piątek, 28 listopada 2014

Andrzejkowe wróżenie...

" Noc Andrzeja Świętego przywiedzie narzeczonego"
Od kilku wieków, w wigilię Św. Andrzeja dziewczęta wróżyły sobie w kwestiach dotyczących miłości i małżeństwa. Wielką wagę przywiązywano do snów. W tę noc mógł się we śnie ukazać ukochany. Zaś rano, zaraz po przebudzeniu, dziewczęta losowały karteczki z imionami męskimi, włożonymi wieczorem pod poduszkę, aby dowiedzieć się, jakie imię będzie nosił przyszły mąż.
Szybkiego zamążpójścia mogła spodziewać się ta panna, której bucik pierwszy dotarł do progu ( buciki zdejmowane z lewej nogi przekładano w kierunku drzwi).
Losowano ukryte pod miskami przedmioty i tak: pierścionek wróżył małżeństwo, zielony listek ruty- pozostanie w panieńskim stanie, różaniec- stan zakonny, laleczka- nieślubne dziecko.
Bez wątpienia najbardziej znaną wróżbą było lanie wosku na wodę, a następnie objaśnianie kształtu zastygłej w zimnej wodzie masy lub jej cienia rzucanego na ścianę.
Nie wiem czy wiecie, ale chłopcy ( w minionych wiekach) też mieli taki wieczór wróżb, w wigilię Św. Katarzyny. Zwyczaje te opisał w XVI w.kronikarz Marcin Bielski. Dziś młodzież świętuje Andrzejki w formie wesołej zabawy, a dawne wróżby odchodzą powoli w zapomnienie.
 A może mgła ścieląca się nad polami też powróży wszystkim marzycielom?
A może samotne drzewo podsunie dobre marzenia?
A może kwiateczki, co nie boją się chłodów przywołają uśmiech na Waszych obliczach?
I tego Wam życzę...

71 komentarzy:

  1. Basiu, dziękuję za przywołanie wspomnień i za piękne zdjęcia.
    Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Magiczne kwiatki, kwitną w tak niesprzyjającej aurze:)
    Pamiętam z młodości lanie wosku:))
    Zdjęcia nostalgiczne...Tak jak obecny czas.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tę odporną roślinkę mówi się u nas: maronka!

      Usuń
  3. Uwielbiam mgłę. Zwłaszcza, gdy nie jest zbyt gęsta. Świat wydaje się wtedy zaczarowany...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, mgła kryje w sobie coś tajemniczego, zostawia miejsce dla naszej wyobraźni...

      Usuń
  4. Dobry wieczór :)
    Myślę, że telewizja i internet pozbawia nas własnie tych fajnych, spontanicznych zabaw jakie były kiedyś. Ludzie zaganiani, zapracowani... wolą posiedzieć w domu przy wspomnianych współczesnych ,,zabawkach" Gorąco pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. dawno,dawno temu mój bucik wyszedł pierwszy za drzwi,a w następnym roku ja wyszłam ,,za mąż:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bożenko za ten ważny głos w " sprawie":-)

      Usuń
  6. Tradycje są fajne, teraz wiele z nich jest zamerykanizowanych, albo skomercjalizowanych...inne odchodza w zapomnienie.....a szkoda. Maja swoj urok. Moze w tym roku zabawie sie tak ze swoimi corkami...moze nie we wrozenie meza ;) hahah one mają w tym wzglendxie wlasne kryteria jak np, ze warunkiem sine qua non jet zeby nie pierdzial, ale lanie wosku i zgadywanie z cienia kształtów ...to swietna zabawa pobudzjaca wyobrźnie
    Pzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko przywołało mój uśmiech:) Uwielbiam czytać Twoje posty, Basiu:)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna mgła przyodziała pole.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia jesieni, która z natury jest nostalgiczna......a jak już się osiągnie jesień życia nostalgia jest coraz większa..........przeszłość wciąż wychodzi z zakamarków pamięci...wiem już coś o tym....
    Raczej nigdy nie brałam udziału w takich wróżbach, ale za to chętnie tańczyłam na andrzejkowych zabawach...

