Ilekroć wychodzę do ogrodu i lasu, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że bzy, jabłonie tworzą baśniową krainę piękna. Dlatego powstał nowy obraz- anioł przed kapliczką zdobioną w zalipiańskim stylu, w otoczeniu bzów i jabłoni. Anioł też kontempluje wiosenne piękno. Bzy, stara kapliczka, pochylony krzyż na jej szczycie, kwitnące drzewa, to wszystko sprawia, że chcę się zatrzymać na chwilę i chłonąć cud wiosny roztaczającej radość i nowe życie.
Kiedy zakwitają bzy, przypomina mi się scena z " Syzyfowych prac", gdy Marcinek "okradł" starą, biedną kapliczkę, by wręczyć ukochanej matce naręcze mokrego bzu. To jeden z najpiękniejszych, moim zdaniem, fragmentów literackich...
Dziś kiście bzu kąpały się w majowym deszczu, jak u Żeromskiego...
W poszukiwaniu pięciopłatkowego szczęśliwego kwiatu najlepiej kierować się ku białym bzom...
A jabłonie nadal zachwycają delikatną urodą...
I właśnie te kwiaty jabłoni kojarzą mi się z przepięknym obrazem, który w drodze wymianki dotarł do mnie od Moniki z bloga finesse-art.blogspot.com, która zachwyciła mnie swoim baśniowym stylem, niepowtarzalnym pięknem.
Wysłałam Monice moje anioły spokoju w szatach zdobionych zalipiańskimi kwiatami,
a otrzymałam ten piękny obraz, który zdobi już mój dom.Sami zobaczcie ile piękna na blogu Moniki...Taki obraz wnosi radość, tam, gdzie przybywa.Prace Moniki mają wyjątkowy styl, smak, jestem oczarowana każdym prezentowanym przez nią obrazem.
I jeszcze podziękowania za życzenia, które poczta niedawno mi dostarczyła, ale mieszkam za lasami, więc czasami podróż trochę trwa. Te piękne kartki nadeszły od: Gosi z bloga sutaszgochy-artsmak.blogspot.com, Jadzi z jadwiga-sercemtworzone.blogspot.com oraz Bożenki filciinnebozeny.blogspot.com .Serdecznie dziękuję...
Jutro czeka nas wielki dzień. Każdy będzie go przeżywał na swój sposób. Każdy ma też swoje własne spotkania z Papieżem- Polakiem. Jestem szczęśliwa, że dane mi było dwukrotnie uczestniczyć w pielgrzymkach Jana Pawła II do Polski, dwukrotnie z moimi synami pod sercem, z Konradem w Krakowie, z Kamilem w Tarnowie. Pewnie wiele razy będę Go prosić o wiele spraw...
Kocham bzy. U nas też już kwitną. I pachną z daleka.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że moje dzieci (no, już dawno trochę) oglądały "Bajki z mchu i paproci" z wielkim zainteresowanim, choć niby takie w starym stylu... Aż byłam zaskoczona...
Pozdrawiam serdeiczne!
Widocznie to klasyka:-)
Usuńzapachniało cudownym bzem ...uummmm :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za tą cudną chwilę w Twoich progach Basiu :)
A ja Tobie Basiu, że zaglądasz.
UsuńKocham bzy, ach ta wiosna! Wszystkie wiosenne kwiaty kocham:)
OdpowiedzUsuńPiękny obraz namalowałaś Basiu, niech ten Anioł czuwa nad Moniką. Niesamowita wymiana obrazów! Oba bardzo interesujące!
Obraz Moniki jest wyjątkowy...
Usuńobraz przepiękny :-)))
OdpowiedzUsuńbzy uwielbiam :)
Bo są tego warte.
UsuńPiękny obraz :) A znasz może wiersz Tuwima pt. "Rwanie bzu"? Uwielbiam go. Jest bardzo zmysłowy. Wystarczy się odpowiednio skupić, żeby poczuć zapach bzu.
OdpowiedzUsuńZnam, znam...ale mi podpowiedziałeś, że w moich zbiorach nie ma " bzowego" wiersza- trzeba to naprawić!
UsuńCzekam z niecierpliwością na Twój wiersz :) U mnie właśnie zaczęły kwitnąć jabłonie :)
UsuńBzy to moje dzieciństwo, to droga tam i z powrotem, to ścieżki radości i wszechobecny zapach, zapach władający całym wnętrzem... to poszukiwania właśnie tego pięciopłatkowego i wielka radość z jego kwitnienia. Basiu, dziękuję za ten post, za słowa zachwytu, za jego pielęgnowanie słowem i obrazem... Uwielbiam... I czekam na wiersz "bzowy" ;)
OdpowiedzUsuńBzy uwielbiam - ja również czekam na wiersz bzowy - cudowny post kochana buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńOj Basiu - ten Anioł to przypomina mi Ciebie... ! Taki był zamiar? trochę autoportret ?... pięknie...
OdpowiedzUsuńpiękna wymiana dwóch artystycznych dusz....
A ja miałam szczęście być prawie 23 lata temu na Dniach Młodzieży w Częstochowie, pieszą czterodniową pielgrzymką z Rybnika... ja i moja 14 letnia Siostra... do dziś pamiętam tamten Apel Jasnogórski z Naszym Papieżem...
pozdrawiam ciepło
Śliczny bae u mnie jeszcze nie kwitnie ..
OdpowiedzUsuńNo wlasnie u mnie tez jeszcze nie kwitna ani bez ani jablonie. Za to sliwy juz daly znak o sobie - swym pieknym zapachem.
OdpowiedzUsuńBzy to maj , a jak maj to matury, anioł cudowny ,pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam bajki z mchu i paproci , bardzo tez lubiłam Żwirka i Muchomorka :)
OdpowiedzUsuńU nas bzy jeszcze nie kwitną ale już widać powolo kwiatki więc lada chwila...
Piękne zdjęcia . Pozdrawiam
Wyjątkowa wymiana dwóch artystek! Piękne obrazy:)
OdpowiedzUsuńA bzy uwielbiam...
śliczne bzy, bardzo je lubię, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBasiu anioł zamyślony przy kapliczce piękny.Czasami trzeba uporządkować myśli rozbiegane i wyciszyć się przed kolejnym dniem.Och te anioły,są takie niestrudzone.
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita,wrażliwa na piękno które nas otacza.
Mój bez jeszcze zastanawia się czy pokazać swój czar.
Pozdrawiam najmilej.
Twoja wrazliwośc na otaczające nas piekno jest niesamowita...po co szukać pięknych widoków gdzieś daleko poza granicami naszej Ojczyzny...najpiekniejsze, bo najbliższse sercu widoki są tu...tak blisko...:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że podzielacie mój zachwyt nad światem!
OdpowiedzUsuńBasiu jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej wrażliwości. Piękne obrazy, treść i zdjęcia. Poczułam się jak w bajce.:)
OdpowiedzUsuńCo do drożdżówki polecam, jest prosta w wykonaniu, kalorycznie też okrojona, a robi wrażenie. Pozdrawiam :)
Dzięki Elu, skopiowałam też udka i racuchy, bo jestem strasznym łasuchem!
UsuńJak pięknie... :)
OdpowiedzUsuńBasiu, a widziałaś naszą galerię zdjęć do tematu drzewo TUTAJ ? :)
Byłam, widziałam, podziwiam!
UsuńA ja wciąż czekam aż u mnie zakwitną bzy ;) Już tuż tuż!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Viola
Będzie pięknie:-)
UsuńBajki z mchu i paproci....Piekne, dawne czasy. A to piekno i basniowośc jest w wiosennych pejzażach, w delikatnosci kwiatów, w tajemniczych, zielonych gąszczach i w Twoich obazach Basieńko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!:-))
Jesteś pokrewną duszą:-)
UsuńBasiu, malujesz piękne nastrojowe obrazy - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKażda pora roku ma w sobie coś z magicznej baśni. Mnie również często zachwycają obrazy malowane nam przez naturę. Zastygam wtedy i patrzę, patrzę żeby sprawić przyjemność oczom i duszy:) uwielbiam te momenty...
OdpowiedzUsuńPiękne obrazy Basiu i piękne fotografie. U mnie również rośnie bez ale jakiś taki młody, nieduży, mam nadzieję, że z czasem się pięknie rozrośnie, bo uwielbiam jego zapach:)
Ps. Dziękuję za miłe słowa:)
Te obrazy z dzieciństwa zyja w nas i nieraz rozkwitają, nawet nie wiadomo kiedy, inspirują... też pamiętam klimat tej bajki, choc treści podobnie jak ty - uleciała gdzies z czasem. Ten nastrój mozna odnaleźć w twoich obrazach
OdpowiedzUsuńLubię wspomnienia, zawsze tak miałam:-)
OdpowiedzUsuńAnioły! Ależ ich dużo u Ciebie <#
OdpowiedzUsuń