W dawnej Polsce bardzo starannie przestrzegano zaleceń na Wielki Post. Na sześć tygodni ze stołów znikało mięso, tłuszcze zwierzęce, a nawet miód, cukier, nabiał. Zwłaszcza na wsi żywiono się głównie żurem postnym, ziemniakami, gotowaną i surową kapustą, gotowaną brukwią, pamułą ( zupą z rozgotowanych suszonych śliwek) i " jałowymi" ( niemaszczonymi) potrawami.
W tym okresie dobrowolnie narzucano sobie różne umartwienia,
a muzyka, śpiew i taniec oraz huczne spotkania towarzyskie były surowo zabronione.
W czasach dzisiejszych wiele zakazów zostało złagodzonych, ale nadal jest to czas wyciszenia, modlitwy, refleksji, udziału w nabożeństwach właściwych temu okresowi.
Oczekiwanie na radość Wielkiej Nocy zbiega się w naturalny sposób
z oczekiwaniem przyrody na rozbudzenie ze snu zimowego.
Lubię ten czas, nazywam go przedwiośniem.
Moja wioska niebawem będzie się budzić do życia. W pola wyjadą ciągniki i maszyny rolnicze, wyglądać będziemy pojawienia się bocianów, potem jaskółek, pierwszych roślin...
Oczekiwanie...to piękny czas poprzedzający radość. Oczekiwanie budzi w nas nadzieję, dodaje sensu pochmurnym dniom.
Dlatego lubię przedwiośnie.
Ono kojarzy mi się z pierwszymi, dziecięcymi, "pozimowymi" spacerami z moim Tatą
i z jego przygotowaniami do zasiewu sadzonek pomidorów i tytoniu.
Towarzyszyłam mu w tych pracach, zawsze z książką w ręku i choć bezpośrednio nie pomagałam w przygotowaniu inspektów,
to byłam w pobliżu...zawsze mogłam nazbierać Tacie cyganek...
W tym szczególnym czasie zostałam znów obdarowana.
Droga Marii z bloga http://artzakatekmarii.blogspot.com
wykonała dla mnie cztery wspaniałe "opakowania".
Prosiłam ją o etui na mój telefon, dzięki któremu jest tyle zdjęć w moich postach, a Marii wspaniałomyślnie wykonała cztery różnej wielkości etui. Wszystkie pięknie wykończone i zdobione ulubionym przeze mnie haftem wstążeczkowym.
Cudne i już...
A do tego jeszcze dołożyła pióro, bym pisała wiersze...
Dziękuję Ci Marii za Twój gest i pomysłowość. Będę pisać, Twoja przesyłka jest dla mnie wielką mobilizacją.
I jeszcze dodatkowo moje oczy raduje zakładka z dziewczynką, w stylu retro ( Marii dokładnie zna moje upodobania). Teraz obmyślam, co umieszczę, w którym etui, mam mnóstwo pomysłów. Jedno jest pewne, że wszystkie wykorzystam i z wszystkich bardzo się cieszę.
Dziękuję najpiękniej, jak tylko potrafię...
Kolejną urodzinową radością obdarzyła mnie
Gosia z bloga http://sutaszgochy-artsmak.blogspot.com
Mistrzyni Biżuteryjnego Rękodzieła.
Nie ukrywam, że spośród całej wspaniałej przesyłki najbardziej ucieszył mnie różaniec. Nawet marzyłam o tym, że kiedyś Gosię poproszę... bowiem różaniec zajmuje bardzo ważne miejsce w moim życiu...
A ten od Gosi jest piękny, a na dodatek powstał z potrzeby serca, czegóż chcieć więcej...Ty wiesz Gosiu, w czym masz udział...
Kiedyś otrzymałam pd Małgosi piękną turkusową ( nie tylko) bransoletkę i kolczyki, ale Twórczyni stwierdziła, że zrobi dla mnie jeszcze inne na zamianę i oto jestem szczęśliwą właścicielką trzech par.
Wiadomo też, że lubię czytać, więc Gosia przysłała piękną zakładkę koralową z rozkosznym słonikiem.
