niedziela, 19 kwietnia 2020

W kwietniu kwitną grusze...

W cieniu twoich wspomnień
chronię się od kilku lat
zawsze kochałam kwitnące grusze
a ty weszłaś w moje życie
jak żadna inna- na trwałe
pochyliłam głowę przed twą mądrością
ileż to lat śpiewasz wraz z wiatrem
czyste psalmy płynące do nieba
powiadają, że dwieście lat
stoisz na straży wierności Bogu
i nadal rodzisz owoce czasów
znów obsypałaś się kwieciem bezmiernym
i odbijasz błękitne niebo
w czystości białych płatków
przychodzę do ciebie każdego miesiąca
a osobliwie w kwietniu
by z twojego piękna czerpać garściami
by uwierzyć w nieśmiertelność...

Grusza rosnąca w pobliżu domu bł. Karoliny Kózkówny liczy sobie ok. 200 lat. W jej cieniu kilkunastoletnia Karolinka uczyła wiejskie dzieci prawd wiary, opiekowała się maluchami gdy ich rodzice byli zajęci licznymi pracami polowymi, głosiła Dobrą Nowinę poprzez odpowiednio dobrane zabawy, opowiastki, a nade wszystko, przez osobisty przykład. Żyła krótko, bo zginęła w wieku 16 lat śmiercią męczeńską z rąk rosyjskiego żołdaka, który w listopadzie 1914 roku zapragnął zabawić się polską dziewczyną.
Ale wielkość życia nie mierzy się długością jego trwania...
Grusza, potężnej wysokości, o ogromnym pniu, zupełnie pustym w środku obsypuje się każdego roku, w kwietniu, niesamowitą liczbą kwiatów.
Trudno to sobie wyobrazić, w jaki sposób odżywia całość mając w dolnych partiach do dyspozycji tylko obrąbek pnia, prawie samą korę.
Od kilkunastu lat, każdego 18 dnia miesiąca jest światkiem niezliczonej liczby pielgrzymów przemierzających szlak męczeństwa bł. Karoliny.
W sobotę, 18 kwietnia z powodu rządowego zakazu wstępu do lasu, Droga Krzyżowa, pierwszy raz w historii, odbyła się wokół kościoła, a grusza pozostała samotna w oczekiwaniu na inne, lepsze czasy. Odwiedziliśmy ją z mężem, jej widok musi zachwycić każdego... piękno, majestat, biel kwiatków i tysiące pszczół pracujących wytrwale w kwietniowym słońcu.
To są widoki, których nigdy się nie zapomina...tak się cieszę, że miałam możliwość zobaczenia kolejny raz tego cudu...
W moim "ogrodolesie" też kwitnie dzika grusza i inne drzewa i krzewy.
Kwiecień bywa bardzo malowniczy, szkoda, że taki spektakl trwa zbyt krótko.
 Sami zobaczcie.
A teraz czas na obiecany " Józków sad", którego znacie z licznych moich opowieści.
Niezmiennie piękny i tajemniczy, to miejsce, gdzie można marzyć, podziwiać i cieszyć się życiem.
Niedziela Bożego Miłosierdzia z bezmiarem łask przystroiła się w najpiękniejsze barwy, żal by było nie skorzystać...serdecznie pozdrawiam i do następnego napisania.
 



36 komentarzy:

  1. So beautiful and amazing blooming trees.
    Wish you all the best and blessings! Stay healthy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wystarczyło kilka ciepłych dni, żeby zakwitły prawie wszystkie drzewa, to nadzwyczajny cud natury; u nas chłodno, pszczoły niechętnie opuszczają ule, czekamy wszyscy na ciepło; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny ogród!

    http://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak w raju Basieńko:) U nas jeszcze tak pięknie nie jest, pewnie przez suszę.
    Nasze grusze w ubiegłym roku bardzo chorowały i nie wiem czy nie trzeba będzie ich usunąć. Na razie czekam co czas przyniesie. Te stare, dobre odmiany są niezastąpione.
    Przesyłam serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  5. I pomyśleć, że ta grusza pamięta Karolinkę!
    A w Józkowym sadzie wypatrzyłam motyla.
    Uściski, Basieńko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu piękne zdjecia-jak zawsze u ciebie miło

    OdpowiedzUsuń
  7. Kwitnące drzewa, to spektakl niesamowity. Chciałabym żeby trwał jak najdłużej. Twoje fotki w pełni oddają to piękno, którym obdarowuje nas natura. U nas też już kwitnie dzika grusza, a zapach jej kwiatów czuć w całym ogrodzie. Nie wiem ile ma lat, bo pamiętam ją od zawsze i chciałabym, by była z nami jak najdłużej. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Basiu, miło Cię widzieć, pięknie wyglądasz na tym morzu kwiecia <3
    Grusza, którą pokazałaś to coś przepięknego, jest po prostu cudem, prawdziwy olbrzym, niesamowita. Ależ ja kocham takie ogromne, stareńkie drzewa <3
    U mnie dopiero pierwsze drzewa zaczynają kwitnąć, zawsze jako pierwsze są czereśnie, dopiero otwierają się pojedyncze kwiatuszki, grusze i jabłonie zakwitają na końcu.
    Ściskam Cię serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  9. To niesamowite uczucie, gdy patrzy się na świadka tamtych lat. Pięknie obsypana kwiatami. Ja, no cóż , wiosnę oglądam głównie na zdjęciach. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam kwiecień za te obsypane kwiatami drzewa. Kiedyś słyszałam, że grusze najlepiej owocują co drugi rok, naprzemiennie ze śliwami i to chyba prawda, przynajmniej gdy obserwuję moje drzewa.
    Pozdrawiam Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kwitnący sad to przepiękny widok. Szkoda tylko, że tak krótko trwa. Akurat u nas też wszystko kwitnie i to jest cudowne. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepięknie kwitną drzewa owocowe. Kocham czas ich kwitnienia. Najbardziej lubię kwiaty jabłoni i ich subtelny zapach. W tym roku u mnie jeszcze nie kwitną i całe szczęście, bo ciągle mamy przymrozki, aż żal na ogród patrzeć. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne zdjęcia. Ta grusza - cudo!

    OdpowiedzUsuń
  14. Naprawdę piękna ta Twoja grusza, Basiu! My mamy w ogrodzie dwie stareńskie grusze, ale z uwagi na ostry, górski klimat dopiero zaczynają rozkwitać pączki. Cudnie jest na świecie, mimo wszystko a moze tym bardziej, im gorzej jest pod pewnymi względami.
    Pozdrawiam Cie serdecznie!:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię widok kwitnących drzew owocowych. Nie wiem czy za ten urok piękna kwiatów czy za to, że w podświadomości wiem, że będzie z tego owoc i jedzenie. Pięknie wyglądają na twoich zdjęciach. Moja jeszcze śpi... mamy późną odmianę.., ale sprawdzę :)
    Serdeczności przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna grusza Basiu i Ty także pięknie prezentujesz się na tle wiosennego kwiecia.:)
    Dzisiaj rano musiałam iść do laboratorium i udało mi się zrobić zdjęcia kwitnącej gruszy na moim osiedlu (tzn drzewo jest na podwórku prywatnego domu zaraz obok bloku, w którym mieszkam).
    Postać bł. Karoliny niezwykła. Może kiedyś ogłoszą Ją świętą?
    Pozdrawiam Cię Basiu i zmykam do obowiązków. Za 20 minut znowu zaczynam lekcje na skype.
    Teraz mam "okienko".

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowna grusza, która mnie zachwyca , kwitnie mimo przeciwności losu i braku pnia... Piękny hołd wierszem jej oddałaś. Mimo tych strasznych chwil mam nadzieję na lepsze jutro.:))

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie kwitną u Ciebie. Miło Cię widzieć wśród wiosennych pędów. Pozdrawiam cieplutko 🌷🌷🌷🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
  19. Mimo wirusa wiosna piękna. Szkoda, że nie wszyscy mogą się nią cieszyć tak z bliska. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak w maju Basieńko. Szybko zakwitły drzewa owocowe... Kja kocham jak kwitną mirabelki a potem za nimi jabłonka i też mamy gruszę, w tym roku ma pączki. Cudwona ta wasza historyczna grusza. Przepięknie kwitnie sad... I ten dziki sad. Uwielbiam biel... Symbol czystości i wiary. Pozdrawiam Basiu serdecznie. Dużo słoneczka życzę i zdrówka oczywiście

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale przynajmniej całkowicie nie odwołali Drogi Krzyżowej tak jak na Kalwarii Zebrzydowskiej. Były zabory, wojny, komunizm, a misterium Wielkiego Tygodnia się odbywały. Przyszedł niepozorny koronawirus i przerwał odwieczną tradycję.
    Piękna grusza.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten Józkowy Sad to tajemniczy Ogród. I kto mi powie, że to maj jest najpiękniejszy. W maju już sie opatrzymy tym urokiem, a teraz , kiedy to wszystko piękno wybucha i raduje nas utrapionych w tym roku brakiem bezpośredniego kontaktu z przyrodą dopiero jest cudowne. W tę noc kolejne przymrozki. Czereśnia pięknie zakwitła, a rajska jabłonka w pąkach. Jeśli Sw. Franciszek tu nie zadziała, to będzie mi przykro.
    Buziaki, Basiu :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne jest to ostatnie zdjęcie z drewnianym krzyżem i kwitnącymi kwiatami.
    Błogosławiona grusza bł. Karoliny Kózkówny - nawet nie wiedziałam, że taka grusza istnieje :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ta grusza od bł. Karoliny taka samotna, tak wiekowa, a jak jeszcze walczy o życie, walczy rozwijając wyjątkowe, kwiatowe obłoki... Moja grusza, piastunka ogrodu, nieco młodsza, ale schemat podobny, mimo wieku dalej chce istnieć w przyrodzie i myślach domowników. Niech chociaż nas ta wiosna rozpieszcza... Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawy artykuł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie cieszy każdy kwiateczek który kwitnie:))Każde drzewko,każdy listeczek:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kwitnące drzewa wyglądają obłędnie, a ta Wasza Grusza jest niesamowita, przepiękna. Nie wiedziałam,że drzewo owocowe może tyle lat wytrzymać, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Za to kocham wiosnę. Jest tak piękna, kolorowa i budzi życie!
    Piękne zdjęcia kwitnących drzew i wiersz przemawiający do serca.
    Życzę zdrowia Basiu i pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  29. Wiosna niesie ogromne dary, szkoda, że ten spektakl trwa krótko.

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak dobrze ze pogoda Wam dopisuje w tym najpiekniejszym dla drzew okresie w roku! Rozowe paki jabloni, dwustuletnia grusza, Jozkow sad… - wszystko zachwycajaco piekne!

    OdpowiedzUsuń
  31. jeny my w końcu poslziśmy do lasu ostatnio i powiem szczerze, że woow od razu inne myślenie i człowiek bardziej zaodowlony ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale super, susza do was nie dotarła, wszystko takie bujne :-))

    OdpowiedzUsuń