Każdą miłość trzeba pielęgnować!
Ta zasada dotyczy również mojej miłości do Krakowa, więc kiedy tylko mogę, odwiedzam to miasto, spaceruję, przyglądam się, podziwiam...a Kraków odwdzięcza mi się swoim pięknem, nawet w deszczowy, jak ten, dzień...
Od niedawna, Mistrz nad mistrzami, Jan Matejko zasiada na krakowskich Plantach i patrzy na swoje miasto.
Krakowskie tramwaje tworzą niezwykłą atmosferę starego miasta.
Takie same budki, z takimi samymi obwarzankami jak za moich studenckich czasów, wypełniają uliczny krajobraz.
A restauracji cała masa i każda z nich kusi zapachami...
Pamiątek i upominków nigdy nie brakowało w grodzie Kraka.
Czas na pojedynek, wszak rycerze nie wyginęli:-)
A może koncert?- melomani też się znajdą...
Wycieczki, wycieczki... już najmłodsi chcą poznać atmosferę Krakowa.
Witraże z ul. Grodzkiej niezmiennie wzbudzają mój podziw...
I hortensje pasują do reszty...
Dobrzy ludzie karmią krakowskie gołębie...
A dorożki wiozą dostojnych gości królewskim traktem.
Zaglądam też do klasztornego dziedzińca...
...i przez furtę starego kościoła św. Idziego.
I zatrzymuję się przed bardzo wiekowym kościołem św. Andrzeja patrząc w kierunku kościoła św. Piotra i Pawła.
Przystanęłam też przed witryną z wymyślnymi w kształcie alkoholami!
A pod Wawelem spotkałam kolejną dorożkę!
Krakowski Kredens zaprasza...
I Kraków zaprasza...
A zdjęcia wykonałam moją "komórką", która dzielnie robiła za aparat w pochmurny dzień!
Bo w Krakowie wszystko jest możliwe...
W Krakowie ich wiele,
OdpowiedzUsuńkościół na kościele.
Dobrze powiedziane :) Kraków to dla mnie raj, ponieważ uwielbiam zwiedzać stare kościoły :)
UsuńPiękna fotorelacja :)
W najbliższym czasie pokażę kościół oo. Bernardynów- przepiękny!
UsuńDziękuję za spacer po tym pięknym mieście. :)
OdpowiedzUsuńNie sfotografowałaś Basiu jeszcze licznych kwiaciarek, które stoją z kwiatami w okolicach Sukiennic dzień i noc, chyba, że już ich nie ma, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSą, są, ale już kiedyś pokazywałam je na blogu:-)
UsuńMnie się bardzo tęskni za Krakowem mieszkałam tam jakiś czas. Magiczne miasto, moje ukochane! :)
OdpowiedzUsuńCzy zapłakany deszczem, czy skąpany w słońcu - zawsze jednakowo piękny!:)
OdpowiedzUsuńCzy zapłakany deszczem, czy skąpany w słońcu - Kraków zawsze jednakowo piękny!:)
OdpowiedzUsuńmoje ukochane miasto ....;)))))
OdpowiedzUsuńjuż dawno nie byłam w Krakowie, piękne miasto:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu za wirtualną wycieczkę w Krakowie. Oj czas nadszedł, by znów odwiedzić to magiczne miasto... Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJa jestem rodowitą krakowianką, choć już od wielu lat mieszkam w Gdańsku, ale na zawsze pozostała mi miłość do tego miasta. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że tęsknisz, choć Gdańsk jest również piękny, marzę by tam pojechać!
UsuńUwielbiam karmić ptaki i nieważne jakie. Oddam ostatni kęs jak jest chętny na przekąskę. Kiedyś byliśmy w Krakowie i mąż z kolegą mnie szukali...kolega pyta..jak się znajdziemy ( nie miałam komórki) a mąż...patrz gdzie najwięcej gołębi tam pewnie siedzi...i tak było :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że ja mam blisko do Krakowa:)
OdpowiedzUsuńTego Matejki muszę poszukać... kiedyś, nie wiem kiedy...
OdpowiedzUsuńKraków ostatnimi czasy tylko omijam A4 ;(
Matejko jest bardzo blisko Bramy Floriańskiej, zawitał tam jesienią ubiegłego roku w 120. rocznicę śmierci.
UsuńJa mam nadzieję że w poniedziałek będzie ładna pogoda bo wybieram się na Ryneczek z Emilką :-)
OdpowiedzUsuńśliczne fotki!
Wy to macie dobrze, za miedzą:-)))))
UsuńAch, Kraków! Byłam tam tylko raz, na parę dni... Marzy mi się kiedyś tam wrócić i połazić :)
OdpowiedzUsuńDo Krakowa trzeba się wybrać przynajmniej na tydzień:-)
OdpowiedzUsuńMaj i czerwiec to dobry czas na zwiedzanie i podglądanie Krakowa. Ważne tylko, by dać sobie na to czas.
OdpowiedzUsuńChoćby jeden dzień, a ile radości:-)
Usuńoj dzięki za spacer- też dawno już tam mnie nie było....:))
OdpowiedzUsuńMoje korzenie siegaja Krakowa, tato był Krakowianinem, a mama spod Krakowa, mój syn urodził sie tam i obecnie studiuje, tak,że wciąz moje losy splatają sie z tym niezwykłym miastem i jego klimatem:) a Jan Matejko chyba faktycznie od niedawna na Plantach, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuń:)dziękuje za piękny spacer:)zawsze to inne spojrzenie nie takie z przewodnikiem tylko normalne, zwyczajne a jakże urocze...lubię to miasto bo zawsze coś innego można zobaczyć:)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuje za wspaniała wycieczkę..............bardzo miło spędziłam czas
OdpowiedzUsuńKraków to miasto mistyczne...Niestety , dawno mnie tam nie było:( Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńKraków dziękuje wszystkim miłym " podgladaczom" :-)
OdpowiedzUsuń