Pamiętam stary krzew jaśminu w ogródku mojej Babci. Gdy zakwitał wiosną, stawał się prawdziwą ozdobą drewnianego, bielonego wapnem domku i całego gospodarskiego obejścia, tak podobnego do innych w tej wsi. Był duży i gęsty, więc przy okazji zasłaniał brzydsze elementy podwórka, na którym panoszył się rumianek i pokrzywa- bardzo zdrowe, nie skażone tym, czego boi się współczesny człowiek.
Jaśmin wyglądał pięknie, zwłaszcza o zmroku. Wtedy naprawdę jaśniał! Wyzierał najpierw z szarej, potem granatowej otuliny nocy i bielą płatków odbijającą światło księżyca, przypominał o swoim istnieniu.
Nie pamiętam, co stało się ze starym krzewem, pamiętam natomiast, że Mama zasadziła nowy i ten znów panoszył się przy ogrodzeniu. Zimą stanowił siedzibę dla setek wróbli i innych maleńkich ptaszków, które niestety pozostawiały na nim liczne dowody swojego bytowania.
Nic sobie z tego nie robił i każdej kolejnej wiosny okrywał się młodymi liśćmi, a potem nieziemsko pachnącymi kwiatuszkami.
Kiedy zacienił dużą część ogródka, musiał się pożegnać z tym miejscem.
Jego młody odrost, niczym syn, powędrował w inne miejsce i obecnie cieszy nasze oczy, nikomu nie przeszkadzając.
Jaśnieje swoim dostojeństwem, a jednocześnie skromnością, uwodzi zapachem, cieszy nasze oczy- taki właśnie jest jaśniejący jaśmin.
A ludzie? Też potrafią jaśnieć. Nie chcę pisać o tych, którym się wydaje, że jaśnieją, bo mają markowe ciuchy, piękną biżuterię, używają drogich kosmetyków i mają wszystko z najwyższej półki.
Chcę napisać o skromnych niepozornych osobach, które nigdy nie zdążą w porę wskoczyć na " mównicę", spóźniają się na rozdawanie stanowisk, zapominają, kto jest ważny w środowisku etc.
A mimo to jaśnieją, zwłaszcza o przysłowiowym zmroku, gdy trzeba komuś pomóc, kogoś wesprzeć, wysłuchać.
Stać ich na drobne gesty w codzienności, nie liczą na poklask, zapominają, ile dobrego już uczynili, traktują dobroć jak coś oczywistego.
Obyśmy takich jak najwięcej spotykali na swojej drodze.
Teraz dostrzegam, że nigdy nie namalowałam jaśminu, muszę to wkrótce naprawić, bo uległam czarowi innych kwiatów, takich, co potrafią się "pokazać"...
Zamiast jaśminu, zaprezentuję kolejną namalowaną chatkę, równie skromną, lecz jaśniejącą swym pięknem.
Obecna pora roku jest bogata w malownicze wschody i zachody słońca- nie przegapcie tego...
Jarzębina, też na " j" już wystroiła się w korale:-)
Pozdrawiam Was serdecznie w oczekiwaniu na "k".
cudny zachód słońca, ale chatka piękna!
OdpowiedzUsuńKocham zachody słońca.
UsuńPiękny jaśmin.:) Kiedyś niedaleko rósł, jako dziecko przynosiłam bukiety z niego do domu. Wspaniały obraz Basiu.:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńWspomnienia są ważne.
UsuńJaśmin i jarzębina to czyste piękno. Ty jesteś taką jaśniejącą osobą i to bardzo. :) Ciekawe, jakimi kwiatami byśmy byli. hehe Śliczne zdjęcia, oczywiście piękne wspomnienia. Pozdrawiam kochana Basiu, niech Twój dzień będzie radosny. <3
OdpowiedzUsuńFajny temat podjęłaś. Jakim kwiatem Ty, jakim ja. Rzucę hasło w poście na „k”.
UsuńZachwycający post przepojony liryzmem. Basiu, Twoje wspomnienia to skarbnica historii i ciekawostek dotyczących przeszłości Twojej Rodziny, którą przekażesz swoim wnuczętom w tym blogu, zdjęciach i oczywiście swojej poezji. Uwielbiam te Twoje posty!Starasz się zachowywać pamięć o najlepszych chwilach w życiu, by wracać do nich w czasach dobrych a czasem i niedoli.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten czas gdy w ogrodzie zakwitają jaśminy. Ich zapach mnie dosłownie zniewala. Od Twoich przepięknych zdjęć nie umiem oderwać oczu.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo się cieszę że taka wspaniała Osoba to ceni .
UsuńZapach jaśminu - upojny. Nie da się obok przejść obojętnie, bo kto nie zauważy jaśniejącej bieli, poczuję zapach na pewno. I jedni ten zapach kochają, inni nie lubią bardzo. Ja uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPiękna malowana chata Basiu. Uściski:)
Zapach jest niepowtarzalny .
UsuńZawsze masz Basiu takie trafne skojarzenia :) Jaśmin to piękny krzew a jego zapach - bajeczny. Też zwróciłam uwagę, że jego kwiaty jaśnieją o zmroku.
OdpowiedzUsuńPięknie namalowałaś chatkę, może kiedyś i jaśmin uwiecznisz na swoim obrazie.
Przesyłam uściski.
Postaram się nadrobić ten brak .
UsuńPiękne jaśmiiny i malowniczy zachód słońca.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPiękne jaśminy. Cudowny krzew pokryty setkami pachnących gwiazdek. Od dziecka kocham ich słodki, odurzający zapach, od którego może zakręcić się w głowie. Od pewnego czasu mam dwa malutkie krzaczki i nie mogę się doczekać, żeby urosły w taki wielki, jak Twój. Bardzo podoba mi się też porównanie skromnych i dobrych ludzi do jaśminu. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDobrze podlewaj a on się odwdzięczy .
UsuńZapach jaśminu jest cudowny, Basiu. A Twoje słowa budzą refleksję i wzruszenie.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno.
Wspomnienia ...
UsuńKocham jaśmin, ponieważ w moim domu z dziecięcych lat rosły dwa krzewy po obu stronach furtki. W swoim ogrodzie też mam jeden krzew w kąciku wypoczynkowym.
OdpowiedzUsuńPiękny post, śliczne zdjęcia!
Pozdrawiam Basiu:)
Te ze wspomnień są najpiękniejsze
UsuńBardzo lubię jaśmin, mimo mocnego zapach, kojarzy mi się z latem, które niestety się kończy.
OdpowiedzUsuńPiękny obraz :)
Miłego weekendu :)
Wzajemnie Aniu
UsuńJa w tym roku zasadziłem jaśminowy krzew i liczę, że da mi on również wiele pięknych wspomnień... Z zachodami się zgodzę, teraz są magiczne i nie wolno ich przegapiać, trzeba się napawać ich pięknem ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńWiem że wykorzystujesz każdą chwile wakacji
UsuńPiękny post i fotki. Kocham jaśminy miałam dwa w ogrodzie. Ich zapachem cieszyłam się codziennie podczas kwitnienia. Niestety jeden padł ofiarą pędraków. Muszę uzupełnić tę stratę. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńDobrze , ze jeden pozostał
UsuńPamiętam jak moja Mama dostawała jako prezent imieninowy kwitnącą gałązkę (a moze nawet gałąź) jaśminu z zastrzeżeniem "tylko na noc wynieś do kuchni" (Żeby zapach nie przeszkadzał spać).
OdpowiedzUsuńKiedyś przestrzegano tych zaleceń .
OdpowiedzUsuńOj, Basiu, tak pięknie sercem na świat patrzysz i to jaśniejące piękno dostrzegasz. Wielu takich ludzi wokół nas i to dzięki ich cichej dobroci świat jeszcze czasem w mroku jaśnieje, jak ten jaśmin.
OdpowiedzUsuńDobrze że są tacy ludzie.
UsuńBardzo lubię zapach jasminu ! Basiu tak pięknie piszesz, że niemal poczułam jasminowy zapach !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Elu, zakwitły białe i żółte dziwaczki- bardzo Ci dziękuję .
UsuńOna już zawitała 😍
OdpowiedzUsuńJuż literka J - jakie mam zaległości w podziwianiu Twoich pięknych prezentacji kwiatów. Będę się powoli delektować każdym opisem kwiatów i zdjęciami. A zapach jaśminu jest zniewalający. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMasz dużo do przeczytania Ewuniu 😆
UsuńTo prawda ! Są tacy ludzie, którzy nie gonią za sławą i pieniędzmi. To rzadkość w dzisiejszym świecie, ale dobrze takich spotykać i czerpać od nich wiedzę, radość i siłę. Krzew jaśminu- niesamowitych rozmiarów. Widać, że mu tam dobrze. Pozdrawiam Basiu :))
OdpowiedzUsuńOby ich było jak najwięcej ...
UsuńA więc tak wygląda jaśmin...nie miałam pojęcia, a żyję już sporo;) Cudnie opisałaś tych ludzi, którzy jaśnieją po zmroku - lepiej nie da się tego ująć!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Warto go mieć blisko.
UsuńTwoje chatki Basiu są urzekające , ta jest jak z moich marzeń. Jaśmin piękny krzew , dlaczego go jeszcze nie mam ? Pozdrawiam serdecznie 😊💝
OdpowiedzUsuńKoniecznie kup sadzonkę, on nie sprawia żadnych kłopotów.
UsuńBardzo lubię patrzeć na jaśmin, zwłaszcza że ciągle kwitnie przed moim rodzinnym domem. Wygląda tak swojsko, namaluj go koniecznie. Chatka urocza, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPostaram się
UsuńJaśmin choruje od korzeni, jakiś grzyb je atakuje, krzak rozłamuje się i ginie; tak straciłam swój pod pogórzańską chatka o jasnozielonych liściach; muszę szybko uzupełnić, bo zapach wieczorami nie do podrobienia; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMoże następny okaz będzie zdrowszy.
UsuńJa jestem noc czerwcowa,
OdpowiedzUsuńkrólowa jaśminowa,
zapatrzcie się w moje ręce,
wsłuchajcie się w śpiewny chód.
Oczy wam snami dotknę,
napoje dam zawrotne
i niebo przed wami rozwinę
jak rulon srebrnych nut....
Tak pisał K.I Gałczyński i tak mi się właśnie jaśmin kojarzy
Bardzo Ci dziękuję za te strofy. Uwielbiam poezje Gałczyńskiego a ten fragment mi umknął. Bardzo się cieszę, że go przypomniałeś.
UsuńJaśmin uwodzi.. delikatnie, subtelnie, powoli, by nagle buchnąć pełną mocą bieli i zapachu!
OdpowiedzUsuńcudownie:) pozdrawiam ciepło Basiu :)
Tak to uwodziciel .
UsuńAle zapachniało pięknie :-D
OdpowiedzUsuńJaśminowo 😆
UsuńWłaśnie, pięknie pachnie jaśminowo :)
OdpowiedzUsuń😁
Usuń