poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Refleksje nad przyzwyczajeniem...

PRZYZWYCZAJENIE

Po raz kolejny 
bierze krzyż na swoje ramiona
przyzwyczailiśmy się,
że po trzykroć upadnie
i nie obchodzi nas,
że można przez moment
stać się Szymonem
i chusta Weroniki nie jest nam droga,
śmieszą nas płaczące niewiasty
i scenę ukrzyżowania umiemy na pamięć

przyzwyczailiśmy się
do Jego Drogi Krzyżowej
i mijamy ją obojętnie
dopóki nie stanie się naszą

wtedy dopiero
można się nią zachwycić
i zrozumieć Miłość...
Dziś namalowałam Chrystusa...

i zrobiłam zdjęcie wiekowemu kasztanowi, który budzi się do życia w cieniu naszego kościoła.
Wszak niebawem Zmartwychwstanie...
A u nas w Gimnazjum trwają przygotowania do 15. jubileuszowego już spektaklu wielkopostnego, w tym roku nawiązującego do " Szaty"- Douglasa. W czwartek na deskach naszej sceny wystąpią uczniowie, absolwenci i dorośli związani w różny sposób z naszą szkołą.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga.

29 komentarzy:

  1. Rzeczywiście czasami tak jest jak piszesz. Obraz piękny. :) Ale duże liście kasztanowca, u nas jeszcze pączki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Basiu z kazdym postem coraz bardziej mnie zachwycasz ,wzruszasz,dostarczasz pięknych lekcji życia...
    Obraz jakże piękny a wiersz ......

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekny twój obraz i piekny wiersz... Jest dla mnie więcej niz rekolekcyjne kazanie... Potrafisz pieknie wprawić w zadumę, pobudzić do refleksji, a nawet odczuc wstyd. Dzieki Basiu! Sliczne zdjęcia, przywodza mi na myśl rodzinne strony, ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lub wypieranie ze świadomości. Wzruszenie, ściśnięcie serca przez chwilę i pędzimy dalej.. bo to nie my, nie nasza sprawa... Obrazem się zachwycam. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu kochana... dzisiejszy Twój post odbieram bardzo osobiście. Ostatnio dużo się dzieje, za dużo... Może powinnam się też zacząć przyzwyczajać... Rozważam zawieszenie bloga... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu, Ty zawsze potrafisz wszystko pięknie ubrać w słowa i kolory.
    p.s. Jutro biegnę na pocztę i mam nadzieję, że już nic mi w tym nie przeszkodzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Taaakie liście na kasztanowcu? Już?

    Masz rację, łatwo jest się przyzwyczaić....

    OdpowiedzUsuń
  8. Basiu- dzisiaj po raz drugi mnie wzruszyłaś- przyzwyczajam się. Kiedyś unikałam wzruszeń, dziś jestem już na nie gotowa. Ukrzyżowany?... Najbliższy memu sercu, bowiem to On zdjął mi z ramion swojego czasu mój krzyż z ramion, wyprowadził z ciemności w światłość, ze śmierci dożycia- i wielbię Go za to. Póki naszej grupy pielgrzymkowej nie przyłączono do diecezjalnej, nieśliśmy całą drogę cząstkę krzyża, którą biskup na Jasnej Górze osobiście łączył- któregoś roku poproszono właśnie mnie o opracowanie dziewiątej stacji i odczytanie podczas uroczystej Drogi Krzyżowej przed tysiącem wiernych- powiadam Tobie, coś niesamowitego!... Przeżycie wpisane na całe życie w serce... i pokora, bo inaczej się nie da do mikrofonu, który niesie na cały świat (bo Drogę Krzyżową emitują radio i telewizja) Od czasu, gdy nas połączyli z diecezjalną zmienili termin, nie niesiemy cząstki krzyża i nie uczestniczymy w tej uroczystej Drodze Krzyżowej. Długo by opowiadać- zostawię na meila ;) Basiu- cudowny wiersz... A co do przyzwyczajenia, chyba najbardziej przyzwyczajamy się do tych samych grzechów. Pozdrawiam cieplutko dziękując za życzenia i Twoją obecność- a to też Jego "sprawka" :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Często w życiu jest tak jak piszesz...Może tak musi być, musimy to doznawać...
    Piękny wiersz, cały post mistyczny, a do tego Twój piękny obraz. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny blog :) Na początku pomyślałem, że wiersz to utwór jakiegoś znanego poety, którego tylko cytujesz. Celowałem w ks. Twardowskiego. A okazało się, że to Twoja twórczość :) Naprawdę niezwykły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tak pomyślałeś...bo kocham poezję Twardowskiego! A wiersze są moje, zapraszam, bo będzie ich jeszcze wiele... Cieszę się nowym Czytelnikiem:-)

      Usuń
    2. A ja się cieszę, że znalazłem kolejny ciekawy blog :) Zapraszam też do mnie. Co prawda nie znajdziesz u mnie poezji i malarstwa, ale są za to recenzje książek :)

      Usuń
  11. Basiu piękny post i ten obraz. Brakował mi Twoich postów ale musisz wybaczyć ostatnio tak mało mam czasu bo ciągle coś się dzieje. A Jarmarki są bardzo męczące i muszę po nich odpoczywać no i jeszcze obowiązki. Pozdrawiam i całuski przesyłam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  12. piękny blog
    przyjrze się bliżej ...

    OdpowiedzUsuń
  13. Basiu - wspaniały, głęboki wiersz, o mnie również niestety...
    I obraz też piękny. Ciekawa kolorystyka.
    Pozdrawiam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że każdy z nas w pewnym stopniu tak ma...

      Usuń
  14. Wszystko jest symboliczne i dalekie, póki nie zacznie dotyczyc nas samych, póki nie usmiadomimy sobie swego podobieństwa do Niego...Swej bezradnosci kompletnego zdania na wyroki losu, Opatrznosc, czy cokolwiek w co wierzymy...Przyzwyczajamy się do widoku bólu, biedy, choroby, patologii...Zobojętniali w tej powtarzalności bodźców, w tej codziennej masie złych wiadomości docierających do nas zewsząd. Trudno ocalic w sobie wrażliwosc, współczucie i zrozumienie dla bliźnich. A jesli my nie odnajdziemy tych cech w sobie, to inni nie poczuja ich tez w stosunku do nas, gdy spadnie na nas nasz krzyż...
    Pozdrawiam Cię ciepło Basiu!***

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam Cię serdecznie moja poetko i malarka. zapraszam do mnie po wyróżnienie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiersz piękny. Mam podobne przemyślenia, patrząc w kościele na ludzi, którzy zawsze przystępują do Komunii Św., a spowiadają się raz na pół roku, albo i rzadziej. Kiedyś nawet zapytałam księdza, ile czasu spowiedź jest aktualna? Uzyskałam odpowiedź, że nie ma terminu, grzechy o tym decydują. No ale według mnie to sam grzesznik nie może tego obiektywnie ocenić. Podziwiam Twój obraz, pięknie oddałaś cierpienie i podziwiam Cię za to, bo wtedy sama musiałaś cierpieć. Ja nigdy nie obejrzałam "Pasji". Fragmenty tego filmu, który w opinii księży jest bardzo wierny z rzeczywistością, całkowicie mi wystarczyły. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzałam Pasję i bardzo mocno przeżyłam ten film, przy wyjściu z kina nikt nie ośmielił się odezwać...
      Często maluję Chrystusa, zamykam wtedy swoje cierpienia w Nim.

      Usuń
  17. jak zawsze Basiu - zmuszasz do refleksji,.... pięknie wzruszasz.......pozdrawiam cieplutko Kochana...

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak ja uwielbiam przytulać się do twoich słów!:)
    Dziękuję, że znów mogłam:)
    Obraz jest przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny wiersz i obraz cudny.W ogrodzie już wiosna.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękny wiersz...
    Przepiękny obraz...

    OdpowiedzUsuń
  21. Obraz jest wyjatkowo piękny....słowa też...

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo dziękuję za taki odbiór, wszystkim, którzy zatrzymali się tu na chwilę!

    OdpowiedzUsuń
  23. PIĘKNY OBRAZ JEZUSA UKRZYZOWANEGO ORAZ WIERSZ WYJATKOWY SERDECZNOSCI
    ODWIEDZAM BLOG JUŻ ŚWIATECZNIE ŻYCZĘ CUDOWNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ZDRÓWKA POMYŚLNOŚCI -BĘDĘ PO ŚWIĘTACH
    SZCZŚLIWYCH ŚWIAT WANDA CIEPEŁKO I SŁONECZKO POSYLAM

    OdpowiedzUsuń
  24. obraz cudowny :)

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń