niedziela, 30 listopada 2014

Adwentowe oczekiwanie radości...


Zaraz po Św. Andrzeju rozpoczyna się czterotygodniowy czas oczekiwania i przygotowania do Bożego Narodzenia. Adwent ( z łac. adventus- oznacza przyjście) otwiera rok kościelny. Przez ten czas, trwający do Wigilii  Bożego Narodzenia wierni uczestniczą w codziennej Mszy Św.- jutrzni ku czci Najświętszej Marii Panny zwanej roratami ( od pierwszych słów pieśni błagalnej o przyjście Zbawiciela: rorate coeli desuper- niebiosa rosę spuśćcie nam z góry). Na nabożeństwo przychodzi się ze światłem: świecami roratkami lub lampionami.
Jeden z namalowanych przeze mnie obrazów kojarzy mi się w sposób szczególny z Adwentem- spokojna, szczęśliwa Matka z Dzieciątkiem...
W przeszłości, adwent na wsi, był czasem darcia pierza, przędzenia na wrzecionach i kołowrotkach, przebierania grochu i fasoli, a nade wszystko był to czas jesiennych spotkań kobiet ze wsi. Zamiast oglądania telewizji były nowinki, opowiadania historii mrożących krew w żyłach i innych ważnych dla mieszkańców, spraw.
  Adwent to czas spokojnej radości, więc namalowałam dla pewnej miłej Osóbki, Anioła, by ją strzegł każdego dnia. A do Świąt już bardzo blisko...

64 komentarze:

  1. Tak ładnie piszesz o tym czasie oczekiwania:))i piękne obrazy namalowałaś:))a mnie ciekawi czy nadal kobiety na wsi spotykają się w ten sposób:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety u nas ten obyczaj zanikł, być może ktoś z Czytelników z innych rejonów Polski, potwierdzi go komentarzem.

      Usuń
    2. Tu gdzie mieszkam niestety też kobiety nie spotykają się już... zostały tylko poranne nabożeństwa odprawiane codziennie w kościele.

      Usuń
  2. Basiu, Twoje obrazy są piękne :) Bardzo mi się podobają. Oba chciałabym mieć u siebie :) Takie spotkania kobiet na wsi na pewno były ciekawe. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możemy się w temacie obrazów dogadać, jeśli zechcesz!

      Usuń
  3. Piękne obrazy, dobrze że trafiłam do twojego bloga tak pięknie opisujesz, /a do bozenas/niestety kobiety przynajmniej w moim rejonie tak się nie spotykają /teraz seriale, telewizja, internet, bramy zamknięte ,/

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie opisałaś Basiu ten szczególny czas oczekiwania i obrazy cudne, szczególnie ta Matka z Dzieciątkiem niesamowicie ujmuje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam z dzieciństwa roraty, chodziło się z lamką ze świeczką, miłe wspomnienia :-)
    Piękne obrazy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas mnóstwo dzieci chodzi z lampionami i losują codziennie figurki MB, zabierają na jeden dzień do domu, a nazajutrz kolejne losowanie dziecięcych serduszek. Dla wygody dzieci Roraty są o 17 i cieszą się licznym ich uczestnictwem.

      Usuń
  6. Basiu piękne obrazy!!! Widać, że malujesz je z sercem!!! Moja córka( teraz już dorosła) urodziła się w Adwencie. Miała urodzić się w samą Wigilię ale trochę się pospieszyła. A na roraty z lampionem, z świeczką w środku też chodziłam. Na szóstą rano w mrozie i w śniegu:) Miło wspominam:))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To były piękne czasy Halinko! Pozdrów Córkę:-)

      Usuń
    2. Dziękuję Basiu:))) Mile Cię pozdrawiam

      Usuń
  7. Piękne obrazy, anioł ma przepiękne spojrzenie i barwy takie cudne. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne obrazy:) i pomyśleć, że już jutro grudzień, roraty i wielkie odliczanie:)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  9. Obrazy piękne... przepiękny talent :))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny obraz Matko Bożej z Dzieciątkiem :) Niestety zauważyłem, że w niektórych parafiach zanika zwyczaj przynoszenia świec na roraty. W tamtym roku byłem w trzech różnych kościołach i tylko w jednym wierni mieli ze sobą świece.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy pisałam swojego posta, byłam już po Jutrzni (z brewiarza). Cały jednak czas jego tworzenia, myślami byłam przy Tobie, Basiu, że pewnie też wspomnisz dzisiaj o Adwencie... Jakimś niezrozumiałym dla mnie sposobem, post nie ukazał się, tylko zapisał w kopie robocze. Dopiero po spacerze z dziećmi zauważyłam jego brak :p Ale to nic, może tak właśnie dzisiaj miało być?... Droga Basiu, jak ja bym chciała mieć kogoś na wsi... z wielu powodów, a głównie dla wspólnie spędzanego czasu, wspólnych pogaduszek, wspólnych posiłków... Dziś, szczególnie w dużych aglomeracjach, brakuje tego, a te rodziny, które trzymają się tradycji, uważane są za dziwolągów i się o nich plotkuje przy każdej okazji z wielką pogardą. Ludzie nie wiedzą, co tracą, a właściwie już stracili. Tu, w Grantham, też się nie odczuwa tego czasu oczekiwania- festyny gonią imprezy, imprezy festyny, a w co niektórych domach już postrojone choinki- czy dobrze, że z takim wyprzedzeniem?... można by podyskutować :p
    Pozdrawiam cieplutko i buziaki ślę :)
    Ps. za tydzień będę już w kraju, to i okazja do Roratów i codziennej jutrzni w kościele :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Basiu pięknie napisałaś o akwenie, to powinien być czas spokojnego przygotowania się na przyjście Jezusa, ale dziś oznacza szaleństwo w pracy ( bo kończy się rok), w sklepach( bo zakupy,prezenty) i zmęczenie tym szaleństwem. Odskocznią jest Roratnia Msza Św.( jesli oczywiscie można w niej uczestniczyć), cicho, ciemno tylko migające światełka lampionów i śpiew do Matki Bożej.
    ...........:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. o tak oby to był czas spokojnego przygotowania się na przyjście Jezusa :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękny jest Twój obraz.Co do adwentu,przykro mi,że coraz mniej ludzi tak chce przeżywać ten czas,u mnie mniej jestszaleństwa zakupowego,bardziej skupiam się na rodzinie,spedzaniu razem czasu,wspólnemy robieniu dekoracji czy porządkowaniu naszego domu.Staram się żeby nie było nerwówki a radość z przygotowań i nadchodzących świąt.

    OdpowiedzUsuń
  15. obrazy przepiękne , masz wielki talent, co do spotkań gospodyń nie wypowiem się , na wsi bywałam kiedy babcia jeszcze żyła a ja byłam mała i bardzo miło wspominam ten czas

    OdpowiedzUsuń
  16. Twoje obrazy sa swietne....pozdrowienia Basiu!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny post cudne obrazy ale zrobiło mi się smutno :(, w dzisiejszych czasach nie ma już tego czasu oczekiwania :( a święta już nie są takie jakie pamiętam. Jest wszystko ale nie ma tej szczególnej atmosfery czy to na wsi czy w mieście.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ach Basiu, ładnie napisane....Obrazy cudowne, jak to Twoje:) Są dla mnie pełne uroku i ciepła:)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  19. Beautiful flowers. This is a joyous time of year.

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne obrazy a co do darcia pierza to raczej już jest tylko tradycją która zanika ale nie wszędzie. W mojej sąsiednie wsi na początku roku spotykają się Panie z Kół Gospodyń Wiejskich z pobliskich wsi i drą pierze ale tylko dla zabawy i przypomnienia jak to dawniej było. To jest super zabawa ale również spotkanie któremu towarzyszą ploteczki i różne opowieści, W zeszłym roku byłam zaproszona na takie spotkanie. Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię ten czas adwentowy. Zazwyczaj wtedy już mam święta ogarnięte mniej więcej i mogę skupić się na tym co najważniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  22. piękne obrazy Basiu... piękne:) u nas w mojej rodzinnej wsi pierze było jeszcze jakieś 20 lat temu... teraz niestety uż nie....pozdrawiam ciepło :))

    OdpowiedzUsuń
  23. piekne te oczekiwanie u ciebie Basiu - u mnie w tym roku jakoś wszystko na opak pamiętam o wszystkim ale jakoś nic mi nie wychodzi wczoraj tylko świeczkę zapaliłam bo wszystko nadal w pudłach siatach i pudełkach - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  24. Basiu oczekiwanie na przyjście Pana faktycznie zmieniło swój charakter,wydaje mi się że jesteśmy nieco pochłonięci swoimi sprawami,gonitwą za doczesnością,że tylko prześlizgujemy się po sferze duchowej.Szkoda że przemijają niektóre tradycje,,utoniemy w reklamach i telewizyjnym bełkocie.
    Basieńko zachwycam się obrazami,jesteś Wielka ,masz fantastyczne spojrzenie na świat i malujesz przepięknie,wiem coś o tym.
    buziaki przesyłam :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. BASIU OBA OBRAZY SA ŚLICZNE JESTEM PELNA PODZIWU DLA TWOJEJ PRACY TWÓRCZEJ SERDECZNIE POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo serdecznie Wam dziękuję za te szczere i wnikliwe komentarze, za wszystkie słowa, które dodają sił w temacie wszelkiej pracy twórczej.
    Postaram się systematycznie odwiedzić wszystkie Wasze blogi:-)
    Przesyłam ciepłe pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  27. Basiu! Och Twoje ANIOŁY . Nie wiem jak Ty to robisz, że każdy wygląda inaczej, a wszystkie mają w sobie tyle ciepła, spokoju i radości. Emanuje z nich jakaś niewyobrażalna cudowna energia. Dziękuję Basiu za możliwość ich oglądania.
    Buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiałam roraty jako dziecko, potem panienka, potem chodziłam jako mama z moimi dziećmi...
    Oby ten czas oczekiwania przyniósł dobre rozwiązanie... Przepiękne obrazy Basiu. Pozdrawiam Cię ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja pamiętam taki adwent, siedzieliśmy w dużej kuchni i darliśmy pierze.Babcia opowiadała nam ciekawe zdarzenia ze swojego życia, czasami z nią śpiewałyśmy. Umiałam tez prząść na kołowrotku. Z tej wełny babcia robiła nam ciepłe skarpety, swetry i rękawiczki.
    To były wspaniałe czasy, bliżej świąt robiliśmy łańcuchy, jeżyki, gwiazdki, koszyczki, w które wkładało się orzechy. Te nasze choinki były takie cudne, pachnące.
    Serdeczności zostawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Basiu ja tu dzis w innej sprawie .Dziś 4!!! I wiadomo już w jakiej!!!! Kochan Basiu Wszystkiego Naj!!! Naj!!! Aby Ci się spełniły wszystkie marzenia i aby Twój usmiech zawsze promieniał!!!! Udanego dnia Basiu!!! Wszystkiego dobrego!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękne takie obrazy są super podobają się.Pozdrawiam serdecznie życząc miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  32. Dzisiaj są Twoje imieniny. Chciałam tą droga złożyć Ci najserdeczniejsze życzenia. Aby każdy Twój dzień był piękny, oby WENA twórcza Cię nie opuszczała. Życzę zdrowia i usmiechów i abyś obdarowywała nas wszystkich, Swoimi wierszami i obrazami. Lubie czytać Twoje wiersze, a anioły są anielsko piękne:)
    Całuski posyłam serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  33. Dziękuję Serdeńka i o zrozumienie proszę, bowiem św. Barbara oderwała mnie na kilka dni od blogowania:-) Goście, ciasta, sałatki etc....

    OdpowiedzUsuń
  34. Basiu kochana, chciałam życzyć Ci wszystkiego najlepszego z okazji Twoich imieninek. Nigdy nie zmieniaj się, bądź zawsze taką dobrą duszyczką, jaką jesteś :* Ty wiesz, że ja Cię uwielbiam :*

    OdpowiedzUsuń
  35. Jako , że dziś 4 grudnia mamy, przychodzę z życzeniami:) chyba nawet mi się trochę zrymowało, ale do rzeczy;
    Basiu, życzę Ci wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń, dużo miłości i ciepła, wielu pięknych twórczych lat, obfitych w Twoje dzieła ! Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  36. Basiu wszystkiego najlepszego Imieninowego ,spełnienia marzeń nawet tych najskrytszych.Maluj dalej te cudowne Anioły
    i daj nam chwile zadumy na Twoimi wierszami....
    Pozdrawiam Lucy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mnie Lucy zmobilizowałaś, że nie ma odwrotu!

      Usuń
  37. Piękne obrazy Basiu.
    Basiu przyjmij i ode mnie w tym dzisiejszym dniu bukiet przepełnionych serdecznością życzeń.
    Wszystkiego co najlepsze Basiu, niech Ci się spełniają marzenia a błogosławieństwa niech na Ciebie z góry spływają.
    Załączam pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  38. :) obraz niezwykle piękny tym bardziej,że namalowała go taka kreatywna i pełna energii osoba jak TY:)Basiu samych pięknych i pogodnych chwil w życiu, spełnienia najskrytszych marzeń:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Wszystkiego najlepszego z okazji imienin :))))) Buziaki :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Wpadłam z życzeniami, a tu taki piękny post i piękne obrazy!!!
    Życzę Ci Basiu z całego serca wiele radości, miłości, pięknych i ważnych dla Ciebie spełniających się marzeń, wspaniałych przyjaciół i samych dobrych ludzi w około, a przede wszystkim niech Pan Bóg Błogosławi Ci każdą chwilę Twojego życia.
    Buziaki przesyłam i przepraszam, że tak rzadko zostawiam po sobie ślad:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Piekne obrazy... Piękny okres oczekiwania...

    OdpowiedzUsuń
  42. Obraz przepiękne po prostu...

    Ja z dziećmi pomimo zabiegania co dzień jesteśmy na roratach, mamy cudownych księży i siostry zakonne, ciągle jestem pod wrażeniem ich oddania i poświęcenia, mają w sobie tyle miłości i radości...coś niezwykłego i cudownie że tak przygarniają dzieci do siebie...wzruszam się niejednokrotnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam Cię Moniko. bądź pewna, że to zaprocentuje w przyszłości!

      Usuń