Wakacje...
Tyle ich było w moim życiu i nigdy się nie nudziłam, nawet jednego dnia.
Ciągły nawał pracy jaki mnie otacza próbowałam przypisać Wodnikom, ale to chyba bardziej sprawa genów mających swój początek w rodzinie Kwapniów, czyli ze strony mojej śp. Mamy.
Drugie z kolei wakacje poświęcam w pełni mojemu Wnukowi, czarującemu i bardzo wymagającemu Dwulatkowi, który pracuje teraz ze mną w szkole:-)
Tak, tak, każdego dnia gdzieś jedziemy, a pracy różnorodnej w szkole w wakacje nie brakuje, więc " przyuczam" Konradka " do fachu".
Po drodze podziwiamy dojrzewające zboża i obłoki...
...przekwitłe facelie i kwitnące zioła...
szumiące w towarzystwie świerszczy, trawy...
...piaszczyste drogi...
...i potoki słońca zalewającego pola.
I zastanawiamy się jaki kolor mają dojrzewające zboża?
Pytanie Zatrzymuję się przy bielejącym zbożu by zapytać je o kolor
kłosów
białe?
nie, przecież białe są
obłoki
które nad nim płyną
złote?
nie, bo złota jest
obrączka
na serdecznym palcu
od trzydziestu pięciu
lat ta sama
żółte?
a skądże, żółte są
jaskry błyszczące w słońcu
na suchych łąkach
śmietankowe?
też nie, bo śmietankowe
bywają lody
na umorusanych twarzach
dzieci
to jakie są zboża w
lipcowym słońcu
powiem ci są takie jakie jest
twoje serce…
Teraz, kiedy już wiecie, jaki kolor mają dojrzewające zboża, mogę spokojnie przejść do wakacyjnej lektury. Pierwsze z dwóch powieści Michalak stanowią całość, trzecia jest zupełnie inną opowieścią, ale równie interesującą. To książki dobre na wakacyjny wypoczynek. Przeczytałam je w krótkim czasie i zabieram się za " Różany".
Niech każdy dzień lipca będzie dla Was źródłem radości i okazją do nasycenia się pięknem lata...
cudne letnie krajobrazy super zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu.
UsuńWspaniałe zdjęcia Basiu....wnuczek ma szczęście mając tak wspaniałą babcię:)
OdpowiedzUsuńA książki Kasi Michalak bardzo lubię - ma ona lekkość pióra:)
Miłej niedzieli życzę:)
Bycie z Wnukami to moja największa radość.
UsuńTak pięknie potrafisz pisać o sprawach i rzeczach prostych, codziennych, mijanych w biegu...
OdpowiedzUsuńWidoki i zdjęcia przecudne!
Tyle piękna w tych prostych rzeczach...
UsuńPiękny wiersz i zdjęcia. U nas niestety prawie ciągle pada, z jednej strony podlewa mi ogród, z drugiej niszczy kwiaty. Jutro wybieram się z wnuczką na wycieczkę, mam nadzieję, że pogoda wreszcie dopisze. Pozdrawiam serdecznie i życzę ślicznej pogody.
OdpowiedzUsuńMój ogródek dziś został pierwszy raz naturalnie podlany od długiego czasu.
UsuńU Ciebie jak zawsze możńa się nasycić pięknem. Ciekawe czy Konradek zostanie matematykiem-poetą :)
OdpowiedzUsuńChciałabym dożyć jego dorosłości, zobaczyć, co go interesuje i ile w nim zostało naszych wspólnych wędrówek.
UsuńMoje wnuki też lubią się bawić w szkołę (cóż , babcia nauczycielka emerytka.) Obowiązkowo z dzwonkami i przerwami. Pięknie oddajesz zapach lata a zakończenie wiersza piękne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu za współodczuwanie...
UsuńCudne zdjęcia i piękny wiersz:))
OdpowiedzUsuńCzytasz Michalakową:))moja ulubiona,chociaż opinie są skrajne,ale każda jej książka uderza w jakąś strunę uczuć:)Ja jestem świeżo po lekturze jej nowej książki ,też trylogii "Leśna Polana":))ech Basiu,ta książka to dopiero jest rollecoaster emocji:))polecam:))
Czytałam- świetna.
UsuńDla mnie dojrzewająca zboża mają kolor melancholii, przywołują wspomnienia. Teraz rzadko mam okazję je oglądać. Moja wnusia zadaje mnóstwo pytań, jak to ciekawe świata dziecko. Sama ma też mnóstwo ciekawych, często zabawnych odpowiedzi. Niektóre z nich sobie zapisuję na pamiątkę. Czytając dziś Twój wiersz pomyślałam, że mogłabyś napisać tomik "dziecięce pytania", na pamiątkę dla Konradusia.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Basiu.
Napiszę, gdy tylko Wnuki będą więcej mówić i zadawać pytania. Dziękuję za pomysł Ewuniu, póki co, piszę dla nich wiersze.
UsuńU mnie melancholia gości gdy patrzę na ścierniska.
UsuńAleż masz cudownie z tym pokazywaniem piękna świata wnukowi - na pewno to w nim obudzi wrażliwośc a może i zmysł artystyczny. Zdjęcia pól i nieb pełnych malowniczych chmur zachycają mnie. Lubię takie widoki i przestrzenie. Lubię lipiec!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Basiu!:-)
Staram się jak najwięcej przekazać dzieciom...
UsuńPiękne słowa wiersza, należałoby codziennie sobie je przypominać. Piękne wprowadzanie wnuka w świata zawiłości. To są widoki, które i mnie zachwycają i szukam ich codziennie. Z lipcowymi pozdrowieniami.
OdpowiedzUsuńTwoja Kraina Olu jest cudnym miejscem do wędrówek.
UsuńBasiu Droga, i dla Ciebie te lato będzie najpiękniejszym... Piękny wiersz; zboża mają kolor chleba codziennego. Kochana... Całuję :) <3
OdpowiedzUsuńChleba...pięknie to ujęłaś.
UsuńBasiu droga, Konradek ma ogromne szczęście mając taką Babcię jak Ty. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby wyrósł na poetę... obcując z Tobą jego dusza nasiąka umiłowaniem piękna.
OdpowiedzUsuńKochana, też jestem Wodnikiem (ale w horoskopy nie wierzę wcale)
Tulę mocno.
W horoskopy nie wierzę, ale znam dużo Wodników z pasjami:-)
UsuńPrzepiękny wiersz :) Jeśli pozwolisz włączę go na przyszły rok przedszkolny do literatury dziecięcej gdy będzie temat wsi albo o naszej ojczyźnie. Od lat powtarzam, że polska wieś jest najpiękniejsza na całym świecie :D
OdpowiedzUsuńOczywiście, nie tylko się zgadzam, ale ogromnie cieszę.
UsuńMożesz korzystać z wszystkich wierszy, jeśli tylko uznasz, że mogą być.
Piękne zdjęcia. Zwłaszcza to pierwsze z zachodzącym słońcem. Szkoda, że pogoda w tym roku nie rozpieszcza nas w lipcu, bo jest mniej okazji do wędrówek po takich miejscach.
OdpowiedzUsuńPiękna jest nasza ojczysta przyroda. A Konradek od małego spędzający życie w szkole po latach będzie ją uwielbiał. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe lipcowe widoki...uwielbiam...Te książkowe pozycje już mam za sobą,lubię Michalak,lekko się czyta i odpoczywa przy nich.
OdpowiedzUsuńWakacje są największym przywilejem zawodu nauczyciela, korzystasz z nich pięknie Basiu,o czym świadczy uroczy wiersz. Ja też na lipiec pożyczyłam sobie powieść Katarzyny Michalak,chociaż pod innym tytułem.Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńteż teraz czytam książkę tej autorki-śliczne zdjęcia
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle rewelacyjne. Książek nie znam, ale spróbuję zdobyć i przeczytać.
OdpowiedzUsuńPiękne krajobrazy wokół Ciebie, aż przypomniało mi się dzieciństwo. Wiersz jak zwykle przepiękny. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńJejku, ten wiersz jest cudowny, chwyta za serce... Wspaniałe krajobrazy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTyle pięknych krajobrazów,tyle widoków,cudowne zdjęcia,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhmmmm twoje fotki pachna juz koncem lata
OdpowiedzUsuńa dla nas jeszcze sie nawet wakacje nie zaczely
Piękny jest lipiec u Ciebie. U nas też, od wczoraj, hehe. Nie omieszkałam też upamiętnić te uroki. :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pola. Pięknie tam masz. Lubie czytać latem na balkonie. Wróciłam do' Jedz Módl się Kochaj'. Uwielbiam tę książkę. Teraz jestem na Bali. :) PIĘKNY WIERSZ. <3
OdpowiedzUsuńNiech lipiec będzie dla Ciebie pełny magii. :)
Kochana Basiu :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za wszystkie porady w sprawie awansu nauczyciela. Dzięki twoim poradom znalazłam sobie pracę, w której mogłam wejść na kartę nauczyciela i szczęśliwie przejść całą procedurę awansu. Bardzo Ci dziękuję :)))
Witaj Basieńko kochana! Ja także lipcowo się zachwycam, ale nie tylko lipcowo...Tak ogólnie, każdego dnia i miesiąca. Bo świat jest piękny. Podziwiam Cię, że jeszcze masz czas na literaturę! Ja dawno nie miałam książki w ręce niestety... Brak czasu oraz zmęczenie...
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocniutko!
Basiu, piękne, lipcowe kadry u Ciebie :) Uwielbiam Twoje zdjęcia, z Twojego ukochanego "miejsca na ziemi".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :))
Polska i polskie krajobrazy są jedne z najpiękniejszych:)a tym bardziej w twoim obiektywie:)pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia sa piękne.Jeżdżąc na rowerze podziwiam kreobraz ,zboże zmienia kolor,słucham śpiew ptaków.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTeż lubię lato, choć i wiosna jest bliska mojemu sercu :)
OdpowiedzUsuńBasiu uwielbiam Twój zachwyt nad światem.
OdpowiedzUsuńW środę późno w nocy wróciliśmy z Litwy. Mam nadzieję, że pozdrowienia doszły.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Świat jest taki piękny...
OdpowiedzUsuńBardzo wam dziękuję, a w kolejnym poście wytłumaczę moje blogowe zaniedbania:-)
OdpowiedzUsuńPiękne krajobrazy...Takie wyciszające...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...