Tytułowa myśl będzie rozwinięta na końcu tego posta- zapraszam.
Wiecie, że nie robię noworocznych postanowień, życie i tak rządzi się własnymi prawami i ciągle nas zaskakuje.
...i na koniec roku przynosi nam taką pogodę...
nauczyłam się więc, że trzeba plany korygować na bieżąco, nie oczekiwać zbyt wiele i cieszyć się z każdego drobiazgu.
Ostatni dzień roku zawsze nastraja nas refleksyjnie. Zawsze dziękuję za 365 lub 366 dni, które dane mi było przeżyć.
Nigdy bowiem nie ma pewności ile dni z następnego roku będzie należeć do mnie...
Od mojej koleżanki dostałam na gwiazdkę książkę: Lubię żyć- czyli rozmowy z Ewą Błaszczyk, która osobiste cierpienie potrafiła przekształcić w dzieło pomocy dzieciom dotkniętym jak jej córka podobną tragedią.
Pośród wielu wypowiedzi znalazłam tę, którą pragnę zacytować:
"Uważam, że życie jest nam dane ale i zadane. I uważam, że to jest tajemnica- co i dlaczego się dzieje.
Przyjmuję życie w tym kształcie, w jakim dostaję".
Każdy ma swoje własne życie, buduje swój los, ale nie na wszystko ma się wpływ. Nie znamy cudzych problemów, zazwyczaj zauważamy radości innych, a własne cierpienia...
I całe życie uczymy się żyć własnym życiem...i trudna to sztuka.
Lubię książki, szczególnie jeśli ofiaruje je mi ktoś bliski, jak tę: Reginy Brett- Twój dziennik.
Właśnie tam, na dzień 31 grudnia widnieje sentencja:
"W każdym miesiącu znajduj czas na chwile dla siebie, chwile radości, pasji i miłości".
I tego właśnie Wam życzę na każdy miesiąc nadchodzącego roku.
I wszystkiego tego, co pielęgnujecie w cichości serca.
A za kolejne życzenia dziękuję Tereni https://szarasowa.blogspot.com/ i Marii http://artzakatekmarii.blogspot.com
Iwonce, której za listowe piękne opowieści ( kto dziś tak potrafi pisać) i wspólne po Polsce w nich wędrowanie, dziękuję i życzę by w tym nadchodzącym roku poprowadziła bloga- byłby bardzo interesujący.
Do następnego poczytania w 2018 roku:-)
A teraz czas na spacer...
OdpowiedzUsuńMasz rację, planujemy, zmieniamy plany i znów planujemy a nie wiadomo ile jest nam dane i życia i tego zdrowia zarówno nam jak i bliskim, z którymi robimy te plany. Ja jestem obecnie w lekturze o świętym Ojcu Pio i ta lektura przewróciła moją wizję bożego świata do góry nogami i próbuję stanąć duchowo na nogi. Dla mnie ten rok kończy się duchowymi rozterkami, zagubieniem.
Widzę, że masz piękną pogodę, u nas tak było jeszcze przedwczoraj, a dziś przywitał mnie śnieg, nie za dużo ale jednak :)
Wszystkiego dobrego kochana Basiu w Nowym Roku dla Ciebie i całej twojej rodziny oraz sztabu osób w pracy, uczniów i przyszłych uczniów i już nie uczniów :)))
Przepiękny wzruszający post !!
OdpowiedzUsuńBasiu, życzę pięknego, radosnego Nowego Roku !!
Pozdrawiam :)
Dziękuję Basienko i tego samego Wam życzę. Pozdrawiam i do siego roku :-)
OdpowiedzUsuńZ łezka w oku przeczytałam. Serdeczności, Basieńko i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńJa też się wzruszyłam...
OdpowiedzUsuńNie robię żadnych planów na Nowy Rok bo wszystkie ostatnie życie samo zweryfikowało. Będę się cieszyć każdą chwilką wolną od trosk i mam nadzieję, że w Nowym Roku będzie ich wiele. I Tobie Basiu życzę tego samego - samych radosnych chwil, dużo wzruszeń i spełnienia marzeń. Szczęśliwego Nowego Roku!
Ja również nie robię postanowień,bo zwyczajnie nigdy nie udało mi się ich wykonać:))idę na żywioł i nawet całkiem fajnie mi to wychodzi:)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku życzę Tobie i całej Twojej rodzinie:)))
Basiu, piękne to słowa, że życie jest nam dane i zadane. Życzę Ci abyś w nowym roku miała zdrowie, siłę i energię do wypełniania życiowych zadać. I żebyś znajdowała czas na na przyjemności, a kolejne dni, aby niosły wiele radości. Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńPięknie to ujęłaś Basiu. Życie nas zaskakuje, bo nikt nie wie, co nastąpi, pomimo że droga dla każdego jest wyznaczona. Ważne, by kroczyć do przodu, a nie stać w miejscu oraz by się rozwijać duchowo. Życzę Tobie niezachwianej wiary, miłości i dobroci !!! Szczęśliwego Nowego Roku !!!
OdpowiedzUsuńBasiu, wielu przyjemnych chwil w nowym roku!
OdpowiedzUsuńNiech się spełnią wszelkie dobre życzenia- dziękuję za nie.
OdpowiedzUsuńBasieńko, niech ten Nowy Rok będzie dla Ciebie pełen radości, szczęścia i miłości. Dobrze, że jesteś.
OdpowiedzUsuńCzas...z każdym dniem widzę ja on ciągle ucieka a ja próbuje go złapać... w każdym dniu powinniśmy mieć chwilkę czasu dla siebie i dużą chwile dla najbliższych:)Wszstkiego najlepszego w nowym 2018 roku:)
OdpowiedzUsuńBasiu, to stara prawda1; my robimy plany, a Pan Bóg wie co nam POTRZEBNE...i ma swoje plany wobec nas.
OdpowiedzUsuńSama prawda bije z tego, co napisałaś Basiu. Planujemy,bo trzeba,inaczej pogrążyli byśmy się w chaosie,nie na wszystko mamy wpływ, ale nie możemy zejść całkowicie z obranej drogi,bo nasze życie straciłoby sens.Dzisiaj rano dotarła do mnie przesyłka od Ciebie.Bardzo dziękuję za piękne życzenia,śliczną,słodką gwiazdkę i zaszczepki. Doniczkę już wczoraj kupiłam,ale najpierw wstawiłam roślinki do wody,żeby puściły korzonki.Nie wiem, czy dobrze zrobiłam? Samych szczęśliwych dni w Nowym Roku życzę Tobie i Twojej Rodzince.
OdpowiedzUsuńBasiu wszystkiego dobrego i dużo błogosławieństwa na ten Nowy Rok:)
OdpowiedzUsuńWszelkiego błogosławieństwa.
OdpowiedzUsuńMyślę, ze warto nie koncentrować sięzbytnio na pragnieniach czy marzeniach. Dobrze je mieć, ale trzeba umieć cieszyć sie tym, co się ma. Tak po prostu. Widzieć piękno i dobro... Ty potrafisz ;)
Basiu wszystkiego dobrego w Nowym Roku, samych radości i dużo zdrówka !!!
OdpowiedzUsuńOch tak, najlepiej żyć obecną chwilą, bo tylko ją można kreować w taki sposób, w jaki chcemy :). Wszystkiego co najlepsze Basiu dla Ciebie i całej Twojej rodziny w tym nadchodzącym, 2018 roku
OdpowiedzUsuńBasiu, kompletnie się z Tobą zgadzam. To takie ważne, aby znaleźć czas dla siebie i pasji, bo inaczej człowiek szczęśliwy nie będzie tak do końca. A gdy my będziemy szczęśliwi, łatwiej będzie nam uszczęśliwiać innych. Szczęśliwego Nowego Roku kochana!
OdpowiedzUsuńSzczęście to taka wartość, która się mnoży, gdy się ją dzieli- brzmi to całkiem niematematycznie:-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym roku!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Basiu aby szczęście mnożyło się u Ciebie i mnożyło, abyś mogła nas wszystkich obdzielać swoimi pięknymi wierszami, fotografiami i obrazami. :)♥
OdpowiedzUsuń"I wszystkiego tego, co pielęgnujemy w cichosci serca" Tak, właśnie tak, Basieńko. i Tobie też, kochana!:-)))
OdpowiedzUsuńKochana Basiu!
OdpowiedzUsuńW Nowym Roku 2018 życzę Ci wszystkiego dobrego!
Zdrowia przede wszystkim, miłości, uśmiechu, radości...
Wreszcie mi się udało: przyjmuję życie w tym kształcie w jakim go dostaję :-) Ale na szczęście ode mnie zależy co z tym życiem zrobię. I o tym trzeba pamiętać, a często o tym zapominamy. Pani Ewa Błaszczyk jest doskonałym przykładem jak nie tylko biernie zaakceptować ale wykorzystać z pożytkiem dla innych, a w efekcie i dla siebie, bo pewnie dzięki temu, że coś robi, rozpacz jej nie zabiła.
OdpowiedzUsuńNo tak...., co to ja chciałam powiedzieć, a już wiem, Szczęśliwego Nowego Roku :-)))
Bardzo dziękuję za życzenia.
OdpowiedzUsuńPiękna, słuszna myśl. Umieć cieszyć się małym szczęściem, zbierać ciepłe spotkania z innymi ludźmi, życzliwość dla innych i od innych. Serdeczności Basiu przesyłam.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie planuję. Myślę tylko, że chciałabym. Jeżeli się spełnia, cieszę się. Jeżeli nie przyjmuję to, co jest. Niekiedy jest to bardzo trudne. Na początku Nowego Roku składam Ci serdeczne życzenia. Niech ten Rok przyniesie Tobie i bliskim radość i pokój, i wolny niech będzie od codziennych trosk. Życzę Ci najlepszego zdrowia
OdpowiedzUsuńoraz pomyślnej realizacji planów i marzeń!!!!
Umieć przyjmować to, co życie niesie, to też wielka sztuka.
OdpowiedzUsuńKochana wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Wiele jest racji w tym co piszesz i w przytoczonych przez Ciebie słowach a do życzeń dorzuciłabym jeszcze jedno, aby dane nam było dostrzec wagę tego, co się wokół nas i z nami dzieje i mądrze to wykorzystać. Dobrych decyzji i wyborów w nowym roku.
OdpowiedzUsuńJa w zasadzie zawsze żyłam bez planu, bo moja natura już taka jest, że żyję chwilą, która jest.
OdpowiedzUsuńNic sobie nie narzucam już, bo i tak to nie będzie zrealizowane .....a faktycznie, jak piszesz Basiu, życie wciąż wszystko weryfikuje a Pan Bóg posyła nas tam, gdzie jesteśmy potrzebni i z tym trzeba się godzić, chociaż czasem jest ciężko.
Nasze życie do nas nie należy......ale warto jednak wykroić z niego cząstkę wyłącznie dla siebie i też staram się to robić.....
Pozdrowienia Noworoczne posyłam......
Wspaniałe przesłanie, cały post. <3 Ja mam postanowienia noworoczne, są one raczej kontynuacją tego, co juą robię jakiś czas. Wiem jednak, że to Bóg zadecyduje, ja tylko bardzo się staram i mam poczucie, że robię coś dobrego. Już traktuję życie bardziej na luzie, za dużo moich planów nie wypaliło, zresztą wiele razy okazało się, że na dobre mi to wyszło. :)
OdpowiedzUsuńKochana Basiu, życzę Ci jak i Twoim ukochanym bliskim, by ten rok był dla Ciebie naprawdę udany, niech zdrówko dopisuje, serce przepełnia radość. Niech nie zabraknie sił do walki z przeciwnościami. Niech najszczersza miłość zawsze Cię otacza. Dziękuję za Ciebie i Twój blog! <3
Tak Basiu, cieszmy się każdym danym nam dniu. Uśmiechajmy się do drugiej osoby. Cieszmy się tym co piękne.
OdpowiedzUsuńJa też nie robię postanowień noworocznych, bo mamy duży wpływ na własne życie, ale nie do końca. Życie zaskakuje niestety i to czasami przykro i z tym musimy sobie dać radę. Ponadto nie zawsze się udaje postanowienia zrealizować, a później są wyrzuty sumienia. Życzę dobrego roku pod każdym względem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTe dwa cytaty, które nam przytoczyłaś mówią najbardziej o życiu. Cieszmy się każdą chwilką,nie wiemy co nam dane, co spotkamy każdego dnia...
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Basiu, pięknego roku życzę!
Nie planuję, nie czynię postanowień, biorę życie z tym, co mi przynosi:-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku, Basiu, pozdrawiam serdecznie.
Trzeba się więc cieszyć każdym dniem.
OdpowiedzUsuń