Ta cisza wpada do komnat serca zakochanego w bieszczadzkich trawach, szeptem odpowiada wiatrom szybującym nad Połoninami, wplata się w szelest skrzydeł bieszczadzkich aniołów...i trwa niezmiennie...
Z racji nauczycielskiego święta, wyruszyliśmy grupą liczącą 25 osób w Bieszczady, a byli tam tacy, co już dawno zakochali się w Bieszczadach i tacy, co zakochać się dopiero mieli...
Wędrówka wiodła z Wołosatego na Tarnicę, przez Szeroki Wierch, do Ustrzyk Górnych. Pięć godzin wśród cudów natury ubranych w jesienne szaty!
Mimo zmęczenia, nie można było sobie wyobrazić wspanialszego odpoczynku i wyciszenia.
Każdy, kto dotarł pod krzyż na Tarnicy, był szczęśliwy, patrząc na te wyjątkowe góry rozpościerające zewsząd swe piękno. I następni wędrowcy zakochali się w Bieszczadach- przyznali się do tego...
Bieszczady pozostały w sercach, nauczyciele wrócili do szkoły, nadszedł czas na rozlosowanie nagród:
W kubeczku " jej" było 12 chętnych na nagrodę nr 2 lub którąkolwiek, w " jego" kubeczku 17 chętnych na róże:-)
Wyłowiona łyżeczką Posiadaczka nagrody nr 1 i Zdobywca nagrody nr 2, proszeni są o nadesłanie adresów na mojego maila i o przyjęcie serdecznych gratulacji od pozostającej w bieszczadzkich zauroczeniach, Autorki, która równocześnie dziękuje wszystkim biorącym udział w candy i zaprasza na kolejną zabawę w lutym. A oto dokument fotograficzny:
gratuluję nagród i dziękuję za zabawę
OdpowiedzUsuńW takich okolicznościach przyrody uśmiech sam się pojawia:)
OdpowiedzUsuńCuda nad cudami...
UsuńNigdy nie byłam w Bieszczadach :-)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością oglądam na zdjęciach..
Gratulacje dla wygranych !
Krysiu, MUSISZ to nadrobić!
Usuńach takiej miłości to i Ja zazdroszczę... piękne widoki... kiedy Ja wrócę na szlaki?- oby jak najszybciej
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Tam są niektóre takie szlaki, że nawet z Emilką możesz pójść.
UsuńSzczerze mówiąc to już zapomniałem o tym losowaniu, bo ostatnio mam tyle na głowie. A tu taka niespodzianka! Dziękuję bardzo :)))
OdpowiedzUsuńA zdjęcia jak zwykle piękne. Niestety nie byłem jeszcze w Bieszczadach. Planuję to nadrobić w przyszłym roku.
Gratuluję Bartku, a wypad w Bieszczady już dziś zaplanuj!
UsuńPiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńBędą kolejne!
Usuńszczerze zazdroszczę wycieczki!
OdpowiedzUsuńBo naprawdę, jest czego!
UsuńOj .... Jak tam pięknie ! I czyż to nie prawda ze jesień to najpiękniejsza pora roku ??!!!
OdpowiedzUsuńTo prawda Aniu! pozdrawiam!
UsuńPołonin czar ma taką moc
OdpowiedzUsuńże gdy je ujrzysz pierwszy raz
wrócić chcesz znów za rok
z poranną rosą czekać dnia
A.Starzec "Bieszczadzkie reggae"
Wybraliście piękną trasę....Mimo tylu godzin wędrówki, poczuć smak zmęczenia - bezcenne.
Ale to wiedzą tylko Ci, którzy te góry kochają.
Pozdrawiam
Wiem Basiu, że je prawdziwie kochasz...
UsuńNigdy nie byłam w Bieszczadach, ale od samego patrzenia na te zdjęcia czuję, że do zakochania jeden krok :)
OdpowiedzUsuńJak raz pojedziesz... musisz ciągle wracać...
UsuńThe scenery is lovely!
OdpowiedzUsuńIt is true!
UsuńWspaniałe widoki, pięknie ujęte... I ta nieograniczona niczym przestrzeń i natura..... Za to kocham góry!! Pozdrawiam serdecznie i nieco zazdroszczę, bo ja ostatnio jak sójka za morze :/
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno :)
http://niekoniecznie-perfekcyjnej-dolcevita.blogspot.com/
Tam się czuje prawdziwą wolność.
