piątek, 22 stycznia 2016

Wspomnienia pachnące bzami i floksami...

Dziękuję za ciepłe przyjęcie wspomnień pachnących akacjami.
Dziś czas na wspomnienia pachnące bzami...bo kolejne święto podkreśla rolę dziadków w życiu wnuków.
Z moimi dziadkami we wspomnieniach jest nieco gorzej. Ojciec Mamy zmarł na 10 lat przed moim urodzeniem, ojciec Taty zmarł gdy miałam 10 lat i widywałam go tylko od święta.
Ale...wczoraj, mój syn Kamil przeczytawszy tekst o mojej Babci, poprosił bym napisała coś o jego Dziadku. Wzruszyłam się bo mój Tato w ogromnym stopniu miał wpływ na wychowanie moich synów.

To właśnie on- Dziadek, a nie Babcia, był z nimi gdy ja szłam do pracy. Konrad miał rok, a Kamil 7 miesięcy, gdy mój Tato kolejno przejmował obowiązki rodzicielskie w godzinach, gdy oboje z Mężem udawaliśmy się każdego dnia do swoich miejsc pracy. Nigdy nie spotkałam mężczyzny bardziej oddanego swoim wnukom niż On.



Jak zgodnie twierdzą Synowie, zmarł wówczas, gdy był im bardzo potrzebny, bo dorastali i tylu rzeczy mógł ich jeszcze nauczyć...


Więc Kamil napisał naprędce krótki tekst o swoim Dziadku, który zamieszczam dziś na dowód, ze Dziadkowie tak samo jak Babcie zasługują na wdzięczną pamięć.
"Do dzisiaj mam z Nim bardzo miłe i żywe wspomnienia. Jako mały chłopiec, zawsze miałem po powrocie ze szkoły, przygotowany ciepły posiłek. Przy okazji dobrej pogody zdarzało się również, że wyjeżdżał po mnie motocyklem. Tym samym, na którym kilka lat później nauczył mnie jeździć zarażając tym samym pasją do jednośladów. Zamiłowanie to nie ustaje po dzień dzisiejszy. Spędzał z nami dużo czasu. Często opowiadał różne żarty, których może w tym momencie nie przytoczę, aczkolwiek zapamiętam je na długo. Gdyby żył to z całą pewnością jeszcze by nam wiele przekazał. Zdarzało się, że mówił niewiele, patrzył gdzieś przed siebie i rozmyślał. Do tej pory nie wiem o czym, być może bał się nieuchronnego losu każdego człowieka. Czasem niektóre sprawy zaprzątały mu głowę, ale i tak miał pogodne usposobienie. Dziś mogę z całą pewnością powiedzieć, że mam z Nim wiele wspólnych cech. Przede wszystkim trzeba wspomnieć, że szalenie kochał swoich najbliższych i gotów był ich w każdej chwili bronić bez żadnego zawahania. Dzisiaj, ponad 11 lat po Jego śmierci, zostały mi liczne wspomnienia i trochę fotografii, które z każdym rokiem przybierają na wartości. 
Tej najważniejszej - sentymentalnej."

Bohater tych wspomnień kochał kwiaty, a najmocniej bzy i floksy, które pieczołowicie podlewał w upalne lata.
Pozostały w naszym ogrodzie. Pielęgnuję je jak wspomnienia. A w okresie kwitnienia zanoszę naręcza na cmentarz.

52 komentarze:

  1. Piekny post ,gratuluje wspanialego dziadka i taty,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim pierwszym opiekunem i nianią był mój dziadek . Litwin . Litewski był pierwszym językiem którym zaczekałem mowić . Teraz go wogole nie pamietam , ale jakaś łatwość uczeni sie języków została .
    Moimi córkami tez opiekował sie dziadek :)
    Bo dziadek to najlepsza instytucja !!!!
    Co najmniej tak dobra jak babcia ;);)
    Kochajmy dziadków !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie, widzę, że będziemy nieć więcej Dziadków na serdecznej liście.

