W trzy pierwsze dni sierpnia lał się w moich stronach żar z nieba.
Ale trzeba było dotrzymać słowa danego p. Dyrektor Centrum Polonii w Brniu i zrealizować plener malarski, który był wynikiem wcześniejszych, szalonych rozmów z moją przyjaciółką Alusią z czasów krakowskiej AGH. Alusia niejedną szpachelkę na plenerach wykończyła, a ja dotąd na plenerze żadnej, więc jak usłyszałam, że chce razem z koleżankami "po fachu" przyjechać do nas, " połknęłam malarski haczyk".
To jest właśnie sprawczyni zamieszania, które w efekcie dało wielu osobom mnóstwo radości.
P. Małgosia i jej pracownicy przyjęli nas bardzo serdecznie, więc upał czy inne uciążliwości nie były nam w stanie popsuć zabawy.
Możecie sobie wyobrazić tempo pracy jeśli w ciągu dwóch dni powstają po dwa obrazy olejne:-)
Nawet Tuwimowska " Lokomotywa" nie była tak zasapana:-)
To był mój pierwszy plener, ale dałam radę:-) Zobaczcie proszę efekt moich dwudniowych zmagań...
Oto brama wjazdowa na teren posiadłości baronostwa Konopków.
I fragment ściany frontowej dworu z wbudowaną weń figurą Matki Bożej pamiętającej czasy świetności tego dworu.
Trzeba tu nadmienić, że ród Konopków zasłużył się do rozwoju kultury i położył duże zasługi w walce o niepodległość Polski.
Konopkowie brali udział w Powstaniu Listopadowym, jeden z nich poniósł śmierć podczas rabacji galicyjskiej, w dworku bywał Jacek Malczewski, a Feliks Konopka pisał piękną poezję i był tłumaczem literatury francuskiej.
To tylko kilka haseł, bo informacje na ten temat można mnożyć.
W plenerze uczestniczyło siedem kobiet, cztery przyjechały ze świata, z Bielska Białej i Lwowa.
Wszystkie Panie niezwykle miłe wniosły w ten obiekt wiele radości, ciepła i pozostawiły piękne obrazy na własność tejże placówki.
Niezwykłą umiejętność zaprezentowała nam przesympatyczna Ella z Ukrainy, która maluje według tradycji rodzinnej wioski jej taty, bajeczne motywy wykonane przy pomocy własnych palców, patyczka z tataraku i specjalnego pędzelka.
Ella robi to szybko, pięknie opowiada i wnosi wiele słońca tam, gdzie się znajduje.
A tu podglądamy warsztat Elli.
Sami zobaczcie...
Ella zobaczyła Zalipie i powiada, że Petrykivka to ich malowana wieś.
Wszystkim Paniom: Alicji, Lucynie, Elli, Joli, Barbarze( druga Basia), Sylwii( moja była uczennica) dziękuję, że zechciały bezinteresownie zadziałać na polu kultury. A Małgosi za to, że tak wspaniale podjęła moje koleżanki i już nas zaprosiła na następny plener.
A ja zapraszam wszystkich podróżujących do odwiedzenia tego pięknego miejsca po 12 sierpnia, jako że trwają jeszcze prace przy odbudowie głównych alei.
Niezwykłe wydarzenie Basiu i wspaniałe, nowe znajomości. Bardzo mi się podobają Twoje plenerowe obrazy :) Przesyłam serdeczności na weekend.
OdpowiedzUsuńTo cieszy:-)
UsuńCudowne chwile:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace, śliczne miejsce. Takie spotkania niezwykle wzbogacają.
Pozdrawiam.
Miejsce jest urokliwe.
UsuńNo po prostu siłaczki. Wspaniała impreza,a ściana frontowa dworu rewelacyjnie Ci wyszła Basiu. Mam kuzynki Konopkówny z Wodzisławia Śląskiego. Muszę się dowiedzieć,czy są spokrewnione z rodziną,o której piszesz.Trudno będzie, bo wyemigrowały na inny kontynent,ale przystojnego wujka pamiętam.Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem, było kilka linii Konopków, ale zapytaj Iwonko, chętnie się dowiem.
UsuńBardzo fajny post, czuć radość i czarujący klimat. Piękne obrazy, no ja uważam, że masz mistrza. Malunek Pani Eli również zachwycający. Uśmiechy, urocze miejsce, gdybym tylko potrafiła tak malować, to normalnie przyjechałabym tam na takie spotkanie. :) Pozdrawiam, cudnego weekendu droga Basiu. :) <3
OdpowiedzUsuńAguś, masz rok żeby się nauczyć, technika dowolna i za rok przyjeżdżaj:-)
UsuńWspaniała impreza, piękne miejsce! W sumie to już lepsze to słońce, niż deszcz.
OdpowiedzUsuńBasiu, jesteś wszechstronnie uzdolniona, podziwiam!
Miłego dnia:)
Ja też wolę słońce:-)
UsuńWspaniałe spotkanie. Widać, że robicie to co lubicie i to jest chyba w życiu najważniejsze :) Piękne obrazy namalowałyście!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Tak Alinko, to jest obszar naszej wolności...
UsuńTrochę zazdroszczę ... ale ten w upał to też podziwiam zapał. Plener fajna sprawa a w takim miejscu to już podwójnie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, gdybyś kiedyś mogła do nas zawitać.
UsuńWspaniałe spotkanie i piękne prace :)
OdpowiedzUsuńDało nam dużo radości.
UsuńPiękne obrazy Basiu, widać, że malowane prosto z serca.:) Ella też tworzy śliczności, takie na folkową nutę. Urocze miejsce, nowe znajomości, mnóstwo pozytywnych wrażeń, które aż biją ze zdjęć. Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra Basiu.:)
OdpowiedzUsuńTwórczość Elli jest fascynująca.
UsuńMimo upału Ty Basiu ostro działasz i tworzysz. Podziwiam Twój zapał, zaangażowanie i Twój talent. Piękne obrazy i cudowne spotkanie.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Staram się nie pamiętać ile mam lat:-)
UsuńBasiu, wspaniałe, twórcze spotkanie. Twoje obrazy są zachwycające.
OdpowiedzUsuńTulę mocno, pełna jeszcze wrażeń po zeszłym tygodniu.
a również:-)
UsuńBasiu gratuluję wspaniałego pleneru i cudownych prac, miło na was popatrzeć, serdeczności i uscski
OdpowiedzUsuńps. wyprowadziłam sie od męża, mieszkam chwilowo w wynajetym mieszkaniu 100 km dalej, proszę o modlitewne wsparcie abym dała radę.
Będę pamiętać...
Usuńwspaniałe obrazy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńZ pewnością to wspaniałe przeżycie artystyczne. Miło też poznawać ludzi, którzy podzielają nasze pasje. Bardzo podobały mi się Twoje obrazy. Życzę Ci jeszcze wielu wspaniałych plenerów. :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, warto się spotkać w takim zespole.
UsuńJestem pod wrażeniem miejsca, spotkania i takiej akcji plenerowej. Fantastyczne prace powstały spod Twojego pędzla Basiu. Obraz z bramą wjazdową jak żywy. Widać plenery też Ci służą. Serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu.
UsuńBardzo ciekawa malarska inicjatywa, ktora zaowocowala pieknymi obrazami. Dworek pamietam z opowiadan babci, wyglada na urocze miejsce. Pozdrawiam serdecznie, tym razem po sasiedzku...
OdpowiedzUsuńKasiu, cieszę się, że jesteś.Zapraszam do siebie, a jak skończą alejki w Brniu, to pojedziemy tam.
UsuńDziekuje bardzo. Zjawie sie w najblizsze dni. A pomysl z Brniem jest doskonaly. Do zobaczenia.
UsuńWspaniałe miejsce, wspaniały plener. Nic dziwnego, że się zasapałaś, hehe, bo bardzo piękne obrazy stworzyłaś, Basiu. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCieplutko było.
UsuńBasiu, obraz z bramą wjazdowa zrobił na mnie duże wrażenie. Zaraz bym znalazł na niego miejsce. Podziwiam ludzi, którzy od Boga dostali talent i tak pięknie się nim dzielą. Wspaniały plener, a przy tej pogodzie słowa podziwu dla uczestników. Przy okazji poznałem piękne miejsce, może kiedyś odwiedzę.
OdpowiedzUsuńMiło pozdrawiam :)
Mam nadzieję, że kiedyś tam zawitasz. Cieszę się, że doceniłeś moją pracę. Została ona na stałe w miejscu pleneru, bo takie są zasady, że każdy uczestnik zostawia jedną pracę.
UsuńMiło przeczytać o tym, że takie wydarzenia się odbywają i zapewniają mnóstwo radości osobom w nich uczestniczącym :).
OdpowiedzUsuńWszędzie trafiają się " zapaleńcy":-)
UsuńBasiu:)no świat jest jednak mały:)))Znam osobiście Lucynkę z Bielska:)pracowałyśmy razem a teraz jak tylko gdzieś wystawia obrazy to jestem na tej wystawie:)
OdpowiedzUsuńBożenko, na następny raz wybierz się z nimi- nie musisz malować. Zespół dworsko- parkowy w Brniu ma piękne pokoje do wynajęcia w bardzo niskich cenach.