A na moim oknie zawisł już anioł w sukience z pereł. Wszystkie prezenty zamknięte były w dekupażowo- lawendowym pudełku. A do tego jeszcze tyle ciepłych słów od Gosi, że troski codziennego dnia, poszły w cień.
Na zakończenie pokażę Wam wykorzystanie jednego
z kilku albumów podarowanych mi przez Jadzię, na której bloga
http://jadwiga-sercemtworzone.blogspot.com/
Was odsyłam, bo warto podziwiać jej sercem tworzone prace i niezwykłą bezinteresowność.
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie dowody pamięci, życzenia i miłe komentarze oraz serdecznie pozdrawiam.
Witam :-) Trafiłam tu od Pawanny. Refleksja, wrażliwość, szczerość... - bardzo mi się tu podoba :-).
OdpowiedzUsuńI piękne prezenty - najbardziej spodobał mi się różaniec. Pozdrawiam :-)
piękne prezenty dostałaś ,a nasza Marii jest Kochana osóbką :)a zakładeczk ja osobiście zbieram i ta jest cudna
OdpowiedzUsuńbuziaki
piękne rzeczy dostałaś , a post jak zawsze z przyjemnością się czyta
OdpowiedzUsuńpiękny różaniec i reszta tez , zawsze tu mi sie fajnie czyta
OdpowiedzUsuńAch te Twoje zdjęcia! Cudne! Prezenciki przepiękne!
OdpowiedzUsuńPrześliczne prace zaczarowane w prezentach :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu kochana, jesteś- czekałam na twoją refleksję od wczoraj, i Twoje cudowne zdjęcia... Ty wiesz, moja Droga, że Twoje słowa potrafią zmienić szarość w odrobinę ciepła i słońca... Tak dobrze Cię "słuchać". Co do prezencików od Marii; niepoprawna (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), kochana Marii, obdarowuje cudownościami. Wiem coś o tym, bo też mam parę tych cudowności od jakiegoś czasu. A albumik z obrazkami wspaniale prowadzisz. Pozdrawiam cieplutko i do serca tulę. ;))
OdpowiedzUsuńPs. wyglądaj "donosiciela", ale tego z dużą torbą na ramieniu i uśmiechem od ucha do ucha <3
Piękne prezenty, moje ulubione to turkusy, dlatego różaniec i biżuteryjne dodatki podobają mi się najbardziej; tak sobie myślę, Basiu, że gdyby z umartwianiem szły jeszcze w parze zmiany w duszy człowieka na lepsze, byłoby idealnie; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBasiu uwielbiam Twoje posty!!!
OdpowiedzUsuńZostałaś pięknie obdarowana.
Pozdrawiam.
Basiu, dobrze, że wróciłaś i znów snujesz swoje refleksje!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prezenty otrzymałaś.
Pozdrawiam!
Piękne wprowadzenie w Wielki Post. Dziękuję. Upominki wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe prezenty dostałaś Basiu, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńcudeńka dostałaś :-)
OdpowiedzUsuńdziś są inne czasy i wszystko inaczej wygląda nawet post ważne by się wyciszyć mieć czas na refleksje troszkę wycofać się ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Oczekiwanie jest ostatnio bliskim mi stanem... :) Ten Wielki Post jest wyjątkowym w moim życiu... celebruję każdy dzień... :)
OdpowiedzUsuńWszystko co otrzymałaś jest piękne i wyjątkowe ... ale różaniec mnie zachwycił...
Serdeczności! :*
Dzisiaj z trudem przychodzi katolikom przestrzeganie postu...młodzież bawi się przez cały rok na okrągło po pubach...To nie sprzyja wielkopostnej zadumie...
OdpowiedzUsuńMy zaczęliśmy post rekolekcjami...dzisiaj mamy drugi dzień.
Osobiście staram się w Poście zmieniać menu na bardziej postne chociaż u mnie w domu mięso rzadko jest w użyciu....
