Nie o wszystkim chcemy mówić, ale są sprawy którymi można się dzielić, jak np. ta:
Otóż dziś dostałam od Bożenki z bloga " Tu mieszka miłość", cenną przesyłkę- uszyte i wyhaftowane dwie poszewki na podusie. Jedną mogę pokazać bo jest moja, B jak Basia, ale też B jak Bożenka:-)
Druga ma " robić" za niespodziankę, więc jest schowana, ale wszystko w swoim czasie...
Bożence bardzo dziękuję. Robi to ślicznie i z prawdziwą radością- wiem o tym i dlatego takie upominki są dla mnie niezwykle cenne. To zupełnie coś innego niż kupić rzecz identyczną nawet. Myślę, że kiedyś i ja będę mogła tak ucieszyć Bożenkę.
A na weekend polecam szybkie ciasto z sezonowymi owocami, są pewnie rejony gdzie truskawki są soczyste i zdrowe...
5 żółtek utrzeć z 1 margaryną, cukrem waniliowym, szklanką zwykłego cukru, dodać wymieszane produkty sypkie, czyli: 1 szkl. mąki zwykłej, 1 szkl. krupczatki i 2 łyżeczki proszku do pieczenia. Na koniec wymieszać delikatnie z dobrze ubitą pianą z 5 białek. Wylać na blaszkę, ułożyć małe truskawki ( jeśli są duże- poćwiartować), upiec i posypać cukrem pudrem. Zanim goście przybędą- ciasto gotowe. A do tego kawa z cynamonem lub dobra herbata liściasta z gałązeczką świeżej mięty.
A teraz coś dla miłośników kwiatów, bo ich widok też napawa radością. Nasze róże bardzo ucierpiały w wyniku gradu i wielodniowego zalania wodą. A mimo to prezentują " ocalone piękno".
Pienna kwitnąca od czerwca do pierwszych przymrozków.
Pienna- o miniaturowych kwiatach- kwitnie przez cały sezon, z różnym natężeniem.
A teraz pomyślcie Drodzy Czytelnicy tego bloga, kto i co sprawiło Wam dziś radość.
Wszak nie o wszystkim musimy mówić i pisać, są sprawy, które mają miejsce tylko w sercu...
piękne kwiaty, a ciasto przepysznie wygląda:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z Twoim tytułem posta w pełnym tego słowa znaczeniu:)))Poszewki z hafcikami przepiękne!!! Piękne róże!!! Miłego weekendu
OdpowiedzUsuńCieszę się Halinko, że myślisz podobnie, to już nas jest- dwie:-)
Usuń
OdpowiedzUsuńDziś był piękny dzień:-) Życzę Ci Gosiu podobnych:-)
Ciasto jak zwykle prezentuje się apetycznie- u nas już truskawek istny wysyp, więc pewnie i w niedzielnym cieście wystąpią w roli głównej:)
OdpowiedzUsuńA poszewka i róże- przepiękne:)
Poszewka śliczna, róże również. U Ciebie jak zwykle przytulnie i swojsko. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńposzewka cudna :))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Basieńko o tym dzisiaj właśnie myślałam. A prezent jest przepiękny. Podziwiam talent, jakie to wszystko dopracowane. Uwielbiam takie delikatne ozdoby :)
OdpowiedzUsuńUściski!!
... a i zapomniałam o różach - zachwycające!
OdpowiedzUsuńBo życie składa się z drobiazgów, o których tak pięknie piszesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Życzę Wam wszystkim wiele szczęśliwych drobiazgów na najbliższe dni i dziękuję za ciepłe słowa:-)
OdpowiedzUsuńBardzo miłe słowa:))dziękuję:))właśnie siedzę przed ekranem wcinając ciasto z truskawkami popijając go koktajlem truskawkowym:))i tak myślę,że najlepsze są świeże,że szkoda je zamykać w słoiki,bo stracą swoją moc:)))piękne róże:)pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńBardzo pieknie powiedziane:"Szczęście ukrywa się w drobiazgach." Nie zawsze je ludzie dostrzegają wokół siebie, a szkoda. przepiekne te podusie, a róże - moje ukochane kwiaty, jedyne w moim mizernym ogródku, ktore daja mi w prezencie wspaniałe kwiaty. Ciasto wyglada smakowicie, ale obiecuje sobie nie jeść tyle słodkiego, więc nawet nie czytam przepisu, tylko uciekam wzrokiem w bok :) zycze miłej niedzieli! :) dobranoc.
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nie mogę ominąć słodkiego:-( niedobrze:-(((((( Pozdrawiam- dobrze:-))))))
OdpowiedzUsuńA to tu są śliczne hafty Bożenki..
OdpowiedzUsuńTak, a drugie- niespodziankowe- schowane!
OdpowiedzUsuń