Ale hortensja też...
Floksy to ulubione niegdyś kwiaty mojego Taty.
A ostróżka w kontraście z maronką wpada w oko.
Lilie od zawsze mnie zachwycają, a jeszcze bardziej zachwycają nornice.
dobrą dłonią, co nie zna zła
krople rosy błyszczą rankiem w zachwycie
barwą świata, co serce czułe ma.
Słońce w płatki zagląda ciekawie
by wciąż budzić nieodkryte marzenia
gładząc serca promieniami łaskawie
budzi czułe tajemnice i westchnienia.
Lubię patrzeć na ogród tęczowy
Bożą Dłonią misternie wyrzeźbiony
dałeś Panie to wszystko człowiekowi
za to dobro bądź wiecznie uwielbiony...
Jukka w całej krasie...
Już czas na pierwsze dalie.
Już wiecie kto się " pyszni" w moim ogródku, pyszne w swej urodzie kwiaty.
u mnie zdecydowanie yukki się panoszą
OdpowiedzUsuńpięknie kolorowo tak jak w ogrodzie być powinno :-)
miłego weekendu:)
przepysznie u Ciebie Basiu!!! przepysznie!!! pozdrawiam słonecznie :))
OdpowiedzUsuńTym pięknym ogrodem kwiatów przywołałaś moje wspomnienia z dzieciństwa .Ogród babci wyglądał niemalże tak samo. Dziękuję Ci Basiu. U mnie tylko juki kwitną i też je podziwiam, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIle kolorów - super!
OdpowiedzUsuńLubię floksy :))
A ja nigdy nie wiedziałam jak nazywają się te żółte kwiaty z ciemnym środkiem ;) Kojarzą mi się z ogródkami przy wiejskich chatkach, chociaż teraz sobie uświadomiłam, że coraz rzadziej je spotykam...
OdpowiedzUsuńMiłęgo weekendu :)
Co za kolory i kwiaty...
OdpowiedzUsuńPrzepięknie ...ech taki mieć ogród :-)
Kolorowo i pięknie , wspaniale pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPiękny ogród masz Basiu z tyloma gatunkami kolorowych kwiatów :)) Bardzo lubię hortensje. Juka jaka okazała i piękne dalie :) Pozdrawiam, życzę udanego weekendu :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam ogrody z rabatami przemieszanych kwiatów, uwielbiam naturalność i taką lekkość kompozycyjną, uwielbiam wszystko co jest naturalne a nie sztucznie zaimprowizowane :) Cudownie piękny ogród :D Trafiłam ze swoim tematem do tego ogrodu. To po ogrodach widać jakie mamy spojrzenie na świat ;)
OdpowiedzUsuńkolorowo i romantycznie
OdpowiedzUsuńGdzieś uciekł mój komentarz, więc wpisuję jeszcze raz. Mam podobny zestaw kwiatów w swoim ogrodzie. Uwielbiam zapach pysznogłówki, a aromat jaki roztaczają floksy kojarzy mi się z latami dzieciństwa i wakacjami. Wiersz przepiękny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMonika
U mnie też rozkwitła juka i hortensja :)
OdpowiedzUsuń...a mnie się podobają ikebany układane z zasuszonych hortensji; co prawda kwiaty tracą wtedy swoją piękną barwę, ale takie kompozycje i tak są wspaniałe. Cudownie prezentują się np. na jesiennym stole.
OdpowiedzUsuńNo i floksy - najbardziej lubię te dwukolorowe, na przykład białe z fioletowymi środkami. Ale klasycznie różowe czy fioletowe też nie są gorsze.
Pozdrawiam.
Basiu ogród Twój cudny i kolorowy,tylko usiąść na ławeczce i zatonąć w tym boskim pięknie.
OdpowiedzUsuńMówisz że nornice kochają lilie :))a u mnie mrówki niszczą kosmos,który po raz pierwszy zawitał na moją ziemię.
Tak kwiaty zachwycają nas ,mnogością barw i zapachów...
Pięknie napisane Basieńko :))))miłej niedzieli:)
Pięknie Wam dziękuję za te słowa pod adresem " babcinego" ogródka. W tym roku, z powodu zupełnego braku czasu, puściłam go " na żywioł" i jest naturalny. Bardzo lubię wieloletnie rośliny ze starych, wiejskich ogródków, bo wprowadzają radosny i wspomnieniowy nastrój:-)
UsuńPiękne okazy. Moje hortensje zakwitły miesiąc temu, były ciemnoniebieskie, takie jak lubię, jednak zzieleniały nieco i chyba czas je zasuszyć. Nie wiedziałam, że tak wcześnie kwitną dalie. Zawsze mi się kojarzą z moją babcią, a lilie z drugą. Lilie zasadziałam na balkonie i o dziwo wyrosły, ale nie wiem czy zakwitną.
OdpowiedzUsuńOdnośnie rudbeki nie mogłam się napatrzeć na nią w Bieszczadach, ale jakiś farmer zgasił mój zachwyt, pisząc, że to zielsko nie do opanowania. No cóż?
Pozdrówki.
A jak najlepiej zasuszyć hortensje? Bo ja je wieszam głowami w dół, ale może wymajają jakiegoś dodatkowego osłaniania lub innych zabiegów?
UsuńA mrówki są wszędzie tam, gdzie mszyce, więc sprawdź, bo mrówki karmią się wydzieliną mszyc!
Kosmos jest tak żywotną rośliną, że rudbekia przy nim " wysiada".
Basiu,tak ,jak robisz,kwiatem w dół.Dodam tylko,że wieszamy w przewiewnym i zacienionym miejscu (zachowują kolor) Ścinamy,w pełni rozkwitnięte,nie przekwitające.Po zasuszeniu można spryskać lakierem do włosów. Ogród Basiu masz cudowny :)
UsuńA u mnie inwazja slimaków.....ładny masz ogrod,pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńNa szczęście, ślimaki nie lubią naszego regionu!!!
UsuńFeeria barw u Ciebie Basieńko. Cudny jest lipiec w ogrodzie i na łąkach!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ciepłe zasyłam!:-))
Sliczne kwiaty, pamietam jak u mojej babci byl ogrodek, a w nim rumianki, malwy, gozdziki wysadzala "kochanki" - tak mowila o jednym z gatunkow niecierpka :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu, patrząc na te zdjęcia przenoszę w inny świat, piękny świat... I słowa utworu chwytają za serce... Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńPysznie,pięknie i kolorowo w Twoim ogrodzie:)))
OdpowiedzUsuńOdnośnie hortensji to należy je uciąć u podnóża łodyżki, i ustawić jak najbardziej w pionie (nigdy kwiatem do góry, bo się złożą). Zasusza się bardzo ładnie i nie gubi koloru, jednak nie można suszyć na słońcu bo wypłowieje. Jednak jeśli chodzi o feng- shui to kwiaty suszone są nie wskazane, bo zasusza się uczucia.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o orchideę to się zastosowałam.
Dzięki o pozdrówki.
Dzięki, już właśnie zawiesiłam w pozycji pionowej w północnym oknie:-) pozdrówka!
UsuńBasiu nie wiem co piekniejsze czy Twój ogród
OdpowiedzUsuńczy e wiersze
jednak tym wszystkim karmisz duszę moją !!!
Basiu ogród jest piękny a wiersz cudny. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńBo Wasze serca są właśnie takie:-)
OdpowiedzUsuńprzepięknie masz w tym ogródku!
OdpowiedzUsuńPiękny jest Twój ogród Basiu i piknie go prezentujesz na blogu.
OdpowiedzUsuńBędę do Ciebie zaglądać, bo warto.
Moja jukka też ogromna. Zrobiłaś cudne zbliżenie.
Ja swoje zdjęcia ogrodu pokazuję na blogu :http://natanna-takasobiekronika.blogspot.com/, gdzie Cie zapraszam serdecznie.
UsuńOczywiście, że tam będę, gdzie kwiaty, tam piękno...
UsuńPiękny ogród! Lubię takie ogródki, wszystko się miesza i kwitnie kolorowo. U mnie podobnie:) Pysznogłówka i u mnie się pyszni, a czy wiesz, że jej kwiaty można jeść? Całuski zostawiam!
OdpowiedzUsuńp.s. zazdroszczę niebieskiej hortensji:) U mnie przemarza:(
Nie wiedziałam Aniu, że tę pysznotkę można zjeść.
UsuńA hortensja prawdopodobnie tak intensywnie niebieska, bo od sąsiada podsiąka na moja posesję zawartość studzienek i chyba detergenty tak podziałały~!!!!!!!
Przepiękne kwiaty! Dziękuję za podpowiedź nazw, bo kilku nie znałam, a chętnie zasadzę w ogrodzie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWarto, bo to stare, sprawdzone kwiaty:-)
UsuńMają prawo tak się pysznić. I to nam nie przeszkadza a wręcz odwrotnie - raduje oczy i duszę. Piękny, pachnący ogród.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPięknie i kolorowo - pozdrawiam cieplutko Basiu!!!!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem twego ogrodu! Gdzie mi do ciebie - o! Mistrzyni! :)
OdpowiedzUsuńW tym roku mam bardzo dużo ogrodowych " zaniedbań":-)
OdpowiedzUsuń