Wyjątkowy czas...zadumy, wspomnień, wdzięczności, pamięci...
Czas duchowego obcowania z naszymi Bliskimi, którzy są już po tamtej stronie.
Spaceruję wśród grobów i wspominam dobro, którym mnie darzyli, zapominam o tym, co było smutne.
Lubię cmentarze- ich spokój i ciszę. Kiedy odwiedzam stare kościoły i cerkwie, zachodzę również na cmentarze, fotografuję groby, myślę o tych, którzy tam spoczywają...
Jesienne pejzaże sprzyjają wspomnieniom...
Chrystus Frasobliwy zamyśla się nad naszymi sprawami...
Czasami spotkać można " humorystyczne" napisy na nagrobkach.
Pokolenie, które odeszło, uczyło się niegdyś na pamięć wierszy " z nauką". Babcia, Mama, Wujkowie, Sąsiadki, wszyscy oni recytowali po latach z pamięci takie wiersze, jak chociażby ten, który do obecnego czasu przystaje.
J.I. Kraszewski, Dziad i baba
Był sobie dziad i baba,
Bardzo starzy oboje,
Ona kaszląca i słaba,
On skurczony we dwoje.
Mieli chatkę maleńką,
Taką starą jak oni,
Jedno miała okienko
I jeden był wchód do niej.
Żyli bardzo szczęśliwie
I spokojnie jak w niebie,
Czemu ja się nie dziwię,
Bo przywykli do siebie.
Tylko smutno im było,
Że umierać musieli,
Że się kiedyś mogiłą
Długie życie rozdzieli.
I modlili się szczerze,
Aby Bożym rozkazem,
Kiedy śmierć ich zabierze,
Zabrała dwoje razem.
– Razem? To być nie może,
Ktoś choć chwilę wprzód skona!
– Byle nie ty, nieboże!
– Byle tylko nie ona!
– Wprzód umrę! – woła baba.
– Jestem starsza od ciebie,
Co chwilę bardziej słaba,
Zapłaczesz na pogrzebie.
– Ja wprzódy, moja miła.
Ja kaszlę bez ustanku
I zimna mnie mogiła
Przykryje lada ranku.
– Mnie wprzódy! – Mnie, kochanie!
– Mnie, mówię! Dość że tego,
Dla ciebie płacz zostanie!
– A tobie nic, dlaczego?
I tak dalej, i dalej
Jak zaczęli się kłócić,
Jak się z miejsca porwali,
Chatkę chcieli porzucić.
Aż do drzwi, puk, powoli:
– Kto tam? – Otwórzcie, proszę,
Posłuszna waszej woli,
Śmierć jestem, zgon przynoszę!
– Idź, babo, drzwi otworzyć!
– Ot to, idź sam, jam słaba,
Ja pójdę się położyć –
Odpowiedziała baba.
– Fi! Śmierć na słocie stoi
I czeka tam nieboga!
Idź, otwórz z łaski swojej!
– Ty otwórz, moja droga.
Baba za piecem z cicha
Kryjówki sobie szuka,
Dziad pod ławę się wpycha…
A śmierć stoi i puka.
I
byłaby lat dwieście
Pode drzwiami tak stała,
Lecz znudzona, nareszcie
Kominem wejść musiała.
Nagrobki, wizerunki, napisy... na wieczną pamięć...
A życie nasze jak nić pajęcza...więc warto być dobrym, bo dobro zostanie...
lubie tak jk ty kościoły cerkwie i cmentarze w weekend byłam w Winlie odwiedziliśmy cmentarz Rossa i Benedyktyński , bardzo duzo starych grobów i jakich pięknych i zaskakujacych , tak jesien to czas nostalgii smutku wspomnien
OdpowiedzUsuńCmentarze to nasze korzenie , historia , a wiersz mówi o prawdziwym naszym podejściu do Odejścia , pozdrawiam Basiu ciepło Dusia
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a stare groby mają w obie to coś...
OdpowiedzUsuńBasiu piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam spacerować po cmentarzach! Ostatnio nawet wędrowałam po powiślańskich :) konkretnie po boleslawskim. Niestety pogrzebowo... Niemniej w Oleśnie był objazd i zafundowałam sobie kółko przez Zalipie. Piękne jak zwykle i o każdej porze roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wierszyk mojego dzieciństwa
OdpowiedzUsuńA odkąd umarł mój tata nie lubie chodzi na cmentarz, bo widzę tam tylko kamień, a przecież tato żyję dusza u Boga a genach we mnie i moich dzieciach
Pozdrawiam
Wierszyk mojego dzieciństwa
OdpowiedzUsuńA odkąd umarł mój tata nie lubie chodzi na cmentarz, bo widzę tam tylko kamień, a przecież tato żyję dusza u Boga a genach we mnie i moich dzieciach
Pozdrawiam
Czyli jednak bardzo się różnimy.
OdpowiedzUsuńW Stanach, na przykład, od tygodni jest huczne odliczanie do Halloween. I chociaż wiele amerykańskich zachowań bardziej mnie śmieszy, niż przekonuje, tu przyznaję im rację. W Meksyku jest tak samo; dlaczego mamy tracić czas na smutek, skoro można świętować podobne okoliczności na wesoło?
Mamy wiele wspólnego. Podobnie jak Ty lubię spacerować po starych cmentarzach. Czasem sobie myślę, że jestem od nich uzależniona. Przecież za każdym nagrobkiem kryje się ludzka historia. Co tydzień odwiedzamy swoich Bliskich by im opowiedzieć (myślach) o wszystkim co się dzieje w naszym życiu.
OdpowiedzUsuńNie potrafię przekonać się do Halloween. Są jednak kraje, że te dni świętują inaczej niż my. Są również inne cmentarze. Wiosną, w Rumunii widziałam Wesoły Cmentarz. Wg mnie to prawdziwy ewenement. Muszę kiedyś pokazać go na swoim blogu.
Basiu, dziękuję za piękny post i wspaniałe zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Bardzo lubię stare cmentarze,lubię czytać napisy na nagrobkach,patrzeć na fotografie i myśleć o tych,którzy odeszli.Zbliża się czas zadumy ,refleksji ,wspomnień,dla mnie to jest bardzo przykry czas,bo nie ma już mojej Mamy z nami,z czym ciągle nie mogę się pogodzić.
OdpowiedzUsuńWiersz juz kiedyś gdzieś słyszałam ))) cmentarze mają swój klimat. Pięknie wygladają w nocy.
OdpowiedzUsuńJestem właśnie po cmentarnym maratonie, mam ich kilka i chcąc każdy ogarnąć to trochę czasu zajmuje. Na każdym można spotkać stare figury, grobowce i przeróżne historyczne tablice.
OdpowiedzUsuńNa jednym natrafiłam na metalową tabliczkę którą musiałam wymacać, odczytać się nie dało, a jej treść brzmiała mniej więcej tak....Tu spoczywa śp Marianna lat 22 która broniąc swych dzieci przez złoczyńcą sama straciła życie 24 grudnia 1900 roku.
Aż mnie ścisnęło w dołku...
Piękne wspomnienie...Cmentarze kryją kości wielu bohaterów.
OdpowiedzUsuńJa też nie zaakceptuję Halloween. Nasza Ojczyzna ma inne tradycje, inną kulturę, to wyjątkowy dzień i nie ma potrzeby naśladować innych. Przecież jest wiele innych dni w roku odpowiednich na to by się dobrze bawić.
Tak - warto być dobrym, bo dobro zostaje i procentuje...
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńO sol é para as flores o que os sorrisos são para a humanidade.(Joseph Addison)
Obrigada querida, pela visita carinhosa!
Um doce abraço, Marie.
Estou ansioso para suas visitas Mario
UsuńPiękne zdjęcia. Ten czas zawsze zmusza nas do zwolnienia i zastanowienia się nad przemijaniem, też nie uznaję Halloween to nie nasza tradycja, nie uważam że to dobry czas na zabawę od zawsze to dla mnie był czas na zadumę i wspominanie bliskich i niech tak pozostanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Basiu serdecznie :)
Piękne zdjęcia. Lubię wędrować po starych cmentarzach, są oazami spokoju i zadumy. Kiedy czytam napisy na starych pomnikach myślę szczególnie o tych, których grobów szukam na próżno od wielu lat. Wtedy modlę się i myślę, że może ktoś też z modlitwą pochyli się nad grobami moich przodków.
OdpowiedzUsuńTa modlitewna solidarność zawsze działa.
OdpowiedzUsuńPięknie i dobrze jest pamiętać o tych, co odeszli. Chyba każdy z nas chciałby, żeby go ktoś miło wspominał. Dzień Wszystkich Świętych i dzień zaduszny to czas szczególnego, wyjątkowego pamiętania o tych, co już po drugiej stronie. A to pamiętanie jest skierowane w konkretną stronę, stąd imienne nagrobki i stąd nasze niepojmowanie bezimiennego hałasu (jak tu pasuje określenie "wiele hałasu o nic") Halloween. Do pamięci o tym, kogo się kocha jakoś przebierańcy nie pasują.
OdpowiedzUsuńPiękne, pełne zadumy zdjęcia :) Pozdrawiam Basieńko
Ja też pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńI znów " Wędrowiec" przychodzi mi na myśl!
Basiu,pięknie opisałaś ten szczególny czas zadumy, wspominania bliskich, którzy odeszli...Niezwykle pokazałaś też na swoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czas to wyjątkowy ale jednocześnie bardzo trudny. Pewnej pustki w sercu nie da się niczym zapełnić. Magia cmentarza zawsze przywołuje wspomnienia, czasem bardzo odległe.
OdpowiedzUsuńStworzyłaś Basiu cudny, melancholijny klimat.
Cieplutko pozdrawiam.
Fajne zdjęcia zrobiłaś, zauważyłaś Basiu, że na starych cmentarzach spotykamy pomniki, które pomimo upływu czasu, a nawet zaniedbania, ciągle są piękne i wprawiają nas w zadumę. Teraz ludzie sami sobie stawiają drogie nagrobki, ale nowoczesne formy do wieczności jakoś mi nie pasują. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Wami.
OdpowiedzUsuńja też się zamyśliłam.............piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia
OdpowiedzUsuńo tak to piękny czas...
pozdarwiam
Oj Basiu zadumałam się. To taki czas. Też często spaceruję po starej części cmentarza gdzie spoczywają Niemcy. Mieszkam na ziemiach odzyskanych. Jakże te nagrobki różnią się od naszych. I te kwiaty i krzewy charakterystyczne dla dawnych cmentarzy. Taki nastrój spokoju, piękna, natury:):):):):)
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu:) Mamy wiele wspólnego, ja także kocham stare cmentarze, lubię spacery pośród grobów. Pokazałaś piękno na zdjęciach. I te stare nagrobki...tyle lat, aż nie chce się wierzyć. Pięknie Basiu u Ciebie, pięknie i refleksyjnie, bardzo lubię taki nastrój. ściskam:)
OdpowiedzUsuńJest zaduma nie tylko przy grobach bliskich, ale i przy innych obcych ludzi. Twój post pokazuje Twoją wrażliwość. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo nastrojowy wpis. Pamietam z okresy dzieciństwa ten wierszyk, a moi rodzice robili na jego podstawie inscenizację: moi starsi bracia przebierani byli na Dziada i Babę, a ja odgrywałem rolę Śmierci i miałem mówić piskliwym głosem. Czekałem w ciemnym pokoju na swoje wejście i autentycznie bałem się . A za oknem był płot, a za płotem cmentarz. Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńBardzo nastrojowy wpis. Pamietam z okresy dzieciństwa ten wierszyk, a moi rodzice robili na jego podstawie inscenizację: moi starsi bracia przebierani byli na Dziada i Babę, a ja odgrywałem rolę Śmierci i miałem mówić piskliwym głosem. Czekałem w ciemnym pokoju na swoje wejście i autentycznie bałem się . A za oknem był płot, a za płotem cmentarz. Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Tomaszu za ten komentarz. I przypomnienie pięknych czasów, kiedy rodzina umiała być ze sobą i bawić się nawet bez finansowych nakładów. Moi przodkowie cytowali też często " Wieczorem, w niedzielę"- odnalazłam i ten mądry wiersz. Serdecznie pozdrawiam.
Usuńbardzo lubię te stare nagrobne prośby o modliitwę...
OdpowiedzUsuńNie sposób je pominąć...
UsuńW tym roku po raz pierwszy widząc korowód aut jadących główną ulicą i zastanawiając się jaka będzie w tym roku statystyka wypadków i śmierci doszłam do wniosku, że lepiej chyba wybrać się na groby bliskich oddalonych od nas w innym terminie niż tym... a ten czas spędzić na modlitwie za zmarłych. Tak sobie myślę, że taka modlitwa bardziej im się przyda. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWróciłam wspomnieniem do dzieciństwa , wspaniały miałaś pomysł, żeby przypomnieć ten wiersz . Dzieciństwo, zwłaszcza szczęśliwe, to szczepionka na wszelkie zło świata. Kiedy wraca do nass świat się uśmiecha, uśmiecha się nawet wtedy, kiedy wraca wspomnieniem co zapach ma liści, topionego wosku i chryzantem ... zapala się jak płomyk i długo nie gaśnie
OdpowiedzUsuńPięknie zamyśliłam się...ach te wspomnienia..wspomnienia...czas dzieciństwa.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Basiu, domyślałam się, że u Ciebie znajdę refleksyjny, stonowany wpis w tym okresie i nie zawiodłam się. Ja również nie uznaję haloweenowego szaleństwa, w końcu do niedawna był to czas na wyciszenie się, wspomnienia o członkach rodziny, których nie ma już z nami, na modlitwę... I dla mnie taki pozostanie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Bardzo ciekawe, klimatyczne zdjęcia. :-)
OdpowiedzUsuńTo pierwsze zdjęcie jest na prawdę niezwykłe...Tyle kolorów! Woda! Ślicznie po prostu. No tak, mamy już listopad...wszystkich Świętych, pamiętam że bardzo lubisz odwiedzać cmentarze i oddawać się refleksjom... Ściskam mocniutko!
OdpowiedzUsuńListopad jest miesiącem smutku, zadumy, wspominamy zmarłych, a wokół nas umiera przyroda przed zimą... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam, jak miło trafić na bloga, gdzie w okresie Zaduszek panuje należny naszym przodkom spokój, zamyślenie, odesłanie do modlitwy...Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńTo ważne dla nas Polaków, dni...
OdpowiedzUsuńPiękny i ważny post Basiu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)