niedziela, 14 kwietnia 2019

"W Niedzielę Kwietną dzień jasny, jest to dla lata znak krasny"

Niedziela Palmowa nie bez przyczyny zwana jest Kwietną.
Dzisiejszy rześki, wręcz zimny poranek przywitał mnie słońcem, co wedle przysłów ludowych dobrze wróży w odniesieniu do letniej pogody oraz obfitości zbiorów. 

Jeżeli Kwietnia Niedziela sucha, rok cały mokry, jeżeli mokra, rok suchy.
 Gdy w Palmową Niedzielę słońce świeci, będą pełne stodoły, beczki i sieci.
 Pogoda w Kwietnią Niedzielę wróży urodzajów wiele.
 Gdy mokro w Kwietnią Niedzielę, rok się sucho ściele. 
Kwietnia Niedziela zimna — i listopad zimny.

Wróćmy jednak do tradycji związanych z Niedzielą Palmową, która zwie się Niedzielą Męki Pańskiej i rozpoczyna Wielki Tydzień.
Ważnym elementem liturgii tej niedzieli jest poświęcenie palm i odczytanie perykopy ewangelicznej opisującej wjazd Jezusa do Jerozolimy.
Tradycyjne palmy wielkanocne przygotowuje się z gałązek wierzby, które w symbolice są znakiem zmartwychwstania i nieśmiertelności duszy. W trzpień palmy wplatano niegdyś bukszpan, barwinek, borówkę, cis, widłak, bazie. Palma musi być udekorowana własnoręcznie wykonanymi kwiatami z bibuły.Liczne wierzenia przypisywały palmom wiele dobrych właściwości dlatego starano się by palmy były piękne i dorodne, by chroniły ich właścicieli wraz z rodzinami i dobytkiem.
W Wielką Sobotę palmy są palone, a popiół z nich jest używany w następnym roku do posypania głów wiernym w Środę Popielcową. W naszej parafii święci się palmy, ale nie ma jakiejś wyjątkowej tradycji, która pewnie będzie ukazana na innych blogach. 
Mnie natomiast wydarzenia Niedzieli Palmowej kojarzą się z naszym codziennym życiem. 
Gdy Jezus wjeżdżał na osiołku do Jerozolimy, tłumy wiwatowały i wołały: Hosanna. Po kilku dniach te same tłumy wołały: Na krzyż z Nim. Czy w naszym życiu nie jest podobnie? 
Tłumy stawiają nas na piedestale, wychwalają, a za krótki czas, gdy nie jesteśmy im potrzebni, rzucają w nas błotem oszczerstw, szyderstw i nienawiści... i ten scenariusz będzie się powtarzał pewnie zawsze, dobrze jest być na niego przygotowanym- wówczas mniej boli.


Na Kwietnią Niedzielę zakwitły moje " amarylki", jedne z ulubionych kwiatów mojej Mamy, jakby Jej chciały powiedzieć, że pamiętają, wszak Mama odeszła do wieczności w Wielką Niedzielę.
Zakwitła czerwona- pełna.
Zakwitła czerwona z białymi środkami.
I ta ulubiona Mamy- biała.
A w szkole piękni się taka prążkowa z ośmioma kwiatami na dwóch łodygach.
Oznajmiam też, że w końcu zakwitły moje " cyganki", zrobiłam im zdjęcie żeby Czytelnicy mogli zobaczyć te tajemnicze roślinki.
To Luzula campestris (Juncaceae)- kosmatka polna , wiem to dzięki Kasi https://melia1821.blogspot.com/, która zna wszystkie rośliny świata.
A za piękne życzenia i karteczki wielkanocne serdecznie dziękuję:
Marysi http://stopchwilka.blogspot.com/, Ani http://zycienitkmalowane.blogspot.com/
Małgosi http://papierowy-jarmark.blogspot.com/
Izie http://kicikicitata.blogspot.com/ i Ewuni https://artesania-rekodzielo.blogspot.com/
Czeka nas teraz wyjątkowy TYDZIEŃ. Pewną jego część przeznaczę na prace świąteczne, ale najważniejszy będzie czas poświęcony jego duchowej stronie, Bogu i ludziom, którzy mojego czasu będą potrzebować bardziej niż wysprzątanego domu i niezliczonej liczby pokarmów.
Do zobaczenia w najbliższych DNIACH.

48 komentarzy:

  1. Ach! Jak dobrze, dziękuję. U mnie też słoneczny poranek :)
    Masz rację, kiedyś może tak tego nie było widać, teraz, współcześnie, z prywatą nawet nikt się nie kryje a ludzie udają, że jej nie widzą, ciesząc się, że mają mnóstwo znajomych, przyjaciół.
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie prześlę pięknej kartki, tak jak podane przez Ciebie autorki blogów, ale życzenia wielkanocne, jak najserdeczniejsze składam, by w Twoim życiu nigdy nie zabrakło przepięknych kwiatów i życzliwych ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde życzenia, szczerze złożone, są dla mnie cenne- dziękuję.

      Usuń
  3. Cudne zdjęcia u Ciebie w tym poście. Piękne kartki otrzymałaś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny post! Widzisz Basiu, myślę że nikt nie jest przygotowany na oszczerstwa i hejt, tym bardziej że serce oddaje swojej pracy... Już odchorowałam co swoje, jestem zawiedziona, rozczarowana, po prostu brak mi słów.
    Piękne amaryliski! Basiu, Tobie również dziękuję za karteczkę i życzenia:) Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzkie sądy i wyroki bywają bardzo niesprawiedliwe!

      Usuń
  5. Zerkam za okno, święci słońce - uff. Jednak myślę, ze do tych przysłów mam mniejsze zaufaniem bo przecież NIedziela Palowa wędruje po kalendarzu trochę :).

    Jak pięknie kwitną te amarylisy - przypominają mi mojego Teścia, który bardzoo je lubił i dumny był z tych, które u niego kwitły.

    Myślę, że koniecnie trzeba oduścić wszystkie nadmierne porządki etc, aby mieć siły na to, co najważniejsze w te Święta. Jedna wielka liturgia zaczyna sie już w Wielki Czwartek... choć rzecz jasna jest przeplatana codziennością. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te dni są tak wyjątkowe, że nie można ich pominąć, zawsze czekam na nie...

      Usuń
  6. Amarylisy przecudne. Niestety, bardzo często stawiamy kogoś na piedestale a później mocno go ranimy, zniszczymy jego dobre imię, rzucamy w niego błotem oszczerstw, szyderstw i nienawiści...
    Niewiele jest krajów gdzie tak uroczyście i godnie obchodzi się Niedzielę Palmową. Zawsze sama przygotowuję "Palemkę" na ten dzień. Kilka lat temu uczestniczyłam w uroczystej procesji w Jerozolimie. Rozpoczynała się ona w Sanktuarium w Betfage na Górze Oliwnej. To było niesamowite przeżycie, które pamiętam do dnia dzisiejszego. Szkoda, że wirus zniszczył mi wszystkie zdjęcia, ich oglądanie może pomóc w odświeżeniu wspomnień.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę sobie tylko wyobrazić jak niezwykłe było to przeżycie.

      Usuń
  7. Basieńko, piękne są Twoje amarylki i chyba naprawdę zakwitły dla Twojej mamy, która je kochała.
    Chyba nie da się do końca przygotować na ten scenariusz... Oszczerstwa i nienawiść bolą, tym bardziej, gdy dawało się z siebie wszystko, a zostało uznanym za nikogo. Ale pewnie na tym świecie już zawsze tak będzie. Ważne, żeby w swoim sumieniu pozostać czystym i zachować godność. Tak jak Ten, od którego powinniśmy się uczyć wszyscy.
    Ściskam mocno, mocno.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowne amarylisy. Czerwone, aksamitne, z bialym srodkiem to moje ulubione, choc oczywiscie wszystkie sa piekne. Niezwykly okaz, ten prazkowy, widze go po raz pierwszy (a ostatnio widzialam mnostwo amarylisow...). Pani Basiu, dziekuje za zaufanie w kwestii moich botanicznych "kompetencji". Mam jednak nadzieje, ze nie znam "wszystkich" kwiatow swiata, bo byloby to zdecydowanie za malo. Swiat jest tak bogaty w rosliny, a odkrywanie wciaz nowych gatunkow jest pasjonujace. W kazdym razie ciesze sie ze cyganki sie znalazly… Bo jak tu sobie wyobrazic polska wiosne bez cyganek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się martwiłam że nie zobaczę Cyganek - a jednak...

      Usuń
  9. Kwiaty uczciły Kwietną niedzielę. Widzę krople na magnolii, a u nas znowu susza, nie padało od tygodni, nie licząc niby śniegu. Ale ten śnieg nawet nie dolatywał do ziemi. Co do cyganek, nawet widząc w wazoniku, nie kojarzę tych kwiatków. Czyżby u nas nie rosły? Błogosławionego Wielkiego Tygodnia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wzajemnością Tereniu, niech ten Czas będzie owocny.

      Usuń
  10. Kwiaty masz piękne Basiu, mój amarylis dopiero w pąku. Zawsze z wielką radością szłam z palmą do kościoła, a tym razem musiałam pozostać w domu, gdyż angina zmogła mnie okrutnie, no i leżę łykając tony leków, z nadzieją,że do świąt przejdzie. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne są Twoje amarylki Basiu i jakże symbolicznie zakwitły!
    Życzę Ci udanego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne kwiaty, dostojne i okazałe. Zawsze widziałam je w czerwonym kolorze, biały przepiękny.
    Uściski Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie na blogu Kasi można zobaczyć niezwykle okazy.

    OdpowiedzUsuń
  14. ale masz piękne amarylisy !!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mądre słowa i - piękne zdjęcia!! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Teraz widzę, że kosmatka to jednak moje "diabełki":-)
    Mam na oknie też te cebulowe piękności, ale takie mniej okazałe, a kwiaty o pojedynczych płatkach, to nie wiem, czy to amarylis, czy hipeastrum; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To u nas się ładniej nazywają:-)
      Ja na moje cebulki mówię amarylki, choć wiem, że to zupełnie dwa różne gatunki.

      Usuń
  17. Basiu, widzę, że mamy podobne przemyślenia. Podobnie mam w czasie Drogi Krzyżowej.
    Piękne zdjęcia kwiatów. Dziękuję za magnolie. Wczoraj chciałam zrobić sobie zdjęcie magnolii - piękna, okazała. Ale była za daleko od ogrodzenia (cudzy ogródek)a nie chciałam budzić niepokoju wśród właścicieli i mocno przechylać się przez płot. Serdeczności przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję Basiu za ten piękny post i rozważania o Niedzieli Palmowej. Piękny to czas, piękne powitanie a potem... pogarda i krzyż. Masz rację, my też mamy swoje niedziele palmowe, swoje pogardy i krzyże. Co zrobić, aby tak nie było? Wystarczy tylko, albo aż, przykazaniem miłości żyć.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszym Gimnazjum uczy taki Ksiądz, który przykładem swojego życia pozytywnie nas zawstydza każdego dnia i oczywiście mobilizuje do lepszego życia.

      Usuń
  19. Basiu, prześliczne amarylisy i zakwitły w pięknym czasie. Tak jakby chciały uczcić te świąteczne dni swoją urodą <3
    Ściskam Cię serdecznie, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Na piękny czas zakwitły ci wyjatkowe kwiaty. To dobry znak:-) zaczął sie ważny tydzień :-) masz racje nie o syte stoły tu chodzi, jednak w naszych stronach w tym czasie ludzie chcą to, lub się pokazac:-/ dla mnie to cosobisty czas i niewiele tego czasu by spędzić go z rodziną :-)
    Pięknych dni życzę i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne amarylisy.
    Akurat ten piękny dzień miałam okazję spędzić w Krakowie. Coś pięknego.
    Pozdrawiam przedświątecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny ten kwiecień w Twoim wydaniu... prawdziwie kwietny:) Pozdrawiam cieplutko i świątecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne kwiaty. Zapraszam do mnie na relację z Ziemi świętej.

    OdpowiedzUsuń
  24. Przecudnie u Ciebie i kwiecisto. Dawno nas nie było, bo dużo się działo i spore zaległości posiadamy na blogach. Nasza magnolia powoli już przekwita.

    OdpowiedzUsuń
  25. Niestety magnolia padła pod mrozem i nie doczekała świąt.

    OdpowiedzUsuń
  26. To prawda Basiu mamy wyjątkowy tydzień, chociaż wielu ludzi o tym zapomina.
    Piękne kwiaty. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Basiu, jak zawsze piękny post z cudownymi fotkami radosnej wiosny !!
    Zauroczyły mnie Twoje amarylki, są przepiękne !!
    Basiu, odwiedzam Twojego bloga bardzo często, czytam posty ale nie zawsze zostawiam komentarz.
    Po świętach będę miała więcej luzu w pracy i postaram się nadrobić zaległości !
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne kwiaty, ja tylko mogę je podziwiać tu na zdjęciach i czytać opisy, bo ze mnie słaby ogrodnik :/. Aż czasami zazdroszczę po cichu możliwości tak bliskiego obcowania z roślinami.

    OdpowiedzUsuń
  29. Witaj przedświątecznie
    Najchętniej zostałabym w Twoim ogrodzie na dłużej, a i do domu bym zajrzała, aby podziwiać na żywo te cudeńka
    Cieszę się, że podoba się Tobie moja opowieść o dębie. Kolejna opowieści z tego cyklu ukaże się pewnie za rok. Mam nadzieję, że dotrwasz u mnie do tego czasu? :)))))
    Moja dzisiejsza opowieść trochę inna, ale też około wielkanocna.
    Życzę ciepłych, pełnych nadziei świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Niech nadchodzące dni będą przeżyte w Radości, Pokoju i Życzliwości.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Kochana Basiu!

    Wielkanoc przynosi szczęście, przynosi nieskończone Boże błogosławieństwo, przynosi miłość i wiosenną świeżość.
    Wesołych świąt Wielkanocnych dla Ciebie i Twojej Rodziny!
    Niech Bóg błogosławi Cię teraz i zawsze.
    Łucja

    OdpowiedzUsuń