Ja bardzo dobrze wspominam, gdy obiad niedzielny był z mięsem i to domowej produkcji mamy a wieprzowine jadło sie tylko w święta...
Przedwiośnie cieszy.....pozdrawiam Basiu.
Prezenty Basiu rewelacyjne....jesteś farciarą, widać, że jesteś kochana.....
UsuńCudne prezenty dostałaś , śliczne :)
OdpowiedzUsuńSzesc tygodni bez mięsa...myslę,ze dzis to juz niemozliwe...a moze jeszcze ktos przestrzega takiego postu...prezenty bardzo ładne i milo bedzie Ci sie wystroic w kolczyki czy nosic telefon w tak pieknym etui, pozdrowienia Basiu!
OdpowiedzUsuńNasza Basia kochana:)))i ja czekam na Twoje rozważania,na słowa które jak żadne trafiają do mojego serducha:))))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prezenty Basieńko. Jak dobrze, że dobrzy ludzie stają na Twej drodze.Tyle dobra, tyle uczuć...
OdpowiedzUsuńCiepłe mysli zasyłam!***
Bardzo piękne prezenty.
OdpowiedzUsuńWyjątkowym czasem jest dla mnie jest okres Wielkiego Postu.
Jest mi bardzo potrzebny bo jest czasem refleksji.
Pozdrawiam serdecznie:)
Post jak każdy przeczytałam z wielką przyjemnością. Ja również często wracam do dzieciństwa z tęsknotą. W mojej małej wioseczce wszyscy z utęsknieniem czekali na wiosnę, a czas wielkiego postu był czasem wielkiej zadumy, dobroci. Właśnie dobroci, bo dobroć wraca. Czytając Twój blog nie dziwię się, że ludzie Cię obdarowują cudnymi prezentami ( różaniec bardzo mnie wzruszył ), bo Ty na pewno dawałaś jej wiele. Teraz wraca. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDroga Barbaro. Wczoraj dostałam od naszej wspólnej znajomej Gosi Sz. tomik wierszy "W zakamarkach". Pięknie dziękuję za dedykację. Tomik sprawił mi wiele radości. Gosia prosiła, żebym zajrzała na Twojego bloga. Przekonałam się, że było warto. Będę chętnie tu zaglądać. Serdecznie pozdrawiam. Teresa.
OdpowiedzUsuńJak dobrze się tu zatrzymać z Tobą na chwilę refleksji. Piękne prezenty!
OdpowiedzUsuńJa na ten post właśnie na 40 dni do świąt mam postanowienie: zero mięsa. Mam nadzieję wytrwam. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńJa Basiu mam podobne wspomnienia, również i moi Rodzice o tej porze roku rozpoczynali prace przygotowawcze do zasiewów sadzonek pomidorów. Mój Tato rozpoczynał pierwsze próby z pomidorami już pod koniec lat pięćdziesiątych kiedy jeszcze były mało rozpowszechnione. Później jako dziecko pomagałam przy tych pracach, a także przy zbieraniu, czego bardzo nie lubiłam. Odbierały mi moje wakacje, kiedy inne dzieci mogły się tylko bawić ja zawsze miałam sporo obowiązków, a książkę mogłam poczytać dopiero późnym wieczorem. Nie narzekam bo i tak miałam szczęśliwe dzieciństwo,, a do naszej edukacji Rodzice przywiązywali ogromną wagę. I jestem im również bardzo wdzięczna za to.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze, przeczytałam z uwagą. Tereso miło mi, że się poznałyśmy przez Gosię- to fantastyczna Dziewczyna. Cieszę się , że zostajesz. Powodzenia Arcadio, tyle dni bez mięsa...podziwiam.
OdpowiedzUsuńMamy podobne wspomnienia Moniko, kiedy podrosłam, oczywiście, że zbierałam pomidory, a jeszcze więcej truskawki, bo u nas było zagłębie truskawkowe. Wiejskie dzieci tak miały, ale przez to jesteśmy mocni...
Masz rację Basiu, bo to kształtowało nasze charaktery, obowiązkowość i szacunek do starszych ludzi i samej pracy.
Usuńpiękne Basiu kochana prezenty dostałaś - a etui jak pisałam nie pasujęzrobi sie nowe na telefon - co do postu to ja i tak mało jadam - lubię mięso a owszem ale w bardzo małych ilościach i ciesz sie ze wreszcie nadszedł okres postu - zapomniałam kochana napisać w liście - wszystko możesz swobodnie prać i prasować nawet w pralce - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że ten komentarz przejdzie bo od wczoraj to juz czwarta próba - potem tu znów zaglądnę i sprawdzę pappap
Marii Droga, wszystkie etui już mam rozlokowane, kiedyś przyślę Ci zdjęcie, są super, dziękuję czterokrotnie!
UsuńMoje wspomnienia też są podobne i cieszę się na nie jak małe dziecko. Dziękuję Basiu za te refleksje.
OdpowiedzUsuńPrezenty otrzymałaś nieziemskie. Z pewnością znajdziesz dla nich dobre zastosowanie. Pozdrawiam cieplutko i miłego wypoczynku
Basiu już piszę jak zmienić zdjęcie profilowe:
OdpowiedzUsuńNie trzeba wchodzić do kokpitu, na Twojej głównej stronie masz zdjęcie profilowe i napis "Wyświetl mój pełny profil". Klikasz i pojawia się strona, w jej prawym rogu jest napis "Edytuj profil" i tutaj jest Twoje zdjęcie, pod którym jest napis "Usuń obraz", gdy klikniesz pojawi się "przeglądaj" i wtedy możesz wybrać z komputera wcześniej przygotowane zdjęcie. Na dole wystarczy już tylko zapisać.Tu nie powinno być problemów, ale gdyby poszło coś nie tak daj znać, chętnie pomogę jesli tylko będę wiedziała jak.
Post powinien w założeniu być wystrzeganiem się tego, co sprawia Nam największą przyjemność, a jednocześnie nie jest dla Nas najlepsze. Jeśli ktoś na co dzień nie ma problemu z odpowiednim odżywianiem, kuchnia dietetyczna w czasie postu będzie więc codziennością :)
OdpowiedzUsuńAle to tylko moja opinia.
Gratuluję prezentów , Basiu:) Na czas postu wyrzekłam się słodyczy, mam nadzieję, że wytrwam w swoim postanowieniu, choć łatwe to nie będzie, oj nie...przecież tak kocham słodycze...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Przepiękne prezenty :) A post jak zawsze ciekawy ! Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńJak to się czasy zmieniają:) Fajne prezenty:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTen post jest dla wyjątkowy... Wiele postanowień i intencja - ta jedna - najważniejsza. Pozdrawiam Cię Basiu serdeczne.
OdpowiedzUsuńMiało być: jest dla mnie...
OdpowiedzUsuńA prezenty piękne, szczególnie różaniec...
Dziękuję za piękny spacer i refleksje. Dla mnie i mojej Rodziny to szczególny okres. Czekanie.. poprzedzone tęsknotą, refleksją, modlitwą. Prezenty piękne a najważniejsze, że ofiarowane z serca. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję za każde słowo!
OdpowiedzUsuńWraz z niedzielą i pozdrowienia przesyłam :))))
OdpowiedzUsuńBasiu, zapraszam po odbiór Nominacji, będzie mi miło, jeśli zechcesz ją przyjąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dawno mnie tu nie było, ale widzę że u Ciebie jak zwykle z każdą chwilą coraz piękniej... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńA u Ciebie cisza...
UsuńYes, I follow you on gfc #242, follow back?
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
i jak tu Cię Basiu nie wielbić ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
Old, beautiful and wonderful - all!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam już wiosennie wiosna
OdpowiedzUsuńCzas refleksji, wyciszenia i pokory chyba jest nam bardzo potrzebny...
OdpowiedzUsuńZachwycona jestem prezentami :) cudne!
ojej, jakie cudeńka! te etui sa prześliczne! :)
OdpowiedzUsuń