sobota, 29 września 2018

Do czego może służyć giergonowe pole?


Czasami zadaję takie nietypowe pytania:-)
Kiedyś zapytałam moich Uczniów: do czego służą równania?
Odpowiedź padła natychmiast: do dręczenia dzieci:-)
No to pytam dalej: do czego może służyć giergonowe pole?
Pierwsza odpowiedź zgodnie z powyższym tokiem rozumowania powinna brzmieć:
Do dręczenia Czytelników " pięciu pór roku".
Skąd ten pomysł na odpowiedź?
No bo już tyle razy te kwiaty królowały na moim blogu, ale pokażcie mi inne, które tak obficie kwitną od lipca do października, wszak wrzesień się już kończy i noce są zimne.
 A one nadal królują i wdzięczą się wszystkimi kolorami.
Ale odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi całkiem inaczej...
Otóż takie barwne pole służy do zabawy w chowanego:-)
Tak, tak, w zależności od okoliczności, za olbrzymie krzaki georginii chowa się dziadek, lub babcia, a szuka Konradek- trzylatek. Potem następuje zmiana:-)
Zabawę w ubiegłym roku wymyślił dziadek , nazywała się wówczas " a ku ku" i nadal cieszy się u Wnuka dużym powodzeniem.
Może nawet uda się wciągnąć do zabawy Natusię?
Zabawa się nie nudzi dzieciakom, gorzej jest z dziadkami, którzy nie mają już zbyt elastycznych kręgosłupów, no ale czego się nie robi dla Wnuków.
Gdy Kubuś i Tomuś podrosną, trzeba będzie powiększyć plantację:-)
 I takie są właśnie uroki giergonowego pola, które podlega wielu moim sesjom fotograficznym:-)


I tym kolorowym, kwiatowym akcentem żegnam się z Czytelnikami do następnego napisania- obiecuję dać Wam oddech od georginii:-)

50 komentarzy:

  1. Świetny post! Wyobrażam sobie dziadka i babcie jak ukrywają się za tymi dużymi krzewami, ale przecież na pewno niższymi od dorosłych;) No cóż, radość wnuków jest bezcenna. Dla mnie georginiowe pole to przede wszystkim uczta dla oczu, ładowanie akumulatorów na cały dzień i moc świeżych kwiatów do wazonów;)
    Miłego dnia Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraź sobie Aniu, że kilka krzaków georginii znacznie przewyższa nasz wzrost!Są ogromne i na szerokość też.Do innych trzeba przykucnąć:-)

      Usuń
  2. Gieorginowe pole dla mnie służy do patrzenia !!
    Ha ... to jest pomysł , do chowanego :) To jest dopiero pomysł!
    Przepiękne kolorki Georgin widzę u Ciebie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszę w wersji przyjętej u mnie we wsi:-) dlatego w tekście to są " giergonowe" pola:-)

      Usuń
  3. Witaj
    Cieszę się, że znowu się odezwałaś. Ciekawa jestem, czy tak jak obiecałaś wyszłaś na huśtawkę i podumałaś w melodii wieczornej... A nawiasem pisząc, masz taką huśtawkę?
    A kwiaty, które dzisiaj prezentujesz na zdjęciach rosną ponownie w moim ogrodzie. Po latach nieobecności wróciły na swoje miejsce

    Właśnie trwa czas Aniołów. Może niedługo spełnią się za jego sprawą oczekiwania, nadzieje.....
    Wierzę, ze to marzenie się spełni.
    Czy masz już swojego Aniołka w domu? Ja mam ich już ładną kolekcję.
    Zaproś więc Aniołka do domu.
    Niech Ci się przyśnią aniołki...
    Urwisy, wścibskie wesołki,
    pyzate jak pyza z dziurką,
    przykryte jedwabną chmurką.
    Życzę Tobie spełnienia marzeń, zwłaszcza tych najprostszych…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ismeno, mam huśtawkę i mam ponad 100 aniołków:-)
      Już coraz zimniej na mojej huśtawce:-)

      Usuń
  4. Ale cudne te kwiaty!!! Basiu, a malujesz je w swoich obrazach?>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwukrotnie malowałam, ale zimą pewnie wrócę do tematu, teraz Wnuki nie pozwalają:-)

      Usuń
  5. Mnóstwo pięknych kwiatów! Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Buhahahahaha Podoba mi się odpowiedź uczniów. :D

    Toż są przecudownie piękne kwiaty, a jakie wielkie. Chyba jeszcze nie widziałam takich gigantów. hehe Sama pobawiłabym się tam w chowanego. hehe Już widzę w wyobraźni ogromne pole tych kwiatów. Jeny, to byłoby jak z bajki. <3 Uwielbiam kwiaty, a ty zawsze piszesz piękne, ciekawe posty, także zero nudy, a sama radość. Pozdrawiam Was wszystkich, cudownego, pełnego miłości weekendu. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś wspaniałego. Rzadko o czymś marzę ale to jest tylko w zasięgu moich marzeń. Cudo!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko, chociaż jeden, na balkonie, na drugi rok:-)

      Usuń
    2. Ano tak, świetny pomysł Basiu, wielkie dzięki :-)

      Usuń
  8. Oj Basieńko zapomniałaś o jeszcze jednej funkcji tego pola:) Ono służy do tego, żeby Basia chwyciła za pędzle i namalowała wszystkie piękne kwiaty. A kiedy już przekwitną, nadal będą cieszyły, na obrazach Basi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dręcz nas tak Basiu długooo! Kwiaty cudowne i bardzo okazałe:)
    Bawić się między georginiami - sama przyjemność!
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe kolory i mnogość kwiatów.:) Musi być u Was przepięknie, jedynie zastanawiam mnie jak dajecie radę przechowywać tyle bulw. Doczytałam w jednym z komentarzy o aniołkach - to musi być coś pięknego, chyba królują w całym domu.:) Serdeczności Basiu.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedź na pytanie jest prosta - aby cieszyć oko, na żywo i w internecie:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aż żal, że tej nocy zapowiadają przymrozki, może ominą Twoje kwietne pola? bo mrozy to tak lubią pasmami występować i może trafi do Was to bezmrozowe:-) piękne są te kwiaty, jaka szkoda, że trzeba wykopywać bulwy, to mnie zniechęca:-) śliczne maluchy, pozdrawiam serdecznie szanowne Dziadostwo:-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrzę za okno - biało ... jak Twoje georginie, Basiu?

      Usuń
    2. Niestety, Marysiu, wszystkie zamarzły na kość!

      Usuń
  13. Zachwyciłem się. Faktycznie, obłędne kolory.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudne są.
    A na Spiszu mówią na georginie podobine: giergonije :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Swojego czasu wraz z kuzynami buszowaliśmy w rosnącej przy domu moich dziadków kukurydzy. A że zasłaniała nas w całości to zabawa była na 102 :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne kwiaty, co za barwy! Cała paleta:)
    Dzieciaczki mają zabawę świetną, chowając się w tym kolorowym kwieciu. Trzeba z tych zabaw jak najwięcej korzystać, czas tak szybko płynie. Niedawno moje takie były, a teraz dorośli, młodzi ludzie. Ech...
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nice post, beauitful flowers. 🙂
    Following you, follow back?
    www.minniearts.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla mnie odpowiedź jest jedna - giergonowe pole służy do podziwiania! Teraz, gdy kwiatów coraz mniej to prawdziwa uczta dla oczu. Ale dzieci mają swoje pomysły :)
    Miłej niedzieli Basiu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Basiu, Wasze georginie są przepiękne i jakie mają ciekawe zastosowania:) Bardzo chętnie obejrzę ich zdjęcia kolejny raz. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. no ja bym się skłoniła do tej pierwszej odpowiedzi-do dręczenia czytelników:))))))bo są tak piękne,że zazdroszczę że nie rosną na balkonie:))))uwielbiam te kwiaty,chociaż u nas bardziej była przyjęta nazwa dalie:))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Basiu, dalie Twojego Męża są przepiękne!!! Bogactwo kolorów i różnorodność form sprawia, że jest rośliną jedyną w swoim rodzaju. przypuszczam, że każda osoba w Twojej miejscowości jest w nich zakochana. Ja doskonale zam ten trud po przymrozkach. Wykopywanie ogromnych karp, obcinanie pędów, suszenie bulw, pakowanie... Bardzo współczuję Twojemu Mężowi.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Najpierw odwiedziłam Twój ostatni post a teraz ten z pięknymi kwiatami. Zawsze z przyjemnością patrzę na zdjęcia kwiatów w Twoim ogrodzie. A georginie odpłacają się za Wasze staranie i serce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Ewuniu, że znalazłaś czas dla tych pięknych kwiatów.

      Usuń
  23. Piękny, kolorowy post Basiu :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Coś pięknego... cudowne Dalie... no i jak je nie kochać ?
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. To istny raj Basiu... Cudowne kwiaty i wnuczęta.

    OdpowiedzUsuń