UsuńOch Bieszczady jak oglądam to wzdycham są piękne i tam kiedyś spędziłam w nich cudowne chwile. Marzę by zobaczyć je znowu. Basiu życzę wszystkiego najlepszego w Dniu Twojego Święta, samych pięknych i beztroskich chwile w pracy i w życiu prywatnym. Gratuluję wygranej dziewczynom. Pozdrawiam cieplutko i słonecznie Zosia.
OdpowiedzUsuńDziękuję Zosiu!
UsuńPiękne zdjęcia. Muszę tam pojechać!
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńMoże następnym razem los się uśmiechnie!
OdpowiedzUsuńZwycięzcom/szczęśliwcom gratuluję :))
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia z jakże urokliwych miejsc. Basiu, my często jeździmy w Karkonosze, bo mamy najbliżej i ciągle coś nowego odkrywamy. A w ogóle góry, górki... są zawsze ciekawe, nawet, jeśli odwiedza się je któryś z kolei raz. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Krysiu, Karkonosze są cudowne, ale od nas daleko!
UsuńZdjęcia jak zwykle u Ciebie bardzo urokliwe. Aż zachęcają do pieszych wędrówek.
OdpowiedzUsuńLubię fotografować urokliwe miejsca.
UsuńJuż w samych zdjęciach można się zakochać, a cóż dopiero, gdy się zobaczy, poczuje, usłyszy.... Ech!
OdpowiedzUsuńMasz rację Magdusiu!
UsuńPrzepiękne zdjęcia, przepełnione cudowną naturą...uwielbiam Bieszczady :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Tak jak ja:-)
UsuńJa. Chcę. W. Bieszczady. Słoneczne.
OdpowiedzUsuńI wiem, że to na razie niemożliwe.
Gratulacje dla wylosowanych :)))
Agatko, tam cuda są na każdym kroku...
UsuńBasiu:))parę lat temu byłam w Wołosatym i też szliśmy na Tarnicę ,ale wtedy spadł za wczesny śnieg i było tak zimno,wiało ,że mało nie pospadaliśmy ze szczytu:)))ale i tak zakochałam się w Bieszczadach i moja miłość trwa niezmiennie:))))namawiam mojego M żebyśmy tam pojechali jeszcze raz:))może latem,chociaż jesienią jest najpiękniej:))))
OdpowiedzUsuńBożenko, jesienią, w połowie października jest tam RAJ...
UsuńZazdroszczę Basiu tej wyprawy. Z moją kiepską kondycją pewno bym tak nie powędrowała, ale może jednak.
OdpowiedzUsuńPiękna fotorelacja. Jesień w Bieszczadach powala na kolana.
Pozdrowienia z moich stron, które są chyba niemniej piękne. Ty mieszkasz na równinie, ale mnie otaczają górki i pagórki więc mam gdzie ćwiczyć, ale .......nie jestem zapaloną turystką.
W naszym gronie były osoby z problemami zdrowotnymi, ale się zawzięły i wyszły i były szczęśliwe, to takie pokonanie własnej słabości w otoczeniu piekna!
UsuńPiękne wędrowanie; odkąd "zakokosiliśmy się" na Pogórzu, to z rzadka wyjeżdżamy w Bieszczady; a gdy spojrzeć z naszej Kopystańki, to widać Bieszczady Wysokie, w linii prostej to niedaleko; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMarysiu, Ty na co dzień mieszkasz w pięknej krainie...
UsuńZdjęcia jak zwykle piękne!Wręcz zapraszają do wędrowania :)
OdpowiedzUsuńBędą kolejne relacje!
UsuńPiękna wycieczka, cudne krajobrazy. Też tam byłam i powiem, że jesienią góry są przeurocze. A Ty Basiu byłaś bliżej Boga jak zawsze tak cudnie roześmiana i zadowolona z życia. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTo prawda, w górach jest bliżej Boga i człowiek zdaje sobie sprawę z piękna stworzenia.
Usuńmieszkam niedaleko...............jesień już
OdpowiedzUsuńTo masz fantastycznie!
UsuńPoczuć wiatr szumiący nad Połoninami we włosach ...piękna wyprawa:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A wiatr tam szumi, prawie zawsze...
UsuńTeż bym tak chciała, serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiech się spełnią Twoje marzenia Aniu!
