Nie mam w swych zbiorach obrazu przedstawiającego Siewną Panią- może kiedyś namaluję...
Dziś przedstawiam obraz, który podarowałam w prezencie ślubnym Paulince i Łukaszowi pragnąc, aby Matka Dobroci ( tak Ją nazwałam) wspierała ich wszelkim dobrem na wspólnej drodze życia.
A że weselisko było wspaniałe, a stoły uginały się pod ciężarem jadła wszelakiego, dziś wybrałam się na spacer, aby choć maleńką część zdobytych wczoraj kalorii, zostawić dziś w polach. Napawając się pięknem wczesnej polskiej jesieni pamiętałam o tych, co chętnie oglądają moje fotografie, aby im coś przynieść z tego spaceru.
Niech więc ten krótki fotoreportaż będzie nagrodą dla tych co często mojego bloga odwiedzają...
O czym wiedzą również dalie odwracając główki ku słońcu:-)
Dużo słonecznych promyków na nadchodzący tydzień Wam życzę:-)
Basiu dziękuję za piękny spacer. Obraz śliczny. Pozdrawiam.:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Zosiu!
UsuńUśmiechasz się pięknie jak słoneczko:)
OdpowiedzUsuńSpacer po polach, łąkach i chaszczach jest bardzo przyjemy, mieszkasz w pięknym miejscu.
Matka dobroci , ładna nazwa ,obraz pięknie namalowany .
Basiu a powiedz mi jakimi farbami malujesz ? czy to olejnymi na płótnie ? a jeśli tak to jakiego używa się rozpuszczalnika?
Będąc na zakupach wpadły mi w oko właśnie olejne farby, zestaw płótna , ramki, paleta, pędzle a nie wiem jaki się stosuje rozpuszczalnik, nawet te gadżety nie są ,aż tak drogie , wpadła mi taka myśl ,że następnym razem może bym sobie kupiła je , i spróbowała pomalować , oczywiście w tajemnicy przed domownikami , a często jestem sama , więc by się nie podśmiewali z moich bochomazów,, przyznam ,że w młodości miałam trochę do tego drygu , tylko jak się czegoś nie ćwiczy całe życie to później już ciężko zacząć , i ręce mam już ciężkie , i oczy nie te same ,a może lepiej najpierw spróbować plakatówkami :).Oczywiście nie namaluję tak cudnie jak Ty , ale może mi coś wyjdzie?
Pozdrawiam milutko:)
Zachęcam Cię do malowania, to wspaniała pasja i wciąga...
UsuńPróbowałam różnych mediów do farb olejnych ( bo tymi maluję najczęściej) ale zdecydowanie najlepsza jest terpentyna bezzapachowa ( zwykła okrutnie śmierdzi).
Malarstwa uczyłam się sama, im więcej malujesz, tym lepsze efekty. Problem w tym, że wiecznie brakuje mi czasu... powodzenia Ci życzę, ja się nigdy nie śmieję nawet z najbardziej amatorskich obrazów, bo każdy ma w sobie czyjeś serce...Plakatówki odłóż, ja zaczynałam od farb olejnych, to świetna zabawa.
ale obraz piękny :))
OdpowiedzUsuńMłodym też się spodobał!
UsuńBasiu obraz przepiękny, widać, że nie tylko ręką, ale i sercem malowany. Uwielbiam takie obrazy z madonnami, muszę tez spróbować na jedwabiu, ale nie mam teraz wszystkich materiałów Niestety w Polsce nie wszystkie środki do tej techniki są dostępne. Dlatego też ostatnio nie maluję, ale strasznie już mi tęskno do farb. Cudowny fotoreportaż, zdjęcia kwiatów mogę oglądać godzinami. Pięknie wyglądasz Basiu! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko za miłe słowa... ale to już 50+
UsuńNa jedwabiu będzie przepięknie, chciałabym zobaczyć...
A kwiaty jeszcze będą, mam setki zdjęć.
Fotografie jak zwykle świetne :) Tyle piękna wokół. Wystarczy go dostrzec...
OdpowiedzUsuńA co to za czerwone owoce na pierwszym zdjęciu?
To owoce głogu, u nas już się pięknie wybarwiły:-)
UsuńU mnie jak zwykle wszystko opóźnione :)
UsuńSpacer po wiejskich drogach i bezdrożach to wspaniały wypoczynek i mozliwość przemyśleń niezakłóconych miejskim gwarem.Zdjęcia są piękne, niezły z Ciebie fotograf utalentowana kobieto. Obraz Matki Dobroci jest przepiekny, obdarowani są szczęściarzami....Na zdjęciu wyglądasz wspaniale, wypoczęta, usmiechnięta widać ,że pełna energii ,gotowa do podjęcia pracy .Życzę wszystkiego dobrego,pozdrawiam, Mam nadzieję,ze juz teraz będę mogła systematycznie Cię odwiedzać,Jola
OdpowiedzUsuńStaram się, bo inaczej syn fotograf mógłby mnie " wyśmiać" :-))))))
UsuńNiesamowity ten kolor dalii. Prześliczny obraz, zachwyca talent, naprawdę :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, a tę dalię nazwaliśmy " stańczyk"...
UsuńZamieszałam- stańczyka dopiero pokażę, a to jest słoneczko:-))))) bo ma żółty środek:-)))
UsuńJaki piękny spacer!
OdpowiedzUsuńDzień był przepiękny...
UsuńBasiu obraz jest tak zachwycający że tak zuroczył mnie że ...ach :)))))
OdpowiedzUsuńCieszę się Basiu!
UsuńLovely photo of the purple flower! I also especially liked the first shot of the mushrooms!
OdpowiedzUsuńThank you for the many visits and kind words on my blog.
UsuńGreetings:-)
Ach to Ty balowałaś?
OdpowiedzUsuńKońcówka lata piękna.
Weselisko było wspaniałe!
UsuńJak zwykle piękny obraz namalowałaś, oprowadziłaś po cudownych, obsypanych jesiennymi kolorami polach i łąkach, A ja dzisiaj wróciłam z dziećmi i wnusią z kilkudniowego wypoczynku w lesie poza miastem. Po drodze mijaliśmy miejscowości w których obchodzono święto plonów- dożynki.. Z lasu przywiozłam kanie- takie jak u Ciebie na zdjęciu i jutro je usmażę . Resztę grzybków ususzę, będą na wigilię i pierożki . Pozdrawiam i miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńTakie rodzinne wypady są wspaniałe!
UsuńJak to u Ciebie - pięknie i na obrazie - i w naturze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Serdecznie pozdrawiam i też się do Was wybiorę!
UsuńTyle radości na Twoim zdjęciu, pięknie wyszłaś :-)
OdpowiedzUsuńPiekny spacer, sama przyroda...
Jak ja to lubię :-)))
Dziękuję Krysiu.
UsuńBoże jak pieknie jest !!!
OdpowiedzUsuńNatura kryje w sobie tyle piękna...
UsuńPiękny prezent wymalowałaś Młodym!:) A spacer cudny!
OdpowiedzUsuńBędą mieć pamiątkę...
UsuńPiękny obraz!Spacer taki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTak niewiele do szczęścia potrzeba.
UsuńPełen relaks, jak widzę i tak właśnie czasem trzeba. Piękna ta Twoja Matka Dobroci, to uroczy prezent, z duszą powiedziałabym. i plener do spacerków też cudny, nic tylko wędrować! pozdrawiam gorąco! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Pani Jesień okaże się łaskawa.
UsuńBasiu,Matka Dobroci spod Twojego pędzla wyszła własnie z takim dobrotliwym wyrazem twarzy, jak Ci sie udało to wydobyć?? Musiałas być natchniona z "góry"....to miłe, że spędziłas czas radosnie na weselisku:)) Całusy♥
OdpowiedzUsuńPani Młoda to moja była uczennica, jest bardzo dobrą dziewczyną, więc może dlatego...
UsuńPiękny obraz, zazdroszczę Ci tej umiejętności :))
OdpowiedzUsuńKażdy nosi jakiś dar, Twoje też są wielkie, wiem to, bo zaglądam na bloga...
UsuńOd rana swietujemy w naszej wspolnocie...
OdpowiedzUsuńPiekne swieto !
Serdecznosci
Judyta
Ja też byłam na porannej Mszy Św. Gospodarze mieli ziarno do święcenia- piękny zwyczaj!
UsuńNie mogę się napatrzeć na Twój obraz Matki Dobroci jest wspaniały jak Twoje cudowne ręce do malowania to prawdziwy dar od Boga ,cudownie wkomponowałaś zdjęcia które otaczają rzeczywistość serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkie nasze talenty są Darem z Niebios...
UsuńWitaj Basiu - i znowu ta Piękna Pani Dobroci przypomina mi Ciebie :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBasiu Tobie również dużo słońca!
OdpowiedzUsuńU mnie cieplej niż w sierpniu, zapowiada się piękna jesień.
Pozdrawiam.
Wzruszyłaś mnie Basiu...
OdpowiedzUsuńI Ciebie Agnieszko pozdrawiam...
W jednym komentarzu, bo komputer jakieś figle płata:-)
Fajny spacerek Basiu, u mnie też dziś świętowali jak to na wsi :)
OdpowiedzUsuńPiękny obyczaj...
UsuńDziękuję, Basiu, za wspólny spacer po tych cudownych polach i łąkach, pełnych przecież jeszcze kwiecia- a gdy przymknąć oczy, można usłyszeć krzątające się badylarki i poczuć zapach grzybów. Ach jak ja dawno nie widziałam sowy, nie wspominając o konsumpcji ;)) gdzieś poginęły :/ Pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńA wieś nadal piękna!
UsuńZastanawiam się jak nazywa się krzew na pierwszym zdjęciu z tymi czerwonymi owocami?
OdpowiedzUsuńWidziałam go na spacerze w niedzielę i przepięknie się prezentuje.
Może ktoś zna nazwę?
To głóg zwyczajny, sam się zasiał, wiosną pięknie kwitnie na biało, a teraz wystroił się w korale.
UsuńPełno go u nas na ugorach i rowach, jest prześliczny...
Ostatnio spacerowałam w takim spokojnym miejscu zaledwie tydzień temu, a dzisiaj stary, utarty rytm powrócił. Już tęsknię do następnej takiej możliwości, a Twoje zdjęcia przynoszą miłe wspomnienia :-)
OdpowiedzUsuńBędzie jeszcze wiele takich wpisów- zapraszam:-)
UsuńPięknie malujesz Basiu. Te obrazy mają specyficzną, tylko Twoją, kreskę. A Pani Dobroci jakby miała Twój uśmiech:) Pewnie młodzi docenili taki szczególny prezent!
OdpowiedzUsuńJesteś świetnym obserwatorem Aniu, pozdrawiam:-)
UsuńCudowny obraz namalowałaś :) Bardzo lubię takie zdjęcia, na których jest uchwycona tak pięknie natura :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńJa też:-)
UsuńBasiu Twój obraz jest piękny, a TY masz swój styl malowania. Wyglądasz też super. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Olu.
UsuńPrzepiękny obraz i przepiękny prezent. A Ty Basiu taka radosna jesteś na zdjęciu. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńRadosna, mimo tak wielu zmartwień...
Usuńtak samo pomyślałam :"tyle radości w Tobie Basiu" ;)
OdpowiedzUsuńobraz cudowny-bardzo ciepły taki na którego patrzysz i myślisz "wszystko będzie dobrze, nie jestem sam(a)"-wyjątkowy!