    OdpowiedzUsuń
  4. to piękne, że dziadkowie uczą wnuki a najważniejsze, że wnuki chcą z tej wiedzy i pasji korzystać, podziwiam. a pasja do jednosladów to coś wspaniałego

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje dzieci miały wiele szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne wspomnienia, moje dzieciaki mają szczęście mieć tak kochającą i babcie i dziadka, oby to trwało jak najdłużej, bo czas tak nieubłaganie płynie.
    "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..."
    Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  7. piękne wspomnienie...
    macie wspaniałego, wrażliwego syna ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny tekst wnuka i wspomnienia o dziadku...Mój dziadek jest mi bliski i kocha życie i jak mówi jego radością jest ogród / nasze wspólne tematy/ i co roku z utęsknieniem wyczekuje wiosny.Życzę Mu,aby cieszył się w zdrowiu swoim ogrodem jak najdłużej:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Babcia i dziadek _ to najpiekniejszy dar jaki Bóg daje dziecku - zaraz po rodzicach

    OdpowiedzUsuń
  10. Babcia i dziadek _ to najpiekniejszy dar jaki Bóg daje dziecku - zaraz po rodzicach

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne wspomnienia. Kamil musiał bardzo kochać swojego Dziadka, bo pięknie napisał. Tak prawdziwie. Ja ze swoimi dziadkami się za bardzo nie poznałem: pierwszy umarł 22 lata przed moim urodzeniem, drugi, też 11 lat temu. Byłem wtedy mały i nie bardzo go pamiętam. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten wpis o Dziadku również przeczytałam ze wzruszeniem, szczególnie poruszyło mnie wspomnienie Twego syna!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten post jest dla mnie szczególny- dziadka- tatę mojej mamy- kochałam najbardziej! Dziadkowie odgrywają(a raczej mogą odegrać) bardzo ważną rolę w zyciu wnuczka/wnuczki! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  14. kolejna wzruszająca opowieść o tych, których kochamy...

    OdpowiedzUsuń
  15. To prawda Basiu nie znam dziadka, który był tak oddany swoim wnukom jak Twój tato... Twoje dzieci mają piękne wspomnienia których ja niestety nie mam, zbyt wcześnie zabrała ich ziemia.
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. piękna opowieśc , pamiętam swoją babcię i to tylko tak przez mgłę , w długiej czarnej spódnicy z pękiem kluczy do róznych pomieszczeń gospodarskich

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne.

    Ja znałam osobiście tylko jednego z moich Dziadków. Odszedł gdy zdałam na studia - zdążył się jeszcze tym ucieszyć bo nauka stałą u Niego na pierwszym miejscu, a wtedy tróka z Jego wnuków zdawała maturę i wszyscy dostali się na studia. Ale żal mi, że już nie udało sie zbudować takiej relacji na poziomie bardziej dorosłym. Tyle pytań bym Mu zadała...
    Zainspirowałaś mnie i chyba powstanie jakiś wpis, bo za wiele mam do spisania w komentarz :)) Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. :) wspaniałe wspomnienia....

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja pamietam swoich dziadków z dzieciństwa...bardzo dawno temu zmarli...ale wspominam ich czesto z sentymentem:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspomnienia Twojego syna są żywym dowodem na to,że kochający dziadek kształtuje charakter wnuków. Jednego z moich dziadków pamiętam tylko z wczesnego dzieciństwa. Przyjechał wozem na podwórko,na którym się bawiłam, a jego koń potraktował moje włosy jak siano i chciał je zjeść. O drugim dziadku już kiedyś pisałam,był wspaniały, moi koledzy i koleżanki z liceum i nawet dorośli też mówili do Niego "Dziadku".

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowny dowód na to że Babcia i Dziadek są bardzo ważni w życiu -cudowne wspomnienia o Dziadku miłego dnia pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. piękne wspomnienia, pozdrawiam Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna opowieść o dziadku:)
    Niestety ani ja ani moje dzieci nie miały tego szczęścia obcowania z takim fantastycznym dziadkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne i ciepłe wspomnienia.
    Bardzo cieszy, że przeżyło się z Dziadkami niesamowite, niezapomniane i wspaniałe chwile…
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak miło czytać wspomnienia wnuków o Dziadku. To jest niesamowite i piękne. Ciekawa jestem czy moje wnuki będą o nas pamiętały, mam nadzieję, że tak. Dziękuję Basiu Twojemu synowi za te wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  26. Pamiętam tylko jednego swojego dziadka, który też szybko odszedł. Jedna z babć też szybko odeszła. Ale ta, która została dała mi dużo miłości. To rzeczywiście ważne uzupełnienie rodziców, kochają ale inaczej. Trochę rozpieszczają, ale to nic. Kiedy rodzice nie mają na nic czasu - dziadkowie to błogosławieństwo :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo mnie wzruszyły Twoje wspomnienia. Ja pamiętam tylko jednego mojego dziadka. Moja córka ma dziadka, a tym samym jej dzieci mają pradziadka. Pozdrawiam Cię Basiu cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pięknie mieć takie wspomnienia :)))
    Pozdrawiam cieplutko w ten mroźny wieczór:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Basiu, przeczytałam i wzruszyłam się. Ogromna więź pokoleniowa, wspomnienia i pamięć to jest coś, co sprawia, że ta więź - krew z krwi wciąż jest żywa i u ciebie pachnie bzem i floksami.

    OdpowiedzUsuń
  30. Wzruszający wpis o dziadku.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękne wspomnienia...ja też ma bardzo miłe,jednak jakoś nie mogę się zebrać do napisania.

    OdpowiedzUsuń
  32. No właśnie... mam migrenę i widzę, że coś nie tak kliknęłam...
    Zachwyciła mnie fotografia bzów bo je uwielbiam i aż zatęskniłam za nimi :)))
    Na obecną chwilę mogę tylko oglądać zdjęcia, ale uwielbiam Twoje posty wspomnieniowe i jak migrena ustąpi z przyejmnością przeczytam Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Basiu,kolejne piękne wspomnienia... Buźka :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Rodzinne więzi są bardzo silne.A na dodatek mój Ojciec przekazał nam ogromną wrażliwość. Dziękuję za wszystkie Wasze dygresje.

    OdpowiedzUsuń
  35. To bardzo wzruszające. Po jednym dziadku zostało mi mnóstwo zdjęć i wspomnień, po drugim tylko opowiadania mojej mamy. Zmarł na wiele lat przed moim urodzeniem, nie mam nawet zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  36. Każdy z nas nosi ich wiele w sercu...

    OdpowiedzUsuń
  37. Dobre wspomnienia to skarb. Dobre babcie i dziadkowie to skarb ponad skarby. Twój Tato zyje we wspomnieniach i w tych wytrwale kwitnących kwiatach.To piękne i wzruszające.A jednoczesnie bolesne. Ale tam gdzie miłość jest i ból.
    Pozdrawiam Cię ciepło,Basiu!*

    OdpowiedzUsuń
  38. Kolejny bardzo wzruszający wpis...
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  39. zastanawiam się jak pachnie wspomnienie mojego dziadka i................nie wiem

    OdpowiedzUsuń
  40. Piękny post o dziadku. Miło, że syn tak pięknie opisał wspomnienie o Nim. Ja swoich dziadów niestety nie pamiętam:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo się wzruszyłam Basiu, bo mam podobne wspomnienia jak Twoi synowie...mój dziadek był wspaniałym człowiekiem, miałam 13 lat, gdy umarł, ale ma miejsce szczególne w moim sercu, podobnie jak Twój tata u Twoich synów:)
    Dobrego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
  42. I tym sposobem podziękowaliśmy pięknie naszym Kochanym Dziadkom!

    OdpowiedzUsuń
  43. Piękny post Basiu, cudowne wspomnienia. Ja niestety chowałam się bez dziadków, tym bardziej doceniam takie wspomnienia.
    Pozdrawiam ciepło !

    OdpowiedzUsuń