Bardzo lubię książki Santy Montefiore. Szkatułkę z motylem i Spotkajmy się pod drzewem ombu przeczytałam z największym zainteresowaniem.
Bo to nie są zwyczajne romanse, to są historie ludzkie spisane pięknym językiem przez wytrawnego " psychologa". Zrobiłam już spis kolejnych jej powieści do przeczytania, a teraz w wolnych chwilach sięgam po Francuskiego ogrodnika.
Tajemniczy domek, piękny ogród i losy kilku osób połączonych istnieniem niezwykłego ogrodu...
"Wyszli na taras. Zrobiony z ciemnych kamiennych płyt i drobniejszych kamieni, otoczony wielkimi donicami z roślinami i krzaczkami przywrotnika, sięgał aż do wykładanej kamieniem dróżki obsadzonej tymiankiem i kulistymi tujami, teraz skłębionymi i zrudziałymi niczym zaniedbana psia sierść. Kamienie były ciemne i błyszczące od rosy, trawa lśniła w pomarańczoworóżowym świetle późnego popołudnia. Na końcu tymiankowej dróżki, za starym domkiem dla ptaków, widać było pastwisko i las, w którym buki i leszczyna zaczęły już gubić żółtobrunatne liście. Powietrze przesycone było zapachem dymu..."
Od dzieciństwa uwielbiałam opisy w książkach. Podczas, gdy większość moich rówieśników pomijała " opisy przyrody" by spieszniej dotrzeć do końca, ja powracałam do nich, próbując w wyobraźni stworzyć obrazy.Jeden z nich powstał przed kilkoma laty i dawno znalazł miejsce u niezwykłej osoby, która kocha książki i tę miłość przekazała już kilkuletniej córeczce.
Ten obraz już kiedyś prezentowałam, więc zapraszam na " świeżutkie" oczekiwanie ogrodów, tulipany i róża w fazie schnięcia:-)
Nawet moje Matki Pięknej Miłości, które powędrują do Bliskich Osób, przystroiłam w kwiaty, wszak miłość z kwiatami ma wiele wspólnego.
A za oknem...zima... też piękna...
Zatem ciepło pozdrawiam i do Francuskiego ogrodnika wracam...
Czytałam wszystkie książki Motefiore."Francuski ogrodnik" też bardzo mi się podobał.Nawet pod koniec książki popłakałam się.Wzruszająca.Matki Pięknej Miłości są cudne.Podziwiam Twój talent.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńteż mi sie ckni za kolorami, zapachami, ciepłem...Prawie każdego chyba to teraz dopada. Ot, taki kryzysik zimowy. Ty malujesz i czytasz wzruszajace ksiazki. Ja ogladam stare zdjęcia z Australii i czytam listy sprzed lat. Kazdy radzi sobie jak może.Ja też jestem z tych kaczek-dziwaczek, co to zawsze opisy przyrody lubiła w ksiazkach najbardziej, wszelkie zreszta opisy. Dialogi to mniej istotny dodatek.To samo wartka akcja.
OdpowiedzUsuńPierwszy obraz Basiu, który prezentujesz w tym poscie - taki lekko mglisty, z rozmytymi rózami, jakby inną troche techniką wykonany - urzekajacy!:-))*
Basiu,od lat czytam wszystkie jej książki.Zaczełam od niesamowitej:Spotkajmy się pod drzewem Ombru.Przepiekna opowieść.Byłą też seria włoska,każda kolejna ksiażka zachwycała.Masz rację,że Ona inaczej pisze niż wszyscy.Zawsze z niecierpliwością czekam na jej kolejna opowieść.Piękny jest pierwszy obraz,jak dla mnie wyjątkowy.
OdpowiedzUsuńBasiu Twoje obrazy to magiczna chwila dla oczu a Matki boskie zwłaszcza z czerownymi kwiatami to uczta dla duszy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te obrazy.Pełen radości.Buziaki.
