Dla kochających biżuterię... jest jej całe mnóstwo i zawsze przyciąga mój wzrok.
Raj dla smakoszy piwa... zwłaszcza w upalne dni.
Dla miłośników kwiatów i oczywiście dla zakochanych...
Dla turystów odpoczynek, dla pracujących- zakład pracy- wyjątkowy...
Koniecznie trzeba kupić pamiątki dla bliskich...
Obejrzyjmy też prawdziwą sztukę ludową.
I inne hand made- co kto lubi...
Nie chcę konkurować z mistrzem Ildefonsem, ale wiersz też będzie...
Głos hejnału
przecina białe obłoki
jak pieśń tęsknoty
serca opuszczające Kraków
miasto młodości
gdzie gołąb, jaśmin i Barbakan
jednakowo rozpalają niegasnący płomień.
Stare mury
nasiąkłe westchnieniami duszy
i deszczu płaczącego nieba
ukrywają tajemnicę serc
zakochanych w Krakowie
mieście marzeń
gdzie ptaki wzlatują
razem z myślami zakochanych
błądzących w cieniu Sukiennic
w poszukiwaniu utraconych chwil.
Tak, mistrzu Ildefonsie- "zaczarowany Kraków, zaczarowane dorożki"- gdzie jeszcze jest tak pięknie?
Krakowski spacer dorożką dobiega końca, ale są też inne atrakcje...
Na Rynku zawsze jest kolorowo...
Pora coś zjeść - gruzińska jest sprawdzona... Menu różnorodne, ale pierogi chinkali to jest to...
W tym towarzystwie można wypić latte...
I posłuchać" nieśmiertelnego duetu"- wszak grali w czasach mojej krakowskiej edukacji, czyli 30 lat temu!
Porozmawiać z Wieszczem o poezji...
W cieniu Kościoła Mariackiego zastanowić się nad doczesnością...
Spojrzeć na kościółek mojej Patronki św. Barbary na Małym Rynku!
A kiedy przyjdzie czas pożegnania obiecać Krakowowi i sobie rychły powrót:-)
Wychodzących z Floriańskiej od wieków żegna Boża Rodzicielka, chroniąc miasto i jego gości...
***********************************************************************
A jakie jest Twoje ulubione miasto? Jeśli zechcesz, napisz o tym w komentarzu.
dawno nie byłam w Krakowie, bardzo ładne zdjęcia:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJak ja Cię doskonale rozumiem! Też studiowałam w Krakowie i kocham Kraków miłością wieczną:)
OdpowiedzUsuńOstatni raz chodziłam po Krakowie w słoneczny zimowy dzień - i było cudownie :)
OdpowiedzUsuńByło skablować,że tu będziesz, mogłybyśmy się osobiście poznać, tylko chociaż dzień wcześniej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Witajcie fanki Krakowa! Bożenko, następnym razem się widzimy, nie wiedziałam, że ktoś jest tak blisko:-)
OdpowiedzUsuńNie mieszkam w samym Krakowie, ale o " rzut beretem " - PKP 28 minut :)
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio byłam na Kazimierzu i wystawie na Zabłociu :))
Kraków piękne miasto
Rzeczywiscie, niesamowity klimat ma to miasto! niedlugo tez tam bede - na weselu :)
OdpowiedzUsuńKraków to piękne miasto- mam kilka pięknych wspomnień z czasów szalonych licealnych wypadów:)
OdpowiedzUsuńZatem pozdrowienia od Krakowa i z Krakowa:-)
OdpowiedzUsuńKraków to też moje ulubione miasto,bywałam tam często.Bardzo lubimy z moją Anią wsiąść do autobusu ,pojechać do Krakowa,połazić po bocznych uliczkach i wrócić do domu:)Nie mamy daleko.A poza tym moja ulubiona deccoria.pl organizuje tam co roku zloty i zawsze jestem:)W zeszłym roku po zakończeniu zlotu poszłyśmy z Anią na rynek o 24:))
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić kiedy jest deccoria!
UsuńBardzo lubię Kraków i mam z nim związane miłe wspomnienia ale to niestety drugi koniec Polski. Ja kocham mój rodzinny Gdańsk. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWiem, że Gdańsk jest piękny i marzę o tym, żeby go zobaczyć, a więc do zobaczenia, bo marzenia są po to, aby je realizować!
OdpowiedzUsuńWybieram sie do Krakowa..., ale nie jest to moje ulubione miasto...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Rozumiem Judytko, ale powiedz, które nim jest dla Ciebie, pozdrawiam:-)
UsuńOj, nie mogłam sobie odmówić przyjemności i nie zajrzeć na sekundkę do Ciebie. Świat u Ciebie wygląda tak pięknie:-) A cóż to mógłby syn zarzucić Twoim zdjęciom ???? To z balonami takie magiczne :-) Gdy już podłączę sobie drukarkę, jeśli się naprawi, bo mam taką z odzysku:-) to czy mogę je sobie wydrukować???? Jest naprawdę magiczne i radosne:-) Zawieszę na stolikiem pracowniczym.
OdpowiedzUsuńWidziałam i malwy Twoje malowane i fotografowane, w najświeższym już poście. Bardzo lubię malwy. A pierwszy z obrazów w tym poście bardzo mnie ujął. Przepraszam, że piszę o tym tutaj, a nie tam, ale ja naprawdę tylko na sekundę. Ale jeszcze tylko kilka dni i będę mieć więcej czasu, zakończę to moje pilne, praco- i czasochłonne zadanie. I wtedy... zrobię sobie kawę, koniecznie!!! upiekę kruche ciasteczka, albo angielskie kocie języczki i będę na spokojnie spacerować po ścieżkach Twoich Pięciu Pór Roku:-) A tak mi się to marzy:-)
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło:-)
Nawet jeszcze nie miałam okazji wydrukować sobie i oprawić wiersza od Ciebie:-) za który jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję:-) A gdy go oprawię, ozdobię to się pochwalę na blogu:-)
Życzę bardzo udanego tygodnia i... byle do Twoich wakacji:-)
A drukuj sobie Kochana co chcesz, będę się cieszyć, jeśli Tobie sprawi to radość. Za to zdjęcie z balonami to Konrad mnie pochwalił. On mi stawia wysoką poprzeczkę, bo sam jest perfekcjonistą.Strasznie dużo ciepłych słów napisałaś- dziękuję. Pozdrawiam, pa, pa.
UsuńDzięki za te zdjęcia z Krakowa. To ukochane miasto moje i zaraziłam tą miłością moich bliskich. Są takie miejsca dla mnie gdzie wystarczy być po prostu być. Byłam w tym mieście w różnych etapach mojego życia idąc przez Kraków wspominam i odkrywam nowe. Będę w sierpniu i muszę znaleźć ten obraz na Floriańskiej. Piszesz piękne wiersze trafiłam do Ciebie od Anstahe. :)
OdpowiedzUsuńWitaj u mnie, zapraszam na stałe.. a Kraków wiecznie odkrywa nowe piękno...kocham Kraków, pozdrowionka:-)
OdpowiedzUsuń