wtorek, 25 września 2018

Jeszcze jedno spełnione marzenie.

W temacie marzeń pozostając piszę posta o kolejnym spełnionym marzeniu.
Od wielu lat bowiem chciałam odwiedzić Kalwarię Pacławską i zawsze nie było " po drodze".
Tego lata stanęliśmy z Mężem w Kalwarii, akurat w 350- lecie istnienia Sanktuarium.

Tysiące pielgrzymów przyciąga cudowny obraz Matki Bożej, pochodzący z Kamieńca Podolskiego, przed którymi modlili się królowie: Jan Kazimierz i Jan III Sobieski oraz polscy książęta i hetmani, a 50 lat temu kardynał Karol Wojtyła.
Kolejny mój wiersz z cyklu" Rozmowy z Madonnami" powstał w hołdzie MB zwanej Słuchającą, gdyż na żadnym innym znanym mi wizerunku, Matka Jezusa nie ma odsłoniętych uszu.

Pacławska- Słuchająca

Odsłoniłaś swoje prawe ucho
by nas lepiej usłyszeć
przecież każdy z nas o czymś opowiada
zarzuca Cię prośbami i sprawami
bo komuż  się zwierzyć najłatwiej
wszak tylko matka nie wyśmieje
i poczeka cierpliwie na każdego
żebyś Synowi nie musiała powtarzać
naszych wiecznych trosk i lęków
to i z Jego ucha odgarnęłaś kosmyk
bo przecież Oboje wiecie o mnie wszystko
nawet gdy milczę słuchacie mojego serca
Matka i Syn z Pacławskiej Kalwarii
wędrujący po Dróżkach z pątnikami
po ścieżkach ludzkich pragnień
nie zawsze zrodzonych z miłości…
 
Cuda i łaski doświadczone za przyczyną Pani Kalwaryjskiej zostały przedstawione w szeregu obrazków rozmieszczonych na ścianie i otaczających ołtarz. Do końca XVIII wieku zanotowano 50 różnych nadprzyrodzonych zdarzeń, dotyczących uzdrowienia osób nieuleczalnie chorych i umierających, uzdrowienia z ciężkiego kalectwa: przywrócenia wzroku, mowy, słuchu, władzy w kończynach, uzdrowienia osób chorych psychicznie i uwolnienia z opętania, przypadków nawróceń i wskrzeszenia umarłych
Zwiedzając to niezwykłe miejsce, wykonałam sporo zdjęć, a niektóre z nich zamieszczam, by pokazać jego piękno.
Każde napotkane przedstawienie postaci św. Barbary skrzętnie zapisuję.
Święty Antoni to skuteczny patron osób, które często coś gubią.
 
Kalwaria zyskała kilka inwestycji, które miały wpływ na jej dzisiejszy wygląd. Bez wątpienia najznakomitszym dziełem rodziny hrabiowskiej było wybudowanie kaplicy grobowej rodu Tyszkowskich, która zadziwia kunsztem wykonania. Kaplica grobowa rodu Tyszkowskich wraz z otaczającym ją parkanem, jest ozdobą sanktuarium kalwaryjskiego i stanowi okazałe architektoniczne dopełnienie alei lipowej. Paweł Tyszkowski przyczynił się nie tylko to upiększenia Kalwarii poprzez fundację kaplicy, ale również miał swój udział w edukowaniu kalwaryjskich dzieci
Stary cmentarz zawsze przyciąga moją uwagę.
Pierwszym fundatorem Kalwarii Pacławskiej był kasztelan lwowski, wojewoda podolski, pisarz polityczny, historyk, aforysta Andrzej Maksymilian Fredro (1668 r.), a jego kontynuatorem, a właściwie drugim fundatorem został w XVIII wieku szlachcic Szczepan Józef Dwernicki. Pierwszy dał Kościołowi Kalwarię drewnianą, a drugi – murowaną.
 
Kalwaryjskie kaplice z czasów Fredry i Dwernickiego nie zachowały się niestety do naszych czasów – najstarsze zachowane do dzisiaj pochodzą z około 1825 roku. Za Fredry wybudowano ich 28, zaś za Dwernickiego kolejnych 20, zarówno drewnianych, jak i murowanych. Obecnie na dróżkach kalwaryjskich jest ich w sumie 41, w tym 35 murowanych i 6 drewnianych. Podzielone są na cztery następujące grupy: Kajfasza, nad rzeką Cedron, gradusów i Ukrzyżowania. Są jeszcze: kaplica św. Anny, Kaplica neogotycka – grobowiec Tyszkowskich, pustelnia św. Marii Magdaleny i kaplica św. Gabriela i Wniebowstąpienia Jezusa.
Z wieży widokowej można podziwiać okoliczne miejsca.
Powyższe informacje zaczerpnęłam ze strony http://kalwaria.franciszkanie.pl/
Mam nadzieję, że zachęciłam Czytelników od odwiedzenia tego wyjątkowego miejsca.

53 komentarze:

  1. Wyjątkowe miejsce Basiu. Bardzo dziękuję za piękne zdjęcia i wirtualne zwiedzanie.:) Pozdrawiam milutko!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie tam. Cieszę się, że spełniłaś swoje marzenia:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Basiu, jak spełniasz swoje marzenia, te wielkie i małe, robi mi się ciepło na sercu. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Marzenia się spełniają. Piękne miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie spełniają Ci się marzenia. Dzięki za kolejną wirtualną pielgrzymkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miejsce mi znane ze słyszenia, ale pierwszy raz oglądam zdjęcia tego założenia kalwaryjnego. Pięknie je ukazałaś. Na pewno kiedyś tam zawitam, bo mam w planach większą wyprawę w ten rejon Polski. Cieszę się, że Twoje marzenie się spełniło :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie zarezerwuj więcej czasu, bo Dróżki wymagają długiego pobytu.

      Usuń
  7. Bardzo lubię to sanktuarium, choć byłam tam tylko trzy razy. Opowiadano nam, że w czasach kominizmu ciągnęły tam piesze pielgrzymki z Ukrainy, kóre mogły nie do końca oficjalnie przechodzić przez granicę...

    Co ciekawe, bardzo podobne wezwanie ma Madonna z sankturium w Rokitnie na drugim krańcu Polski: https://rokitno.org/ i też odsłonięte ucho...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz wyszukam na ten temat informacji, tam nigdy nie byliśmy.Polska ma tyle pięknych, Maryjnych miejsc.

      Usuń
  8. Miły memu sercu wpis:-)
    Cieszę się, że i pogoda dopisała, i Kalwaria przyjęła Cię ukazując swoje piękno.
    Zawsze ciekawią mnie miejsca znane, oglądane cudzym okiem. Ciekawa jest jedna z kaplic, pustelnia św. Magdaleny, w oddaleniu od sanktuarium, idzie się tam piękną ścieżką, z dodatkowymi utrudnieniami. Jest zbudowana w miejscu starego grodu, zachowały się jeszcze wały ziemne, a samo miejsce wymaga od kobiet grzesznych okrążenia kaplicy na kolanach; im bardziej grzeszna, tym więcej okrążeń:-) pozdrawiam serdecznie, Basiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie dotarliśmy do wielu kaplic z racji krótkiego czasu.A ta pustelnia ma piękną historię, wszak wszyscy na jakiś sposób upadamy...

      Usuń
  9. Rzeczywiście ciekawe, pełne historii miejsce. Spacerując alejkami można zadumać się. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te dróżki byłyby dla Ciebie wspaniałym miejscem do wędrowania.

      Usuń
  10. Piękne i ciekawe miejsce. Ja się niedlugo wybieram do Gietrzwałdu. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gietrzwałd to moje kolejne marzenie, niestety, dzieli nas bardzo duża odległość.

      Usuń
  11. Jak widać, warto spełniać swoje marzenia i cieszę się, że Tobie się udało. Takie miejsca są wyjątkowe, pobyt w nich zawsze w jakiś sposób oddziałuje na człowieka, skłania do refleksji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panuje tam niezwykła cisza...to miejsce przyjazne dla wszystkich.

      Usuń
  12. Jak dobrze spełniać swoje marzenia. Nie słyszałam nigdy o tej Kalwarii.
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się tam wybrać, jesienią będzie pięknie.

      Usuń
  13. Niesamowite miejsce, jestem po ogromnym wrażenie ! Cieszę się że spełniło się Twoje kolejne marzenie ! W mojej okolicy są piękne sanktuaria a ja nie mam żadnego zdjęcia...
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. byliśmy tam dwa lata temu wracając z Krakowa:)))piękne miejsce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty masz Bożenko blisko Kalwarię Zebrzydowską.

      Usuń
  15. Ja w tym roku również byłam po raz pierwszy w Kalwarii Pacławskiej, w lipcu. Też to była jednodniowa pielgrzymka i zdecydowanie za krótko, aby poznać tak cudowne miejsce. Niesamowite wrażenie zrobił na mnie obraz Matki Bożej i suknie jakie ją okrywają i Dzieciątko. Nie są tak bogato zdobione kamieniami ale jakie piękne. Z Kalwarią związana jest postać sługi Bożego o. Wenantego Katarzyńca. Św. Maksymilian Kolbe tak go charakteryzował: Ojciec Wenanty nie silił się na czyny nadzwyczajne ale zwyczajne wykonywał w sposób nadzwyczajny.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Basieńko, niestety nigdy nie byłam w tym sanktuarium.
    Jeszcze raz dziękuję za cudny obraz, kochana.

    OdpowiedzUsuń
  17. Basiu, to cudownie,że udało Ci się spełnić Twoje marzenie.
    Niezwykłe miejsce. Ja także nie słyszałam o nim.
    Piękny, wzruszający utwór i piękne zdjęcia.
    Moc ciepłych pozdrowień posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie przedstawiłaś Sanktuarium. Jakoś nigdy nie udało mi się tam trafić. Ty spełniłaś swoje marzenie i zaowocowało wzruszającym wierszem. Życzę Ci spełnienia jeszcze wielu takich marzeń. Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Basiu po prostu dziękuję za jeszcze jeden wspaniały post :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Basiu cieszę się z Tobą, ze udało Ci się spełnić kolejne marzenie. Piękny post i wspaniałe miejsce :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z takich małych marzeń utkane jest nasze życie.

      Usuń
  21. Miejsce niezwykłe. Piękne zdjęcia i relacja.
    Od jakiegoś czasu marzę aby tam pojechać.
    Miałam nadzieję, że w tym roku w końcu tam dotrę.
    Niestety, choroba pokrzyżowała moje plany.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne miejsce, a św. Antoni to mój ukochany święty i ...patron mojego najmłodszego Wnusia:)
    pozdrawiam Basiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To piękne, że wróciła moda na tradycyjne imiona.

      Usuń
  23. Basieńko spełniaj swoje marzenia i dziel się z nami
    Niezwykłe miejsce,dziękuję że nam je pokazałaś.
    Serdeczności ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piekna wedrowka, jak wszystkie inne. Dzieki nim odkrywam moj kraj...

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspaniałe miejsce ! Uściski serdeczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo zachęcający post ....może wykorzystamy jakąś niedzielę październikową, by tam pojechać.
    Piękne, historyczne miejscem wypełnione duchem Bożym.

    Pozdrawiam Basiu.

    OdpowiedzUsuń
  27. Może kiedyś i my sietam wybierzemy, bo w koncu Kalwaria Pacławska nei tak daleko od nas...
    Piękny, wzruszajacy wiersz, Basiu!*

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne miejsce. To fajnie, że udało się spełnić takie fajne marzenie.

    OdpowiedzUsuń