Minęły Światowe Dni Młodzieży, ale echa tych spotkań powinny znów zabrzmieć w związku z Dniem Papieskim obchodzonym 9 października, w niedzielę poprzedzającą rocznicę powołania Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową.
Dzień ten będzie też zakończeniem Roku Miłosierdzia ogłoszonego przez Papieża
Franciszka.
Hasło „Bądźcie świadkami miłosierdzia” to bezpośrednie
nawiązanie do tych wydarzeń.
We współczesnym świecie można napotkać zawsze i wszędzie osoby potrzebujące różnorodnego wsparcia.
Ojciec Święty Franciszek uwrażliwił
młodych jak wielkim zagrożeniem jest jest mylenie szczęścia z wygodą, a konkretnie „z kanapą”. Te słowa kierował do nas wszystkich, nie tylko do młodych.
„Sądzimy, że abyśmy byli szczęśliwi, potrzebujemy dobrej kanapy. Kanapy,
która pomoże nam żyć wygodnie, spokojnie, całkiem bezpiecznie. Kanapa
na wszelkie typy bólu i strachu”
– mówił Papież, ostrzegając, że również
taka postawa paraliżuje i odbiera nam wolność.
“Kochani młodzi, nie
przyszliśmy na świat, aby «wegetować», aby wygodnie spędzić życie, żeby
uczynić z życia kanapę, która nas uśpi; przeciwnie, przyszliśmy z innego
powodu, aby zostawić ślad”.
“Aby pójść za Jezusem trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na
zamianę kanapy na parę butów, które pomogą ci chodzić po drogach, o
jakich ci się nigdy nie śniło, ani nawet o jakich nie pomyślałeś”.
Dzień Papieski to przede wszystkim czas wdzięczności za dar Papieża- Polaka, Świętego naszych czasów, Świętego, którego słuchaliśmy, podziwialiśmy, pokonywaliśmy setki kilometrów i niewygody, by Go zobaczyć z bliska, posłać Mu uśmiech, posłuchać głosu, który zawsze w nasze serca wlewał otuchę.
On zakładał buty, które prowadziły Go po wszystkich drogach świata, do ludzi, którzy oczekiwali na Jego słowo, wsparcie i modlitwę.
Działająca od 16 lat fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia wspiera finansowo i formacyjnie zdolną młodzież z niezamożnych rodzin, z
małych miejscowości.
„Żywy pomnik” św. Jana Pawła II, bo tak często są nazywani, tworzą
uczniowie szkół gimnazjalnych, ponadgimnazjalnych a także studenci, wszystkich stypendystów jest blisko 2 300 osób. Te osoby bardzo często są wolontariuszami i na co dzień świadczą czyny miłosierdzia w swoim otoczeniu.
Pomyślmy, jakimi czynami ostatnich dni, tygodni może się radować nasze serce?
piękne pytanie na sobotę... :)
OdpowiedzUsuńmuszę pomyśleć....
♥
Uwrażliwiający post, Basiu. Dziękuję za te słowa, których tak bardzo mi teraz potrzeba na "obczyźnie". Kochana, to prawda, coraz więcej ludzi uważa kanapę za szczęście, a szczęście to zauważać drugiego człowieka, to obecność drugiego człowieka tuż obok, to wzajemne życzliwe relacje... Ach, Basiu, mogłabym tak długo... A co do czynów- no cóż, czasem pochylam się niżej nad losem innych, czasem mniej; ot nasza ludzka małość. Cieplutko pozdrawiam i do serca tulę <3 )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ię bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMądrze i... do każdego. Młodość - nie tylko latami się liczy :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Dobrze Basiu, że nam przypomniałaś te bardzo ważne słowa Ojca Świętego. Ja o nich pamiętam, ale warto o nich przypominać by zyskały jeszcze większą moc. Jak wiemy ludzie zwłaszcza młodzież pamięta, ale szybko zapomina.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Trzeba pamiętać te słowa, mądrość w nich wielka.... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEch, dla mnie jako wolontariusza ŚDM w Krakowie echa tego spotkania będą się jeszcze długo ciągnąć. Chociaż prawda jest taka, że na żywo wiele rzeczy mi umknęło(głównie przez brak radia, a tym samym tłumaczenia, ale też poprzez swoją służbę). Na szczęście wszystkie spotkania papieża z młodzieżą(tłumaczone na polski) można zobaczyć w internecie. Zresztą jednym z punktów na przyszłość dla wolontariuszy było spokojne przesłuchanie sobie słów papieża. Osobiście bardzo przemówiło do mnie zdanie dotyczące dwudziestoletnich emerytów - piękna metafora na dzisiejsze czasy. Myślę, że wybór papieża Franciszka był najlepszym rozwiązaniem, jaki mogli wybrać kardynałowie podczas konklawe.
OdpowiedzUsuńBasiu, dziękuję za pożywkę do kolejnych, długich rozmyślań...
OdpowiedzUsuńDzień Papieski to wspinały, żywy pomnik wspaniałego wielkiego CZŁOWIEKA dla innych ludzi ... bo przecież tym dniu wspominamy i JPII i darujemy coś Młodym, którzy dążą też do wielkości:) a z kanapy zawsze warto się ruszyć aby ujrzeć świat z innej perspektywy:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTak wiele by się chciało zrobić,tylko jakoś na wszystko brakuje czasu.Wiem,wiem ,czasami tak mało możemy dać od siebie,by innym pomóc po prostu godnie żyć...
OdpowiedzUsuńBłogosławieni miłosierni...
Basiu piękny wpis,skłania do przemyśleń...
Serdeczności najmilsze zostawiam 😊
Czasami niewiele trzeba by uradować czyjeś serce...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest Basieńko.
UsuńWarto pamiętać takie słowa, uczą nas jak być pięknym i dobrym.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Piękny post i piękne słowa Papieża !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czasem trzeba niewiele, aby zyskać tak wiele. Pozdrawiam Basiu
OdpowiedzUsuńPrzytoczyłaś mądre słowa, miejmy nadzieję,że młodzież je wzięła do serca. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńSzczerze - ten papież Franciszek bardzo do mnie przemawia postawą, każdym słowem. I widzę, że łatwo dociera do ludzi.
OdpowiedzUsuńCodziennie zadaję sobie pytanie ile dałam z siebie innym i czy nie mogłam dać więcej. bo byłam leniwa tego dnia lub ... itd.
OdpowiedzUsuńPostagem magnífica...amo ser Igreja!!!
OdpowiedzUsuńdoce abraço, Marie
Dziękuję za te budujące słowa.
OdpowiedzUsuńZAPAMIĘTAŁAM TE SŁOWA. SĄ W MOIM SERCU.
OdpowiedzUsuńSERDECZNIE POZDRAWIAM:)
To piękne miejsce- serce.
UsuńDobre pytanie...ile dałam innym...całą siebie Rodzinie...co mogłam pacjentom,....włączyłam sie w akcję szycia poduszek dla dzieci ze szpitala w szczecinie.... chwilę rozmowy koleżannce, która straciła ojca....więcej ostatnio nie zdołałam....
OdpowiedzUsuńBardzo dużo zrobiłaś.
UsuńIle byśmy nie dali, to zawsze będzie mało... ale trzeba się starać. Żeby dokądś dojść, trzeba zacząć iść. Jesteśmy wygodni i często o tym zapominamy. Trzeba nam wstać z tej kanapy, święte słowa, Basiu.
OdpowiedzUsuńtak, każda ilość dobroci jest zbyt mała...
Usuńpięknie... potrzeba nowych par butów... sporo...:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Basiu :)
Potrzeba...sporo, masz rację.
UsuńJan Paweł II, Papież Franciszek - Kocham tych ludzi :-))
OdpowiedzUsuńPIEKNY POST SERDECZNOSCI POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńPiękny post...Pozdrawiam Basiu :)
OdpowiedzUsuńBasiu dziękuję Ci za ta niezwykłą lekcję...
OdpowiedzUsuńzawsze kiedy wspominam sobie JP II to za każdym razem ogarnia mnie wzruszenie i myślę że to dobrze bo to wtedy są takie moje osobiste chwile ....
Papież jest mądrym, niesamowitym człowiekiem Każde jego słowo głęboko zapada w moim sercu.
OdpowiedzUsuńPiękny post.
Kochana uwielbiam tu zaglądać, bardzo dziękuje za tak piekny post ! Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuń