciami chwile, kiedy moja córka była mała.I nasze podróże duże i małe i Wąwóz Kamieńczyka i wspomnienia cudne... Dziękuję pięknie i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCieszę się kiedy przywołuje miłe wspomnienia...
OdpowiedzUsuńPiękne wodospady zarówno te malowane przez Ciebie jak i te sfotografowane! :)
OdpowiedzUsuńPiękne Karkonosze, zrobiłaś mi na nie apetyt :) Cudownie uchwyciłaś wodospady na obrazach :)) Pozdrawiam ciepło :))
OdpowiedzUsuńZaręczam, że warto pojechać...
OdpowiedzUsuńWitam Basiu! Faktycznie obraz malowany Twoją Artystyczną Rączką wyglada jak zdjęcie z Wodospadów Krawica w Bośni i Hercegowinie mimo że duszę masz duzą a ręce prawdziwego artysty dziekuję ze mogę podziwać Twoje artystyczne dziela sztuki serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę takimi słowy:-) dziękuję...
UsuńObraz niezwykle piękny! Moja pierwsza myśl: łał jak cudnie!!! ;)
OdpowiedzUsuńAle piękny wodospadzik zrobiliście w domku! I piekny obrazy oraz zdjęcia. Płynąca wartko woda ma w sobie coś terapeutycznego...
OdpowiedzUsuń