sobota, 18 kwietnia 2015

" Serce napomina mnie nawet nocą..."


Wolna sobota. Popołudnie. Zimno, wiatr, ciężkie chmury zwiastują deszcz lub śnieg...
 Czterdzieścioro gimnazjalistów, uczniów klas trzecich, bez żadnego przymusu, ze swoim katechetą i trzema nauczycielkami wyrusza do Wał Rudy, by przejść długą drogę śladami męczeństwa bł. Karoliny. Nie sami prymusi idą...Każdy niesie coś w sercu, bo jak głosi napis na jednej z czternastu stacji " serce napomina mnie nawet nocą".
Piękna postawa młodej Dziewczyny, która w czasie I wojny światowej obroniła swą godność przed rosyjskim żołnierzem, gromadzi każdego 18. dnia miesiąca kilka tysięcy ludzi podążających Jej śladami przez ten las, który stał się świadkiem Jej bohaterstwa.
Właśnie zakwita samotna stara grusza, w cieniu której kilkunastoletnia Karolinka uczyła wiejskie dzieci.
Wędrówka, a raczej pielgrzymowanie przez las trwa blisko dwóch godzin. W kwietniu, las zarzucony jest białymi zawilcami kwitnącymi na chwałę tej kilkunastoletniej dzielnej Polki. Kwitną też kaczeńce, fiołki, rozkwitają czeremchy. Wśród idących są ludzie z całej Polski, a nawet ze świata.
To nic, że zimno, że świat oferuje inne formy spędzania czasu. I tak jest od lat, przez wszystkie pory roku...każdego miesiąca. Pierwszy raz tam byłam i jestem pod ogromnym wrażeniem.
A tak niedawno przecież, w 1987 r. w Tarnowie, Jan Paweł II ogłaszał Błogosławioną, córkę polskiego ludu.
 
Spakowałam ciężkie serce
zabrawszy całą litanię próśb
wyruszyłam w las szumiący nadzieją
przenikliwy wiatr przeszywał moje myśli
wpadał w najdalsze zakamarki
by odczytać sens każdego pragnienia
miłość jest uparta
nie lęka się zimna ni bólu
przygląda się nieśmiałym zawilcom
i konarom starych drzew
zgiętych pod brzemieniem próśb
wiem dlaczego idę
wiem do kogo idę
wiem dla kogo idę
wiem wiele
nagle spostrzegam słowa
SERCE NAPOMINA MNIE NAWET NOCĄ
teraz wiem więcej.
 
A później wyszło słońce. Rozświetliło białe krzaki tarnin na znak, że nadzieja jest zawsze młoda.

30 komentarzy:

  1. Basiu, uwielbiam Twoja poezje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Poruszający widok i przepiękne słowa!

    OdpowiedzUsuń
  3. "Nadzieja jest zawsze młoda", teraz wiem więcej Basiu! ogarnia mnie podziw, dla takiej chwili wędrówki, pięknych krajobrazów, poezji. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. I świeci promyk nadzei... Piękne

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy się chce nic nie jest straszne...ani wiatr, ani cieżkie chmury. :) Miłego dnia Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tarnina cudnie kwitnie... chwast jak to się tutaj mówi ale jest piękna... idealnie pasuje to tego miejsca i tej tragicznej historii... Moc uścisków przy niedzieli :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Basiu, pięknie nam to opowiedziałaś i jeszcze ten niezwykły wiersz...To drugie zdjęcie, niesamowity kadr ono mówi tak wiele..

    OdpowiedzUsuń
  8. Z życiorysu Karoliny bardzo mnie kiedyś zachwyciła jej postawa odpowiedzialnosci za innych, troska o dzieci. Ten ostatni tragiczny moment był wyrazem postawy całego życia. Niezwykłość i wierność ideałom pociąga młodzież w każdych czasach.
    Pieknie wkomponowany fragment psalmu w piękny wiersz. Mówi właśnie o tej postawie człowieka.
    Bardzo serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny post, piękne kadry!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zachwyca widok idącej młodzieży. Nikt ich nie zmusza... Nie jest źle...
    Przesyłam serdeczności:)*