    Serdeczności zostawiam....
    .

    OdpowiedzUsuń
  10. Basiu droga, o "Katarzynkach" też słyszałam, ale jeszcze w latach młodzieńczych, a Andrzejki... no cóż; dzisiaj w zabieganym świecie już nie chodzi o tradycję lecz o czystą zabawę, bardziej lub mniej towarzyską i kulturalną, chyba że wśród małego grona znajomych. Ot wielkomiejska rzeczywistość... A tradycja Katarzynek i Andrzejów, zgoła godna naśladowania. Pozdrawiam cieplutko i niestety ani Katarzynkowo ani Andrzejkowo :/ za to jesiennie i jak na Wyspy, o tej porze roku przystało, mgliście ;) choć niezwykle serdecznie... Ps. jeszcze tydzień i z samego rana będę w domku- wracam 6 grudnia :) :) :) Buziaki ślę.

    OdpowiedzUsuń
  11. cudne zdjęcia :)
    a co do wróżb jako panna to była frajda teraz jakoś tak ta noc "uciekała" i nie obchodzimy hucznie Andrzejek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. pozdrawiam Andrzejkowo, Katarzynkowo też tak mają na imę moje dzieci i jest okazja do świętowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to u Was musi być teraz pięknie i radośnie! Wszystkiego najlepszego dla Solenizantów!

      Usuń
  13. to wróżba z bucikami jest bardzo ciekawa, nie słyszałem o takiej, poza tym trochę zabawnie to wygląda na Twoim zdjęciu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskakująco brzmi to, co piszesz. Mnie sie wydawało, że to najbardziej znana wróżba z andrzejkwych zwyczajów!

      Usuń
    2. Panny przekładały kolejno buciki, więc któryś musiał pierwszy próg przekroczyć, wiadomo, zabawa, jak np. chwytanie welonu panny młodej podczas oczepin:-)

      Usuń
  14. Piękne te zdjęcia z mgłą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robione komórką, ale ją zawsze mam przy sobie, zwłaszcza w drodze do pracy- rankiem...

      Usuń
  15. Basieńko kochana, jak zwykle śliczne zdjęcia, a już szczególnie to z
    dzielnymi białymi kwiatuszkami, które chłodów się nie boją... Ja w
    pracy organizowałam nasym Mieszkańcom Andrzejki. Udało mi się nawet
    zakupić kapelusz wiedźmy na ciuchach:) Wszyscy super się bawiliśmy.
    Pozdrawiam cieplutko, kochana:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajnie, że wciągasz Podopiecznych w zabawę, dla nich to bardzo ważne. Wiem, ile radości mają uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej, którzy bawią się w naszej szkole w karnawale z nami.
      Też serdecznie pozdrawiam Klaudio:-)

      Usuń
  16. no tak dziś noc wróż :)
    kwiatki kwitnące w takiej aurze to cud a u mnie na balkonie wciąż kwiatna pelatgonie:)
    pozdrawiam Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
  17. To prawda...My jeszcze mieliśmy zabawy z wróżbami i róznymi tradycjami ale to prawda, że dzisiejsza młodzież bawi sie tylko na dyskotece , ewentualnie gdzieniegdzie jeszcze "leją wosk" ale powoli odchodzi to w zapomnienie...a szkoda...
    Piękna mgła...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. :) pamietam te wróżby, fajna zabawa była :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mgła na zdjęciach wygląda bajecznie!:)
    Wróżby powoli odchodzą w zapomnienie, a szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby się udało przenieść ją na haft- mgłę...

      Usuń
  20. Ależ ja dawno wróżyłam :) już z tego wyrosłam chyba :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja doskonale pamiętam andrzejkowe wróżby : lanie woskiem, rzucanie skórką z jabłka za siebie z którego powstawała pierwsza literka przyszłego chłopaka. Pozdrawiam Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach te młodzieńcze wróżby, ileż ich było...

      Usuń
  22. Moje pokolenie wróżyło z wielkim upodobaniem, zabawa była przednia, proponuję pielęgnować tradycje, ale za bardzo w to nie wierzyć, pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  23. Pamiętam wróżenie z butów, zabawa była przednia ;)
    Czy mogę mieć przyjemność zaprosić Cię na świąteczną wymiankę? Mam nadzieję, że dołączysz do zabawy, będzie mi szalenie miło :)

    http://krolowamoli.blogspot.com/2014/11/wymianka-swiateczna.html

    OdpowiedzUsuń
  24. WITAM! O TRADYCJACH JUŻ POWOLI SIĘ ZAPOMINA A SZKODA SERDECZNIE POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  25. Dawno nie uczestniczyłam w takich wróżbach , oj dawno , proste jak drut - starzeje się .
    Kwiateczek wrotycz maruna dobry na migreny , w mróz faktycznie przywołuje uśmiech, przydało by mi się go więcej.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za podanie nazwy, u nas w wiejskiej gwarze to maronka:-)

      Usuń
  26. Pamiętam wróżenie z podstawówki:) Fajnie było:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Rzeczywiście szkoda, że nasze rodzime tradycje odchodzą powoli w zapomnienie, a przyjmują się zupełnie dla nas "obce". Oj dobrze Basiu,że przywołujesz te tradycje i takie piękne wspomnienia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj, kiedyś to Andrzejki były wielką zabawą..
    Basiu! już kiedyś pisałam, Ty chyba masz jakieś układy z "Górą", tak piękne widoki to się rzadko ogląda w naturze, a u Ciebie ciągle niebiańsko. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to w nagrodę, że tak bardzo kocham przyrodę:-)

      Usuń
  29. Piękne zdjęcia, można patrzeć i patrzeć :)) Pozdrawiam cieplutko :)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Kiedyś wróżby były obowiązkowe w ten wieczór i wiele ich pamiętam z dzieciństwa:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Basiu w młodości to się wróżyło ale teraz nie pamiętam kiedy sobie wróżyłam a zresztą lepiej nie wróżyć bo i po co by ciągle zaprzątać sobie myśli oczywiście gdyby wróżba nie była po naszej myśli. Mam sąsiadkę której wywróżono że będzie żyła tylko do 85 roku życia i co biedaczka ciągle się zamartwia kiedy przyjdzie ten dzień bo 85 już jest. Pozdrawiam cieplutko Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  32. Coraz częściej polskie tradycje zanikają lub co gorsze zastępowane są przez amerykańskie. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  33. Basiu, mój M. jest A. W tym roku było cicho i skromnie...

    OdpowiedzUsuń
  34. Faktycznie wiele tradycyjnych zabaw odchodzi w niepamięć, bardzo żałuję... sama ich nie pielęgnuję przez brak czasu, jakiś taki okres mam, ale zycie jest kjak morze, rządzi się odpływami i przypływami, czasami jest szybciej, a póxniej wraca cxas celebrowania... I za tym już tęsknię...

    OdpowiedzUsuń
  35. Będziemy niebawem celebrować zwyczaje świąteczne:-)

    OdpowiedzUsuń
  36. W tym roku mam jakieś przemyślenia obrzędowe, przez ten sprzeciw kleru do halloween, ciekawe co będą mówić o zabawach andrzejkowych. One są już w kanonie zabaw ,,dobrych" czy też im się dostanie? A może to tylko chodzi o nowinki z zachodu... Ale zajrzałam tutaj z ciekawości, przypomnieć sobie jak to było w zeszłym roku. Jestem ciekawa jaka pogoda będzie w tym :) Lubię do Ciebie zaglądać i często kręcę się po twoim archiwum :)

    OdpowiedzUsuń