Trzy Marie o świcie
pobiegły szukać Miłości
z sercami pełnymi lęku
z obawą, że kamień zbyt ciężki
by go odsunąć
wiedzione promykami słońca
biegły z wonnościami
a Miłość wyszła im naprzeciw
zostawiając w grobie Anioła na świadectwo
...
każdy kamień da się odsunąć
i każdą łzę można otrzeć
i kochać warto
...
pewnie dlatego
biegniemy każdego dnia
z wonnościami serca
nie bacząc na głazy i ciernie...
Święta Zmartwychwstania Pańskiego na zawsze już będą mi się kojarzyć ze śmiercią mojej Mamy...
Ale czy może być piękniejszy dzień na przejście do lepszego świata...
A dla Niej znów zakwitły amarylisy...
Dopóki mogę, pielęgnuję rodzinne tradycje.
Grzybki na Wielkanoc to mój pomysł, więc każdego roku, po pierwszej wiosennej pełni księżyca królują na naszym stole.
W ten szczególny czas nasuwa mi się wiele refleksji...
Wczoraj, podczas rezurekcyjnej procesji, tak bardzo radowało się moje serce, gdy moi Uczniowie szli za Chrystusem Zmartwychwstałym ze sztandarem na którym widnieje portret Kardynała Stefana Wyszyńskiego i słowa: BÓG, HONOR, OJCZYZNA.
A wszyscy strażacy- ochotnicy, pełniący straż przy Grobie w pięknych mundurach, to Absolwenci naszej szkoły. I to są te małe- wielkie radości...
Pięknego świętowania!
Kochany Duszku Mój :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze Ci życzę i całej twojej rodzinie, która jest tu i która jest już tam. :)))
Ogromniaste świąteczne uściski :D
Bardzo Ci dziękuję moja wierna Czytelniczko, bardzo ciepło pozdrawiam w świąteczny poranek.
UsuńPiękny wiersz Basiu - dajacy odrobinę pociechy w czas świąt, gdy najbardziej widać to puste miejsce przy stole.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię serdecznie, dziękuję za Twe dobro i wrażliwosc. Pięknych świąt z bliskimi życzę!***
"każdy kamień da się odsunąć" hehe
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt Ci życzę Basiu :-)
dlatego też przedzieram sie przez cierniste krzaki, głazy i kamienie aby odnaleźć spokój serca
OdpowiedzUsuńpiękne jest ostatnie zdjęcie...
Spokojnych i ciepłych Świąt
Dobrze by było, aby każdy kamień dało się odsunąć... może dlatego przeżywamy Wielkanoc wierząc w zmartwychwstanie i odrodzenie:) Miłych,rodzinnych Świąt :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem z zainteresowaniem wpis. Błogosławionych świąt!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Wesołych Świąt
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz Basiu - refleksyjny i dający nadzieję, że ciągle warto próbować:)
OdpowiedzUsuńMoja mama też świętuję te Radosne Święta w niebiosach....i też bardzo mi Jej brakuje tu na ziemi...
Życzę Ci spokoju i radości podczas tegorocznych Świąt:)
Zdrowych i spokojnych Świątecznych dni:)))
OdpowiedzUsuńPięknych i niezapomnianych Świąt Basiu!
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim postom Basiu zawsze uświadamiam sobie prawdziwą wartość i sens życia. Świąteczne uściski przesyłam.
OdpowiedzUsuńBasiu, niech Pan Jezus Zmartwychwstały błogosławi na te dni rodzinnego świętowania - z tymi, którzy już radują się z Nim, i z tymi, którzy są jeszcze wśród nas.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za wszystkie życzenia.
OdpowiedzUsuńTajemnicy Boskiego Zmartwychwstania nie da się pojąć rozumem, ale wiarą. Niech zmartwychwstały Jezus nie szczędzi Tobie ani Twojej rodzinie łask przez wszystkie dni roku!
OdpowiedzUsuńBasiu przyjmij życzenia zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych,
OdpowiedzUsuńpełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego Alleluja!!!:-)
Piękne amarylisy zakwitły dla Twojej mamy. Spokojnych rodzinnych Świąt Basiu!
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz, pełen optymizmu i miłości!
OdpowiedzUsuńPielęgnujmy tradycje, wspomnienia, bo to nas umocowuje w tym konkretnym miejscu i w danym czasie. Piękny wiersz. Każdy problem jest łatwiej udźwignąć gdy mamy ufność w Miłość największą, której śmierć nie pokonała. Chrystus zmartwychwstał. Alleluja.
OdpowiedzUsuńSerdeczności Basiu przesyłam.
Basiu, wesołego Alleluja! Refleksyjny, piękny wiersz:) I ostatnie zdjęcie, bajkowe, cudowne, tajemnicze! Pozdrawiam świątecznie:)
OdpowiedzUsuńBłogosławionych Świąt! Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał!
OdpowiedzUsuńChrystus zmartwychwstał! Alleluja!. Niech On obdarzy Ciebie i Twoją Rodzinę wszelkim dobrodziejstwem.Prawda o poranku według Mateusza
OdpowiedzUsuńTo nie tak było
o świcie, po sabacie,
pierwszego dnia tygodnia,
jak piszą Marek, Łukasz i Jan;
to znaczy: nie kłamali
(bo byli uczniami Mistrza),
ale ich relacje
są częścią prawdy,
którą opisał Mateusz.
Dwie Marie przybyły,
„aby obejrzeć grób”
- tak pisze Mateusz.
To przy nich
silnie zadrżała ziemia,
gdy anioł Pański
zstąpił z nieba,
by odwalić kamień.
I na jego widok
zamarli z wrażenia strażnicy.
To on obwieścił niewiastom
niewiarygodną wieść
o zmartwychwstaniu Mistrza.
A Jezus?
Kiedy prawie biegły
„przerażone i uradowane bardzo
- jak pisze Mateusz –
by powiadomić uczniów Jego”,
On sam wyszedł im na spotkanie
czyniąc je posłankami
RADOSNEJ NOWINY.
Mateusz nie pisze o Piotrze,
nie wspomina też Marek,
ale Łukasz i Jan
ukazują, jak biegnie z tym,
którego On umiłował,
do grobu,
by się przekonać
i…uwierzyć.
................................
Oto prawda o poranku
- jaka by nie była:
Mateusza, Marka,
Łukasza czy Jana
- jest jedna :
Zmartwychwstał Pan!
Ewangeliczne opisy rzeczywiście się różnią, jeszcze inna wersja utrwaliła się w tradycji, ale wszystko zmierza do jednej wielkiej prawdy, że Chrystus zmartwychwstał i tylko to się liczy.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie jak zwykle i tylko serce się raduje, chociaż i wspomnienia masz smutne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ...
Basiu kolejny piękny wiersz. I mnie święta Wielkanocne kojarzą się z odejściem mojej Mamy. Tak bywa, że radość zmartwychwstania kojarzy się z odejściem.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wiele drobnych ale i tych dużych radości.
Wszystkiego dobrego w te Najpiękniejsze Święta. Cudowny wiersz.
OdpowiedzUsuńmałe wielkie radości to najważniejsze co mamy w życiu...
OdpowiedzUsuńniech Zmartwychwstanie Jezusa pocieszy Twoje stęsknione za Mamą serce :****
Piękny wiersz i piękne słowa Basiu.Tradycja niech nam towarzyszyła, to ona wzmacnia i przypomina skąd się wywodzimy.A te małe - wielkie radości niech będą przykładem.Pozdrawiam poświątecznie Ania
OdpowiedzUsuńRozumiem dumę i w pełni podzielam. Jeszcze jest nadzieja. W tych młodych jest nadzieja. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńMasz rację. Trudno i lepszy dzien na Przejście.
OdpowiedzUsuńW niedzielę wielkancną odwiedziliśmy cmentarze...
śćiskam
OdpowiedzUsuńBasiu, piszesz tak pięknie... Radosnego Alleluja !!! Tę tajemnicę życia i Zmartwychwstania każdy powinien rozważyć sam, w głębi swojego serca. Ściskam i pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńPiękny Twój wiersz Basiu. Wiem, jak bardzo tęsknisz za swoją Ukochaną Mamą.
OdpowiedzUsuńOna czuwa nad Tobą.
Serdecznie Cię pozdrawiam:)
Basieńko poświątecznie, ale jeszcze w radości ze Zmartwychwstania Pana naszego - ściskam i pozdrawiam! Wiersz wzruszający, tak mi brakuje zatrzymania się i refleksji... Uściski Kochana.pa
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz Basiu. I piękne te twoje kwiaty, ściskam :-)
OdpowiedzUsuńWitam poświątecznie:) Twoja tradycja z grzybami jest świetna, chętnie bym ją widziała u siebie, tylko u mnie nie ma takich grzybków:)
OdpowiedzUsuńSliczny, chwytający za serce wiersz, a ostatnie zdjęcie niezwykłe.
Basiu wielkanocne świętowanie,wielkanocna poezja,
OdpowiedzUsuńwspomnieniami okraszona...
Dziękuję za ten post,porywam jednego grzybka i znikam 😊
Wszystkiego dobrego na każdy dzień 😘😍😊
Bardzo Wam dziękuję.
OdpowiedzUsuń