czwartek, 16 czerwca 2022

Zakwitły najpiękniej na Boże Ciało.

Przeżyłam dziś kolejną w swoim życiu uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, nazywaną tradycyjnie Bożym Ciałem.
Dziś w całej Polsce odbywają się uroczyste procesje by uwielbić Chrystusa, który pozostał z nami pod postaciami Chleba i Wina.
Kiedy wydawało się, że większość kwiatów zakończyła kwitnienie, ruszyły róże i to one właśnie wypełniły koszyczki kwiatów procesyjnych dziewczynek.
Dla Natalii, Konrada, Jakuba i Tomasza było to niezwykłe przeżycie, choć ich kilkuletnie postrzeganie świata jest zupełnie inne niż dorosłych. Ale sam udział w procesji to wielkie wydarzenie.
Dla dzieci to barwne kolorowe widowisko, dla mnie, dawno dorosłej osoby, to czas by wielbić Boga, który w tym dniu wychodzi błogosławić nasze zagrody.

Stoję przed Tobą Boże
z bijącym sercem na dłoni
i myśli skłaniam w pokorze
byś życie moje osłonił.

Z pokorą dziecka cichego
wyznaję Ci swe tajemnice
trudy i niepokoje
cicho szeptane życiem.

Ty w Hostii przychodzisz Białej
jak wtedy gdy dzieckiem byłam
z kolan podnosisz czule
i znów się z Miłością pochylasz.

Wierzę, że cała przyroda skłania głowę w tym dniu przed Jezusem Eucharystycznym.
Na ten czas namalowałam obraz " Anioł zrywający maki na procesję Bożego Ciała", który, choć w małym stopniu, ale zasilił konto chorego Piotrusia.

A teraz czas na róże mojego Męża, są pienne, pnące, parkowe, rabatowe, wielkokwiatowe, a jest ich 64!
Nic dziwnego, że w czerwcu trwa nieprzerwany, różany spektakl, a ja zapełniam kolejne foldery ich zdjęciami.
Dziś też miałam dylemat, które z nich pokazać na blogu, bo wszystkie są przepiękne.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich Gości i życzę pięknego odpoczynku.

31 komentarzy:

  1. A tośmy się zgrały Basiu.
    Wiem jaki miałaś dylemat z różami, bo widziałam je prawie, a może po prostu wszystkie. Może po prostu kiedyś sama je osobiście policzę:)))
    U nas dopiero przed procesją. I jak co roku zbiera się na burzę
    Dużo zdrowia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są jeszcze takie, które nie rozkwitły, więc nie wszystkie widziałaś.

      Usuń
    2. Cały czas czekam. Nie wiem tylko, czy doliczę się całej liczby ze zdjęć:))))
      Pozdrawiam zapachem skoszonej trawy i życzę znalezienia kwiatu paproci. Mój ogród jest ich pełen

      Usuń
  2. Prześliczny obraz i róże, moje ulubione kwiaty <3 Gratuluję talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne róże, królują wśród kwiatów . Anioł jest śliczny to wspaniałe, że jego wizerunek wesprze finansowo potrzebującego pomocy chłopca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ piękne róże Basiu, Twój ogród wygląda magicznie. U nas na procesji królowały piwonie, sama obskubałam wczoraj połowę piwoniowych krzewów bo wciąż odwiedzały nas jakieś dzieciaczki:) A róże dopiero się rozkręcają. Przesyłam serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas piwonie dawno przekwitły, choć z moich kilku kwiatuszków nie byłoby wiele pożytku!

      Usuń
  6. Twoje róże są zachwycające, Basieńko. Bardzo lubię ten dzień, w którym Pan Jezus "zagrody nasze widzieć przychodzi i jak się Jego dzieciom powodzi".
    Tulę mocno.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie zakwitły, nie zabraknie płatków do koszyczka wnusi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak bardzo mi się podoba u Ciebie Basiu. Czekałam na wpis. Zajrzałam nawet wczoraj:)
    Jedno z moich najcenniejszych i najpiękniejszych wspomnień z dzieciństwa dotyczy właśnie Święta Bożego Ciała i procesji... ale o tym już kiedyś pisałam w komentarzu.
    Twój różany ogród zachwyca. Anioł namalowany jest piękny. Wiersz - jak zwykle tyle znalazłam w nim "mojego". Dziękuję i ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak pięknie! Widać ogromną pasję. 64 - to robi wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham róże i ten czerwcowy czas... Boże Ciało – mam do tego święta ogromny sentyment, nasz pierworodny urodził się w piątek następnego dnia i jakoś łatwiej było wytrwać ból, gdy się w pamięci miało jeszcze wieczorną mszę świętą w szpitalu... i ciało Boga w sobie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zakwitły przepięknie. Przypuszczam, że te cudowne róże to wielka chluba Twoja i Twojego Męża. Wiem, że każdy wierny katolik przeżywa święto, ale i oktawę Bożego Ciała.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspanialy rozany ogrod! Wszystkie roze piekne, to prawda, ale ta "fioletowa" szczegolnie przyciaga moj wzrok. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta fioletowa wspaniale pachnie i kwitnie bardzo obficie. Myślę, że nadaje się do celów spożywczych.

      Usuń
  14. Wojej piękna kolekcja róż.... Dobrze, że zdążyły zakwitnąć... Mieliśmy skąd pozbierać płatków tych pięknych kwiatów i osypywly się już piwonie, więc płatków nie zabrakło. I u nas piękna była procesja. Dziewczynki były dumne i bardzo zaangażowane podczas procesji. My dopilowalismy szczegółów. I cieszymy się ze i w tym roku wzięliśmy udział w tej uroczystości. Wszystko wyszło pięknie. Piekny obraz Basu. Jak zawsze. Twoje malunki mnie zachwycają...

    OdpowiedzUsuń
  15. Róże są i piękne ale też eleganckie i wytworne. Bardzo je lubię, ale nasze w tym roku strasznie obległy mszyce, ręce opadają. Zawsze podobają mi się Twoje obrazy z aniołami. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u nas wyjątkowo mało mszyc, widocznie w każdym roku atakują inne strony.

      Usuń
  16. Pamiętam z lat dzieciństwa, że zawsze po procesji lał deszcz w Boże Ciało. Jakie przepiękne róże , ech, to jest sztuka umieć takie wyhodować. Nam znowu coś żre , chyba mszyce. Liście porzeczek też poskręcane :-((( Uściski Basiu :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. I really like the blog and I hope people will have a new blog, thanks for the blog
    ព័ត៌មានកីឡាបាល់ទាត់ថ្មីៗ

    OdpowiedzUsuń
  18. BAsieńko, moja Zosia po raz pierwszy sypała kwiaty i dla mnie było to wielkie przeżycie. Napiszę o tym właśnie w kolejnym poście. I
    sypała głównie płatkami róż, jak u Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  19. Twoje róże są zachwycające, Basieńko. Bardzo lubię ten dzień, w którym Pan Jezus "zagrody nasze widzieć przychodzi i jak się Jego dzieciom powodzi".
    Tulę mocno.
    Ps. Mój poprzedni komentarz zniknął, ostatnio mam problem z komentowaniem.

    OdpowiedzUsuń