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja bym wolała by serce nie napominało mnie nocą (a robi to uparcie), bo się nie wysypiam, chodzę od rana zmęczona i jakieś ponure mysli po głowie się pałetają. Spokój to najcenniejsza, bezcenna dla mnie rzecz. Oczywiście nie spokój rozumiany jako obojętnośc dla świata, jako znieczulica. Czasem lepiej pomysleć o cudzych problemach by nie mysleć o swoich.Własne maleją w obliczu cudzych. Ale nocą kiedy świat śpi, wierne troski znowu sie budzą, serce napomina i znowu tłucze się jak niespokojny ptak....
    Uściski serdeczne, Basieńko!***

    OdpowiedzUsuń
  12. Basiu u Ciebie dowiaduję się tylu ciekawych, często nie znanych dla mnie rzeczy, obyczajów, zwyczajów. Tak jak dzisiaj. Ciekawa, wspaniała inicjatywa młodzieży:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy czytam Twój blog napełnia mnie taki błogi spokój. Tyle rzeczy ciekawych się dowiaduję, a wiersze Twoje uwielbiam. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  14. Smutna historia, piękny wiersz i zdjęcia napawające otuchą.

    OdpowiedzUsuń
  15. Byłem w Wał Rudzie raz, gdy jechałem do Zalipia... Niesamowite miejsce!
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniali uczniowie!!!A ja dziś miałam trudną rozmowę o nauczycielach i programie nauczania.Dzis dopeiro zobaczyłąm jak wygląda program nauczania historii w gimnazjum i załamałam się.Nie winie nauczycieli ale tych co układają program.Mój syn jako jedyny w klasie wiedział jaka dziś rocznica,kim był Marek Edelman i czym różni się powstanie w gettcie od Warszawskiego.Dla mnie to był szok.Ale to nie zasługa szkoły a moja,bo mam fizia na punkcie historii,szczególnie 20 wieku i zaraziłam tym dzieci.Ale co mają powiedzieć dzieci,których rodzice nie mają takiej pasji?????Mój syn dziś uświadomił mi jak niewiele z historii XX wieku jest na lekcjach w szkole podstawowej i gimnazjum.I jak dzieci mają za parę lat wiedzieć,że jakiś pan z USA,dyrektor FBI nei mówi prawdy:)))No dobra trochę sie rozpisałam ale historia a szczególnie Polski to mój konik:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka lat temu było inaczej...W pewnym czasie zmieniono podstawę programową motywując to tym, że poznanie całej historii gimnazjum w czasie 2 godz. tygodniowo jest niemożliwe ze względu na obszerność treści i II wojnę oraz historię najnowszą przerzucono do szkół ponadgimnazjalnych.

      Usuń
  17. Karolinka... zawsze chciałam do niej pojechać... kiedyś pewnie się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  18. "To nic, że zimno, że świat oferuje inne formy spędzania czasu." - piekne słowa, wzruszyłam się Basiu. Swiat potrzebuje takich pedagogów jak ty, często, niestety przypadkowi ludzie, którzy wykonują ten zawód, psują opinię tym prawdziwym, dla ktorych nauczanie jest misją... Ale to tak na marginesie. Drugie zdjęcie robi niesamowite wrażenie. pozdrawiam bardzo, bardzo ciepło! i dziękuję, że mnie tak pieknie nazwałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Młodzi ludzie są fantastyczni tylko czasami potrzebują wzoru i zachęty, i my dorośli powinniśmy przy nich być by ich inspirować do dobrych działań. Czasami rodzić nie wystarczy, potrzebny jest ktoś z zewnątrz kto poprowadzi w dobrą stronę. Piękny wiersz. : )

    OdpowiedzUsuń
  20. podziwiam Młodzież i Twoje wersy Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Beautiful! I love seeing the spring blossoms!

    OdpowiedzUsuń
  22. To takie budujące obrazy, że warto się nimi dzielić z innymi.

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny i wzruszający widok Basiu.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  24. Zawsze się wzruszam gdy do Ciebie Basiu zaglądam ogarnia mnie jakaś melancholia zatrzymuję się na chwilę by popłynąć śladami innych bohaterów - pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  25. Karolina to przepiękna postać, kiedyś poświęcę Jej oddzielny post.

    OdpowiedzUsuń