UsuńOjej, to musiało być wspaniałe przeżycie. Plener...rewelacja! Wszystkie prace są cudowne, i Ty Basiu, promieniście wyglądasz:) Gratuluję z całego serca:)
OdpowiedzUsuńNiezwykłe doznanie Moniko.
UsuńBardzo miłe spotkanie utalentowanych osób. Na fotkach widać, że jesteś w swoim żywiole. Piękne prace. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńTak, w pełnym żywiole.
UsuńGratuluję Wam wspaniałe Dziewczyny. Piękne obrazy widać, że atmosfera była równie wspaniała. Super inicjatywa.
OdpowiedzUsuńAlusia była zapalnikiem:-)
UsuńWielka sprawa, piękne spotkanie i jeszcze piękniejsze prace jakie powstały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
I dwór otrzymał nową kolekcję obrazów.
UsuńThank You.
OdpowiedzUsuńGratuluję!!! Podziwiam, że dałyście radę w ten upał.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy uczestniczyłam w podobnej imprezie. A przecież jak widzę warto
Pozdrawiam nadzieją na deszcz i trochę chłodniejsze dni
Warto! Sama się przekonałam...
Usuńsuper taki plener :) piekne obrazy Basiu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPiękne zdjęcia, pięknie wszystko opisane - aż chce się czytać. Malowany ptak z wsią jest przecudowny - inne prace też istne arcydzieła. Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńWitaj Patrycjo.
UsuńAle fajna inicjatywa - po roześmianych buziach już widać, że zabawa była świetna a kreatywność i artystyczny nimb wisiał w powietrzu!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
O, tak istotnie:-)
UsuńCudowne takie spotkanie a tym bardziej ja się robi to co się lubi :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
W grupie maluje się lepiej.
UsuńPrzepiękne obrazy!!! I to wymalowane w dwa dni, wow, podziwiam!
OdpowiedzUsuńW plenerze musi być pełna mobilizacja, kawa w biegu, a o obiedzie zapominamy:-)
UsuńTakie plenery i obrazy wykonywane na nich są fantastyczną sprawą, oby jak najwięcej takich! Trzeba korzystać z tych letnich uroków. Pozdrawiam słonecznie! :)
OdpowiedzUsuńI Ty Maks wypoczywaj wakacyjnie.
UsuńBasiu ,jesteście niesamowite
OdpowiedzUsuńTrochę szalone:-)
UsuńWow, Basiu! Jak fantastycznie czas twórczo spędzony i dzieła znakomite. Macham serdecznie, niechaj wena Cię nie opuszcza.
OdpowiedzUsuńWena jest tylko z czasem kłopot:-)
UsuńTo musiała być wspaniała przygoda :). Pozdrawiam i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńWspaniała- zaręczam.
UsuńWidać,że okolica piękna a ludzie sympatyczni to i obrazy szybko z pod pędzli "schodziły".
OdpowiedzUsuńMostek urokliwy:)
Mostek kiedyś malowałam, ale na plener jest on zbyt pracochłonny.
UsuńOj, szkoda, że nie wiedziałam o tym plenerze, przyjechałabym pooglądać i pokibicować. Podobny plener był jakoś w tym samym czasie koło mojego Kościoła parafialnego w kościele Misjonarzy w Tarnowie. Być może to ta sama osoba organizowała? Obrazy piękne jak zawsze!
OdpowiedzUsuńTo były dwa niezależne plenery, po prostu zbieg okoliczności. Zapraszamy Cię w następnym roku. Zawsze jest info na stronie Centrum Polonii w Brniu.
UsuńMnóstwo pracy i ten ,,mus" który artystom w ogóle nie służy ale widzę, że jak zwykle piękne obrazy powstały :) Przede wszystkim jednak życzę wypoczynku :D
OdpowiedzUsuńBasiu podziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam Wasz zapał, talent i zaangażowanie.
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczyłabym Wasze prace. To także moje marzenie - pojechać w Twoje strony. :)
Może kiedyś się wreszcie uda :)
Pozdrawiam wszystkie urocze panie artystki. Pięknie prezentujesz się Basiu - szczególnie na 3 zdjęciu.
Moc uścisków!!!
To musiał być wspaniały czas i fantastyczne doświadczenie - móc malować w plenerze i w dodatku w takim towarzystwie !!! Pięknie tam i na pewno było wiele wrażeń i miałyście sobie dużo do powiedzenia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń