Zajmują dużą część mojego ogrodu, więc w głównej mierze będą reprezentować literkę na dziś.
Bo floksy są naprawdę fenomenalne czyli zadziwiające, wyjątkowe, niezwykłe, nadzwyczajne.
Właściwie to są chmurki:-) tak się nazywają w moich stronach, a wiecie, że każda kraina ma w pewnym stopniu część odrębnego słownika.
Więc Mama nasadzała ciągle nowe krzaczki chmurek, a Tato je pielęgnował, pamiętając o podlewaniu, jesienią wycinał przekwitłe łodygi, a wiosną dzielił karpy.
Tato był podobny floksom, wyjątkowy, nadzwyczajny w swej miłości do własnych dzieci, a potem wnuków.
Szkoda, że nie doczekał czwórki prawnucząt, która dziś rozrabia pośród floksów.
Tegoroczny wrzesień przyniesie 15. rocznicę Jego śmierci. Czas jest nieubłagany...floksy jeszcze trwają w ogródku, choć minęło już apogeum ich kwitnienia.
Oto kolejny reprezentant literki "F".
Ponieważ zagadka z poprzedniego posta była bardzo trudna, dziś na pocieszenie zagadka łatwa, a pierwsza poprawna odpowiedź zostanie nagrodzona.
Jak się nazywa ta roślinka?
Wiosna to czas fiołków. Od kilku lat upodobały sobie nasz ogród- finezyjne fiołki.
Fiołki są delikatne, subtelne, ale potrafią opanować duże przestrzenie dając tym samym mnóstwo radości obserwatorom.
Mogą też dać piękny aromat sokom, nalewkom i innym przetworom.
Kiedy je witam każdej wiosny, przywołuję w myślach Osoby, które potrafią czynić wiele dobrego nie żądając zapłaty, rozgłosu.
Są tacy ludzie, subtelni w czynach i słowach, delikatni w każdym calu. Bardzo często świat o nich zapomina, bo inni więcej krzyczą i eksponują swoje wątpliwe sukcesy.
Pewnie wśród bliskich osób macie takie " fiołki", które przynoszą radość nie tylko wiosną.Oby ich było tak dużo jak moich wiosennych fioletowych drobinek.
Znacznie później zakwitają białe fiołki. Kochają nawet towarzystwo kamieni.
Rozpoczyna się nowy rok szkolny. Takimi traktami nikt już do szkoły nie chodzi - ja chodziłam, dlatego z sentymentem wspominam 51 lat-początków szkolnych zmagań.
Kochałam szkołę, jako uczennica i jako nauczycielka. To pierwszy mój wrzesień kiedy nie wracam do szkoły, wspomnienia napływają same i pewnie jeszcze na blogu zagoszczą wiele razy.
Moje miejsce niech zajmie Konradek i Natalka, którzy rozpoczynają edukację przedszkolną.
Życzę im, by kolejne oświatowe placówki przynosiły radość i rozwijały pasje, ale to w dużej mierze zależy od napotkanych pedagogów- a to już loteria, jak wiele innych życiowych zdarzeń.
Uczniom i nauczycielom życzę cierpliwości, wzajemnego zrozumienia i szacunku dla każdego człowieka.
Traktujmy innych tak, jak oczekujemy by nas traktowano!
Przepiękne kwiaty:) Miłe wspomnienia pielęgnujesz w sercu i ogrodzie po ukochanym Tacie...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci by ten nowy czas "bez szkoły" okazał się dobrym czasem wspaniałych możliwości:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję. Mam mnóstwo zajęć i ciągle brakuje mi czasu:-)
UsuńCudne kwiaty Basiu.:) Ja mam niewielkie floksy, które pozyskałam od serdecznie dobrych osób. Spełnio się tym samym moje marzenie. Pamiętam je z ogrodu mojej Babci. Ja też bardzo lubię fiołki. Białych jeszcze w mojej okolicy nie widziałam. Czyżby zagadka dotyczyła Koleusa, czasami w moich stronach zwanego pokrzywką? Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrych dni Basiu.:)
OdpowiedzUsuńNie Lenko, to nie koleus. Wiosną przyślę Ci kłącza białych fiołków tylko się przypomnij.
UsuńBardzo Ci dziękuję Basiu i ściskam mocno.
UsuńKocham floksy i mam je w ogrodzie w kilku kolorach. Niestety susza całkowicie je uszkodziła. Fiołki też rosną w naszym ogrodzie w trzech kolorach i każdy kwitnie w innym terminie, tak więc ich kwitnienie cieszy dłużej. Witaj w gronie robiących, co chcą i kiedy chcą. Życzę Ci, by ten czas trwał, trwał i trwał:):):):)
OdpowiedzUsuńNie ma mowy o luzie 🙂teraz oddaje swój czas wnukom a oni potrafią go świetnie zagospodarować .
UsuńCudowne floksy i fiolki. Jak wszystkie kwiaty na ostatnich postach, ktore wlasnie podziwialam, kojarza mi sie z Babcia i moim dziecinstwem - z ogromna przyjemnoscia na nie patrze. Natomiast mam duzy dylemat z botaniczna zagadka. Szybko wyeliminowalam koleusa. Pozostaje mi skojarzenie z roslina o nazwie Hypoestes. Àle ta roslina chyba nie jest taka wysoka ja ta na zdjeciu, i chyba nie az tak bardzo popularna w Polsce. A zagadka ma byc latwa... Chyba sie poddam, ale bardzo jestem ciekawa co to za gatunek.
OdpowiedzUsuńMasz racje Kasiu to jednak niedospian a ja byłam w błędzie myśląc że to fitonia😆
UsuńPrzepiękne kwiaty Basiu
OdpowiedzUsuń🙂
UsuńLubię floksy i choć bywają i u nas, kojarzą mi się z Małopolską :).
OdpowiedzUsuńA fiołki to takie wdzięczne kwiaty.
Fitonia?
Są bardzo popularne u nas .
UsuńTo chyba niedośpian nakrapiany, Basiu.
OdpowiedzUsuńFloksy uwielbiam, a zwłaszcza ich zapach, kojarzący się z wakacjami w dzieciństwie. Ich zapach wyczuwam na kilometr:)
Uściski.
Brawo Małgosiu jako pierwsza podałaś polską nazwę. Kasia Cię uprzedziła ale ona podała łacińskie nazewnictwo wiec muszę uznać obie odpowiedzi.
UsuńFloksy piękne. O chmurkach nie słyszałam, fajna nazwa.
OdpowiedzUsuńUściski Basiu:)
Zwyczajowa
UsuńPiękne jest to jak wielką miłością darzysz swoje kwiaty, jak wiele wspomnień z nimi masz... Floksy sam bardzo lubię, dają mnóstwo kwiecia, które jak ożywia przydomowe klomby. A o tej zagadkowej roślince kiedyś słyszałem w jakimś programie telewizyjnym, mówiono o niej "pink Polka", więc taką podam odpowiedź ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe określenie 😆
UsuńPiękne floksy. Posadziłam różowe i jasnofioletowe. Dotąd nie miałam szczęścia, bo kupowałam niekwitnące i potem się okazywało, że zamiast różowych czy białych zakwitały fioletowo. Fiołków mam całą masę, ale tylko tych fioletowych, białe jakoś nie chciały się zadomowić.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOne się zmieniają z czasem i najbardziej lubią fioletowy.
UsuńTwoje floksy Basiu są przecudne, białych fiołków na żywo nie widziałam. Rocznice śmierci Taty dla mnie są straszne, wolę obchodzić jego imieniny. Dzisiaj ja również przeżywam rozpoczęcie edukacji. Krzysia w przedszkolu i Julka w szkole. Trzymam kciuki za wszystkie nasze wnuki, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Wnuków Iwonko.
UsuńWitam serdecznie ! ,,Chmurki'' piękne , też kiedyś miałam je w ogródku . Czyżby ta piękna ubarwiona różowa, roślinka to Niedośpian ? Ponoć kapryśny i wymagający w pielęgnacji ... Pozdrawiam ... Dorota
OdpowiedzUsuńMiałam go przez jeden sezon, a potem zmarniał.
UsuńFloksy to takie nasze kwiaty, kojarzą mi się z takimi sielskimi ogródkami. U mojej babci i cioci kwitły. Ja nigdy nie miałam ogródka, to uwielbiam zaglądać z aparatem to zaprzyjaźnionych jak i cudzych ogródków. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRobisz Olu piękne zdjęcia.
Usuńpozdrawiam serdecznie i wrześniowo - u Ciebie pięknie Basiu jak zawsze!
OdpowiedzUsuńczuję ich zapach.....
OdpowiedzUsuńPięknie pachną.
UsuńPiękne kwiaty. Floksy uwielbiam i ja, jako, że kochała je moja Mama, a ogród mojej Babci aż tonął we floksach;-) Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę.
UsuńUwielbiam fiołeczki, które wędrują po całym ogrodzie. U mnie rozsiewają się tylko białe, trochę szkoda że nie mam innych kolorów. No a floksy - obowiązkowo w ogrodzie i w domu, ich zapach jest niezwykły. Zagadka już rozwiązana :)
OdpowiedzUsuńUściski Basiu.
Białe są bardzo ekspansywne.
UsuńBasiu, to kolejna piękna opowieść o kwiatach, emocjach i ludziach... Floksy to dla mnie cudowne wspomnienie naturalnych, wiejskich ogrodów, jakie pamiętam z dzieciństwa, a te urocze fioletowe fiołki każdej wiosny obsypują nam trawnik wokół domu.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam i życzę Ci wspaniałego września, który będzie inny niż wszystkie dotychczasowe. Po prostu nowy etap w życiu. Wszystkiego najlepszego !!! Anita
Masz rację- to nowy etap.
Usuńpiękne floksy i piękne o nich wspomnienia. Fiołki zachwycają delikatnością i odurzają słodkim zapachem. Mam je od wielu lat. Rosną w naszym mini lasku. Floksy posadziłam pierwszy raz. Mam nadzieję, ze pięknie się rozrosną i pięknie ogród przyozdobią. Basiu, ja juz trzeci rok do szkoły nie biegnę i jest mi z tym dobrze, choć czasem sentymentalne wspomnienia wracają. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFloksy są niewymagające.
UsuńPiękne i mądre jest Twoje porównanie cech floksów i fiołków do cech ludzi. Wspomnienie o rodzicach wzrusza.Czas płynie. Drogi sie zmieniają, nowe pokolenia wyrastają, a w naszych sercach wciąz tak duzo uczuć i pragnienia dobra...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Basiu droga!***
Czas pędzi nieubłaganie.
UsuńBasiu lubię tu wchodzić bo tyle piękna jest w Twoich notkach i zdjęciach. A co do takich ścieżek, to ja jeszcze takową do szkoły chodziłam...są wspomnienia są. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTo wyjątkowe wspomnienia.
UsuńJak pięknie Basiu, cudowne fiolety i róże. Bardzo lubię fiołki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Fiołki są powszechnie lubiane.
UsuńFloksy to moje ulubione kwiaty . Lubię ich zapach , trwałość i różnorodność kolorów. Wiele lat spędziłaś w szkole , pracowałaś z pasją i długo będziesz ten okres wspominać. Sama przepracowałam 20 lat jako nauczyciel matematyki i często wracam myślami do tego okresu. Pozdrawiam Basiu cieplutko.
OdpowiedzUsuńTo masz Marysiu wiele " matematycznych" wspomnień.
UsuńKocham fiołki. Nawet kiedyś dostałam w doniczce kilka. Tak pięknie prezentowały się w oknie...
OdpowiedzUsuńTe doniczkowe też mam.
UsuńAle pięknie kolorowo:)Pozdrawiam cieplutko:) Dziękuje również za życzenia związane z nowym rokiem szkolnym:)
OdpowiedzUsuńNiech będzie piękny.
UsuńFloksy to kwiaty które kiedyś rosły prawie w każdym ogrodzie a teraz są kwiatami trochę "retro", a mi niezmiennie kojarzą się z ogrodem babci i fajnymi wakacjami, które u niej spędzałem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOne są retro.
UsuńUwielbiam floksy za ich cudowny, bardzo delikatny zapach.
OdpowiedzUsuńDzisiaj zauważyłam, że zakwitły kolejny raz. Zawsze po kwitnieniu obcinam ich zwiędłe kwiatostany.
Mój Tatko uwielbiał bratki i cynie. zawsze rosły w ogrodzie Rodziców.
Serdecznie pozdrawiam:)
Te kwiaty naszych rodziców zawsze będą nam bliskie.
UsuńKażdy z nich ma swój urok.
OdpowiedzUsuńBasiu piękne wspomnienia... Śliczne zdjęcia kwiatów.:)
OdpowiedzUsuńNowy Rok szkolny będzie dla mnie bardzo pracowity. Już jest...
Zadzwonię, to opowiem szczegóły.:)
Pozdrawiam Cię serdecznie.