OdpowiedzUsuńja tez już tęsknie bardzo za wiosną kwiatami i ogrodem za "grzebaniem" w ziemi ... a tu pada i pada ... chociaż E. zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńobrazy czarujące
pozdrawiam ciepło
Kwiaty i lato, kiedy to będzie...
OdpowiedzUsuńlubie lato i czekam na te cieple dni
OdpowiedzUsuńMoj ogrod tez teraz zimą malowany.....po to by zatęsknic do kolorów ....
OdpowiedzUsuńI wracam do lektury, w klimat starozytnego Rzymu
Pozdrawiam, Basiu. Tez lubie opisy przyrody w ksiazkach, to obrazy slowem malowane
Tez już tęsknie za wiosną i latem. Piękne obrazy, emanują kolorami. Pozdrawiam Basiu miłej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuńPiękne obrazy Basiu. U nas ciągle słońce i 10 stopni nam za zimą ciągle tęskno:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuje za urocze kwiaty, którymi karmisz nasze oczy ....i do zachęcenia po ciekawą lekturę:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJeszcze kilka miesięcy i znów będziemy podziwiać kwiaty w naturze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za ciepłe przyjęcie.
OdpowiedzUsuńAch, Montefiore - znam, znam:) Twoje kwiaty rozkwitające pod pędzlem są bajeczne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne obrazy :)
OdpowiedzUsuńBasiu piękne, radosne i kolorowe sa Twoje obrazy, aniły również cudowne. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńobrazy zachwycają, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo mamy coś wspólnego, Basiu:) Pamiętam, jak koleżanki z liceum, czytając Nad Niemnem , czytały oczywiście tylko to, co według nich istotne , nie mogąc przebrnąć przez "piętrzące" się opisy min. przyrody. Ja do dzisiaj uwielbiam tę dawną lekturę i zaczytuję się właśnie tymi opisami, które rozbudzają moją wyobraźnię.
OdpowiedzUsuńPiękne obrazy:) Pozdrawiam ciepło
Przepiękne obrazy!!! Zawsze je podziwiam!!! Też tęsknię za kolorami! Chociaż ten śnieżek co spadł to też rozjaśnił ten świat i jest przyjemniej, bo było bardzo ponuro:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace :) Ukwiecone Matki boskie prezentują się wyjątkowo ! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńobrazy cudne
OdpowiedzUsuńPiękna książka:))czytałam dwa lata temu:)))pięknie namalowałaś ogród:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZima tego roku jakoś mało zimowa, a mimo to również tęsknię za kolorami i kwiatami w ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńBasiu, cudownie piszesz i malujesz. Piękne kwiaty, aż mi się chce tych kolorów. Dobrze, że kupiłam sobie hiacynty, mam zapach wiosny w domu:) Matki Pięknej Miłości są cudne, na pewno obdarowane osoby będą zachwycone! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńnawet nie wiem co napisać bo Dziękuję bardzo to o wiele za mało :*
OdpowiedzUsuńoba obrazy piękne i róże i tulipany kocham ale wybieram tulipany bo tak bardzo na nie czekam ... :-) jak już tulipan wychodzi z ziemi to znak że wiosna pełną parą :-)
Dziękuję CI Basiu bardzo bardzo za takie wyróżnienie :*:*:*
Basiu wiosna to moja ulubiona pora roku...
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam Twoje obrazy,a dzisiaj nasycę swoje stęsknione oczy i serce barwnymi tulipanami,różą i tym kwieciem rozsianym na wiosennej łące.
Twoje Matki Pięknej Miłości są przepiękne,nie mogę oderwać od nich oczu,osoby obdarowane będą szczęśliwe,tak jak ja kiedy dostałam od Ciebie taką Matkę Boską Pięknej Miłości,raduje moje serce każdego dnia,lubię na nią spoglądać kiedy przemieszczam się po domu...
Dziękuję że jesteś i tworzysz nie tylko obrazy:)
Buziaczki
Piękny rajski ogród ślicznie namalowany. Pozostałe prace równie urocze. Tytuł książki zanotowałam, może sobie tez przeczytam. Pozdrawiam i miłego tygodnia Basiu
OdpowiedzUsuńMateczki niezwykłe i wiele mocy mają w sobie... Zimy zazdroszczę, bowiem u mnie za oknem, jakby kto posypywał kurzem; świat w odcieniach szarości... Basiu droga, ja też uwielbiałam opisy; wyobrażałam sobie, że przechadzam się wśród tych wszystkich obrazów natury. Buziam <3
OdpowiedzUsuńJa też tęsknię ogromnie za wiosną ale niestety trzeba jeszcze trochę poczekać.....Twoje namalowane kwiaty troszke przybliżaja ten piekny okres w roku....pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńThank you for all this wonderful colour! I DO like to photograph snow and ice but I also enjoy the colour here!
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty i mateczki.Zatrzymalam się...Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudnie wychodzą Ci kwiaty :)
OdpowiedzUsuńpiękne te Twoje dzieła, Basieńko, a już szczególnie wszelkie aniołki. ściskam Cię mocniutko i serdecznie:* Jestem u Ciebie często, nie zawsze jednak mam czas zostawić komentarz. postaram się to naprawić
OdpowiedzUsuń♥_(.•´♥...ŻYCZĘ
OdpowiedzUsuń`*.*´¨)♥WSPANIAŁEGO
¸.•)´♥. POGODNEGO
.•´♥.. POPOŁUDNIA
¸.•)´♥.. POZDRAWIAM:)*
Aura lata , piękne prace pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńThe paintings are beautiful. I especially like the first.
OdpowiedzUsuńPiękne obrazy- ten pierwszy to jak tęsknota za pięknem lata.Matki Pięknej Miłości( już sama nazwa mnie zachwyciła) ozdobione kwiatami wspaniale oddają moc miłości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Lucy:)))
Piękne obrazy- ten pierwszy to jak tęsknota za pięknem lata.Matki Pięknej Miłości( już sama nazwa mnie zachwyciła) ozdobione kwiatami wspaniale oddają moc miłości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Lucy:)))
Obrazy sa cudowne serdecznośći pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten fragment z tymiankiem :) Tak sobie myślę, że często i do czytania opisów trzeba dorosnąć. Kiedyś sama omijałam... dziś skupiam się przede wszystkim na tych swojskich, ciepłych...
OdpowiedzUsuńWidzę, że mam duże zaległości w czytaniu :)))
Dziś oglądając Twoje obrazy odkryłam co mnie w nich tak urzeka - kolorystyka.Jest przepiękna :) Pierwszy obraz mnie zachwycił. Madonna też przepięknie wygląda już tak wiosennie. Będę się powtarzać ale zazdroszczę talentu i takiego wszechstronnego :))))
OdpowiedzUsuńOpisy przyrody to jak obrazy malowane piórem.
OdpowiedzUsuńMatki Pięknej Miłości są pięęekne...
Miłego tygodnia.
Zaparło mi dech, gdy przeczytałam tytuł postu i wstęp. A to dlatego, że bardzo lubię tę autorkę a moja sympatia do niej rozpoczęła się właśnie od "Francuskiego ogrodnika". Do dziś szukam filmu, który podobno powstał. "Spotkajmy się pod drzewem ombu" ''Smak szczęścia" to kolejne, które przeczytałam. Polecam szczególnie: "Włoskie zaręczyny" - mnie książka zauroczyła:) A muszę powiedzieć, że podobnie uwielbiam opisy przyrody:) Przepiękne obrazy a pierwszy czarujący...magiczny...zachwyca...
OdpowiedzUsuńWidzę, że wiele osób lubi tę autorkę. Zamierzam zdobyć kolejne jej tytuły. serdecznie pozdrawiam wszystkich komentujących.
OdpowiedzUsuńZapachniało wiosną :))
OdpowiedzUsuńMatki Pięknej Miłości-Niesamowite!!!