Lubię " chwytać" takie chwile, a dziś pomyślałam, że zaproszę Was do zabawy: które zdjęcie Was najbardziej zaintrygowało?- każde z nich ma krótką informację...Zaczynamy!
Ciekawe, czy ten obwarzanek jest świeży?
Kupić zapałki, nie kupić?
Który model bardziej funkcjonalny?
Gdzie dziś jedziemy?
Dwa światy...
Czy ktoś ma ładniejsze korale?
Lustereczko, powiedz przecie...
Ile tu kcal???
Naszyjnik bez zamawiania:
Broszka przechodnia z prawdziwej biedronki:-)
Czym Kamil karmi te kwiaty? wszak to jego ogrodnicza premiera:-)
Tęcza wysoko...i tęcza nisko.
A co to? ktoś podmalował podobrazie?
Zamówiłam ołówki do szkicowania u bobrów.
Który parasol najskuteczniej chroni przed słońcem?
Ciekawe, czy obie katarynki dużo " gadają"?
Na co przeznaczył te znaleziska p. Janek?
I to już koniec:-) pozdrawiam:-)
Mnie się najbardziej podoba zamawianie ołówków u bobrów. U mnie tez jest fabryka, tylko rysików nie ma kto dostarczać.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tęcza nisko... wysoko oglądam nawet często, ale nigdy jeszcze nie udało mi się zobaczyć początku...
OdpowiedzUsuńKtóry model bardziej funkcjonalny? szkoda ,że dziś już takimi dzieci nie wożą ;) :*
OdpowiedzUsuńNakręcone katarynki, kolorowe parasole i zapałki - cudowne :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty.
:)
Och... bardzo trudny wybór... wszystkie fotki ze swoimi podpisami są świetne.
OdpowiedzUsuńZdjęcie z gołębiem wyróżniłabym za samą fotkę
Zdjęcie dwóch katarynek za humor i ciekawe zdjęcie
Nad zdjęciem z tęczą nisko najdłużej dumałam bo nigdy jeszcze nie widziałam początku/końca tęczy idącej tak z ziemi :)
Buziaki Kochana Basiu i zdrowia w tym upale :)
Piękne zdjęcia. Mam uwagę do zdjęcia z naszyjnikiem, którego nie trzeba zamawiac - ma za to na pewno zawieszkę w postaci "Pana Chude Nóżki" :) ostatnie zdjęcie poruszyło moje serce prawdziwego Grzybiarza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia Basieńko i super je skomentowałaś. Dziękuję za porcję dobrego nastroju, zaciesz do ekranu i wybuchy śmiechu.:) Serdeczności Basiu!:)
OdpowiedzUsuńWszystkie prześliczne i niezwykle ciekawe kadry.:)
OdpowiedzUsuńBasiu wybór faktycznie trudny.
Wyróżniłabym 3:
1.Gadające katarynki
2. Ołówki do szkicowania bobrów
3. Tęcza nisko
Jednak pozostałe tez zasługują na wyróżnienie, więc wyróżniam pozostałe :)
Ktoś pomalował podobrazie - magiczne!
Pozdrawiam Cię bardzo słonecznie.
I jak tu skomentować wszystkie te zdjęcia? Niektóre malarskie, niektóre intrygujące, niektóre zabawne. Podoba mi się! PS. Fajny gołąb ;).
OdpowiedzUsuńBasiu, trudny wybór, bo wszystkie zdjęcia pełne uroku i ukrytych znaczeń. Ale moi faworyci to:
OdpowiedzUsuń1. Gołębie (bo zastanawiam się, czy nie zostawiły jakiejś "pamiątki" na spodniach:)
2.Katarynki ("gadania" tej jednej z nich mogłabym słuchać bez przerwy i mam nadzieję, że jeszcze nie raz będzie okazja)
3. Ciasteczka - jak na rasowego łasucha przystało.
Ściskam.
Taki kremowy,drewniany,tylko podwójny wózek znalazłam na strychu rodziców. Mama musiała mieć krzepę,żeby taki ciężar pchać.Obydwa sfotografowane przez Ciebie wózki są z naturalnych materiałów, ale wiklinowe pewnie były lżejsze.Pięknie wyglądasz Basiu z katarynką,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKatarynki i grzybki :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńOt nie wiem czemu - życie :-)
świetne pstryki !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Gołębie:)w końcu ktoś inny je karmi ,może do mnie nie przylecą:)))
OdpowiedzUsuńdla mnie najciekawsze sa wózki, zwłaszcza ten wiklinowy, pamiętam je jeszcze, były zdrowe i ekologiczne, i duże, nie to co dzisiejszce nosidełka garbuski
OdpowiedzUsuńja rocznik 1950 miałam wózek "amerykański" odkupiony ponoć od jakijs rodziny żydowskiej, mam w nim zdjęcie :)
pozdrawiam Basiu
Kwiaty, kwiaty i katarynki- "dwie" ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńFaktycznie osobliwe zdjęcia. Ale chyba najbardziej osobliwa jest fotka z katarynką. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło czytać Wasze komentarze:-) dziękuję.
OdpowiedzUsuńFantastyczne podobrazie z kwiatami jabłoni (chyba), fantastyczne tęcze, a wszystko po prostu urocze, spokojne i beztroskie :-) Uch, jaki świat jest piękny ! :-))
OdpowiedzUsuńPiekne, fantazyjne zdjecia. Kazde z nich ma swoisty urok, ale moje ulubione to jablonia i olowek.
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście wesoły wpis u Ciebie Basiu. Gdybym miała wybierać kupiłabym na pewno zapałki - poważnie ! Kiedyś zbierałam etykiety od zapałek - to była kolekcja ! Nie mam już ich , ale chyba jakaś słabość do nich pozostała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się naszyjnik bez zamawiania ale najbardziej zabawne jest pierwsze zdjęcie - to spojrzenie gołębia jest bardzo wymowne! Wspaniały pomysł na post.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Basieńko :)
Genialne zdjęcia Basiu :) Od razu poprawiły mi humor :) Grzyby jak się "patrzy".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :))
Skrzętnie sprawdzam Wasze upodobania:-)
OdpowiedzUsuńChoć wszystkie kadry są bardzo udane, to ołówek do szkicowania zamówiony u bobrów przebija resztę. :) Pozdrawiam Cię Basi serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne fotki zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńA mnie podoba się fotografia z pytaniem - ile tu kalorii?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie Basiu.
Piękne zdjęcia, broszka i naszyjnik rewelacyjne:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWszystkie fantastyczne, trudno wybrać. Może te kolorowe parasolki, bo przypomniały mi piosenkę z dzieciństwa. "Parasolki" śpiewała Maria Koterbska. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że moje zdjęcia tak poruszyły Waszą wyobraźnię :-)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne i ciekawe zdjęcia. Trudno się zdecydować na jedno z nich, ale chyba postawię na naszyjnik bez zamówienia. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSUPER eskapada. Mega fotografie .Moc pozdrowień.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się parasolki nad ulicą.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Dziękuję.
OdpowiedzUsuńŚwietny post i fantastyczne fotki !
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie kolorowe parasolki !
Pozdrawiam
Fantastyczne zdjęcia i do każdego jakaś historia. Podobną przygodę jak na pierwszym zdjęciu mieliśmy z mężem z wróblami. Usiedliśmy na ławeczce na pl. Solnym (Wrocław) i jedliśmy lody. Kilka wróbli najpierw ostrożnie się do nas zbliżało. Poczęstowałam je kawałkiem wafelka i nastąpiło przełamanie lodów - dosłownie. Zdjęcia brak ale wspomnienie do tej pory wywołuje u nas uśmiech,
OdpowiedzUsuń