Jest taka chatka, którą pewnie znacie z moich postów, obrazów i fotografii.
Stoi sobie od lat na skraju malowanej wioski i wita turystów.
Szkoda, że nie policzyłam, ile to jej wizerunków namalowanych przez moją fantazję, poszło w świat.
Aktualnie prezentuję Wam wersję zimową i wersję czerwcową.
A to już sama bohaterka, w zbożu, jak na tę porę przystało.
Podrapałam ręce i nogi, ale nazbierałam jeżyn- czernic dla moich Wnuków- to pierwsze w tym roku owoce, których ręka ludzka nie pielęgnuje...
Poniżej zaś prezentuję niecodzienną przesyłkę.
Otóż pisałam już na tym blogu o niezwykłej, tajemniczej Iwonie, która przysyła mi widokówki i pamiątki ze swoich wędrówek po Polsce.
Po otwarciu takiej przesyłki, czytam, oglądam i trwam w zachwycie, bo nie znam drugiej takiej osoby, która potrafiłaby w równie piękny sposób opisać zakamarki swojego wędrowania.
Pismem odręcznym, piękną polszczyzną pisze to, co w danym dniu ją zachwyca, takie swoiste notatki, w których zawiera swoją radość poznania, odczucie podziwu, nawet smak serwowanych tam delicji...
Tym razem Iwonka przemierzyła okolice Sanoka, Krosna, Leska, Zagórza, Miejsca Piastowego i ufam, że następnym celem jej wypadu będą Bieszczady, w których się zakocha.
Mistrzyni przekazu i pióra- Iwona inspiruje mnie do pisania, do zwiedzania, w końcu do dziękowania za rozliczne dary, jakie otrzymujemy każdego dnia, również do kontynuacji cyklu " Rozmowy z Madonnami", które powstały dzięki Iwonie.
Gdyby ta wspaniale pisząca kobieta, dała się namówić na prowadzenie bloga, to byłby on oblegany przez wszystkich, którzy tęsknią za pięknem słowa w naszych zagonionych czasach.
Bardzo Ci Iwonko dziękuję. Dla Ciebie i wszystkich Czytelników, którzy kochają piękną, ojczystą mowę w słowie mówionym i pisanym umieszczam te fotografie hortensji z mojego wiejskiego, babcinego ogródka, a wraz z nimi posyłam serdeczne, lipcowe pozdrowienia.
Bardzo podoba mi sie werssja czerwcowa tego widoczku. Piękny, pełen pogody obraz, pokazyjący dobry nastrój malarki i ciepłą aurę lata.Nic tylko wejśc w niego i przenieśc się w te cudne okolice!:-)
OdpowiedzUsuńLato jest właśnie takie...
Usuńśliczne te obrazy Basu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu.
UsuńSo wonderful photos! Have a nice thursday!
OdpowiedzUsuńI was very happy about your visit. I invite you again.
UsuńPrześliczny obraz Basiu, a dom - przecudny i wręcz bajeczny.:) Piękne pocztówki i dewocjonalia. Oj z chęcią zaglądałabym na blog Twojej znajomej. Hortensje nie dość, że ładne, to jeszcze z babcinego ogrodu - chwytają za serce. Ile wspomnień przywołują... Pozdrawiam milutko Basiu!:)
OdpowiedzUsuńRzecz w tym, że Iwonki chyba nie da się namówić na blogowanie.
UsuńMam słabość do drewnianych domków. Cudny i w realu, i na obrazie :-)
OdpowiedzUsuńW realu mają swój urok, ale większość z nich jest już mocno zniszczona.
UsuńCudowne obrazy i śliczne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńWitaj Bożenko.
UsuńUrocze kwiaty. To i ja namawiam tajemniczą Iwonę do pisania bloga. O tak, w dzisiejszym świecie potrzeba osób pełnych wartości, a ona jeszcze potrafi pięknie pisać. Namawiam. hehe
OdpowiedzUsuńKochana Basiu, ja jestem wielką fanką Twoich obrazów. Każdy jest jedyny w swoim rodzaju. Każdy obraz ma w sobie coś baśniowego. Patrząc nas Twoje obrazy bardzo łatwo mi w nie 'wejść'. Moim zdaniem masz mistrza w tej dziedzinie. Oba obrazy mnie zachwycają i nie wybiorę ulubionego, bo oba są równie piękne. Kocham fakt, że z Twoich obrazów wręcz się wylewa miłość. <3
Basiu, posyłam Ci najserdeczniejszy uśmiech. :)
Te słowa o moim malowaniu Aguś sprawiają, że chce się sięgać po pędzel. Skoro łatwo w nie wchodzisz i wyczuwasz w nich miłość, to dla mnie najlepsza pochwała jaką mogłam usłyszeć. Bardzo Ci dziękuję.
UsuńŚliczna chatynka i w śniegu i w zbożach. :) Hortensje masz cudowne, moje na wskutek suszy kwiatów mają mało , są drobne i słabo wybarwione. Deszcz konsekwentnie nas omija. Przez cały czerwiec padało zaledwie cztery razy i nigdy nie był to deszcz obfity. Dziś znów upał. Za moim płotem już po żniwach, sąsiad zebrał marniutki jęczmień. Dobrze, że choć mogę podziwiać Twój ogród, niezmiennie piękny. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńU nas też wszystko usycha. Wczoraj podlewałam moje kwiatowe uprawy przez kilka godzin.
UsuńŚliczne obrazy i przepiękne hortensje:)
OdpowiedzUsuńLubię hortensje, ta niebieska w tym roku jest ogromna.
UsuńHortensje przepiękne, dobrze, że są jeszcze ludzie, którym zależy na pisaniu tzw. pełnym zdaniem. nie używania skrótów. A chatka tak na obrazku jak w rzeczywistości urocza.
OdpowiedzUsuńIwona jest mistrzynią pięknej polszczyzny.
UsuńBasieńko, jak dobrze, że świat jest pełen aniołów. Takich jak Iwonka. I jak Ty...
OdpowiedzUsuńPiękne masz hortensje.
Ja tu widzę Małgosiu inne osoby o anielskim sercu. Wiesz, że Ciebie mam na myśli.
UsuńZnam tą chatkę. Faktycznie, wita turystów przybywających do Zalipia.
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje obrazy i hortensje.
Serdecznie pozdrawiam:)
Szkoda, że już byłaś w Zalipiu, bo byłaby okazja się spotkać.
UsuńŚliczna chatka i śliczne obrazy a hortensje wspaniałe.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńMieszkasz Basiu w niezwykle urokliwym miejscu, o czym mogliśmy się przekonać niejednokrotnie i chatka to potwierdza. Myślę tak sobie po cichutku, czy Iwonka nie pozwoliłaby żebyś choć jedną z takich kartek przemyśleń i notatek z wędrówek nam pokazała z tej drugiej strony ? Oczyma wyobraźni widzę staranne pismo, kształtne drobne litery, równiutko układające się w wyrazy i rzędy . Jak bardo jestem bliska prawdy ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Też o tym myślałam. Niestety, nie mam adresu mailowego, więc napiszę list do Iwonki ( mam w tym względzie duże zaległości) i poczekam na odpowiedź w tej sprawie. Wszystkie listy Iwony przechowuję bo to piśmienniczy skarb.
UsuńPrzepiękne miejsce u Ciebie. Śliczne hortensje. Marzą się mi takie :) A obrazy malowane Twoją ręką - piękne. Podziwiam dar i talent.
OdpowiedzUsuńUpały im nie służą, ale niebieska jest " podkarmiana" przez wycieki z szamba sąsiadów i jest tak ogromna, że jej jedynej służy ta sytuacja.
UsuńWidzialam te chatke cztery lata temu. Jest naprawde urocza i wzruszajaca. Obydwa obrazy sa piekne i cudownie oddaja atmosfere tych dwoch por roku. Jezyny wygladaja smakowicie, a w rzeczywistosci maja jeszcze wspanialy smak i zapach.
OdpowiedzUsuńKasiu, nie tylko chatka czeka na Twój przyjazd:-)
UsuńZazdroszczę po cichutku talentów malarskich; serdeczności ślę.
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć Marysiu.
UsuńBardzo mi się podoba chatka "zimowa". Ech, jak ja bym chciała mieć odrobinę Twojego talentu Basiu :)
OdpowiedzUsuńElu, w większości to kwestia ćwiczeń, sama wiesz, bo jesteś mistrzynią kulinarną.
UsuńTa Iwonka to musi być bardzo interesująca osoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
I bardzo tajemnicza.
UsuńW takim domu to musi być wspaniała aura, a jeszcze jeżyny przy domu powodują, że się chce tam być :-) Uściski serdeczne :-)
OdpowiedzUsuńJeżyny w innym miejscu, a koło chatki zboże.
UsuńYour paintings are amazing, you are very talented. I love the photos you also took of the flowers....they are absolutely stunning. Hope you have an amazing weekend, thanks for the share.
OdpowiedzUsuńWorld of Animals
I am happy with your visit. I invite you again.
UsuńPiękne obrazy malujesz. Zawsze, gdy tu zaglądam jestem pod ogromnym wrażeniem. Uwielbiam jeżyny, ale kolce mnie zawsze przerażają. Hortensje piękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Kolce maleńkie i ostre, wbijają się co rusz!
UsuńPiękny obraz :) bardzo lubię takie klimaty:) chatki,natura,spokój:)
OdpowiedzUsuńJa również.
UsuńJeżyny... uwielbiam ich smak... szkoda, że nie mogę ich kupić w warzywniaku...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
One kochają pola i rowy.
Usuńobie wersje są cudne :) hortensje piękne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Wandziu.
Usuńale cudne kwiaty,wspomnienia z moich okolic,ciekawe czy Iwonka była w Jaśle,całkiem blisko
OdpowiedzUsuńKrosna
Na pewno była.
UsuńOjej, i Twoje zdjęcie chatki piękne, i obrazy cudowne... Nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę.
UsuńBasiu ! Masz talent, cudowne obrazy i chatka jak z bajki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
I ja pozdrawiam
UsuńPrzepiękne hortensje, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna niespodzianka :)
Patrzę i patrzę na twoje obrazy i napatrzeć się nie mogę :) Pięknie Ci wychodzi tak chatka.
UsuńWszystkiego dobrego życzę :D
Chyba dlatego, że to klimaty bliskie memu sercu.
UsuńObie wersje chatki są wspaniałe. Wydaje mi się,że pani Iwona w pełni widzi piękno miejsc sakralnych i dzieli się tym z z Tobą.Pozdrawiam Cię Basiu.
OdpowiedzUsuńIwonka dzieli się ze mną pięknymi przeżyciami.
UsuńTa chata wygląda zjawiskowo o każdej porze roku - latem czaruje a zimą rozwesela. Udało Ci się Basiu pięknie to pokazać na obrazach.
OdpowiedzUsuńTajemnicza sprawa z tą Iwonką. Jeśli masz możliwość to pozdrów ją od blogerek :)
Miłej niedzieli!
Chętnie ją pozdrowię w liście, choć mam też cichą nadzieję, że Iwonka przeczytała te komentarze.
UsuńPiękne obrazy i cudny oryginał. Chciałabym w takim domeczku pomieszkać i poczuć prawdziwie sielski klimat.No cóż, pomarzyć można, ale trzeba mieć świadomość, że marzenia nie zawsze się spełniają.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPomieszkać to tylko chwilę i najlepiej latem.
UsuńEhh, jaka piękna chatka! I jak ją pięknie malujesz. Obie wersje są niesamowite..Podziwiam talent:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko.
UsuńChatka piękna i w rzeczywistości i na Twoich pracach.Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńTeż ją lubię:-)
UsuńPrzepiękne obrazy namalowałaś Basiu. Obie wersje oddają urok tego miejsca. Masz cudne hortensje. Myślę, że kiedyś je namalujesz. Masz taki talent. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńZatęskniłam wiejskim pejzażem. Ach jak bym chciała wyjechać. Niestety nie zdarzy się to szybko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam letnimi chwilami, które są niestety ulotne jak motyle
Te hortensje mnie urzekły
OdpowiedzUsuńWłaśnie próbuję zasuszyć hortensje.
OdpowiedzUsuńBasiu, jakie przecudne arcydzieła!!! Śliczne te chatki. Ty naprawdę masz ogromny talent od Boga.
OdpowiedzUsuńŚliczna chatka, na Twoich obrazach o każdej porze roku wygląda pięknie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)