Może to była mama, może babcia, a może dziadek...ktoś nas kiedyś nauczył tej pierwszej modlitwy do Anioła Stróża.
Pamiętam stary obrazek w babcinej izbie, gdzie było gliniane klepisko, stary chlebowy piec, a nad drewnianym łóżkiem, właśnie na tymże obrazku Anioł Stróż przeprowadzał dwójkę dzieci przez kładkę. Chyba każdy z nas zna tę scenę, bo i dziś pojawia się ona w nowych wydaniach.
W święto Aniołów Stróżów, które właśnie dziś wypada, nie mogłam pominąć posta, który jest wyrazem mojej wiary w istnienie aniołów i ich anielską pomoc.
Gdy tak spacerowałam wieczorną porą i rozmyślałam nad wieloma trudnymi zagadnieniami, oczom moim ukazała się taka tęcza, wysoko na niebie- jej fragment ułożony inaczej niż zwykle. Czy widzieliście kiedyś takie zjawisko?
Rozmawiam z Tobą często
zabiegany anielski Stróżu
zadaję Ci setki pytań
zatrwożona o los bliskich
a Ty chowasz się za różą
dyskretnie mierząc moje kroki
jak matka co nie odstępuje dziecka
czuwasz bez ustanku
o poranku różowym
o słońca zachodzie
w dzień upalny i mroźny
w noc ciężką od niezrozumiałych snów
i czuwaniem osłaniasz
moje skołatane serce...
Tu jest miejsce na Twoją z Aniołem rozmowę...
Basiu, piękny wiersz i post i oczywiście wspaniałe kwiaty.
OdpowiedzUsuńWierzę, że każdy z nas ma Anioła Stróża. On mnie ochrania, strzeże i pomaga. Myślę, że w jakiś sposób współpracuje z moim sumieniem. Pewnie wiesz, że do siebie na blog zaprosiłam Anioła Stróża.
Serdecznie pozdrawiam:)
Pięknie strzeże Twojego bloga!
UsuńJak zwykle u Ciebie Basiu można delektować się słowami Twojego pięknego wiersza. Wierzę w to, że każdy z nas ma swojego Anioła Stróża, bo jak wytłumaczyć to, że w trudnych chwilach naszego życia pojawia się zawsze ktoś, kto poda rękę, pomaga pozbyć się leku. Ja doświadczyłam tego nie raz. Piękny post. Pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuńKażdy z nas doświadcza tej opieki.
UsuńZawsze się śmieję, że mój Anioł Stróż musi być wyjątkowo siwy widząc niektóre moje wybryki.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wielu aniołów ma szalonych podwładnych:-)
UsuńBasiu Najdroższa- piękny post, jak zwykle wzruszający; cudowne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńNiespodzianka czeka:-)
UsuńDziękuję Wam...
OdpowiedzUsuńNiesamowita ta tęcza. Przyznam, ze nigdy takiej nie widzialam, ani o takiej nie słyszałam. Moze to była odpowiedź na Twoje Basiu rozterki, że to co się wydaje niemożliwe dla nas jest gratką dla Góry?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Myślę Aniu, że to uśmiech Pana Boga:-)
UsuńNiesamowita ta tęcza. Przyznam, ze nigdy takiej nie widzialam, ani o takiej nie słyszałam. Moze to była odpowiedź na Twoje Basiu rozterki, że to co się wydaje niemożliwe dla nas jest gratką dla Góry?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Nie wiedziałam, że to dziś... piekne zdjęcia :) Buziaki
OdpowiedzUsuńTak, właśnie, 2 października.
UsuńBasiu, tęcza jak uśmiech anioła stróża...
OdpowiedzUsuńTulę serdecznie.
A tak właśnie.
UsuńWierzę Aniołów Stróżów całym sercem...
OdpowiedzUsuńu Ciebie jak zwykle pięknie... i poezja i zdjęcia są przepiękne...
Dziękuję Moniko.
Usuńodwrócona tęcza to łuk okołozenitalny
OdpowiedzUsuńhttp://nauka.trojmiasto.pl/Luk-okolozenitalny-czyli-odwrocona-tecza-na-niebie-n93769.html
dobry to znak na niebie :)
pozdrawiam
Łuk okołozenitalny to zjawisko optyczne w atmosferze, które powstaje, gdy promienie słoneczne przechodzą przez kryształy lodu. Łuk przyjmuje formę pomniejszonej i odwróconej tęczy.
UsuńDziękuję za podpowiedź, warto wiedzieć.
UsuńPiękny post, wspaniały wiersz, zdjęcie niesamowite!
OdpowiedzUsuńWierzę w opiekę aniołów, modlitwę odmawiałam jako dziecko, później sama uczyłam swoje dzieci, jednak nie wiedziałam że dziś jest ich święto.
Pozdrawiam Basiu:)
Warto o Nich pamiętać.
UsuńPiękna modlitwa...:)
OdpowiedzUsuńTęczy, przyznam też jeszcze takiej nie widziałam. Jest niezwykła i może faktycznie to uśmiech Anioła...:)
Dziękuję.
UsuńMiałam kilka takich sytuacji w życiu, że ... wierzę w opiekę mego Anioła Stróża; pozdrawiam, Basiu.
OdpowiedzUsuńJa też...
OdpowiedzUsuńPięknie Przedstawiłaś kolejny post. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTęcza dodaje uroku
OdpowiedzUsuńTęcza dodaje uroku
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBasiu, wzruszylam sie, tak pieknie napisalas, ale rowniez wierze, ze mamy swoich aniolow strozow, ja uwielbiam wszelakie anioly i mam ich calkiem sporo w domu:) Cudnego tygodnia zycze:)
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz :))Mój anioł stróż ma wyjątkowo dużo pracy,bo jak ze mną spokój to go wiecznie proszę ,żeby szedł pomóc komuś kto akuratnie potrzebuje mojej pomocy,bo ciągle musi strzec moich dzieci:)))No jednym słowem ma co robić:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Basiu
pięknie Basiu... Twoje posty to dla mnie z rana piękny spacer :)))
OdpowiedzUsuńCieszę się na Wasz odzew...
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz, piękny post!
OdpowiedzUsuńDzięki
OdpowiedzUsuńZa wiersz, zdjęcie z tęczą i to ostatnie ;)
Wierzę,że każdy ma swego Anioła Stróża, ale i często spotykamy Anioły na swojej drodze życiowej, niektórzy nawet tego nie zauważają, ale są to również nasi dobrodzieje...rozejrzyjmy się dobrze wokół lub sięgnijmy pamięcią wstecz, na pewno byli lub są wśród nas....pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona modlitwa :-))
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz. Co dziennie dziękuję mojemu Aniołowi Stróżowi za opiekę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMoja znajoma podpowiedziała mi,że w trudnych sytuacjach powinniśmy modlić się do Aniołów Stróżów naszych i osób, które mają wpływ na nasze życie. Basiu przepiękne georginie!
OdpowiedzUsuńTo wyraźnie tęczowy uśmiech nieba Basiu, tylko dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
Oj mój Anioł miał kiedyś mnóstwo pracy, pchałam się w kłopoty. Teraz, mam nadzieję że ma więcej wolnego :)
OdpowiedzUsuńDobrze jest mieć takiego solidnego opiekuna.
OdpowiedzUsuńmój jest bardzo cierpliwy...........
OdpowiedzUsuńBasiu- warto miec takiego Anioła Stróża zawsze przychodzi w porę jest ze mną serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu piękny wiersz, a niebo tęczowo uśmiecha się do Ciebie :) Mój Anioł Stróż, na pewno jest, ale czasem myślę, że o mnie zapomina.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Wierzę w Anioły. A tęczy tak uśmiechniętej jeszcze nie widziałam. Właśnie wróciłam znad morza i też miałam okazję widzieć tęczę w nieco innym ułożeniu na niebie. Nie do wiary jak twój ogródek jeszcze kwitnie. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńniesamowite jest to zdjęcie Basiu ,można by powiedziec że Twój osobisty Anioł Ci się ukazał ...
OdpowiedzUsuńa w ogródku wciąż pięknie i romantycznie :)
pozdrawiam życząc dobrych decyzji :)
Każdy z nas ma swojego Anioła Stróża tylko nie każdy potrafi go odnaleźć. W twoim ogródku wciąż pięknie :-) miłego wieczorku kochana :-)
OdpowiedzUsuńPatrząc na kwitnące dalie z lękiem myślę o przymrozkach, choć wiem, że trzeba zaakceptować przemijanie, również kwiatów...
OdpowiedzUsuńModlitwy do Anioła Stróża nauczyła mnie babcia, a ja jako babcia nauczyłam swoje wnuki. Ujmujący wiersz Basiu.
OdpowiedzUsuńMysle, ze moj Aniol ma ogrom pracy , by za mna nadazyc.Nie wiem jak mu kiedys podziekuje, jak bedzie nam dane sie spotkac.Sliczny wiersz, piekne kwiaty i ten "usmiech Pana Boga".Pozdrawiam .)
OdpowiedzUsuńPostagem fantástica...amei
OdpowiedzUsuńUm doce abraço, Marie.
Tak dzień Anioła Stróża i ten uśmiech Pana Boga,cudowny widok.
OdpowiedzUsuńWierzę że Anioły są wśród nas,lubię myśleć że mój Anioł Strzeże mnie w dzień i w nocy,i moich najbliższych też...
Serdeczności najmilsze zostawiam :)
Dziękuję Wam...
OdpowiedzUsuńW moim życiu było dużo zawirowań i niespodziewanych nieprzyjemnych rzeczy,ale wiem że jest ktoś obok mnie kto czuwa i taki dobry Anioł Stróż się mną opiekuje, niejednokrotnie doświadczyłam jego obecności i pomocy:)
OdpowiedzUsuń