Połowa sierpnia to czas urodzin i imienin mojej Mamy, rocznica naszego ślubu, czas wykonywania wieńców dożynkowych, święcenia bukietów ziół i kwiatów, czas Matki Bożej Zielnej.
A w tym roku również setna rocznica Cudu nad Wisłą zaliczanego do najważniejszych bitew decydujących o losach ludzkości.
Na ten czas namalowałam letni bukiet na licytację z myślą o Szymonie.
To właśnie jest taki sierpniowy obraz z wazonem wypełnionym kwiatami, ziołami, kłosami zbóż i letnimi jabłkami, które smakują w pełni owocowego sezonu.
Będzie zdobił dom p. Lidii, która w ten sposób wsparła chłopca w jego trudnej walce z chorobą.
Dziś panny młode mają dylemat, którą suknię wybrać bo wybór jest niesamowity, a ja, 38 lat temu, pragnęłam by kupić jakikolwiek biały materiał, z którego moja znajoma Krawcowa ( też Marysia) zamierzała uszyć moją suknię. Po miesiącach " polowań na dostawę towaru", nawet w pewexach, znajoma zdobyła żorżetę ( która kosztowała bardzo dużo w zestawieniu z tym, co prezentowała) w Zakopanem i tak oto powstała moja ślubna sukienka.
Na szczęście, krakowskie modystki miały w sprzedaży welony, piękne, długie, do samej ziemi.
Welon nie przetrwał, bowiem pożyczony pewnej "nadpobudliwej"pannie młodej uległ zniszczeniu w dniu jej ślubu.
Niecałe 40 lat w historii Polski, a jak zmieniło się nasze życie...
Właśnie z tej okazji otrzymałam wymarzoną vanilla fraise, która będzie pod moją szczególną opieką, bo też jest szczególnym darem.
Aktualnie nie tak łatwo znaleźć wolne miejsce w ogrodzie, mieczyki jakoś się przebiły, żeby zdążyć na czas imienin Mamy ( bardzo je lubiła).
Pełnia lata, pełnia barw, pełne ręce roboty, dlatego nie wyjeżdżam nigdzie:-)
W wieńcu z gwiazd najjaśniejszych
a może z naszych radości
z księżycem pod stopami
na których widać grudki polskiej ziemi
stąpa po naszych ogrodach
w poszukiwaniu ziół i kwiatów
co leczą nasze dusze i ciała
zjawia się o poranku i o zmierzchu
przychodzi na każde zawołanie
choć Wniebowzięta- nadal Zielna
pochyla się nad łzą i nad kroplą rosy
łączy niebo z ziemią
różańcem zwyczajnej codzienności...
Zapewne pięknie wyglądałaś Basiu w tej sukience. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu. Zdrowia i szczęścia na dalsze lata:):):) Moja sukienka niestety nie przetrwała. Obraz jest przepiękny, taki jakie kwiaty kwitną o tej porze. Jaka różnorodność w Twoim ogrodzie i widzę tyle rudbekii. Bardzo je lubię i mimo kilku prób niestety nie polubiły naszego ogrodu.
OdpowiedzUsuńZ ogromną przyjemnością przeczytałam kolejny piękny wiersz. Pozdrawiam:):):)
Uroczy wiersz Basiu.Lubię dzisiejsze święto. Moje drugie imię, to Maria. W każdej rodzinie była lub jest solenizantka Trzem zaniosłam dzisiaj kwiaty i zapaliłam świeczki. Bardzo żałuję, że wzorem poprzednich lat, nie byłam z bukietem ziół w kościele. Pewnie ci się łezka w oku kręci, na widok pamiątkowej sukni. Moja suknia ślubna była piękna, ale z wypożyczalni, nie było innej możliwości. Teraz sama mogę założyć salon lub sukni ślubnych, bo mam w szafie kilka i to w różnych rozmiarach: córki, synowej i kuzynki. Żadna właścicielka nie odbiera, bo to zajmuje dużo miejsca. Jesteście Basiu z Mężem jubilatami, życzę Wam dalszych szczęśliwych, wspólnych lat.
OdpowiedzUsuńSłowo "lub" wkradło się przez pomyłkę.
OdpowiedzUsuńCzytając Twoje wspomnienia dotyczące sukni ślubnej przypomniało mi się jak kupowałem buty na moje wesele - czasy kartkowe. Nie było odpowiedniego rozmiaru i całe wesele przemęczyłem w butach o rozmiar mniejszych. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu i wielu jeszcze wspólnych lat. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękny malunek,podoba mi się. A lato niedługo odejdzie i zacznie się oczekiwanie na następne:)
OdpowiedzUsuńPiękny obraz, lubię sierpień, to też moje urodziny. Podobają mi się Twoje ogrodowe kwiaty.
OdpowiedzUsuńO i pszczółka przysiadła :-)) U mnie na balkonie koty stonkę złapały. Niesamowite skąd ona ? Pozdrawiam :-))
OdpowiedzUsuńto sierpień u Ciebie pełen uroczystości. Suknia piękna, ciężko sobie wyobrazić jakie to czasy kiedyś były. Fajnie, że nadal ją masz, a wraz z nią cudowne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ogród, mogłabym całe dnie tam spędzać rozmawiając z kwiatkami 🙂
OdpowiedzUsuńKrój sukni ślubnej wydaje mi się znajomy, pamiętam ze zdjęć, że któraś z moich ciotek miała podobną. Gratuluję rocznicy i życzę kolejnych dobrych lat.
Gratuluję rocznicy, my mamy o rok mniej. Wspomnienie stanu wojennego nadal budzi we mnie dreszcze, wypożyczona suknia ślubna, bardzo przykry czas.
OdpowiedzUsuńMasz mieczyki w cudnych kolorach i piękną roślinność w ogrodzie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.:)
Ogromnie dziękuję za wszystkie komentarze:-)
OdpowiedzUsuńPiękna suknia ślubna. Ja trochę młodsza to wypozyczałam, z czego jestem bardzo zadowolona. Teraz, już chyba się nie wypożycza. A obraz mnie zachwycił. Jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńBasieńko, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy - jeszcze wielu lat w miłości i szczęściu.
OdpowiedzUsuńPiękną miałaś suknię.
Piękna sukienka Basiu.Wszystkiego naj najlepszego na kolejne lata. Ogród macie przepiękny, tyle różnorodności. Lubię jak tak kolorowo i sielsko. Piękny obraz i wiersz. Wszystkiego dobrego. Buziaki.
OdpowiedzUsuńMoja sukienka była inna ale jej historia bardzo podobna:) Twój ogród Basiu wygląda zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńUściski.
Basiu, jeszcze jesteście młodzi stażem w porównaniu do nas:) Jeszcze tyle cudownych wspólnych lat przed Wami. Inaczej być nie może. Wyobrażam sobie, piękną Basię w tej delikatnej sukni. Ja swoją podarowałam kuzynce, która musiała ją przerabiać. Byłam tak szczupła, a sukienka w kroju "syreny" ( 1971 r.)
OdpowiedzUsuńBasiu, ogród Twój jest jak marzenie, każdy kolor w nim obecny, każdy kwiat równie ważny i zachwycający... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że w latach stanu wojennego były kłopoty z materiałami. Co prawda ja ślubu nie brałam, ale pamiętam zabiegi mojej siostry, by zdobyć materiał na sukienkę komunijną mojej siostrzenicy. To wspaniała sprawa, że przechowujesz z takim pietyzmem swoją ślubną suknię, niechaj nadal będzie symbolem małżeńskiego szczęścia. Obraz bardzo ładny, gratulacje dla nabywczyni za Jej szlachetność. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMa Pani przepiękne mieczyki w ogrodzie :) Ja w tym roku również zachwycam się latem i doceniam tą różnorodność natury jaką mamy w Polsce. Mieszkałam ostatnie 4 lata w Anglii, gdzie bardzo tego brakuje, wszystko jest szare i betonowe. Zapraszam na mojego bloga kuszczesciu.blogspot.com gdzie zaczynam opowiadać moją historię :) Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńObraz z bukietem kwiatów jest wspaniały. Podziwiam Twoją białą sukienkę i pozdrawiam z okazji rocznicy ślubu. Piękne są kwiaty w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Suknia była bardzo skromna, ale może w tym jej urok. Na pewno dalece różna od współczesnych:-)A trudy tamtych czasów bardzo nas hartowały, nic nie idzie na marne:-)
OdpowiedzUsuńcały urok w jej prostocie
OdpowiedzUsuńTa suknia ma w sobie coś, czego te z dzisiejszych salonów nie mają... A kwiaty cudowne... :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego tak kocham tą porę roku, ze względu na te przepiękne ogrody, kwiaty, żyjącą przyrodę. To coś niesamowitego! Śliczne te kwiatuszki. A suknia również mnie zachwyca. Elegancka, prosta a zarazem taka kobieca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMieczyki pięknie się prezentują :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miło mi:-)
OdpowiedzUsuńJak pięknie wygląda Twój sierpniowy ogród Basiu! Mnie się chce płakać, bo mój schnie. Od tygodni nie spadła kropla deszczu i woda w zbiornikach mi się kończy. Oszczędzam każda kroplę, nawet wodę z płukania naczyń wylewam pod kwiaty :(
OdpowiedzUsuńSerdeczne życzenia z okazji rocznicy ślubu :)
Cudowny ogród Basiu. Pokazałaś tyle wspaniałości, że nie wiem czym się bardziej zachwycać, każde zdjęcie budzi podziw.:) Ściskam milutko.:)
OdpowiedzUsuńPełna uroku jest Twoja suknia ślubna. A ogród jak zawsze zachwyca.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńWitaj dojrzałym latem Basiu
OdpowiedzUsuńZnowu przeniosłam się do przeszłości. Miałaś prostą, ale piękną suknię. Tak tamte czasy były szczególne. Dobrze je pamiętam.
I z mojej strony najlepsze, chociaż spóźnione życzenia z okazji Waszej rocznicy
Pozdrawiam nieostającym oczekiwaniem na deszcz