W ubiegłym roku, na zakończenie szkolnych zmagań otrzymałam bukiet łąkowych kwiatów- przepiękny. I bardzo się nim ucieszyłam. Kocham łąki...
Od zawsze byłam przeciwniczką kupowania przez uczniów prezentów nauczycielom.
Każdy z nas otrzymuje pensję, na jaką się zgodził w momencie rozpoczęcia pracy.
Dlatego tam, gdzie kierowałam szkołą, starałam się taktownie przemycać treści typu, że kosztowne prezenty, składki, na które muszą się wówczas zdobyć rodzice, są absolutnie niepotrzebne, a wręcz stawiają nauczyciela w bardzo trudnej sytuacji, gdy dzieciaki podchodzą do Pani z pudłem!!!
W mojej głowie siedzi taka myśl, że może któraś z matek, żeby nie być " czarną owcą" przez ową składkę będzie musiała odmówić czegoś własnemu dziecku, bo po prostu nie stać jej na wszystko.
Wiem, że w wielu miejscach jest zwyczaj ofiarowania pamiątki wykonanej własnoręcznie przez uczniów, z pomocą zdolnych mam i wówczas taki drobiazg sprawia, że raduje się serce obdarowanej.
Moi nauczyciele często przychodzą do mnie by się pochwalić albumem wykonanym przez uczniów, a zawierającym dokumentację ważnych chwil z życia klasy. To bezcenna pamiątka.
W tym roku i na mnie czekała miła niespodzianka.
Przez dwa lata uczyłam matematyki w klasie Natalii. I tak się poskładało, że Natalka założyła bloga zainspirowanego moim blogowaniem, a potem zaczęła malować zainspirowana moim malowaniem.
I właśnie dla mnie namalowała ten przepiękny obraz.
Natalia stawia pierwsze kroki w malarstwie, poszła na " głęboką wodę", w malarstwo olejne.
Uważam, że ma ogromny talent i wrażliwość. I cieszę się z tego daru jak dziecko.
Takie podarunki są najmilsze, trwają wiecznie i są najprawdziwszym gestem wdzięczności.
Natalia zgodziła się na publikację naszego selfie...wykonanego w dniu zakończenia edukacji w gimnazjum.
Dziękuję Natalii jeszcze raz i życzę jej by w nowej szkole odnalazła wiele inspiracji i kolejnych pasji, a Was zapraszam na jej bloga http://nastekoptymista.blogspot.com/
Nie myślcie proszę, że przyszła mi ochota na chwalenie się bez końca, ale najzwyczajniej chcę się dzielić z Wami drobnymi radościami.
Każdego roku, w czerwcu, w malowanej wsi,
w Zalipiu, odbywa się konkurs, właśnie na zdobienie domów i obejść gospodarskich.
Ja maluję szkolny korytarz i też się powoli zbliżam do " rasowych" malarek.W konkursie biorą udział twórcy ludowi z kilkunastu wsi Powiśla Dąbrowskiego, którego centrum stanowi wieś Zalipie.
W tym roku w konkursie malowały104 malarki i wszystkie zostały nagrodzone w różnych kategoriach.
Pierwszy taki konkurs odbył się w 1948 roku, kiedy to zapalony etnograf prof.Reinfuss
zawędrował na Zalipie, które go oczarowało.
Konkurs ma na celu podtrzymywanie unikatowej w skali Europy ludowej
tradycji zdobienia ścian domów i obejść gospodarczych ludowymi motywami
kwiatowymi.
Do Zalipia warto zawitać podczas wakacyjnych wędrówek by zobaczyć
niezwykłe kwiaty, spróbować swoich sił w malowaniu i zjeść przepyszne
zalipiańskie pierogi.
Piękny obraz :) Chętnie też zajrzę na blog Twojej uczennicy.
OdpowiedzUsuńWszystkim uczniom życzę jak najwięcej takich nauczycieli jak Ty, którzy będą inspirować swoich podopiecznych do rozwijania swoich talentów :)
Będzie mi miło jeśli zagościsz na blogu Natalii.
UsuńŚliczny obraz! Zajrzę do Natalii z przyjemnością :).
OdpowiedzUsuńFajnie by było zajrzeć również do Zalipia, ale ode mnie to spory kawałek drogi,więc na razie nacieszę oczy fotografiami :)
Warto tam zawitać!
UsuńMyslę, że to wzruszające i piekne wiedzieć, że ktoś czerpie inspirację z naszych pasji i zainteresowań. Jesteś Basiu dla swych uczniów nie tylko nauczycielem, ale i autorytetem, przewodnikiem duchowym, przyjacielem, wzorem. A Natalia rzeczywiście namalowała piękny, nastrojowy obraz. Jesli to początki malowania, to co będzie dalej?!:-)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta łąka z makami i malowanki zalipiańskie.
Pozdrawiam serdecznie, Basiu!:-)
Wierzę, że Natalia osiągnie mistrzostwo w malarstwie.
UsuńTaki jak Ty powinien być każdy nauczyciel:)))super podejście:)))piękny obraz dostałaś:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko.
UsuńI ja zbieram laurki, które dostaję od dzieciaków na Oratorium. Bezcenna pamiątka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA po latach ich wartość jeszcze bardziej wzrośnie.
UsuńZ twojej twarzy bije szlachetność i dobroć. To dobrze, że jesteś nauczycielką i przekazujesz te piekne wartości młodym ludziom. Sama uczyłam przez jakiś czas matematyki w gimnazjum i miło ten czas wspominam ale do tej pracy trzeba mieć powołanie... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, bez powołania w tym zawodzie ani rusz, inaczej- krzywda dzieciakom.
UsuńŚliczny obraz, na długie lata będzie wspaniałą pamiątką. Ja także uważam, że najwspanialszymi podarunkami są te własnoręcznie zrobione. Szkoda, że ręcznie robione albumy są teraz chętnie zastępowane drukowanymi fotoalbumami. Jednak, to i tak lepszy prezent niż biżuteria czy sprzęt AGD. Do dziś pamiętam bardzo nieprzyjemną sytuację ze swoich lat szkolnych. Mama z Trójki Klasowej w laurce wypisała tylko te dzieci, które złożyły się na prezent. -
OdpowiedzUsuńTo niestety częste myślenie.
UsuńWestchnelam ileż to radości Was spotkało, Basiu jesteś kochaną i szanowana osobą, jesteś autorytetem dla Natali. Gratuluję Natalce, ma dziewczyna talent, odwiedze jej bloga napewno.
OdpowiedzUsuńZalipie?! Chyba widzialam odcinek mai w ogrodzie, gratuluje Basiu, wowasz talenta. Jejku jak ja bym chciala odwiedzić te miejsce, tylko gdzie to jest?!!
Agatko, Zalipie jest blisko Tarnowa.
UsuńPiękny post, piękne zdjęcia, piękny blog. Do Natalii zajrzę.Bardzo mi się u Cibie podoba. Zostaję na dłużej.
OdpowiedzUsuńWitaj w moim świecie, życzę Ci byś tu odnajdywało to, co kochasz...
UsuńGratuluję uczniów :) i dyplomu.
OdpowiedzUsuńMoże w tym roku uda nam się odwiedzić Zalipie?
Poamiętam pierwszy, a właściwie pierwsze, bo dwa klasowe albumy, który zrobiły dla wychowawczyń dzieci z klasy jednej z moich córek na koniec szkoły podstawowej (dwie wychowawczynie bo klasa integracyjna). Dzieciaki zrobily to świetnie (każde miało znormalizowaną kartkę do wypełnienia i zamieszczenia swojego zdjęcia), a panie popłakały się ze wzruszenia oglądając. Potem i w klasie syna powstawały albumy i zawsze były niezmiernie wzruszające. Pamiątki wykonane samodzielnie i z serca są zawsze najpiękniejsze. Są takim swoistym "sprawdzianem" owocności pracy nauczyciela. Cieszę sie niezmiernie, że możesz tego doświadczać.
