Wygrawszy kiedyś piękną broszkę u Dori z bloga
http://czarymarydori.blogspot.com/, zachwycona jej urodą, postanowiłam poprosić Dorotkę o wykonanie kolczyków do kompletu. Szybko się dogadałyśmy i jeszcze szybciej wykonałyśmy wymiankowe skarby. Dorotka zamówiła u mnie abstrakcję w wąskiej gamie kolorystycznej, tak by pasowała do wnętrz jej domu. Mnie zostawiła dowolność tematu.Bardzo chciałam spełnić oczekiwania zamawiających, a jednocześnie w obrazie zamknąć pewną myśl. Dziś już wiem, że Dorotce spodobał się obraz, więc mogę go pokazać na blogu.
Umieściłam tam anioła, żeby strzegł domowego ogniska, pióro, żeby mieszkańcom nie zabrakło pomysłów i fantazji, oko, żeby spoglądali z optymizmem na świat, liście- symbol życia i nadziei, promienie słońca, by ogrzewały ich miłość i kolorowy podmuch wiatru, żeby ich życiu nadawał lekkość i świeżość.
Ciekawa jestem co jeszcze oni sami zobaczą:-)
Z tym obrazem posyłam im moje dobre życzenia odnajdywania szczęścia w drobiazgach...
A od Dorotki nadeszły dziś cuda biżuteryjne z krainy czarów! Natychmiast założyłam komplet, bo do wygranej broszki, Autorka dołączyła przepiękne kolczyki, to naprawdę zaczarowany zestaw...
Ale to nie koniec, zupełnie wg pomysłu Dorotki, do przesyłki dołączone były drugie koczyki, bardzo oryginalne oraz fantastyczny kwiat- broszka w ulubionym przeze mnie kolorze, który ja nazywam szafirem.
Zestawienie mojego szafiru z żółtym daje efekt radości i elegancji. Biżuteria jest ponadczasowa bo podoba się mnie i Justynce, a to przecież dwa pokolenia:-))))
Bardzo Ci dziękuję Dorotko- bardzo i na tę okoliczność zjadam kolejną porcję autorskiego ciasta, który mi bardzo smakuje. Ot zwyczajne 3 kruche miodowe blaty przełożone gorącym powidłem truskawkowym zmieszanym z marmoladą różaną własnej produkcji z dodatkiem galaretki wsypanej do gorącej mieszanki. Całość w polewie czekoladowej, smak kwaskowy, ciasto rozpływające się w ustach i wszelkie diety zarzucone w kąt:-)))))
A na pocieszenie( bo moje urodziny nie były okraszone zbyt atrakcyjną liczbą) od moich Kochanych Dzieci otrzymałam zamotkę- naszyjnik, którą na ich prośbę ufilcowała zdolna Ewunia z bloga
http://artesania-rekodzielo.blogspot.com/ Przepiękna ozdoba, jest niezwykle gustownie i starannie wykonana i już dziś prezentowałam ją w pracy, a wzbudziła ona powszechny podziw. Bardzo Ci dziękuję Ewuniu, również w imieniu Dzieci.
A biała azalia, niech królewskim majestatem przypomina wszystkim czytającym, że warto robić bliskim drobne radości, bo z drobnych radości składa się wielkie szczęście:-))))
Fajne ciasto, smakowicie wygląda:)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty
OdpowiedzUsuńBasiu ja w Twoim obrazie widzę jeszcze drzewo i uchylone drzwi do chatki,abstrakcje mają to do siebie ,że każdy oglądający zobaczy w nich to co mu serce podpowie.Piękny obraz :)
OdpowiedzUsuńKolczyki z broszką to takie małe dzieła sztuki,niezwykle gustowne i eleganckie.Drugi komplecik też piękny.
No i Ewa swoim cudownym naszyjnikiem podsumowała niezwykłość ręcznej roboty,sercem czynione.
Prezenty cudne,a ciastem to się poczęstuję ,co tam dieta :)))
Ależ piękności.
OdpowiedzUsuńObraz taki niepokojąco zagadkowy ;)
Chyba sobie muszę jakiś naszyjnik sprawić, apetytu mi narobiłaś :))
Te różowe kwiaty - prześliczne.
Przepiękne prezenty Basiu dobro jednak istnieje to jest kolejny dowód który pokazujesz buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńBasiu! Cudeńka, cudeńka, cudeńka! Nie mogę powstrzymać się od zachwytu- same śliczności dostałaś ;) A zamotka!!!... No cóż- zjawiskowa, nie dziwi więc, że się Wszystkim w pracy podobaLa (nie chciali Ciebie rozebrać z niej?) Pozdrawiam cieplutko i tulę do serca, życząc takich podarków każdego dnia ;) ;) ;)
OdpowiedzUsuńobraz cudowny ....biżuteria również....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFilcowe kwiaty są absolutnie wspaniałe!
OdpowiedzUsuńNie mogę się nadziwić, jaki Wy tu zgrany team tworzycie w blogowym świecie - piszę jako nowa, od miesiąca blogująca :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie wpisy, a Ciebie Ruda Damo zapewniam, że juz jesteś w naszej rodzince, a z każdym dniem będziesz coraz bardziej, czego Ci oczywiście życzę:-))))
OdpowiedzUsuńAleż piękne te biżutki... szczególnie ta zamkowa... bardzo lubię zamkową biżuterię :)
OdpowiedzUsuńSpóźnione życzenia wszystkiego wymarzonego.
OdpowiedzUsuńBiałe kwiaty to moje ulubione, ubrań mam najwięcej w szarości i czerni oraz błękitach. Obraz prześliczny.
Róż też najbardziej lubię w zestawieniu z szarym.
Pozdrówki.
Cudne prezenty! Twój obraz jest niesamowity, bardzo mi się podoba chociaż to nie moje kolory:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBasiu, zauroczyłaś mnie tym obrazem - cudo! Otrzymałaś fantastyczne prezenty:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wszystkim:-))))))
UsuńBasiu ,
OdpowiedzUsuńciasto ...ach akurat wpadam tu z kawą :))
prezenty-cuda !!!
ale obraz ....mioe wiem co powiedzieć ...od razu rzucił mi się w oczy anioł a w cłaości widzę jakby mroźną krainę oczarowaną mroźnym malarzem i po prostu patrząc na niego chce mi się marzyć ....dziękuję za tą chwilę :)))
Basiu ,jadąc w góry przejeżdżaliśmy przez Stare Olesno i Olesno ..czy to na tej trasie to ,to w którym Ty pracujesz ...mijaliśmy też dwie szkoły nr2 i zespół szkół i gorąco o Tobie myślałam bo już miałam ochotę tam pobiec i pytać o Ciebie :)))))
Nie Basiu, moje Olesno leży 5 km od Dąbrowy Tarnowskiej:-)
UsuńW Polsce jest kilka miejscowości o tej samej nazwie!
Obraz jest niezwykły, a najbardziej to to, że potrafisz namalować wiatr.....jestem pod wrażeniem. Biżuteria cudna, idę obejrzeć do źródła:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście mam bujną wyobraźnię!
UsuńBasiu, obraz jest piękny i przemawiający do wyobraźni, jest w nim taka lekkość i ulotność chwili. Biżuteria z zamkow bardzo ładna, podglądam autorkę od pewnego czasu. Cieszę się że i moje kwiatki podobały się dzieciom i Tobie.
OdpowiedzUsuńWiem post jest o biżuterii, ale ciasto wygląda tak apetycznie, domowo i słodko :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu koleżanki w pracy mają co podziwiać i zazdrościć takich cudeniek:)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda smakowicie.
Pozdrawiam i też zazdraszczam, bo filc uwielbiam:)
Basiu to koleżankom szczęki opadły, jak takie cuda zobaczyły , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń:-))))))
OdpowiedzUsuńBasiu, obraz jest wspaniały. Bardzo, bardzo, bardzo nam się podoba!
OdpowiedzUsuńNie wszystko dostrzegliśmy w nim od razu, ale po twoich wskazówkach już widzimy. Widzimy jeszcze (każde z nas oczywiście co innego :)): pawie pióro, drzewo, kwiat, małą postać - być może to ptak :), motyla....
Na pewno zobaczymy w nim jeszcze wiele innych symboli, więc zapewniam cię, będziemy patrzeć na niego często.
Bardzo ci dziękuję za wymianę, cieszę się również że moja biżuteria spełniła twoje oczekiwania.
P.S. Pozwoliłam sobie zacytować twój opis obrazu na moim blogu, aby dokładnie przedstawić blogowiczom, "Co autorka na myśli miała" :)
http://czarymarydori.blogspot.com/2014/02/moj-anio-i-jego-dary.html
Dziękuję Dorotko, niech patrzenie sprawia Wam radość:-)
UsuńIle w takim obrazie treści! I wszystkie takie głębokie, pięknie to wszystko obmyśliłaś, na widok twego ciasta cieknie mi slinka, tak sugestywnie je opisałaś, mniammm, moje ulubione smakowe klimaty! a jak patrzę na te wszystkie bizuteryjne cacka, to myślę, wow! Jakie dziewczyny są zdolne! pozdrawiam Basiu i życzę miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńUwielbiam, niestety, ciasta...
Usuń