niedziela, 3 lipca 2016

Będzie chleb i bułeczki...zboża już się wyzłociły...

Lipiec w słońcu się złoci
i bielą głaszcze kłosy
skąpany w skwarze południa
pod niebo wzlatuje ciszą
pszczoły zwołuje zapachem
lip szumiących prastarych
i ziołom kwitnąć każe
na łanach ojczystej ziemi
cykadami rozbrzmiewa wieczorem
nucąc melodie lata
upałem otula serca
poszukujące ziaren dobroci.
Lipiec w naszym klimacie stał się miesiącem upałów, żniw i dojrzewania wszystkiego, co zrodziła wiosna.
W tym miesiącu, w ubiegłym roku urodził się Syn mojego starszego Syna, a mój młodszy Syn w tym właśnie upalnym miesiącu wstępował przed kilku laty w związek małżeński.
Jest więc podwójna okazja do radości.
Gdy mieszka się wśród pól, nie sposób nie radować się dojrzewaniem zbóż, wieczornym graniem cykad i barwami ogrodu, nad którym tańczą motyle.
 Kiedyś namalowałam taki właśnie lipcowy obraz...
Wszystkiego dobrego na kolejne dni lipca życzę Czytelnikom mojego bloga.

39 komentarzy:

  1. Basiu, takie widoki, żniwa, to miłe wspomnienie mojego dzieciństwa i młodości. Piękny wiersz i śliczny obraz nastrojowy:)))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Krajobraz skąpany w złocie :) Pięknego lipca, Basiu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż sobie westchnęłam czytając i oglądając. Wszystkiego dobrego dla twoich mężczyzn :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie tez takie widoki niezmiennie zachwycają

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ pięknie, pobiegałabym tam z pieskiem....

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny obraz Basiu, jakby złoto rozlało się na pola. Dojrzałe kłosy szumią na wietrze wyjątkowo pięknie. Przesyłam serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  7. No i od razu powróciły wspomnienia związane z moim cudownym dzieciństwem. Dziękuję Ci za to

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię obrazy złotych pól ! Twoje piękne widoki przywracają wspomnienia z dzieciństwa !
    Miło spacerować wśród złotych pół, to właśnie robiłam w dzieciństwie !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. wspaniały wpis o naprawdę cudownym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Falujące łany zbóż,to przepiękny widok,zazdroszczę Tobie Basiu że masz to wszystko na wyciągnięcie ręki :) a obraz zachwycający.
    Serdeczności zostawiam dla Ciebie Basieńko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowne zdjęcia dojrzewających zbóż. Złocą się pola skąpane słońcem. Świerszcze i u mnie urządzają już cykady w ogródku, ale z pewnością wśród twoich łąk i pól to dopiero koncerty wieczorne się odbywają. Można tylko pozazdrościć. Basiu Wszystkiego dobrego dla wnusia i synów, top piękne okazje do świętowania i dla Was rodziców i dziadków. Buziaczki i miłego wypoczynku wakacyjnego

    OdpowiedzUsuń
  12. Basiu Tobie i Twoim bliskim życzę wszystkiego dobrego:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie dziś podziwiałam takie wspaniałe widoki na spacerku.
    A teraz na deserek zachwycam się u Ciebie, Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Troszkę kłosów naszarpałam sobie podczas mojej urlopowej podróży i teraz cieszą moje oczy w wazonie, a w sierpniu zaplotę je w bukiet.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne u Was zboża; u nas jeszcze mniej dojrzałe.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękny obraz. U nas jeszcze sporo czasu do żniw, za to wiśnie obrodziły nad podziw i już w tym tygodniu trzeba będzie obrywać, bo konkurencja czyha. Stada szpaków już dowiadują się o dojrzałe owoce. A na razie to spore szkody robi wiatr. Po wczorajszej burzy pod wiśniami i jabłonkami dywan otrząśniętych owoców. Żal patrzeć. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Basiu, jesteś kobietą wielu talentów! Pięknie napisałaś o lipcu. Mój syn też urodził się w tym miesiącu;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie, letnie krajobrazy...
    I obraz taki w klimacie lata, zdolna z Ciebie dziewczyna :-)
    Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo dziękuję za komentarze. Postaram się Was wszystkich odwiedzić, ale teraz zaczynam już pracę z Wnusiem- w pełnym wymiarze godzin:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Musze i ja pójść na moje łąki i pola i "pogłaskać kłosy....":)) Pozdrawiam Basieńko:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nastrojowo, ciepło i lipcowo... Śliczne zdjęcia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny czas...u mnie jeszcze słychać rechot żab...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Basiu, Twoje zdjęcia i piękny obraz przenoszą mnie w inny świat - świat dzieciństwa...
    Sto lat w szczęściu i błogosławieństwie dla Twoich bliskich - z okazji lipcowych rocznic i nie tylko... a dla Ciebie serdeczne uściski.

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepiękny jest Twój lipcowy obraz :-) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  25. Lipcowe pola jeszcze przed żniwami wyglądają bardzo malowniczo :)
    Pozdrawiam Cię Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wspomnienia wracają, pięknie to opisałaś, słońca w sercu i duszy dla Ciebie Basiu i rodziny, pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękny tekst o złocących się zbożach.
    A obraz prześliczny.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten wpis przywołał u mnie wspomnienia z dzieciństwa. Kiedy zaczynały się wakacje to już wiadomo było, że lipiec był zarezerwowany na wyjazd do moich dziadków. Jechałam z rodzicami w długą podróż z Wrocławia na wieś, niedaleko Radzynia w woj. lubelskim. Potem, kiedy mieliśmy samochód to już było łatwiej i wygodniej. Ale... po latach, jako nastolatka zabierałam koleżankę i same jeździłyśmy tam na wakacje. Te pola, te łąki, jak to wszystko pięknie wyglądało i pachniało.
    Dziękuję Ci Basieńko za ten post. Serdecznie Cię pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja też mieszkam na wsi a takie widoki nigdy mi się nie znudziły:)))piękne zdjęcia:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  30. aż trudno uwierzyć, że to już. przecież nie tak dawno pola żółciły się rzepakiem, a tu już takie piękne złoto :)
    miłego letniego czasu życzę :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Basiu widok cudny ale Ci nie zazdroszczę bo moje oczęta też cieszą się takim widokiem. Obraz cudny. Miłego odpoczynku.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ach te polskie krajobrazy, wywoluja drzenie serca, a Twoj obraz-piekny.
    Moja corka-lipcowa;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudownie tu u Ciebie Kochana !!! Uwielbiam tu zaglądać , serce się raduje a oczy zachwycają sie bez końca !!! Pozdrawiam cieplutko i życzę cudownego weekendu !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Czas szybko biegnie....i czas żniw się zbliża a z nim wspomnienia, kiedy robiłam powrósła dla odbierających, między którymi była moja mama. A babcia przynosiła nam w pole kromki swojego chleba ze swoim masłem i mleko zimne z piwnicy. Ech....gdzie te czasy sie podziały.
    Dzisiaj kombajny przejadą i narobią hałasu.....

    OdpowiedzUsuń
  35. Ten nasz swiat żyje jeszcze w sercach i w pamięci, ale za kilkadziesiąt lat...

    OdpowiedzUsuń