Koniecznie poinformuj mnie o swojej wizycie, a na pewno tam dojadę.
UsuńPiękny obraz, wspaniały prezent, taki od serca!
OdpowiedzUsuńTrudno nam przekazać rodzicom, że nie chcemy prezentów, ale zawsze na którymś zebraniu w nowej klasie staram się jak najdelikatniej poruszyć ten temat. Zresztą sama na różne okazje robię moim wychowankom drobne upominki i wpajam im, że takie, zrobione własnoręcznie są najwspanialsze. Mam parę albumów i uwielbiam wracać pamięcią do minionych lat i uczniów, którzy często są już dorosłymi osobami.
O Zalipiu słyszałam i mam nadzieję, że kiedyś będę mogła je odwiedzić.
Pozdrawiam Basiu:)
Gdy już będziesz blisko wyjazdu do Zalipia, daj znać.
UsuńBasiu droga, prezenty zrobione własnoręcznie cieszą najbardziej - jest w nich cząstka serca.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdolnej i wrażliwej Natalii, która wyfrunęła spod Twoich skrzydeł, by rozwijała swoje pasje i miała dobre, szczęśliwe życie. A Tobie, kochana, gratuluje takiej uczennicy, no i również II miejsca w konkursie. Przy tej okazji jeszcze raz dziękuję za piękny album o Zalipiu, który mi podarowałaś.
Tulę mocno i życzę Ci spokojnej, błogosławionej niedzieli.
Dziękuję Małgosiu za wszystko.
UsuńGratuluje, gratuluję i jeszcze raz gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPodobnie myślimy na temat prezentów. Dla mnie największym prezentem od dziecka jest jego sympatia do mnie - zawsze to powtarzam rodzicom. A wszelkie prezenty wprawiają mnie w ogromne zakłopotanie i tak trochę są dla mnie bolesne, bo tak jak napisałaś. To jest moja praca za którą dostaję pieniądze i staram się ją wykonywać jak najlepiej.
Ta malowana chatka od lat ma swoje miejsce w moim sercu :)
Uściski ogromne przesyłam :)
Ja też lubię prezenty wykonane przez dzieci :) One są najpiękniejsze.
UsuńBasiu gratuluję takiej zdolnej uczenicy i pięknego obrazu ! To prawda takie pamiątki cieszą nas o wiele bardziej niż prezenty kupione. Gratuluję również II miejsca w Konkursie "Malowana Chata", dla mnie to I miejsce dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
I Tobie dziękuję Aniu, w tym samym czasie dodałyśmy komentarze:-)
UsuńMasz całkowitą rację Agatko.
OdpowiedzUsuńGratuluję Basiu tak zdolnej uczennicy. Myslę, że jesteś osobą ,która dopinguje młodzież aby pokazała to co potrafi najlepiej. Może Natalka osiągnie szczyty, życzę jej tego z całego serca. Tobie gratuluje także otrzymania drugiego miejsca w konkursie. To właśnie pokazaju nam jaką jesteś wspaniałą osobą:) Serdeczne zyczenia zostawiam.
OdpowiedzUsuńperfect post dear :)
OdpowiedzUsuńkisses,
Tijana
https://www.instagram.com/tijamomcilovic/
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Basiu, jesteś dla mnie wyjatkowym pedagogiem....przekazujesz swoim wychowankom swoją wrażliwość na piękno...przykladem jest wlasnie Natalia,zdolna, wrażliwa ,mloda osoba.Obraz bardzo ładny, fajny prezent. Pozdrowienia:-)
OdpowiedzUsuńBasiu,
OdpowiedzUsuńgratuluję tak zdolnej uczennicy. Obraz bardzo ładny. Natalii, życzę wielu sukcesów w nowej szkole.
Zalipie, to wyjątkowe miejsce. Bardzo chętnie tam wrócę bo lubię odświeżać swoje wspomnienia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Basiu jesteś wyjątkowa !!! Podobnie jak Ty kocham kwiaty polne, ale te z ogrodu też. Dostałaś piękny i cenny prezent i potrafisz to docenić. Twój wkład w edukację i wrażliwość na piękno - zostały docenione. Jeśli chodzi o podziękowanie dla nauczycieli, to są tacy rodzice uczniów, którzy wymyślają takie drogie prezenty, choć nie każdego na to stać. Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńBasiu, dobrze, że chwalisz się osiągnięciami Twoimi jak i młodych osób. Tyle na co dzień jest porażających wiadomości, że każda taka optymistyczna wiadomość jest na wagę złota. A Zalipie jest faktycznie unikatowym miejscem na ziemi i należy jak najbardziej kontynuować tą tradycję. Gratuluję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci Basiu zdolnej i wdzięcznej uczennicy,a ze swojego dyplomu możesz być dumna,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBasiu Droga, po pierwsze; gratuluję II miejsca w konkursie. Pamiętam zdjęcie, jak stoisz przed szkolną ścianą w trakcie malowania :) Kochana, takie tradycje utrzymywane przez mieszkańców, niewątpliwie przywiązują Ich do miejsca, w którym żyją codziennością. Jestem pełna szacunku dla Was... Serdeczności i tulasy ślę :)<3
OdpowiedzUsuńWidzisz jaki masz pozytywny wpływ na swoich uczniów? ❤❤❤❤ Dla takich chwil warto żyć :-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo się cieszę ,że mogłam sprawić taką radość :-) Ale gdyby nie pani pewnie nigdy nie zaczęłabym malować i później po prostu bym żałowała, a moje "zdolności" przeszłyby mi koło nosa ..Dlatego jestem zdania ,że powinno się próbować wiele rzeczy,żeby później niczego nie żałować :-) Jeszcze raz bardzo dziękuję że los postawił panią na mojej drodze i że stała się pani moim autorytetem, dzięki któremu rozpoczęłam moją przygodę z malarstwem :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za wszystkie miłe komentarze pod adresem Natalii.
OdpowiedzUsuńTobie Natalio życzę by malarstwo przyniosło Ci wiele radości. Gdy już zgromadzisz trochę dzieł, jeśli zechcesz, poproszę p. Małgosię by Ci zorganizowała wystawę. Byłabym szczęśliwa gdyby tak się stało, bo w pełni na to zasługujesz.
I oczywiście wypożyczę mój obraz na wystawę.
Wykorzystaj wolny czas wakacyjny na Twoje liczne talenty i pisz o swoich dokonaniach na blogu, bo grono fanów już się zwiększa:-)
Byłoby wspaniale, gdyby tak się stało ! :-) W takim razie będę kolekcjonować moje małe dzieła i kto wie.. może do przyszłego roku uzbieram już całkiem niemałą kolekcję :-)
UsuńBasiu! Wzruszyłam się. Obraz namalowany przez Natalie - przepiękny. Zasiałaś, zasiałaś. Cudnie! Brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ty wiesz najlepiej ile to znaczy.
UsuńNo tak pani nauczycielko , ma pani wakacje ! Zasłużone !
OdpowiedzUsuńWypoczywaj , łap chwile w fotografii :)
Pani nauczycielka nie ma wakacji, bo opiekuje się wnukiem w pełnym wymiarze godzin:-) Dwulatek jest wymagający, ale godziny z nim spędzone są cudowne.
UsuńPrzepiękna historia, jesteś naprawdę wspaniałą i inspirującą Osobą - i umiesz zarazić innych Swoimi pasjami :). Bloga Natalii zaraz zaobserwuję. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłych wakacji ;).
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce to Zalipie :-)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie jaka to radość kiedy jest się inspiracją dla młodego człowieka. Wspaniale, że piękne wartości zaszczepiasz ludziom swoim życiem. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, Basiu :-D
Przepiękny obraz :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda taka "malowana wioska". Odwiedziłam kiedyś Zalipie ale to było dawno temu i niewiele pamiętam.
OdpowiedzUsuńNatalka niewątpliwie ma talent i artystyczną duszyczkę - to śliczny obraz. To wspaniałe Basiu, że Twoje prace są inspiracją dla dzieci.
Przesyłam serdeczności.
To się nazywa zarażać pasją. Ciekawe są moje wspomnienia, że to właśnie nauczycielka z mojego LO, bardzo wymagająca, również matematyczka (!), klasa "mat-fiz"- inspirowała nas do prac plastycznych. Wskazywała osoby, miejsca w których można było popracować nad swoim warsztatem. Sama, jak na tamte "kartkowe" czasy, była chodząca inspiracją wykonanej własnoręcznie, nietuzinkowej garderoby.
OdpowiedzUsuńGdy tak po latach, wspominam takich pedagogów jak Ty... Jak podziękować komuś, kto odkrył Twoje predyspozycje, pomógł rozdmuchać tę "bożą iskrę"? Nie ma adekwatnego prezentu- podziękowania, od szczerej wdzięczności ucznia.
Serdecznie i wakacyjnie pozdrawiam ;)
Wspaniały prezent, prosto z serca. Widzę Twoją radość na zdjęciu. Natalia ma talent, to pewne. Powodzenia dziewczyno. :)
OdpowiedzUsuńTa chatka jest boska.:) Bardzo fajny post.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Gratuluję serdecznie. Basiu na każdym kroku pozytywnie wpływasz na ludzi. Miło, że masz kogoś, z kim będziesz mogła dzielić się swoją pasją. Cudna miejscowość. Szkoda, że tak daleko. Pozdrawiam :):):):)
OdpowiedzUsuńTylko się cieszyć z takiego talentu i pasji. Malowane Zalipie jest cudowne, bardzo klimatyczne, aż żal, że tamte czasy są już daleko za nami. Dobrze, że można do nich wrócić w takich miejscach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Przyłączam się do zachwytów nad talentem Natalki. Miała dziewczyna szczęście, że stanęłaś na jej drodze. Podobają mi się Twoje przemyślenia na temat prezentów na koniec roku. A Zalipie pociąga mnie od dawna i być może w sierpniu tam dotrę : ) W sierpniu będę na rekolekcjach w Starym Sączu, a na mapie wygląda, że to już tuż tuż.
OdpowiedzUsuńZalipie od Starego Sącza ok. 1,5 godz. samochodem, daj znać wcześniej:-)
OdpowiedzUsuńBasiu udanego wypoczynku ci życzę
OdpowiedzUsuńI właśnie dzięki takim ludziom jak Natalia poszerzasz zakres swojej obecności w czasie i przestrzeni... będziesz obecna zawsze nie tylko w swoich pracach, ale i w jej... to piękne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło:)
Piękny obraz ,Natalka ma talent i zajrzę na jej blog.Jeśli chodzi o kwiaty polne to naprawdę zachwycają swoim pięknem ,są takie bajeczne,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBasiu, dostałaś piękny prezent od swojej utalentowanej uczennicy !!
OdpowiedzUsuńDziękuję za cudne kolorowe wspomniena z Zalipia !
Pozdrawiam serdecznie
Podoba mi się, że nauczyciele wolą na zakończenie roku otrzymać od swoich uczniów ich prace, a nie jakieś drogie prezenty. Miło, że miałaś zdolną uczennicę, która poszła w Twoje ślady. Zalipie kocham i cieszę się, że będzie coraz bardziej malowane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMasz rację Basiu, takie prezenty są najlepsze. Masz sporo takich pamiątek od moich uczniów.
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego dobrego Twojej uczennicy. Zdolna i śliczna dziewczyna.
Tobie także gratuluję nagrody. Tak bardzo chciałabym wreszcie dotrzeć do słynnego Zalipia :)
Pozdrawiam Cię Basiu.