sobota, 30 listopada 2024

Jestem, jestem, ale ciągle w biegu.

 Ostatnie tygodnie obfitowały w tak wiele zdarzeń, że czas mi się skurczył w proporcjonalności odwrotnej do tego, co być powinno.
A tymczasem już Adwent, święta blisko, przyspieszam tempa, a zadań do wykonania nie ubywa:-)
Między wierszami codzienności zrobiłam naprędce adwentowy wieniec żeby mi przypominał o tym ważnym czasie...

Może to i wina książek:-) złodziejek czasu, bo rzeczywiście ten "nałóg" mnie angażuje bardzo mocno.
Nic na to nie poradzę, rosną stosy książek z dwóch zaprzyjaźnionych bibliotek, a ja delektuję się słowem, wyobraźnią, pisarskim polotem i to jest mój wieczorny odpoczynek po całym dniu biegania.
O książkach będzie innym razem, a teraz wróćmy do Adwentu.

ADWENTOWE REFLEKSJE

W blasku adwentowych świec
zanurzam się w ciszy poranka
znów wędruję przez zaśnieżone pola
razem z kobietami z mojej wioski
zakutanymi w kraciaste chusty
którymi osłaniają roratnie świece
idziemy wszystkie na spotkanie Maryi
by wspólnie oczekiwać na cud Narodzin
grudniowe słońce budzi kolejny dzień
różanym dotykiem poranka
chrzęści śnieg pod stopami
a może to wspomnienia tak głośno
przywołują Tych, których tu już nie ma...
Między kolejnymi wierszami codzienności:-) namalowałam Anioła dla mojej Przyjaciółki, założycielki naszej grupy spotkań Pań Dojrzałych:-)
Właśnie minęło dwa lata odkąd spotykamy się systematycznie raz w miesiącu czerpiąc z tych spotkań wiele radości.
Za ten pomysł- ta oto nagroda:
Bardzo lubię malować Anioły, są już kolejne zamówienia, więc uciekam, uciekam, o wyrozumiałość proszę i nieustannie zapraszam bo o świecie blogowym pamiętam i cenię go bardzo.
Do napisania:-)
x

7 komentarzy:

  1. Basiu! Świat wokół nas jest najwazniejszy. I ludzie wokół i nasze codzienne zajęcia oraz pasje. Blogowanie to tylko jedna z tych pasji. Tu nie powinno być żadnego pośpiechu, przymusu ani wyrzutów sumienia. Ot, siada sie i pisze coś, kiedy jest czas, ochota, potrzeba. A jak nie ma tego wszystkiego, to sie po prostu żyje. I to życie pielęgnuje w każdym jego wymiarze. A każdą chwilę docenia, zauważa, choć cokolwiek by sie nie zrobiło, to i tak czas przelewa sie przez palce.
    Uściski serdeczne dla Ciebie Basiu!
    P.S. Ja też duzo teraz czytam. Ach, jak cudownie jest zanurzyć sie w świetnej literaturze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj już grudniowo Basiu
    Cieszę się, że już jesteś. Czekałam na Ciebie, ale to wiesz. Tak ostatnie tygodnie były dla nas niełatwe. I to to realne życie jest dla nas najważniejsze.
    Wiersz jak zawsze chwyta za serce, ale tym razem to Twój Anioł je skradł. Taki w moich kolorach.
    Chyba powinnam złożyć u Ciebie zamówienie, ale...
    Pozdrawiam ciepłem pierwszej adwentowej świecy

    OdpowiedzUsuń
  3. Serdecznie pozdrawiam. Cudownie, że mimo tylu prac przeróżnych znajdujesz czas na bloga. Bardzo się cieszę :) Wiersz jak zawsze głęboko sięga mego serca i potrafi rozwiązać mój problem. To naprawdę niebywałe. Twoje obrazy są przepiękne i fantastyczny pomysł na prezent i docenienie kogoś. Wszystkiego dobrego życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Źle podchodzisz do sprawy, Książki nie kradną czasu, a pozwalają nam cudownie go spędzać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I mamy czas adwentu, jak ten czas ucieka .Przypomniałaś moje dzieciństwo, roraty były o 6 tej rano, śnieg skrzypiał po nogami, twarz opatulona szalikiem że powoli nie szło oddychać.Dzisiaj są o 17.30 chyba dlatego że więcej mam pracuje i o tej porze łatwiej z mniejszymi dziećmi pójść do kościoła.Wiersz prześliczny, książki traktuje po macoszemu bo kiedyś jak mnie zainteresowała to do 3 rano potrafiłam czytać a potem nieprzytomna a tu praca, dzieci, tak się nie dało ale dziergam i to też czasochłonne .Miłego spędzenia tego cudownego czasu.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Basieńko anioły wychodzą Ci wspaniale. Mam wielką słabość do aniołów. Ja też jestem zabiegana, więc Cię rozumiem. Od kilku dni też wszystko w biegu żeby się wyrobić. Książki to cudowne złodziejki czasu to fakt. Trudno im odmówić czasu.

    Najserdeczniejsze pozdrowionka z Krakowa

    OdpowiedzUsuń
  7. Adwentowe refleksje też oczywiście cudowne. Zapomniałam dopisać. Masz szczególny dar do tworzenia.

    OdpowiedzUsuń