Usuńznam te uczucie Basiu = doświadczyliśmy tej miłości z moimi chłopakamie jednego letniego weekendu :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło ;-)))
Pamiętam Basiu tego letniego posta, on obudził we mnie tęsknotę...
UsuńJest tam pięknie, mogłabym się gapić na Twoje zdjęcia bez przerwy!
OdpowiedzUsuńJutro wrzucę kolejne, zapraszam:-)
UsuńBasiu o Bieszczadach odkąd słuchałam Wołosatki,więc jakieś 25 lat temu,marzę codziennieW czasach harcerskich zwiedziłam prawie całą Polskę,tylko nie Bieszczady.Tym bardziej marzę o tym miejscu..Bardzo chciałabym je zobaczyć ale z mojego Trójmiasta bardzo tam daleko...może kiedyś...tym bardziej Ci zazdroszczę:)))I przekazuje najserdeczniejsze życzenia!!!
OdpowiedzUsuńBeatko, w Bieszczady koniecznie!
UsuńA nagrody nie chcesz??????
Wspaniała wyprawa:) i pogoda Wam dopisała:)
OdpowiedzUsuńByło przepięknie!
UsuńO tej porze przy takiej pogodzie jaką mamy za oknem, jest pięknie i bajkowo w Bieszczadach :) Wspaniałe zdjęcia :) Gratuluję wygranej dziewczynom :) Pozdrawiam Cię Basiu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu!
UsuńPiękne widoki, a kubeczki bajeranckie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWypożyczyłam kubeczki Justynki i Kamila:-)
Usuńcudowne miejsce i piękne widoki - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńTak Marii, cudowne!
UsuńGratuluję wygranej szczęśliwcom,Tobie Basiu z okazji Dnia Nauczyciela życzę samych wspaniałych,radosnych i słonecznych chwil.
OdpowiedzUsuńZdjęcia z bieszczadzkiego wypadu piękne,oj dawno nie byłam na szlaku,ale życie samo kreśli dla nas scenariusz i musimy cieszyć się z tego co mamy.
Dziękuję za Twoje cudowne obrazy jakie do mnie dotarły,wiem że osoby które zostały wylosowane też będą szczęśliwe z wygranej.
Buziaki przesyłam.
Bardzo się cieszę Gosiu, że są już u Ciebie, a za życzenia dziękuję.
UsuńAleż piękne zdjęcia! Jak tu się nie zakochać? Już marzę o wyjeździe...:)
OdpowiedzUsuńMiłość od pierwszego wejrzenia- gwarantowana!
UsuńCudowne górskie widoki i piękne zdjęcia Basiu. Muszę się przyznać, że w Bieszczadach jeszcze nie byłam, kilkakrotnie planowaliśmy tam wyjazd, ale niestety z różnych powodów nie doszedł do skutku. Mam jednak nadzieję, że kiedyś się to spełni i też będę ten cud natury mogła podziwiać na żywo. Chyba jesienią jest tam najpiękniej?
OdpowiedzUsuńPierwszy raz należy koniecznie pojechać w połowie października, a jak już się zakochasz ( na pewno), to możesz wracać o każdej porze:-))))
UsuńWitaj Basiu, znalazlam sobie nowe miejsce dla mojego bloga, na który Cię serdecznie zapraszam, adres: yolanda-art.blogspot.com.Jest nowa nazwa' PASJA TO STAN UMYSŁU"
OdpowiedzUsuńNiestety Jolu na Twojego bloga nie można wejść bez zaproszenia, komunikat to oznajmia!
UsuńO Basiu przegapiłam Twój post,cieszę się,że mi dałaś znać:)Zaraz napiszę email.Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńCzekam...
UsuńPrzepiękne widoki i wspaniały pomysł na spędzenie wolnego, nauczycielskiego dnia :)))) Brawo!! Dla pomysłodawców :)
OdpowiedzUsuńByło wspaniale, dla wszystkich...
UsuńByłam raz w życiu w Ustrzykach , ślicznie tam jest , ale z niby łatwej trasy zrezygnowałam ..... nie dałam rady i zlazłam na samym początku, wolałam wracać 10km po drodze , ale i tak trafiła mi się podwózka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja jestem strasznie " zawzięta" na góry i idę razem z młodymi, opłaca się, widoki ze szczytów rekompensują zmęczenie:-)
Usuńkocham Bieszczady... Ich nie da się nie kochać...
OdpowiedzUsuńzachwycające widoki!
OdpowiedzUsuń