czwartek, 14 maja 2020

Na przekór " Zimnym Ogrodnikom i Zosi".

Zimno, pada deszcz, olbrzymie guldynowe kule przyginają gałęzie ku ziemi, mokre kwiatuszki przekwitłego bzu opadają na piaszczysty dywan ogródka. Uciekam szybko do domu i patrzę na piękne kiście kasztanowca wznoszące się nad dachem starego domu, przez okno, znad komputerowego biurka.
Nie lubię zimna, ale" Ogrodnicy" pilnują swoich praw do zimnej połówki maja i nic na to nie poradzę, trzeba to przeczekać.
Dla ocieplenia klimatu proponuję zdjęcia słoneczne zrobione kilka dni temu, gdy upał zdawał się kpić z groźnych prognoz pogody.
Mimo zimna, każdego wieczoru słyszę w pobliskich zaroślach słowiki, które bez względu na pogodę, muszą wykonać swoją dziejową misję.
Od dawna, od czasów mojego dzieciństwa, maj upływa mi pod znakiem szczególnej obecności Maryi w moim życiu i nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej.
To jeden z moich skarbów, którego strzegę ufnie...
Gdzie tylko jestem, upatruję Jej figur i fotografuję te stare, pamiętające nasze wspólne dzieje.
Wówczas cieszę się, że znaleźli się tam mądrzy ludzie, którym nie wpadł do głowy pomysł, by zburzyć stare,
a wznieść nowe, " piękniejsze".
Wybrałam się niedawno w okolice Żabna i Radłowa bo tamtejsze tereny obfitują w takie piękne obiekty sztuki sakralnej.
Ludowe w swym charakterze, wpisały się niegdyś wspaniale w kulturę miejscowej ludności i są wyraźnym potwierdzeniem Maryjnego kultu w Polsce.
Kapliczka powyżej, otoczona rzepakowym kwieciem, pochodzi z 1889 roku
Ta zaś, w towarzystwie niezwykłego bzu nie miała daty powstania, ale sądząc po dedykacji, ma wiele lat.
Kolejna Maryjka, ręką ludowego artysty przywołana, spogląda na przechodzących z cokołu, na którym uwieczniono postać św. Antoniego, zaś z drugiej strony św. Kazimierza, a na kolejnej stronie widnieje św. Sebastian, w tamtym czasie, w 1831r, podpisany jako Sobesteian.
Przed dobrze zachowanym, jednym ze starych domów czeka Matka Boża z błogosławiącym świat małym Jezusem, a w dolnej części figury zamieszkał św. Jan Nepomucen, choć takiego wyobrażenia owego Świętego do tej pory nie widziałam.


Rzadko na naszych terenach spotykane
( a często w zachodniej części Polski) wyobrażenie Matki Bożej koronowanej przez Trójcę Św. na królową nieba i ziemi.
Ta piękna figura przydrożna, w otoczeniu starych drzew, posiada również płaskorzeźby św. Macieja, który był patronem fundatora figury, Archanioła Michała depczącego smoka oraz św. Sobesteiana, bardzo popularnego w tamtych czasach, Męczennika za wiarę.





Kocham stare kapliczki, więc będę jeszcze prezentować inne, bo dziś z racji majowych dni, pierwszeństwo przystoi tym Maryjnym.
Bardzo blisko mi do zespołu parkowo- pałacowego w Brniu i jest to miejsce doskonałe do cichych rozmów i spacerów w towarzystwie licznego ptactwa.
W dużym stawie, porośniętym naturalnymi roślinami przeglądają się kiście kwitnących kasztanowców.
Tam też znajduje się piękna, kamienna figura Majowej Pani z czasów świetności baronostwa Konopków, widoczna z dużej odległości, gdyż aleja dojazdowa, lipowo- kasztanowa, prowadziła wprost do ozdobnej bramy, za którą rozciągał się park, z figurą w jego centralnej części.
Konwalie i głogi królują wszędzie.
A guldyny w wiejskich ogródkach.
Pięknych dni majowych Wam życzę ...niech każdy z Was zapamięta coś dobrego z tegorocznego maja, na trwałe, by kiedyś wrócić do tych innych niż zawsze (wszak każdy maj jest inny), majowych dni

63 komentarze:

  1. Marzy mi się taka kapliczka do ogrodu przy stawie... Kiedyś już chciałam a potem stała sie tragedia, najpierw plagi naszły nasze rodziny, potem to... Chcę taka kapliczkę, bo wierzę tak... Wierzę i oglądam kazdą przez ciebie pokazaną.. Przy każdej przycupłam na znak mPiękne majowe zdjęcia, kocham kaliny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I masz rację Basiu, to jest inny maj... Każdy to odbiera inaczej... Mimo trudności losu, naszych dolegliwości... Przyroda nas zaskakuje, cieszy... A jednak jest inaczej...

      Usuń
    2. Zrób koniecznie Agatko, nawet taką skrzynkową na drzewie, mam takie na swoich zdjęciach, są urzekające, a koszt niewielki.

      Usuń
  2. Piękny majowy wpis.
    Kapliczki mają zawsze wiele uroku i są - co ważniejsze - świadectwem wiary.
    Czekam jednak aż już zrobi się nieco cieplej... ogrodnicy mogliby już ustąpić... Ale ćwiczyć się trzeba w cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przez tę ostatnią plagę możemy na siebie popatrzeć z boku, obiektywnie...
    Piękne figurki, towarzyszą nam od tylu lat i zawsze wywołują wspomnienia.
    Nazwy guldyna na kalinę roseum nigdy nie słyszałam.:))
    Pozdrawiam wiosennie.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kapliczki, wiem, że są Ci bliskie. :) Mnie się ogromnie kojarzą z dzieciństwem na wsi, bardzo miłe wspomnienia. Pamiętam różnie kapliczki w Kaniem, chyba tak nazywa się ta wieś. hehe Pamiętam, że dojście do jednej z takich kapliczek to był wyczyn, który był oklaskiwany przez inne dzieci. hihi Fajne wspomnienia Piękne zdjęcia, moje ulubione to trzecie. :) Park też ładny, aj ta naturę czaruje na całego. Pozdrawiam kochana Basiu, dziękuję i życzę pięknego maja, niech zdarzy się i Tobie coś wspaniałego, co już zawsze będzie cudownym wspomnieniem. :)))) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden z moich Wnuków kończy w maju dwa latka:-)

      Usuń
  5. Uwielbiam przydrożne kapliczki , zwłaszcza te stare nadszarpnięte zębem czasu. Mają tyle uroku w sobie. Piękne wiosenne kadry. Miłego dnia Basiu 🌷🌷❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  6. Basieńko, takie stare kapliczki mają w sobie tyle uroku.
    Święty Sebastian to patron na obecne czasy, bo opiekuje się chorymi na choroby zakaźne, dlatego jego wstawiennictwa wzywano podczas epidemii (obok świętego Rocha, świętej Rozalii i świętej Korony).
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aktualnie do tych świętych od zarazy dołączył Szymon z Lipnicy.

      Usuń
  7. U Ciebie jak w Toskanii, Madonna przy każdym zakręcie. Pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz całkiem pokaźną kolekcje maryjnych kapliczek. Ciekawa jestem, jakie zaprezentujesz w kolejnych postach.
    Zazdroszczę Ci śpiewu słowików, jednak moje okoliczne kosy tez pięknie świergoczą.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przypomniałaś mi Basiu taką maryjną kapliczkę na wsi u mojej nieżyjącej już babci. Byłam tam kilka dni w maju, będąc dzieckiem. Prowadzała mnie "pod fifurkę, gdzie spotykali sie mieszkańcy wioski i śpiwaliśmy litanię Loretańską. Do tej pory, ilekroć Litania jest "śpiewana " na majowych nabożeństwach w kościele, zawsze widzę ten dziecięcy obrazek "majowego".
    Ja mam na swoim tarasie dużą rzeźbę Jezusa. Na niektórych moich fotkach na blogu jest widoczna.
    Pozdrawiam sedrdecznie, Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Najbardziej wzruszają mnie skromne kapliczki stojące wśród pól, jak ta na tle rzepakowych łanów. Chciałoby się przysiąść choć na chwilkę.
    Serdeczności Basiu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta kapliczka stojąca przy czole rzepakowego dywanu, majowa kapliczka i samotna kapliczka, bardzo wymowne, w takich chwilach moja tęsknota za majówkami przy kapliczce rośnie coraz bardziej. Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może warto pójść samemu i tam odmówić Litanię.

      Usuń
  12. Pięknie się wędruje razem z Tobą i podziwia kapliczki. Wszystkie zdjęcia są piękne i najważniejsze, że takie miejsca masz blisko siebie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Obrazu kwitnącej kaliny dopełnia u nas złotokap, zakwitł jak rzadko kiedy; serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny spacer , lubię takie przydrożne kapliczki . Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są bardzo pięknymi obiektami do fotografowania.

      Usuń
  15. Jakie piękne te kapliczki Basiu! Tez staram się robić zdjęcia, gdzie tylko mogę.U nas niektóre rośliny jeszcze nie kwitną, bez dopiero zaczyna. Ten biało różowy to Krasawica Moskwy, w sobotę pojadę go sobie kupić, bo wreszcie znalazłam w pobliżu. Basiu, co to tak żółto kwitnie na trzecim zdjęciu? I jeszcze chce Ci bardzo podziękować za piękne nagrody. Wiersze wszystkie przeczytałam, a aniołek wisi na ścianie . :)Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja go nie mam, dziękuję za podanie nazwy. Cieszę się, że Aniołek się spodobał.
      Na trzecim zdjęciu popularna u nas roślina, której nazwy nie znam, nazywam ją mleczem bo wydziela biały sok po zerwaniu, oczywiście, że to nie mniszek, ale dla moich potrzeb to mlecz.

      Usuń
  16. Ależ piękne te wszystkie kapliczki. Tak bardzo boli, że przy naszej kapliczce w tym roku nie ma majówek... ach, co za trudne czasy... :(

    Te pola rzepaku są przepiękne, uwielbiam je.

    A zimni ogrodnicy dobrze, że przynieśli tak ważny dla rolników deszcz. Wciąż go mało...
    ściskam Cię Basieńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buziaki dla Zosieńki i niech ciepło sprowadzi.

      Usuń
  17. Uwielbiam pola rzepakowe, wyglądają oszałamiająco :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w tym roku jest ich mnóstwo- wyglądają cudownie.

      Usuń
  18. Jak dobrze, że pokazujesz te kapliczki, czasami misternie wykonane, czasami prymitywne ale od serca postawione. One zawsze będą przypominać nasz krajobraz. Ta wszech obecna nowoczesność choć czasami dobra, a z drugiej strony tak nas ujednolica. Maj jest dla mnie zawsze pięknym miesiącem, pachnącym konwalią i czeremchą. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kapliczki to stały element polskiego krajobrazu.

      Usuń
  19. Piękne widoki majowej roślinności i zachmurzonego nieba w tle. Kapliczki śliczne, wzruszajace, będące częścią i przyrody i tradycji, wyrazem potrzeb serca ludzi, nitką łączącą ich z niebem, oddalającą od poczucia bezsensu i samotności...
    Pozdrawiam Cię ciepło, Basiu.

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam patrzeć na pola całe w zieleni i żółci:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękna przyroda, ale dziś Basiu najbardziej zachwycam się Maryjkami. Dziękuję, że pokazałaś nam kapliczki i ślę moc serdeczności.:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zimni ogrodnicy zrobili spore spustoszenia. Zmrozili pędy róż, ziemniaki, wczesne odmiany azalii i różaneczników. Kapliczki są ważnym elementem polskiego krajobrazu. Są świadectwem naszej wiary.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten tydzień jest na prawdę u mnie zimny, prawdziwi zimni ogrodnicy. Czekam na lepszą pogodę. Piękne zdjęcia Basiu.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wszystko piekne: wiosenne pejzaze i roslinki, przydrozne kapliczki. Oby pogoda Wam sie polepszyla jak najszybciej. Wkrotce juz powinny sie pojawic pierwsze maki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim ogródku już zakwitły, a i na jednej budowie widziałam pierwsze.

      Usuń
  25. Witaj Basiu

    Niestety w tym roku hortensje w moim ogrodzie zmarzły. Podobnie jak w całej okolicy.
    A rzepakowymi polami do kapliczki chętnie bym powędrowała
    Dzisiaj Basiu zapraszam Cię do siebie. Czeka mała niespodzianka (nie tylko kolejny Twój wiersz)
    Pozdrawiam zapachem konwalii

    OdpowiedzUsuń
  26. Dla mnie guldyny to nowa nazwa kaliny, u mnie mówi się buldynez, teraz wiem że to od buldeneż (śnieżna kula). Świetnie udokumentowałaś kapliczki.
    Pozdrawiam Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moich stronach wiele nazw pospolitych brało swój początek w zasłyszanych słowach obcojęzycznych.

      Usuń
  27. Basiu, każda z tych kapliczek ma to coś.:) Piękne są i niepowtarzalne. Ta na tle rzepakowego pola wygląda przepięknie.
    Kiedyś opowiem o pewnej historii związanej z figurą św. Maryi w naszej rodzinie.
    Wszystkiego najlepszego dla Twojego Wnuka. Mojemu M. urodził się w maju drugi Wnuczek.:)
    Pozdrawiam Cię w majowy niedzielny wieczór bardo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że macie w Rodzinie kolejne Dzieciątko ❤️

      Usuń
  28. Thank you for sharing all these beautiful photos that colored my day. All the photos are wonderful.
    Have a nice week

    OdpowiedzUsuń
  29. U Młodej na wsi jest kapliczka jeszcze z połowy lat 50 XIX wieku. Bardzo ją sobie upodobałam.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  30. Pięknie u Ciebie mimo, że zimno i deszcz, czyli susza nie taka groźna, koronawirus mimo wszystko oczyścił powietrze ze smogu, wybory oddalone, żeby zdążyło się w głowach poukładać, krótko mówiąc idzie ku lepszemu. Dziś w fv mówili,ze w Chinach więcej ludzi zabijał smog niż koonawirus. Może w końcu wszyscy zaczną dbać o środowisko. U nas też zimno ale na sercu cieplej. Uściski serdeczne Basiu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieplutko pozdrawiam Marzenko i pięknej wiosny Ci życzę .

      Usuń