Te słowa przychodzą mi na myśl w kontekście legendy o czwartym królu, który zajęty pomaganiem innym ludziom w potrzebie, dotarł przed oblicze Chrystusa tuż przed Jego śmiercią, a Chrystus wzruszony jego tułaczką pośród ludzkiej niedoli, ucieszył się z tego spotkania i z tego człowieka, który zamiast drogocennych pereł przyniósł serce pełne dobrych uczynków.
Jedna z ewangelii wspomina trzech magów, którzy dotarli do Dzieciątka podobno w trzynastym dniu Jego życia.
Czcimy ich 6 stycznia pod imionami Kaspra, Baltazara i Melchiora wypisując na drzwiach domostw poświęconą kredą inicjały ich imion.
Mędrcy poszli do Betlejem za śladem gwiazdy, bo byli głodni Boga i Jego miłości.
Na dobroć czeka każdy z nas i każdy z nas powinien pamiętać, że inni ludzie też na nią czekają.
Te okruchy dobroci przybierają różny kształt i jak życie pokazuje, czasami te maleńkie urastają do olbrzymich rozmiarów, gdy są czynione bezinteresownie i szczerze.
Wiele razy doznałam również blogowej dobroci i to mnie mobilizuje często do działania.
Dlatego powstał ten obraz na pamiątkę narodzin Nikodema, drugiego Synka naszej blogowej Koleżanki Klaudii http://domprzywiosennej5.blogspot.com/, której blog i codzienne życie jest inspiracją dla wielu Czytelników.
Nikosiowi i Jego Rodzinie życzę jeszcze raz wiele szczęścia i zdrowia, a wszystkim Czytelnikom nieustannego odkrywania dobra wokół nas.
Dla was też klika słów o dobroci...
Dobroci moja i nie tylko moja
spływająca z góry skąd jej początek
napełniasz mnie radością
że mogę cię widzieć każdego dnia
jak budzisz się na nowo
bym mogła cię czerpać
i ciągle cię tak dużo
choć inni biorą cię garściami
lecz inaczej niż ja
a ty jesteś jakbyś była od zawsze
bo byłaś najpierwsza
napełniając mnie wzruszeniem
że niektórych spraw nie można dotknąć
jeśli prawdziwie nie rozumie się dobroci.
Myślę, że czas podziwiać już wschody słońca zamiast sztucznych ogni...i zwyczajne stokrotki.
Jak tradycja każe, w święto Trzech Króli palimy kadzidełko.
W tym roku pochodzi ono z Omanu- Krainy Kadzidła. Towarzyszą mu nasze rodzime, zebrane w ogrodzie, stokrotki.
Gdy biblijni mędrcy ze Wschodu po narodzeniu Jezusa przybyli do
Betlejem,
padli na twarz, oddali Mu pokłon i "otworzywszy swe skarby
ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę"...
Basieńko, historii czwarteo króla nie znałam a bardzo mi ona do serca przemówiła. Dobro jest największym darem - niematerialnym a przez to najcenniejszym, bo nie ulegającym nigdy dewaluacji ani spowszednieniu. Trzeba iśc za Dobrem, trzeba działać dobrze, trzeba robic wszystko, by w nie nie zwątpić, bo bez Dobra życie nie ma sensu.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cie serdecznie kochana i dziekuję za Twoje mądre słowa!:-)***
Najpiękniejsze słowa jakie kiedykolwiek usłyszałam to -jest pani naszym aniołem-:))))
OdpowiedzUsuńi nie ma nic cenniejszego niż pomoc wtedy kiedy jesteś potrzebna:)))
Piękna historia, też jej nie znałam. To, co napisałaś ujmuje sens i cel ludzkiego życia. Dziękuję za te mądre i ważne słowa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMoja głowa dzisiaj myśli o bardziej przyziemnych rzeczach jak codzienne obowiązki ale masz rację, a czwarty mędrzec daje dużo do myślenia :)
OdpowiedzUsuńUściski :D
To wspaniały dar dla Nikosia, obraz jest piękny.
OdpowiedzUsuńPoruszyły mnie też słowa wiersza :)
Miłego weekendu Basiu!
piękny wschód słońca, ja ostatnio tez zrobiłam takie zdjęcia, niebo mnie zawsze fascynuje
OdpowiedzUsuńNiko ma piekną pamiatkę, ja też podziwiam Klaudię , jak ona to robi, że ma na wszystko czas....
u ciebie juz stokrotki ?
Cudne widoki i kwitnące stokrotki. Piękny wiersz i piękny obraz. Jestem zachwycona:-)
OdpowiedzUsuńU Ciebie znajduję często ciekawe historie.
OdpowiedzUsuńBasiu, piękny obraz będzie wspaniałym darem dla maluszka :)
Basieńko, pięknie dziękuję z życzenia świąteczne i oryginalną "kartkę świąteczną"
Ściskam Cię mocno i przesyłam promienie słońca :)
Obraz i wiersz piękne.Cieszę się Basiu,że miarą dobroci oceniasz ludzi. Już mi się wydawało,że takie podejście do człowieka mieli moi dziadkowie,jako ostatni. Nawet od osoby starszej i bardzo religijnej usłyszałam,że jak człowiek nic w swoim życiu nie osiągnął,to mówi się,że był dobrym człowiekiem.Swoim dzieciom wpajałam,że lepiej być,niż mieć,ale otoczenie wskazuje, co innego.Pozdrawiam Cię świątecznie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni z tytułem postu. Oby tak wszyscy myśleli :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😀
Myślę, że każdy człowiek jest głodny dobroci...
OdpowiedzUsuńA stokrotek u nas już pełno, nawet lwia paszczka kwitnie nieprzerwanie.
Śliczny obrazek namalowałaś dla Nikosia. Dobroć jest najważniejsza. Oby ten rok, bez ogłaszania, stał się rokiem dobroci dla wszystkich ♥
OdpowiedzUsuńObraz piękny. Tekst poruszający. Pragnę pomagać, być pomocną. To daje mi radość. Jest tylu ludzi, dla których nawet jeden dobry gest może być uwolnieniem od smutku. Twoje teksty zawsze zapadają w pamięć i wiem, że teraz również tak będzie. Twój blog otwiera serca i uczy tego, co w życiu najważniejsze. <3
OdpowiedzUsuńLubię historię o czwartym królu. Ale lubię też myśleć, że ci trzej, co doszli i rozpoznali Boga w Dziecku utorowali drogę nam...
OdpowiedzUsuńDobry człowiek jak Ty to skarb. U nas nie ma na razie stokrotek...
A u nas całe dywany stokrotek.
OdpowiedzUsuńBasieńko, piękny obraz i jakże wspaniałe słowa o dobroci.
OdpowiedzUsuńTulę.
Dzięki Tobie poznaję nieznane zwyczaje czy opowieści. Wartość tego jest do nieocenienia.
OdpowiedzUsuńPięknego, duchowego i zdrowego Nowego Roku Basiu :-)
Bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńBasiu kochana, moje Dzieciaczki są przez Ciebie rozpieszczane bardzo. Jeszcze raz dziękuję Ci bardzo za wszelkie dary i dobro jakie od Ciebie płynie. Myślę o Tobie często, modlę się i mam nadzieję, że wkrótce się spotkamy, zapraszam na kawkę i ciasteczko, gdy nadejdzie piękna, ciepła pogoda, byśmy mogły wyjść do ogrodu. Wszystkich czytelników Twojego oraz mojego bloga gorąco ściskam.
OdpowiedzUsuńA opowieść o czwartym królu jest cudowna, nie słyszałam o niej, Ty jak zwykle jesteś skarbnicą wszelakiej ciekawej wiedzy:*
Byłabym bardzo szczęśliwa gdybym kiedyś mogła uścisnąć Twoje cudowne dzieci i zobaczyć piękny ogród- mam nadzieję, że to się spełni.
Usuńspełni się, w tym roku:)
UsuńChyba wychodzimy już z epoki konsumpcjonizmu. W każdym razie, w moim otoczeniu, coraz więcej spotykam serdeczności, otwartości, współczucia. Ludzie coraz częściej radują się z udzielonej pomocy potrzebującym, hehe. Mamy to we krwi, w końcu jesteśmy stworzeni na wzór i podobieństwo Boga. Szczęśliwego Nowego Roku :-))
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz Basiu, zawsze z przyjemnością czytam twoje spostrzeżenia. Takie prawdziwe, ludzkie.
OdpowiedzUsuńKlaudia na pewno bedzie zachwycona tym obrazem, jest jedyny w swoim rodzaju. To piękna pamiątka dla małego Nikosia i jego rodziny:)
Serdecznie ściskam.
Cudowne słowa Basiu :) Szkoda, że nie wszyscy o tym wiedzą, że są tyle warci ile dobrego uczynią. Niestety na co dzień spotykam cały czas z ludzi którzy, uważają że o wartości człowieka decyduje ilość zer na koncie bankowym. Niestety pieniądz w dzisiejszych czasach przesłania wielu ludziom obraz świata. I to jest przykre.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
jak zwykle u ciebie dowiaduje się czegoś nowego,dziękuję ci bardzo
OdpowiedzUsuńZdecydowanie kochana masz rację w tym co piszesz :-) warto pomagać na każdym kroku :-)
OdpowiedzUsuńLegendę o czwartym królu (nie znałam)opowiem swoim wnukom. Kilka słów a wystarczą za długą opowieść. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzwarty król ciągle napotykał na swojej drodze kogoś potrzebującego, a to pokrzywdzoną wdowę, a to matkę z chorym dzieckiem, a to trędowatych i wszystkie perły, które niósł dzieciątku rozdał potrzebującym, a Chrystus pod krzyżem ucieszył się na jego widok i powiedział: dobrze, że jesteś...
UsuńZgadzam się z Tobą całkowicie :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego w Nowym Roku !
pozdrawiam
Piękny wpis, zgadzam się. Buziaki!
OdpowiedzUsuńZawsze coś ciekawego u Ciebie odkryję, a to historię, a to miejsce, a to piękny wiersz, obraz co cieszy oko, lub jakieś słodkie cacuszko... Jesteś Basiu, cudownie wielowątkowa! jeśli tak mogę powiedzieć, ściskam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba to określenie:-)
OdpowiedzUsuń