Lato trwa, więc nic dziwnego, ze różnego rodzaju " zwierzyna" buszuje po wiejskich zakątkach.
Czasami udaje mi się coś "złowić", jeśli mam telefon pod ręką:-)
Wczoraj spotkałam takiego pożytecznego jegomościa, który zwietrzywszy obecność intruza w lasku najpierw zwinął się w kulkę,
a potem zdecydował się przystąpić do ataku fukając na mnie wielokrotnie mimo, że tylko mu się przyglądałam w ciszy pod osłoną wieczoru.
Gdy się zorientował, że przeciwnik " nie podnosi rękawicy", odszedł spokojnie w poszukiwaniu smakołyków.
Jestem mu bardzo wdzięczna bo ślimaków bezskorupowych jest w tym roku cała masa.
Oto on w całej okazałości:-)
Szczególnym sentymentem darzę bociany, często je obserwuję, ale bramkarzy bocianich na wiejskim łąkowym boisku z dawnych lat, spotkałam pierwszy raz.
Ci mniej usportowieni zebrali się na pogaduchy:-)
A część ćwiczy latanie i patrzy na nas z wysoka...
Owady nie próżnują...
A ja się zastanawiam, które kwiaty dziś zaprezentować bo ogród kipi barwami, więc post musiałby pomieścić przynajmniej setkę zdjęć:-)
No dobra:-) dajmy hortensje...
Oto rekordzistki!
Ogrodowe jeszcze nigdy tak czarująco nie kwitły jak w tym roku...
Wystarczy bo jeszcze pola napęczniałe zbożem wołają...
Tyle piękna jeszcze czeka w kolejce, że moich obrazów nawet nie śmiem dziś zamieszczać...
Cudnie Basiu, masz talent do robienia zdjęć. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNa blogu trzymam się tematyki podróżniczej, ale też mamy ogród i różnych jego mieszkańców. Mimo iż mieszkamy w mieście to jeże są częstymi u nas gośćmi. Teraz kwitnie budleja a do niej przylatuje mnóstwo motyli a ślimaki bardziej mnie martwią niż cieszą. Czasem pojawiają się wiewiórki podrzucając nam żołędzie i co chwila wyrasta nam mały dąb. Są też ptaki, a ostatnio szpaki objadły drzewko sąsiadowi i wszędzie pełno pestek po czereśniach. Miło tak czasem w spokoju poobserwować przyrodę nawet we własnym ogródku. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJeże są fajne , bardzo je lubię. Pamiętam jak kiedyś jeż przytuptał do miseczki naszego kota a kot udawał, że nie widzi nieproszonego goscia:)) Taki spacer to cudowna sprawa. Miłego tyhodnia życzę:)
OdpowiedzUsuńOgród to nie tylko rośliny, to także miejsce, gdzie żyją nasi goście. Też bardzo lubię je obserwować. Jedne mile witamy a innych się pozbywamy. Mam na myśli ślimaki, nornice, karczowniki, turkucie. Podziwiam Twoje hortensje. Moje jeszcze w maleńkich pąkach.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Przepięknie jest w Twoim ogrodzie, hortensje są niesamowite!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)