Białe- jak fiołki, które opanowały nawet kamienie wokół naszego oczka wodnego. Podziwiam zatem ich wolę życia, są piękne w swojej prostocie, delikatne- a jednocześnie silne...
Czerwone- kwiaty pigwy- radosne, choć jeszcze nie wiedzą, że mogą się zamienić w smakowitą nalewkę, dobrą na zimowe wieczory przy książce...
Zielone- jak liść unoszący beztrosko na wodzie tę dziwną symbiozę żyjątek...
Żółte jak mlecze- wszechobecne, słoneczne w fazie oczekiwania na lekkość dmuchawca, w sam raz dla dziewczynki- naturalnego anioła, który wiosnę postrzega nieskażonymi niczym zmysłami...
Musiałam to namalować, żeby nadal umieć cieszyć się jak dziecko...
A do tych wszystkich obrazów pasuje mi ten oto wiersz, ciągle się łudzę, ze pokochacie moją poezję, w każdym razie jak przystało na starą nauczycielkę- będę wytrwale czekać na owoce mojej pracy:
Kwitnące chatki
Zakwitają domy
paletą barw otwierają okna
odbijające cud dnia
zakwitają studnie i płoty
bazie i mlecze
stokrotki i kaczeńce
rozprawiają o świcie
nad tajemnicą poranka
zaglądającego chatkom w okna
jak w baśni
paletą barw otwierają okna
odbijające cud dnia
zakwitają studnie i płoty
bazie i mlecze
stokrotki i kaczeńce
rozprawiają o świcie
nad tajemnicą poranka
zaglądającego chatkom w okna
jak w baśni
cicho tu
z dala od zgiełku
rozkwita mój świat
kolorami serca
wciąż zakochanego
w urodzie zakwitających domów
przychodzę tu
zebrać płatki
wciąż młodej nadziei
pochylić głowę
przed wiecznością
trwać
w nieprzerwanym pięknie
niech znów zakwitną domy
na zawsze pod polskim niebem...
obrazy jak zwykle śliczne:)pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńTwoja poezja jest jak poezja:))Chciała bym tak umieć składać słowa:)lubię wiersze:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że lubisz wiersze Bożenko, już niedługo ogłoszę Candy- będą wiersze- może los się uśmiechnie do Ciebie!
OdpowiedzUsuńCześć,zapraszam na rozdanie do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://daquerreblog.blogspot.com/2013/04/pierwsze-rozdanie.html
Pozdrawiam :))
Och jakiż ja mam sentyment do okiennic starych drewnianych domów i malw... Och ♥
OdpowiedzUsuńWitaj.Pięknie,zdrowo i kolorowo u CIEBIE-ZOSTAJĘ, rozgoszczę się bo naprawdę miło i mądrze tu.W wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie.J.
OdpowiedzUsuńCieszę się Dziewczęta., że Wam się podoba ta moja różnorodność, ale pasji mam wiele ( tylko czasu brak na wszystko).
OdpowiedzUsuńChętnie zaglądam do tych, którzy mnie odwiedzają, bo wówczas jest wzajemna łączność. Pozdrawiam:-)
Piekne...obraz z drewnianym oknem bardzo mi sie podoba ...i te kwiaty wokół starej ramy...lubię takie klimaty...:)
OdpowiedzUsuńTakie okna są w naszej okolicy i nie tylko okna:-) Kocham te kwiaty, mimo, że się nie wychowałam w tej wiosce!
UsuńNostalgiczny, piękny obraz- drewniany domek, okiennice, kwiaty... uwielbiam takie klimaty. Z wielką ochotą spędziłabym kilka dni na wsi z drewnianymi płatami, glinianymi dzbankami, malwami...ech...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zatem wybierz się do Małopolski, w Zalipiu mają gospodarstwo agroturystyczne i można podziwiać takie sielskie widoki:-)
Usuńpiekne okno :)
OdpowiedzUsuńSzczescie znajduje sie w drobiazgach...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Basiu to już nas dwie. Ja też kocham te kwiaty. Jak będę miała siłę i czas to ja w swojej zagrodzie chcę utworzyć taki zakątek. Na razie w marzeniach bo ciągle czasu brak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zosia.
Będą jeszcze posty z Zalipia Zosiu, zapraszam:-)
OdpowiedzUsuńA mnie się marzy kurna chata... Wspaniały blog a wiersz...chapeau bas !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam