środa, 28 lutego 2018
Różne bywają jubileusze- srebrne i inne też.
O moim jubileuszu nie piszę bo taki nierówny:-)
Ale za wszystkie życzenia i upominki bardzo dziękuję idąc do Was z tym bukietem, który również otrzymałam razem z życzeniami.
Dziś chcę napisać o srebrnym jubileuszu miesięcznika, który od lat gości w moim domu. Nie potrafię powiedzieć od ilu, bo najstarsze egzemplarze powędrowały w świat, część do biblioteki, część do koleżanek- czytelniczek.
" List do Pani"- bo o nim mowa, kryje w sobie mnóstwo różnorodnych tekstów, porusza sprawy wiary, tradycji patriotycznych, sprawy kultury,więzi rodzinnych, wychowania dzieci, ekologii. Prezentuje modowe trendy, podpowiada ciekawe i zdrowiem pachnące przepisy kulinarne, proponuje twórcze i ciekawe zabawy z dziećmi. Wprowadza w świat sztuki, w nowości wydawnicze, prezentując ciekawą literaturę zarówno dla rodziców, jak i dzieci. Autorzy podróżujący po całym świecie piszą ciekawe reportaże, psycholog wprowadza w tajniki psychologii.
Pojawia się poezja i opowiadania o różnorodnej tematyce.
Są artykuły traktujące o postaciach zasłużonych dla Polski, ale i takie które uczą nas jak zadbać o zdrowie. Słowem pełny przekrój tematów dla kobiety w każdym wieku, która chce się nadal rozwijać i poznawać świat.
Ponieważ dzielę się na moim blogu również czytelniczą pasją, pomyślałam, że może ktoś zechce zobaczyć to pismo, którego koszt rocznej prenumeraty wynosi jedynie kilkadziesiąt złotych.
Mniej chlubną pasją jest...no właśnie, jak tu nie kochać pysznego jedzonka:-)
Zatem proponuję polędwiczki wieprzowe nadziane mięsem mielonym, upieczone po długim leżakowaniu w zalewie sporządzonej z maggi, oleju, pieprzu, czosnku, papryki i soli.
Do tego kasza pęczak ugotowana z warzywami i surówka z kiszonej kapusty. Jako wariant " pomocniczy" ruskie pierogi ze skwareczkami z boczku.
A na deser moje ulubione ciasta na bazie kruchych, czyli sernik gotowany i ciasto ponczowe wzmocnione masą kajmakową.
Wracając do dobrych książek polecam Magdaleny Witkiewicz, Czereśnie zawsze muszą być dwie.
Fantastyczna opowieść o kolejach ludzkich życiorysów, przypadkiem, a może nie przypadkiem splatających się ze sobą:-)
"The rest is silence"...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piekny bukiet Basiu :)
OdpowiedzUsuńNiebanalny!
UsuńPięknie i smakowicie, a i jeszcze cś dla ducha.
OdpowiedzUsuńJubileuszu gratuluję :)
My wczoraj świętowalśmy 80-lecie Teściowej...
Dziękuję.
UsuńCoś ten tytuł:' Czereśnie zawsze muszą być dwie' mnie prześladuje, do tego Ty polecasz, więc muszę tego poszukać i przeczytać! Piękną recenzję napisałaś. Bardzo przyciągającą. <3 Zjadłabym ten pęczak z warzywami i ciasto. O tak, zjadłabym i to teraz. haha :D
OdpowiedzUsuńCudownego dnia życzę. :)
Ps. Pięknie się uśmiechasz, a oczy Twoje wręcz błyszczą. :)))
Koniecznie poszukaj w bibliotece.
UsuńPrzykro mi, ale nie znam tego miesięcznika. Jakoś mi nie wpadł w ręce :(. Pyszności przygotowałaś, mam nadzieję, że na ruskie pierogi się załapię :)
OdpowiedzUsuńJa preferuję z kapustą:-)
UsuńBasieńko, zaraz tam do Ciebie wpadnę na takie przysmaki.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Zapraszam:-)
UsuńGratuluję i życzę wszystkiego, co najlepsze, dużo zdrówka i radości. Miesięcznika nie znam, a książkę Pani Magdalena mam w planach.
OdpowiedzUsuńJa też sięgnę po następne jej książki.
UsuńNie znam tego czasopisma, a wypatrzyłam wśród tytułów artykułów bardzo mi bliski:) Po książkę polecaną przez Ciebie na pewno sięgnę (już kolejną:) Dobrze Cię widzieć taką radosną i piękną wśród pięknych kwiatów:)))
OdpowiedzUsuńWyślę Ci jakiś jeden egzemplarz, bo w kioskach go nie dostaniesz, dlatego, że pismo ukazuje się dzięki dobrej woli niezamożnych sponsorów.
UsuńGratuluję jubileuszu !!! Książkę Czereśnie zawsze muszą być dwie czytałam i bardzo mi się podoba. ostatnio Magdalena Witkiewicz jest moją ulubioną pisarką, właśnie czytam Panny Roztropne, to drugi tom serii Milaczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:))
Już zamawiam " Panny..."
UsuńAle z Ciebie kusicielka Basiu, od razu zrobiłam się głodna :)
OdpowiedzUsuńMiesięcznika niestety nie znam, sądząc po tym co napisałaś to bardzo ciekawe pismo.
Przesyłam uściski!
Jest bardzo wartościowe.
UsuńZima a u Ciebie takie piękne róże w bukiecie i na sukni. Aż serce rośnie :-)
OdpowiedzUsuńNa przekór zimie:-)
UsuńNie znam tego pisma, zaciekawiłaś mnie. :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę warte poczytania.
Usuńmmm:)jakie pyszności nam tu serwujesz:))a bukiet rzeczywiście uroczy i niebanalny:)))
OdpowiedzUsuńOfiarodawca był z klasą:-)
UsuńBukiet niecodzienny, raczej drugiego takiego nie ma. Pisma nie znam zupełnie,wydaje sie być ciekawe. Interesuje mnie za to sernik gotowany.Czy w wolnej chwili zechciałabyś się podzielić przepisem?
OdpowiedzUsuńBardzo proszę: zagniatam ciasto z podanych produktów:1/2 kg mąki tortowej, 1 margaryna,2 żółtka, 1 jajko, łyżka kwaśnej śmietany, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1/2 szkl cukru, 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej i piekę trzy kruche placki na dużej blaszce.Gdy ostygną dwa z nich smaruję powidłem śliwkowym. Na powidło wykładam ciepły ser, ostatnie ciasto ozdabiam polewą.
Usuńa teraz ser: 80 dag mielonego sera gotuję kilka minut z rozpuszczoną wcześniej połową masła lub margaryny i 3/4 szkl. cukru oraz wymieszanymi z nim dwoma żółtkami. Gdy się kilka minut pogotuje( uwaga, mieszać cały czas bo bulgocze i pryska)zestawiam z ognia i wlewam miksturę ( czubata łyżka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w małej ilości mleka), następnie dobrze mieszam, dodaję ulubiony aromat, stawiam na ogniu i mieszając doprowadzam do gotowania. Trzeba wyczuć rodzaj sera białego, jego konsystencję, te z wiadereczka wymagają więcej mąki ziemniaczanej, są rzadkie, te z jelita potrzebują mniej mąki. Lepiej dać mniej, a jak widzimy, że ser po zagotowaniu jest bardzo rzadki można czynność powtórzyć. Ważne! nigdy nie wlewamy podczas gotowania, bo zrobią się kluchy! Smacznego- ciasto jest pyszne i zawsze się udaje. Najlepiej smakuje na drugi dzień, gdy zwilgnie, jest miękkie i dobrze się kroi.
Gratulacje i wszystkiego najlepszego życzę :-) Nie znam tego pisma, a pewnie szkoda , skoro Ty go promujesz, na pewno ciekawe :-)
OdpowiedzUsuńPismo jest naprawdę wartościowe.
UsuńNie znam tego czasopisma,a na pewno ciekawe. W ogóle od kiedy mieszkam na wsi odeszłąm od papierowych wersji czasopism, czytam większosc z internetu a poza tym pożyczam dużo ksiązek z okolicznych bibliotek. Zima to świetna pora na czytanie. I na gotowanie oraz peiczenie smakowitosci takze. Cuda-niewidy u Ciebie, Basiu! Ależ to wszystko pysznie wygląda!:-))
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię serdecznie droga jubilatko i zdrowia, zdrowia przede wszystkim życzę!:-))
Ja też jestem stałym gościem naszej biblioteki, a jest świetnie wyposażona.
UsuńBasiu wszystkiego najlepszego! :) Ech, to ciacho wygląda baaaaardzo apetycznie. :) A książkę chętnie przeczytam. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło na przekór zimowej aurze za oknem. :)
OdpowiedzUsuńCiasto to wielka pokusa, rozumiem to świetnie.
UsuńAch jak różnorodnie na blogu :D Bukiet piękny i bardzo smakowicie :D Zima trzyma ale cóż... mam nadzieję, że się niedługo ociepli :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :D
W tym poście różnokolorowo:-)))
UsuńBasiu, wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńJak smakowicie dzisiaj u Ciebie. Muszę kiedyś zrobić ruskie pierogi. Nigdy ich nie jadłam. W moim rodzinnym domu nigdy nie gościły na stole chociaż inne pierogi były dosyć często.
Serdecznie pozdrawiam:)
W moim domu nie robiło się ruskich, za to często bywały z ziemniaczanym farszem- bez dodatku sera. Tym razem miałam takie zamówienie, więc musiałam podołać:-)
UsuńGratulacje Basiu z okazji Jubileuszu!
OdpowiedzUsuńA teraz mój zachwyt:
Nad Twoja radosną miną :)
Nad bukietem pełnym cudnych kwiatów:)
Nad wspaniałą kuchnią jaką tutaj prezentujesz:)
Basiu, Ty jesteś kopalnią wielu talentów. Tylko pozazdrościć Twojego zaangażowania, zapału, pasji. Przy Tobie można uczyć się życia, bo potrafisz brać z niego to wszystko co najlepsze i tym wszystkim obdzielasz innych.
Jesteś WSPANIAŁA!!!!
Cieplutko Cię pozdrawiam :)
Bardzo się cieszę Krysiu z twojej opinii, a zwłaszcza z kulinarnej pochwały od takiej Mistrzyni.
UsuńWszystkiego dobrego
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam ponownie.
Usuńwow dear lovely blog & i love these foods,look amazing..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Thank you!
UsuńBasiu super pismo polecasz. Zapewne takich wszechstronnych wiadomości nie znajdziemy w dzisiejszych kolorowych czytadłach.
OdpowiedzUsuńApetyczne propozycje kulinarne, podziwiam:)
Dziękuję Urszulko.
UsuńDołączam się do życzeń :) Każdy jubileusz warto świętować, a bukiet przepiękny.
OdpowiedzUsuńCzasopisma nie znam, musze się rozejrzeć i zakupić.
Proponowane przez ciebie potrawy wyglądają bardzo apetycznie. Największe zainteresowanie wzbudziły polędwiczki :)
Pozdrawiam Alina
Prościej będzie zaprenumerować.
UsuńUroczyście i bardzo smakowicie u Ciebie, ale i okazja szczególna. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńJa również dołączam się do życzeń. Wyglądasz pięknie z tym bukietem jakże oryginalnym. Jak zwykle pyszności u Ciebie. Polecasz ciekawe pismo.Nigdy o nim nie słyszałam. Już poczytałam o prenumeracie i zamówię je sobie. Dzięki za polecenie. Pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuńCieszę si, że Cię zainteresowałam.
UsuńJak miło Cię widzieć taką uśmiechniętą. Po tytułach artykułów widać, że warto sięgać po czasopismo. Ale nie znam go. Ciekawa wersja sernika gotowanego. Robiłam na herbatnikach. Ale tutaj jeszcze dodatek powideł i to mi się podoba. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńHerbatniki nie zastąpią ciasta, ale na szybko czasami i ja się tak ratuję.
UsuńAh, jakie smakołyki! A ja się tu odchudzam! :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę kupić sobie to czasopismo, zachęciłaś mnie, Basiu!
Wyślę Ci jeden egzemplarz, bo chyba tylko przez prenumeratę jest dostępny z powodu kłopotów finansowych.
UsuńBasiu! Proszę nie kłopocz się kochana, to przecież obciążenie finansowe dla Ciebie. Nie martw się o mnie
UsuńTo żaden problem, a ja się będę cieszyć, że możesz zobaczyć to pismo:-)
UsuńThank you.
OdpowiedzUsuńTak to bywa na Kaziuka, wiosna z zimą zwady szuka:-)
OdpowiedzUsuńGclub
Uśmiechnięta i radosna,aż miło patrzeć na Ciebie...
OdpowiedzUsuńTyle dobroci pokazujesz i kusisz nasze podniebienia,same pychotki.
Buziaczki zostawiam
Basiu i ja ślę gratulacje. Jak pięknie wiosennie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńA pyszności oj kuszą.
Czasopisma nie znam... Recenzja zachęca do przeczytania.