wtorek, 30 kwietnia 2013

Białe, żółte, a w zasadzie to różnobarwne...

Różnobarwna to jest wiosna i chatka z malowanej wsi...Przez to okno wypływa radość, wszystko to, co kojarzy się ze szczęściem codziennym. Musiałam to namalować, bo szczęście odnajduję w drobiazgach dnia codziennego...

Białe- jak fiołki, które opanowały nawet kamienie wokół naszego oczka wodnego. Podziwiam zatem ich wolę życia, są piękne w swojej prostocie, delikatne- a jednocześnie silne...

Czerwone- kwiaty pigwy- radosne, choć jeszcze nie wiedzą, że mogą się zamienić w smakowitą nalewkę, dobrą na zimowe wieczory przy książce...

Zielone- jak liść unoszący beztrosko na wodzie tę dziwną symbiozę żyjątek...

Żółte jak mlecze- wszechobecne, słoneczne w fazie oczekiwania na lekkość dmuchawca, w sam raz dla dziewczynki- naturalnego anioła, który wiosnę postrzega nieskażonymi niczym zmysłami...
Musiałam to namalować, żeby nadal umieć cieszyć się jak dziecko...

A do tych wszystkich obrazów pasuje mi ten oto wiersz, ciągle się łudzę, ze pokochacie moją poezję, w każdym razie jak przystało na starą nauczycielkę- będę wytrwale czekać na owoce mojej pracy:



Kwitnące chatki

Zakwitają domy
paletą barw otwierają okna
odbijające cud dnia
zakwitają studnie i płoty
bazie i mlecze
stokrotki i kaczeńce
rozprawiają o świcie
nad tajemnicą poranka
zaglądającego chatkom w okna
jak w baśni

cicho tu
z dala od zgiełku
rozkwita mój świat
kolorami serca
wciąż zakochanego
w urodzie zakwitających domów

przychodzę tu
zebrać płatki
wciąż młodej nadziei
pochylić głowę
przed wiecznością
trwać
w nieprzerwanym pięknie
niech  znów zakwitną domy
na zawsze pod polskim niebem...





16 komentarzy:

  1. obrazy jak zwykle śliczne:)pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoja poezja jest jak poezja:))Chciała bym tak umieć składać słowa:)lubię wiersze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że lubisz wiersze Bożenko, już niedługo ogłoszę Candy- będą wiersze- może los się uśmiechnie do Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć,zapraszam na rozdanie do mnie:
    http://daquerreblog.blogspot.com/2013/04/pierwsze-rozdanie.html

    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Och jakiż ja mam sentyment do okiennic starych drewnianych domów i malw... Och ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj.Pięknie,zdrowo i kolorowo u CIEBIE-ZOSTAJĘ, rozgoszczę się bo naprawdę miło i mądrze tu.W wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie.J.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się Dziewczęta., że Wam się podoba ta moja różnorodność, ale pasji mam wiele ( tylko czasu brak na wszystko).
    Chętnie zaglądam do tych, którzy mnie odwiedzają, bo wówczas jest wzajemna łączność. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekne...obraz z drewnianym oknem bardzo mi sie podoba ...i te kwiaty wokół starej ramy...lubię takie klimaty...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie okna są w naszej okolicy i nie tylko okna:-) Kocham te kwiaty, mimo, że się nie wychowałam w tej wiosce!

      Usuń
  9. Nostalgiczny, piękny obraz- drewniany domek, okiennice, kwiaty... uwielbiam takie klimaty. Z wielką ochotą spędziłabym kilka dni na wsi z drewnianymi płatami, glinianymi dzbankami, malwami...ech...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem wybierz się do Małopolski, w Zalipiu mają gospodarstwo agroturystyczne i można podziwiać takie sielskie widoki:-)

      Usuń
  10. Szczescie znajduje sie w drobiazgach...
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  11. Basiu to już nas dwie. Ja też kocham te kwiaty. Jak będę miała siłę i czas to ja w swojej zagrodzie chcę utworzyć taki zakątek. Na razie w marzeniach bo ciągle czasu brak.
    Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Będą jeszcze posty z Zalipia Zosiu, zapraszam:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. A mnie się marzy kurna chata... Wspaniały blog a wiersz...chapeau bas !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń