Początek listopada jest czasem licznych odwiedzin miejsc wiecznego spoczynku.
Na cmentarzu bywam bardzo często, lubię cmentarze, ale czas oktawy Wszystkich Świętych jest wyjątkowy, sprawia, że ludzie pokonują wiele kilometrów, by w tych dniach być blisko swoich Bliskich.
Cmentarze przybierają odświętny wygląd, płomienie świec, różnorodność kwiatów i spadające z jesiennych drzew liście czynią je niezwykłymi.
Spacerując po cmentarnych alejkach, przyglądam się starym nagrobkom, podziwiam kamieniarski kunszt wykonawców, czytam sentencje i rozmyślam, a potem ofiaruję modlitwy za Zmarłych, którzy przede mną spacerowali po tychże cmentarzach będąc jeszcze w drodze...
Moją szczególną uwagę przykuwają rzeźby Aniołów, opiekunów i przewodników Zmarłych.
Postanowiłam więc poszukać w moich zasobach trochę zdjęć z anielskimi postaciami.
Rozmodlone, zamyślone, zasmucone, zwłaszcza gdy opłakują śmierć dzieci, zwracające uwagę na przemijalność ziemskich spraw, stanowią nieodłączny element każdego cmentarza.
Pozwólcie, że przywołam dziś pamięć o naszych blogowych Koleżankach, siostrze Judycie, Marychnie, Janeczce, Basi Pawlak...tyle dobra wniosły w nasze życie, więc pamiętam w modlitwie...i wierzę, że są szczęśliwe w lepszym świecie...
Mój ulubiony z naszego wiejskiego cmentarza, zasmucony nad śmiercią rocznej Jadwisi liczy ponad 100 lat.
Postanowiłam go uwiecznić na jednym z akwarelowych obrazków.
No cóż Basiu, takie jest niestety życie. Wielu z blogowej braci już odeszło do tamtego, miejmy nadzieję lepszego świata, sama już nie raz to przeżyłam. ( mam na cmentarzu Rodziców, Teściów, Brata i Bratową ). Twoje Anioły są piękne i cieszę się że masz taką pasję by je fotografować. Zarówno Twój obraz jak i wiersz są cudne i w pełni oddają to nietypowe Święto ! Choć uważam że pamięć o zmarłych należy celebrować cały rok a nie tylko od Wielkiego Święta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lubię te cmentarne wędrówki... I świadomość, że kiedyś i moje serce się uspokoi w Bogu :)
OdpowiedzUsuńBasiu i ja myślę o zmarłych i modlę się za nich. W sobotę pożegnamy naszego przyjaciela, a tyle miał planów na przyszłość. Bardzo lubię Twoje posty gdzie pokazujesz cmentarne Anioły. Twój obraz i wiersz oddaje nastrój nadchodzącego Święta. Pozdrawiam serdecznie ☘️🍁🍂
OdpowiedzUsuńPrzepiękne anioły. Spokojnych dni.
OdpowiedzUsuńJa też mam wielu zmarłych wśród rodziny. A ostatnio pochowałam teściową.
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten wiersz Basiu.
Pozdrawiam:)*
Też uwielbiam przyglądać się aniołom umieszczonym na nagrobkach. Zwłaszcza rozczulają mnie te na nagrobkach dzieci. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAnioły są piękne, wspaniały wiersz ,tyle bliskich osób odeszło a ja pierwszy raz odwiedzę męża w te święta.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńsentymentalny wpis,
OdpowiedzUsuńfascynujące są te anioły
Wieczorne spacerowanie po cmentarzu we Wszystkich Świętych, pośród dziesiątek tysięcy płomyków i dusz naszych najbliższych jest jednym z piękniejszych doświadczeń. W tym roku też sobie nie odmówię, zaraz ruszam...
OdpowiedzUsuńŻadne inne miejsce nie przemawia tak mocno o przemijaniu - nam, ludziom w drodze - jak cmentarz... We mnie Basiu te stare, zabytkowe nekropolie budzą szczególną nostalgię i są świadectwem minionego kunsztu ówczesnych kamieniarzy - artystów, których dzieła sztuki sepulkralnej możemy podziwiać do dziś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie...
Anita
Podobno dzisiaj jest ten cudowny dzień w roku, kiedy męki Czyśćca są zawieszone, bo wszyscy się modlą. Rzeźby na starych cmentarzach są niesamowite, takie uduchowione. Po takim spacerze musiał powstać piękny wiersz. Zauważyłaś Basiu, że niektóre współczesne nagrobki przypominają łóżka i chociaż są z pięknego kamienia, to kształtem nie dorównują starym. Pozdrowionka !
OdpowiedzUsuńI ja Basiu podziwiałam ostatnio przepiękne rzeźby cmentarne. Anioły strzegą spokoju swych podopiecznych a oplatający je często bluszcz sprawia, że tworzą jedno z naturą, grobami, z naszymi spragnionymi ukojenia duszami...
OdpowiedzUsuńWitaj początkiem listopada Basiu
OdpowiedzUsuńJak wiesz lubię spacerować cmentarnymi, starymi alejkami. Zawsze zwracam szczególną uwagę na takie anioły. A te Twoje również warte zatrzymania się
Pozdrawiam ciepło zza jesiennej mgły
Wizyta na starym cmentarzu wprowadza nas w czas zadumy i refleksji nad przemijaniem, ale lubię chodzić po cmentarzach zwłaszcza starych gdzie można spotkać ciekawe nagrobki i rzeźby. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne anioły. U nas takich nie ma...
OdpowiedzUsuńNie spaceruje po cmentarzach, nie potrafię tak, choć kiedyś z mamą, rodzeństwem tak robiliśmy. Pozdrawiam serdecznie
Basiu, już wcześniej czytałam Twój post i podziwiałam zdjęcia. Też uwielbiam stare nekropolie i piękne rzeźby aniołów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję za post. Pamiętam... siostrze Judycie Janeczce, bardzo mile wspominam, były naprawdę w moim życiu przez blog. dziękuję, że przypomniałas o modlitwie za nie, to przecież bardzo ważne. pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBeautiful post
OdpowiedzUsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńJa także czasem spaceruje po cmentarzu i szukam ciekawych rzezb aniołów, a tych na naszym cmentarzu nie brakuje. Jak wiesz Basiu cmentarz Rakowicki w Krakowie jest najstarszym cmentarzem w Polsce, a przynajmniej jednym z najstarszych i pełno tych grobowców to zabytki, mają po sto lat albo więcej. Gdy tylko tam jestem odwiedzam także te zapomniane, nie odwiedzane przez nikogo i zapalam znicze. Babcia mi zawsze mówiła, że światło jest dla zmarłych najważniejsze. Namalowany przez Ciebie anioł jest po prostu śliczny.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam